0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Igor EfimovFot. Igor Efimov

Zdjęcia poległych żołnierzy i żołnierek, którzy bronili Ukrainy, widzę w mediach społecznościowych codziennie. Wcale nie przesadzam. Wczoraj wielu moich znajomych udostępniało post Ołeksandry, która na początku marca 2024 roku na wojnie straciła męża.

Jak żyć w kraju ogarniętym wojną? Skąd brać siły, inspiracje? Nad tym codziennie zastanawiają się Ukrainki i Ukraińcy. My też powinniśmy. Nie tylko dlatego, że to dzieje się tak blisko. Ale też dlatego, że możemy się wiele od nich nauczyć. Dlatego powstał ten cykl o ukraińskiej codzienności w najtrudniejszych czasach. O ludziach.

„Kocham, ale teraz nie jestem kochana” –

pisze Ołeksandra pod zdjęciem w Instagramie.

„Mirosz wiele mnie nauczył, a teraz ostatnią lekcją jest życie bez niego i pozostanie silną.

Ale to jest trudne bez jego ciepła / uśmiechu / śmiechu / uścisków / rozmów przed snem i mojego ulubionego, przesuwania palcami po jego policzkach podczas głaskania jego brody”.

Kostiantyn i Ołeksandra. Fot. Igor Efimov.

Kostiantyn Mirosznyczenko, pozywnyj Mirosz, pochodził z Czerkas. Był miejskim aktywistą, organizatorem proukraińskich wydarzeń, marszów, festiwali muzycznych i filmowych, kierownikiem projektów społecznych.

W maju 2022 dobrowolnie dołączył do Sił Zbrojnych Ukrainy. Służył w 3. samodzielnej brygadzie szturmowej. Zapewniał łączność dla swojego pododdziału. Był również zaangażowany w zwiad powietrzny i organizowanie wykorzystania dronów FPV w jednostce. Walczył w kierunku zaporoskim, chersońskim, bachmuckim, awdijiwskim, gdzie podczas bitwy poległ. Miał 31 lat.

W maju 2023 rou został odznaczony Złotym Krzyżem przez Naczelnego Dowódcę SZU.

Zdjęcie

Od samego początku ich związku parze robił zdjęcia ten sam fotograf. Wykonał też to ostatnie.

„Zdjęcie, którego najbardziej nie chciałem robić” – napisał fotograf Igor Efimov.

Ołeksandra. Fot. Igor Efimov

„Czy Mirosz wiedział, na co idzie – bez wątpienia. Czy przygotowaliśmy się na najgorsze – w krótkich zdaniach. Czy wierzyłam, że to może się stać – nie. Czy planowaliśmy przyszłość – tak” – pisze Ołeksandra.

Teraz razem z rodziną i znajomymi Mirosza zbiera środki na pojazdy, sprzęt i drony szturmowe dla brygady, w której służył Kostiantyn. Do zbiórki można dołączyć pod linkiem.

Przeczytaj także:

;

Udostępnij:

Krystyna Garbicz

Jest dziennikarką, reporterką, „ambasadorką” Ukrainy w Polsce. Ukończyła studia dziennikarskie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pisała na portalu dla Ukraińców w Krakowie — UAinKraków.pl oraz do charkowskiego Gwara Media.

Komentarze