0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Cezary Aszkielowicz/ Agencja Wyborcza.pl.Fot. Cezary Aszkielo...

W dniach 15-17 czerwca 2024 roku przez platformę X (dawniej Twitter) przetoczyła się fala nienawistnych wpisów wobec osób czarnoskórych i muzułmanów. Prawicowi posłowie i publicyści nie tylko rozpowszechniali tego rodzaju treści, ale również publikowali własne podobne opinie.

Najbardziej radykalne stwierdzenia, łączące obecność osób ciemnoskórych z zagrożeniem przemocą dla Polaków, znalazły się we wpisie posła Janusza Kowalskiego (PiS, wcześniej Suwerenna Polska). Najwięcej wpisów wygenerował natomiast poseł Dariusz Matecki (Suwerenna Polska, na zdjęciu u góry). Opisaliśmy to w tekście Anny Mierzyńskiej.

Przeczytaj także:

Dlaczego składamy to zawiadomienie?

„Składamy zawiadomienie do prokuratury, ponieważ o ile można i trzeba dyskutować, jakimi środkami kontrolować polską granicę oraz jaką prowadzić politykę migracyjną, to bezwzględnie w polskiej debacie nie ma miejsca na wzniecanie rasistowskich nastrojów i organizowanie nagonki na osoby z innych krajów i kontynentów” – mówi naczelna OKO.press Magdalena Chrzczonowicz.

„Za rasistowską nagonką na migrantów stoi obłudny polityczny plan, który nie ma nic wspólnego z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej, za to ma wiele wspólnego z próbą zdobywania poparcia politycznego na nienawiści i tworzeniu pogromowych nastrojów. Wszystkim, którym zależy na polskiej demokracji, powinno również zależeć na wyrugowaniu takich treści z naszej przestrzeni publicznej” – dodaje naczelny OKO.press Michał Danielewski.

Fake newsy, szczucie i hejt

Pretekstem do rozpoczęcia nagonki stał się wpis anonimowego portalu sluzbywakcji.pl o migrantach na przystanku autobusowym we wsi Czerlonka w Puszczy Białowieskiej. Do zdjęcia pięciu młodych mężczyzn siedzących na przystanku autobusowym w małej miejscowości, dodano informację, że z ich powodu „ludzie boją się wyjść wieczorem na ulice”. Mężczyznom zasłonięto oczy – w ten sposób media publikują zdjęcia przestępców.

Wpis wywołał silne emocje i stał się bardzo popularny. Do poniedziałkowego popołudnia (17 czerwca) został wyświetlony ponad dwa miliony razy, udostępniony – trzy tysiące razy. W przekazach pomijano, że migranci na zdjęciu czekają na Straż Graniczną, nie są agresywni i nikomu nie szkodzą.

Zdjęcie rozpowszechniali między innymi prawicowi posłowie i publicyści. „Popatrzcie, co Tusk robi z tą Polską. Zaczęło się. Naprawdę tego chcieliście?” – komentował fotografię Janusz Kowalski.

W następnym wpisie Kowalski wyjaśniał, co miało się właśnie w Polsce zacząć: „To nie jest śmieszne. Taką przyszłość szykują Polakom Donald Tusk, Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia. Polskie kobiety będą molestowane na polskich ulicach. Po zmroku Polacy będą się bali wyjść na zewnątrz. Wzrośnie przestępczość. Ataki z maczetami staną się powszechne. Zaczęło się”. Po kilku dniach Kowalski ten wpis usunął. Jednak do poniedziałku 17 czerwca został wyświetlony 256 tysięcy razy.

Z kolei w niedzielę 16 czerwca antymigrancką narrację na platformie X najintensywniej szerzył poseł Dariusz Matecki. Najpierw stwierdził, że w centrum Szczecina „trwa inwazja”.

Następnie pisał: „W ciągu ostatnich kilku miesięcy dramatycznie wzrosła liczba migrantów z Afryki i Azji na Pomorzu Zachodnim. Mam sygnały od pracowników wymiaru sprawiedliwości, policjantów, strażników granicznych, radnych (…), zwykłych mieszkańców, że czegoś takiego jeszcze nie widzieli. Gwałtownie rośnie liczba zgłoszeń w sprawie incydentów z udziałem obcokrajowców”.

Do wpisu Matecki dołączył cztery zdjęcia. Widać na nich w sumie osiem osób. Na pierwszym czarnoskóry mężczyzna przechodzi obok siedziby „Kuriera Szczecińskiego”, jest wpatrzony w komórkę. Na pozostałych osoby o innym kolorze skóry po prostu idą. Żadna z tych fotografii nie pokazuje niczego złego, co zaprzeczało tezie zawartej we wpisie.

W kolejnych tweetach Dariusz Matecki opublikował między innymi informacje o „tysiącach imigrantów” w Polsce, dołączając zdjęcia grup muzułmanów w Szczecinie. Nie wyjaśniał przy tym, że właśnie trwa najważniejsze muzułmańskie święto Kurban Bajram, podczas którego wyznawcy islamu spotykają się podczas wspólnych modlitw.

Zestawiał to z przywoływanymi w innych wpisach materiałami wideo, pokazującymi zachowania przemocowe osób czarnoskórych. Nagrania pochodziły z innych państw, Matecki często nie podawał ani ich źródła, ani miejsca, czy czasu powstania.

Matecki na X przytoczył także wiadomość – według niego jedną z wielu, która otrzymał: „Darku! W tym tygodniu ojciec był w Galaxy w godzinach porannych i chciał skorzystać z toalety… a w toalecie grupa czarnoskórych robiła sobie toaletę przy umywalkach – w samych gaciach z ręcznikami, szczoteczkami do zębów itp. Sorry, za PiS czegoś takiego nie było. Coś jest na rzeczy”.

Zacytował również wpis z konta @PolskaKobieta: „Ostatnio jechałam z nimi. Obok usiadł potężny Afrykanin. Grzebał w plecaku w taki sposób, by boleśnie stukać mnie łokciami. Zacisnęłam zęby. Bałam się odezwać bo morda była straszna”. Matecki tak skomentował ten wpis: „Takich historii, również znacznie gorszych, będzie coraz więcej. A Polacy będą sparaliżowani strachem, bo nowa ustawa o mowie nienawiści zakaże mówić o przestępstwach murzynów i azjatów” (pisownia oryginalna).

Te wpisy miały dowieść, że sama obecność w Polsce osób o innym kolorze skóry lub wyznających inną religię jest zagrożeniem dla Polaków. W jednym wpisie Matecki stwierdził zresztą otwarcie: „Nie chcę w Polsce migrantów z Afryki i Azji, totalnie nie interesuje mnie, że wariat z TVN czy KO będzie mnie nazywać »rasistą«. Wara. Bezpieczeństwo nie ma ceny”.

Mężczyzna stoi i się marszczy od słońca
Poseł Janusz Kowalski. Fot. Paweł Małecki/Agencja Wyborcza.pl.

Ekspertki: Skutkiem może być przemoc fizyczna

Ekspertki, z którymi rozmawiało OKO.press – Anna Tatar ze Stowarzyszenia „Nigdy Więcej” oraz Anna Błaszczak-Banasiak, szefowa Amnesty International w Polsce, zwracały uwagę, że skutkiem tego rodzaju wpisów, prowokujących do zachowań rasistowskich, może być przemoc fizyczna wobec osób o innym kolorze skóry.

„Przyzwolenie na przemoc słowną, także w mediach społecznościowych, bardzo łatwo przeistacza się w przemoc sensu stricto. To jest igranie z ludzkim życiem” – mówiła Anna Błaszczak-Banasiak.

Z kolei Anna Tatar komentowała: „Obawiam się, że za chwilę będziemy mieć doniesienia, iż ktoś nie poprzestał na robieniu zdjęcia, tylko doszło do pobicia. To jest największa obawa, że skutkiem tej histerycznej, szaleńczej w zasadzie kampanii może być atak fizyczny na ludzi. Od lat dokumentujemy takie napaści w »Brunatnej księdze« i wiemy, że ich liczba może wzrastać na skutek nienawistnej politycznej propagandy”.

OKO.press składa doniesienie do prokuratury

Zawiadomienie do prokuratury złożyliśmy w czwartek 27 czerwca 2024 roku. Obejmuje ono wpisy na platformie X zamieszczone przez Dariusza Mateckiego i Janusza Kowalskiego. Nasze zawiadomienie dotyczy naruszenia artykułu 257 kodeksu karnego. Mówi on o znieważeniu grupy ludności lub osoby ze względu na przynależność narodową, etniczną, rasową lub wyznaniową. Zawiadomienie pomógł nam przygotować adwokat i prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati.

W zawiadomieniu powołujemy się na to, że czyn z tego artykułu polega nie tylko na znieważeniu, ale też na okazaniu „osobom przeciwstawianym sobie przez sprawcę, charakteryzowanym jako »inne«, ich niższości i zanegowaniu ich prawa do równego traktowania”. Podkreślamy też, że dla bytu przestępstwa z artykułu 257 kodeksu karnego „Nie jest istotne, czy sprawca wyznaje poglądy rasistowskie, czy też na drogę przestępstwa pchnęły go inne pobudki. Przestępstwo to popełnia sprawca wyczerpujący określone w tych przepisach znamiona”.

Dalej dowodzimy, że Matecki i Kowalski poprzez swoje wpisy na platformie X okazali migrantom niższość i zanegowali ich prawo do równego traktowania „pokazując tym samym celową, intencjonalną wrogość o podłożu rasistowskim, nacjonalistycznym i religijnym”.

Prezes NRA Przemysław Rosati mówi OKO.press: „Nie może być zgody na to, by w przestrzeni publicznej tolerować akty będące przejawem wrogości o podłożu rasistowskim. Nie ma też zgody na poniżanie ludzi i negowanie ich prawa do równego traktowania. Nie powinno także być w języku polityki zgody na wykorzystywanie jakichkolwiek form, które nacechowane są dyskryminacją kogokolwiek, z jakiegokolwiek powodu”.

OKO.press nie wyklucza kolejnych kroków prawnych w tej sprawie.

Prezes NRA Przemysław Rosati. Fot. Ze strony Adwokatura.pl.
;

Udostępnij:

Anna Mierzyńska

Analizuje funkcjonowanie polityki w sieci. Specjalistka marketingu sektora publicznego, pracuje dla instytucji publicznych, uczelni wyższych i organizacji pozarządowych. Stała współpracowniczka OKO.press

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze