0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Displaced Palestinian children play hand clapping games at a tent camp in Rafah in the southern Gaza Strip on April 26, 2024 amid the ongoing conflict between Israel and the Palestinian militant group Hamas. (Photo by MOHAMMED ABED / AFP)Displaced Palestinia...

Dzień na żywo. Rosjanie osiągają kolejne postępy na froncie. Izrael zbombardował Rafah

Na żywo

Członkowie rządu Benjamina Netanjahu są gotowi zerwać koalicję, jeśli Netanjahu zrezygnuje z ofensywy na Rafah. Na froncie w Ukrainie Rosjanie odnotowali nowe postępy w rejonie Awdijiwki

Google News

21:53 15-04-2024

Konfederacja rozpoczyna kampanię do Parlamentu Europejskiego

Konfederacja idzie do wyborów do Parlamentu Europejskiego z hasłem „Chcemy żyć normalnie”. Podczas konwencji Sławomir Mentzen nawoływał do przeznaczenia wszystkich pieniędzy z polityki klimatycznej na zbrojenia. Ewa Hernik-Zajączkowska obiecywała, że obroni polskie kobiety przed „pigmento-dodatnimi królami buszu” i „książętami orientu”.

W poniedziałek Konfederacja zainaugurowała kampanię do Parlamentu Europejskiego. W 2014 roku Kongresowi Nowej Prawicy udało się wprowadzić do PE czterech europosłów (m.in. Janusza Korwin-Mikkego i Stanisława Żółtka). W 2019 Konfederacja jesienią dostała się do Sejmu, ale w maju nie przekroczyła progu wyborczego w wyborach do PE.

„Teraz musimy zrobić to, czego nie udało nam się zrobić w 2019 roku – wprowadzić prawdziwą, pryncypialną, mocną, zdrową ekipę do Parlamentu Europejskiego. Polska nie może być gorszym krajem niż pozostałe państwa członkowskie. Polska musi mieć reprezentowane całe spektrum polityczne w Parlamencie Europejskim, z każdego poważnego państwa europejskiego, najważniejsze forum europejskie, czyli do Parlamentu Europejskiego przyjeżdżają euroentuzjaści, skrajni eurofederaliści, przyjeżdżają ze wszystkich nurtów lewicy, centrowcy, chadecy, liberałowie progresywni i prawdziwa prawica” – mówił lider Konfederacji oraz wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.

Konfederacja zamierza w kampanii skupić się na hasłach związanych ze sprzeciwem wobec unijnej polityki klimatycznej i migracyjnej. Hasło przewodnie to: „Chcemy żyć normalnie”. Liderami list mają być między innymi: Konrad Berkowicz, Anna Bryłka, Ewa Hernik-Zajączkowska, Dobromir Sośnierz.

Mentzen: Wszystkie pieniądze z polityki klimatycznej przesunąć na zbrojenia

Podczas konwencji głos zabrał także Sławomir Mentzen, prezes Nowej Nadziei.

"Chcemy być w innym miejscu, niż teraz, a nie tak jak Hiszpanie, Grecy, Włosi, czy Francuzi, którzy przez 15 czy 20 lat w ogóle się nie rozwinęli. I nie dlatego się nie rozwinęli, że się im nie chciało pracować, tylko dlatego, że mieli tyle podatków, regulacji, składek, że ten rozwój był w zasadzie niemożliwy.

Niestety, kierunek, w którym UE zmierza to dalsza stagnacja, bieda, cofnięcie się w rozwoju gospodarczym"

- przekonywał.

„Chcą nam zakazać kupowania samochodów, ograniczyć wyjazdy na wakacje, chcą nawet, żebyśmy nie mogli naszymi samochodami wjeżdżać do naszych polskich miast. Dlaczego jakiegoś Niemca w Brukseli ma interesować to, czy ja wjadę do stolicy państwa polskiego? Żaden Niemiec nie powinien nam ograniczać wjazdu do Warszawy, te czasy się skończyły prawie sto lat temu!”.

Sławomir Mentzen dużo miejsca poświęcił na krytykę unijnej polityki klimatycznej, w tym Zielonego Ładu.

„Ja się w ogóle nie boję tego, że za 50 lat będzie tu dwa stopnie cieplej. Załóżmy, że będzie, jakoś to przeżyjemy. Ale od tego Polska nie spłonie. Nawet jak jakieś tam zagrożenie jest, to za dekady. A zagrożenie wojenne jest tu i teraz. My tę wojnę możemy mieć nie za 50 lat, ale za dwa lata. Trzeba natychmiast wszystkie środki z polityki klimatycznej skierować na zbrojenia” – postulował polityk.

Hernik-Zajączkowska o „królach buszu” i „książętach orientu”

Polityki i polityczki Konfederacji podnosili także kwestię migracji.

„Nie wyobrażam sobie, by jacyś pigmento-dodatni, książęta orientu czy królowie buszu, normalnie nazwałabym ich jak należy, ale nie mogę tego zrobić, bo przecież jest poprawność polityczna i chociażby za chwilę nasze zasięgi by zostały ucięte. Ale nie wyobrażam sobie, zostali zgarnięci do Polski, zostali wysłani do Polski i tutaj w Polsce tworzyli swoje strefy no-go zones, byli utrzymywani z naszych podatków i oni napadali, gwałcili i okradali nasze kobiety!” – mówiła Ewa Hernik-Zajączkowska.

Polityczka zapowiedziała także, że w PE zamierza doprowadzić do powołania „międzynarodowej komisji śledczej do spraw walki z nielegalną imigracją”.

20:30 15-04-2024

Prawa autorskie: This handout picture released by the Israeli Army shows the head of the military, Lieutenant General Herzi Halevi (C), attending a situational assessment with members of the General Staff Forum at the Kirya military base, which houses the Defence Ministry in Tel Aviv, on April 14, 2024. - The Israeli military said on April 14 that Iran's attack using hundreds of drones and missiles had been "foiled", with 99 percent of them intercepted overnight. (Photo by Israeli Army / AFP) / RESTRICTED TO EDITORIAL USE - MANDATORY CREDIT "AFP PHOTO / ISRAELI ARMY - NO MARKETING NO ADVERTISING CAMPAIGNS - DISTRIBUTED AS A SERVICE TO CLIENTS - RESTRICTED TO EDITORIAL USE - MANDATORY CREDIT "AFP PHOTO / Israeli Army - NO MARKETING NO ADVERTISING CAMPAIGNS - DISTRIBUTED AS A SERVICE TO CLIENTS /This handout picture...

Szef Sił Obronnych Izraela mówi o odpowiedzi na atak Iranu

Szef Sztabu Generalnego Sił Obronnych Izraela Herci Halewi dziękował w poniedziałek Stanom Zjednoczonym, Wielkiej Brytanii, Francji i innym partnerom za ich współpracę w obronie Izraela przed atakiem Iranu.

„Operacja Żelazna Tarcza udowodniła siłę naszej żelaznej współpracy” – mówił. „Atak Iranu stworzył nowe możliwości współpracy na Bliskim Wschodzie. Oceniamy sytuację i pozostajemy na najwyższym poziomie gotowości”.

Halewi dodał, że „Iran poniesie konsekwencje swoich działań” i że Izrael „wybierze odpowiednią reakcję”.

Izrael odczuwa międzynarodową presję

W poniedziałek miało też miejsce kolejne spotkanie gabinetu wojennego premiera Binjamina Netanjahu – już czwarte od czasu ostrzałów ze strony Iranu. W niedzielę „New York Times” donosił, że politycy uczestniczący w posiedzeniu wzywali do „miażdżącego ataku” w odpowiedzi. Od dwóch dni z szeregu państwa wspierających Izrael płyną jednak wezwania, by nie eskalować konfliktu. W poniedziałek do USA, Niemiec, Wielkiej Brytanii dołączyła także Francja.

Haaretz powołuje się na źródła mające wiedzę na temat rozmów w gabinecie i donosi, że politycy i wojskowi wciąż nawołują do militarnej odpowiedzi wymierzonej w Iran, a premier Binjamin Netanjahu skłania się do jej poparcia. Na ostateczną decyzję będzie miała jednak wpływ presja międzynarodowa. Źródło Haaretz twierdzi, że presja dyplomatyczna będzie w najbliższych dniach tylko się zwiększać:

„Jeśli istnieje szansa na atak na Iran, to w ciągu kilku dni będzie już zamknięta ze względu na nacisk ze strony USA”.

Przeczytaj także:

18:24 15-04-2024

Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis

Informację o śmierci cenionej socjolożki i komentatorki politycznej przekazała PAP w poniedziałek jej córka. W przyszłym tygodniu znana naukowczyni skończyłaby 82 lata. Pogrzeb odbędzie się w czwartek 25 kwietnia w kościele w Podkowie Leśnej.

Prof. Staniszkis ukończyła studia w 1965 roku w Sekcji Socjologicznej Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie następnie podjęła pracę. Na uczelni angażowała się politycznie, była uczestniczką wydarzeń marcowych w 1968 roku, za co spotkały ją represje — zwolnienie z pracy oraz areszt. W latach 70-tych wciąż pracowała naukowo — obroniła doktorat, uzyskała habilitację. W sierpniu 1980 doradzała stronie związkowej podczas negocjacji z rządem.

Jest autorką kilkudziesięciu publikacji. Jej zainteresowania naukowe obejmowały socjologię polityki, teorię socjalizmu, postkomunizmu. Odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Politycy żegnają prof. Staniszkis

Na portalu X (dawniej Twitter) kolejni politycy z całego spektrum sceny publikują wpisy żegnające znaną socjolożkę.

„Z żalem przyjąłem wiadomość o śmierci Prof. Jadwigi Staniszkis. Jako wybitna socjolog, nauczycielka i autorka, zainspirowała wielu swoim życiem pełnym pasji do nauki” – napisał Mateusz Morawiecki.

„Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Z jej poglądami, analizami czy komentarzami można było się nie zgadzać – co także mnie się zdarzało. Ale to była bezdyskusyjnie nietuzinkowa postać. Ważna postać polskiej nauki i debaty publicznej. Bezkompromisowa. Taką ją zapamiętamy” – Rafał Trzaskowski

„Zmarła profesor Jadwiga Staniszkis. Wybitna socjolog i analityk. Wyrazista i przenikliwa, wielka zwolenniczka wolności. Jej niezwykłe osiągnięcia pozostaną źródłem inspiracji dla wielu. Niech spoczywa w pokoju” – Władysław Kosiniak-Kamysz.

„Odeszła prof. Jadwiga Staniszkis. Zawsze niezależna. Niepokorna. Krytyczna. I bardzo wymagająca. Wsłuchiwaliśmy się w Jej głos, zwłaszcza gdy nie rozpieszczała polityków. Pomagała „Solidarności”, często mówiąc o rzeczach niepopularnych i nieoczywistych. Polska straciła niepowtarzalną osobowość. Spoczywaj w pokoju” – Grzegorz Schetyna

    17:13 15-04-2024

    „9 mln osób głosowało na partie, które obiecywały dopłaty do kredytów. Nie mogą się mylić”

    „Lewica nie poprze mieszkania na start, jeśli nie znajdą się pieniądze na program mieszkań na wynajem” – zastrzega Krzysztof Kukucki, wiceminister rozwoju i technologii z Nowej Lewicy.

    W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Rozwoju i Technologii skierowało do konsultacji projekt ustawy „Mieszkanie na start”, czyli program dopłat do kredytów.

    Krzysztof Kukucki, wiceminister rozwoju w rozmowie z RMF FM pytany był o to, dlaczego Nowa Lewica zamierza poprzeć program, który wcześniej sama krytykowała.

    „To nie jest program z naszej bajki, mówię o lewicowej wrażliwości. Natomiast ponad 9 mln Polaków, nie licząc elektoratu PiS-u, zagłosowało na partie, które w swoich programach miały programy dopłaty do kredytów. Mówię o PO i Trzeciej Drodze. 9 milionów Polaków nie może się mylić” – odpowiedział.

    Wiceminister zastrzegł jednak, że „Lewica nie poprze mieszkania na start, jeśli nie znajdą się pieniądze na program mieszkań na wynajem”.

    Z zapowiedzi Krzysztof Kukuckiego wynika, że program mieszkaniowy ma zostać poddany pod głosowanie w pakiecie, na który składać się będzie „Mieszkanie na start” oraz program dopłat dla samorządów, które będą budować mieszkania komunalne.

    „Do 2030 roku to w sumie 50 miliardów, na ten rok zakładamy 5 miliardów. I to nie jest kwota brana z księżyca, tylko realne potrzeby zgłaszane przez samorządy na podstawie wniosków do Funduszu Dopłat” – wyjaśniał.

    Samorządy, które zgłoszą się z takim wnioskiem, dostaną 80 proc. dofinansowania do inwestycji. Mieszkania mają być przeznaczone na wynajem, nie będzie można ich sprzedać. W Warszawie najem nie więcej niż 30 zł za metr kwadratowy. W tej chwili do Banku Gospodarstwa Krajowego skierowano 10 tysięcy wniosków o dopłaty, ministerstwo zakłada, że rocznie takich wniosków będzie ok. 20 tysięcy.

    Lewica zakłada, że program budowy mieszkań na wynajem wpłynie na rynkowe ceny.

    „Pierwszy poważny impuls, który pokaże, że nasz program działa, będzie za 2-3 lata, bo tyle trwa budowa” – mówił Krzysztof Kukucki. Dodawał jednak, że nie sądzi, by „oba programy mogły być głosowane przed czerwcem”.

    Przeczytaj także:

    14:52 15-04-2024

    Prawa autorskie: Michal Ryniak / Agencja GazetaMichal Ryniak / Agen...

    Dlaczego Roman Giertych opuścił głosowanie w sprawie aborcji? Jest postępowanie wyjaśniające

    „Sprawdzamy, czy ten »ważny powód« był rzeczywiście tak ważny, że Roman Giertych może zostać usprawiedliwiony” – informuje rzeczniczka dyscypliny w KO

    W piątek Sejm zdecydował o skierowaniu czterech projektów aborcyjnych do komisji. O dalszych pracach nad ustawami liberalizującymi antyaborcyjne prawo zdecydowały rządząca koalicja. W klubie Koalicji Obywatelskiej obowiązywała dyscyplina w kwestii obecności oraz głosowania. Decyzja ta związana była z wyborczymi obietnicami Donalda Tuska, który zapowiadał, że osoby niepopierające postulatu legalnej aborcji do 12 tygodnia nie będą miały wstępu na listy komitetu.

    W dniu głosowania nad projektami nieobecnych było jednak dwóch parlamentarzystów KO – Jarosław Urbaniak oraz Roman Giertych. Jarosław Urbaniak opuścił jednak wszystkie dni posiedzenia Sejmu ze względu na chorobę, co potwierdziła w rozmowie z PAP rzeczniczka dyscypliny w klubie KO Izabela Mrzygłocka. Inaczej wygląda sytuacja Romana Giertycha, który nie pojawił się dopiero podczas piątkowych głosowań, a jego telefon był wyłączony. Poseł po jakimś czasie odpowiedział na pytania o powód absencji redakcji TVN24:

    „Moja nieobecność wczoraj w Sejmie miała bardzo ważną przyczynę i jestem przekonany, że rzecznik dyscyplinarny klubu usprawiedliwi moją absencję przy wczorajszych głosowaniach”.

    „Prędzej złoży mandat, niż złamie dyscyplinę”

    „Sprawdzamy, czy ten »ważny powód« był rzeczywiście tak ważny, że Roman Giertych może zostać usprawiedliwiony. Ostateczną decyzję, którą będę rekomendowała, podejmie kolegium klubu na najbliższym posiedzeniu, prawdopodobnie w przyszły wtorek” – przekazała PAP rzeczniczka dyscypliny KO.

    Roman Giertych jest zadeklarowanym przeciwnikiem aborcji. Decyzja Donalda Tuska o przyznaniu mu miejsca na listach KO wzbudziła kontrowersje wśród polityków formacji. Założyciel Ligi Polskich Rodzin i były lider Młodzieży Wszechpolskiej zapowiadał jednak, że w kwestii głosowań nad projektami aborcyjnymi podporządkuje się dyscyplinie klubowej.

    W sierpniu 2023 roku ręczył za niego publicznie także Donald Tusk:

    „[Roman Giertych- przyp.] powiedział mi rzecz, której pewnie nie powinienem mówić, ale pytacie, to powiem. Prędzej złożę mandat, niż złamie dyscyplinę głosowania Koalicji Obywatelskiej”.