Wtorek 17 listopada 2021 przyniósł aż 24 239 nowych wykrytych przypadków SARS-CoV-2. To wartości bliskie szczytowi ubiegłorocznej jesiennej fali. Niestety zmarły aż 463 osoby – to efekt zakażeń sprzed około dwóch tygodni, kiedy ich średnia była prawie o połowę mniejsza.
Moglibyśmy się więc spodziewać co najmniej podwojenia dobowej liczby zgonów za dwa tygodnie, jednak pewną nadzieję dają szczepienia, które mogą ochronić część osób najbardziej narażonych: starszych, z chorobami przewlekłymi.
Jednak nic nie wskazuje na to, żeby 4. fala wyhamowywała – według modeli matematycznych jej szczyt może nadejść dopiero w połowie grudnia, a dzienna liczba wykrytych przypadków wzrosnąć do skali szczytu fali 3., czy ok. 35 tys. W rzeczywistości jest ich oczywiście wielokrotnie więcej, ale można zakażenie przejść bezobjawowo albo uznać je za przeziębienie lub grypę i nie zrobić testu.
To oznacza, że jeszcze dziesiątki tysięcy osób trafią do szpitala, a tysiące umrą – bo tym razem władze nie podjęły zdecydowanych kroków, żeby zdławić tę falę epidemii.
Dobrze widać to na wykresach poniżej: porównaliśmy falę jesienną z 2020 roku, wiosenną i jesienną z 2021 roku, czyli drugą, trzecią i czwartą (pierwsza z wiosny 2020 roku, którą odparliśmy lockdownem, jest przy pozostałych mikroskopijna, dlatego nie bierzemy jej pod uwagę).
Dni trwania każdej fali liczymy od początku wzrostów. Widać, że dwie poprzednie już w tym czasie opadały dzięki wprowadzonym restrykcjom – zamknięciu szkół, restauracji, centrów handlowych, stadionów, ograniczeniu liczby osób na rodzinnych uroczystościach itp.
Tym razem polskie władze twierdzą, że ze względu na naszą narodową „specyfikę” nie można wprowadzić zielonych paszportów, które są formą przymuszenia do szczepień przeciw COVID-19 (zaszczepieni przechodzą chorobę lżej, rzadziej się zarażają i rzadziej zarażają innych, zwłaszcza po dawce przypominającej), bo ludzie by się zbuntowali.
Z tego względu również rząd Mateusza Morawieckiego nie wprowadza żadnych ograniczeń w kontaktach międzyludzkich oprócz obowiązującego (ale powszechnie ignorowanego) noszenia maseczek czy zachowywania dystansu – otwiera tylko kolejne szpitale tymczasowe i wydaje nakazy przekształcania oddziałów zwykłych szpitali w covidowe.
W strategii radzenia sobie z falą wywołaną wysoce zaraźliwym wariantem Delta Polska jest wyjątkowa na tle swoich sąsiadów i większości kontynentu. Bo to właśnie Europa przechodzi obecnie najpotężniejszą falę zakażeń – według Światowej Organizacji Zdrowia w ciągu ostatniego tygodnia byliśmy jedynym regionem na świecie, gdzie zwiększyła się śmiertelność w związku z COVID-19.
Wszyscy nasi sąsiedzi stosują już drastyczne środki, żeby zapobiec kolejnym śmierciom. Omówiliśmy je szczegółowo w tym tekście:
Z najnowszych wydarzeń: Czechy planują ograniczenie uczestniczenia w publicznych wydarzeniach tylko dla zaszczepionych – nie będzie do tego kwalifikował nawet negatywny wynik testu.
Zielone paszporty zamierza wprowadzić również Szwecja, chwalona przez przeciwników covidowych restrykcji jako ostoja wolności i rozsądku. Miałyby obowiązywać na publicznych wydarzeniach pod dachem, w których bierze udział więcej niż sto osób.
Nadal jedynym naszym sąsiadem, który nie uważa za stosowne walczyć aktywnie z epidemią jest Białoruś.
Światło na zagadkę, dlaczego rząd Morawieckiego przygląda się tak beznamiętnie śmiercionośnej fali, jest sposób, w jaki pojawiła się właśnie w Sejmie ustawa, która pozwoliłaby pracodawcom na uzyskanie informacji, kto z pracowników nie jest zaszczepiony i na przesunięcie ich na stanowisko i miejsce, gdzie nie narażaliby innych.
Ustawa powstała w ministerstwie zdrowia, ale kiedy okazało się, że nie ma dla niej poparcia rządowej większości – podobno sprzeciwiła się Solidarna Polska – pojawiła się w Sejmie jako projekt dwóch mało znanych posłów PiS. Prawdopodobnie rząd liczy na to, że przejdzie głosami opozycji.
Stawką w grze jest nie tylko poparcie w koalicji, ale także obawa przed odpłynięciem części elektoratu np. do antyszczepionkowej i sprzeciwiającej się restrykcjom Konfederacji. Dlatego nawet ustawa „szczepionkowa” to rozwiązanie, które ciężar walki z epidemią przenosi na pracodawców. Ceną za to polityczne kunktatorstwo są jednak ludzkie życia.
Szczepmy się trzecią dawką, bo nikt o nas nie zadba
Do dbania o zdrowie mieszkanek i mieszkańców Polski poczuwają się jednak eksperci. Zespół ds. pandemii COVID-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk 16 listopada zaapelował o to, by wszyscy zaszczepieni doszczepili się dawką przypominającą.
Wiemy już bowiem, że po dwóch dawkach odporność z upływem czasu spada, ale ta trzecia znakomicie ją podnosi. Pokazały to już dane z Izraela i Stanów Zjednoczonych, a teraz najnowsze z Wielkiej Brytanii: skuteczność w zapobieganiu objawowej infekcji skacze do 93-94 proc.
NEW: @UKHSA study finds Pfizer booster is extremely effective against symptomatic infection, both compared to the unvaccinated and to those with 2 doses https://t.co/8OaeEGPJMU
— John Burn-Murdoch (@jburnmurdoch) November 15, 2021
Whether first 2 doses were AZ or Pfizer, a Pfizer booster sends vaccine efficacy up to 93-94% 💪 pic.twitter.com/Y7QjIKInKN
Apel naukowców z PAN zawiera dramatyczne zdanie: „W konfrontacji z czwartą falą zachorowań na COVID-19 w Polsce każdy z nas został pozostawiony samemu sobie”.
Przeczytaj stanowisko zespołu ekspertów z PAN
„Z ogromnym niepokojem obserwujemy gwałtownie zwiększającą się liczbę osób zakażonych wirusem SARS-CoV-2 oraz liczbę hospitalizowanych z powodu COVID-19. Dla niektórych osób choroba skończy się zgonem, dla innych trwałym kalectwem oddechowym i drastycznym ograniczeniem aktywności życiowej, zawodowej i społecznej. Chorują także osoby już zaszczepione, jednak w ich przypadku ryzyko poważnych konsekwencji dla zdrowia jest znacznie mniejsze.
Poważny niepokój budzi w nas brak adekwatnej do powagi sytuacji epidemicznej reakcji ze strony władz państwowych. W konfrontacji z czwartą fala zachorowań na COVID-19 w Polsce każdy z nas został pozostawiony samemu sobie.
W tej sytuacji zwracamy się z gorącym apelem do wszystkich, którzy wcześniej wykazali się odpowiedzialnością i przyjęli szczepionkę przeciwko COVID-19, o zaszczepienie się dawką przypominającą, gdy tylko stanie się to dla nich możliwe. Badania przeprowadzone w innych krajach dowodzą, że pełne zaszczepienie się znacząco zmniejsza ryzyko ciężkiej choroby, jednak ochrona ta słabnie z czasem. Przyjęcie dawki przypominającej wzmocni zdolność organizmu do walki z wirusem. Jest to szczególnie ważne w przypadku osób starszych i schorowanych. Również u osób młodszych dawka przypominająca zmniejsza ryzyko zakażenia, zachorowania i transmisji wirusa na inne osoby.
Wprowadzenie w najbliższym czasie skutecznych, prostych w użyciu w warunkach domowych leków, dodatkowo pozwoli chronić osoby, u których dojdzie do zakażenia. Chociaż leki nie zastąpią szczepionek, uzupełnią one ich działanie i pozwolą postawić kolejny krok na drodze do normalności.
Uwierzmy nauce i faktom, zaszczepmy się dawką przypominającą.
W Polsce prawo do dawki przypominającej ma każdy, kto ukończył 18 lat, i komu minęło sześć miesięcy od drugiej dawki. Preparaty można mieszać, co daje dobre rezultaty – jeśli ktoś zaszczepił się Pfizerem, może wziąć Modernę, i vice versa. Jako dawka przypominająca dostępne są tylko te dwa preparaty.
Około 180 dni po dacie drugiego szczepienia (lub jedynego w przypadku J&J) dostaniemy automatycznie e-skierowanie. Pojawiają się one na koncie pacjenta w poniedziałki i wtorki. Niestety system nie wysyła sms-a z informacją, że jest już skierowanie, a informacja o dawce przypominającej w sferze publicznej jest skąpa. W przypadku, gdy minęło 180 dni, a skierowania nie ma, warto zadzwonić na infolinię Centrum e-Zdrowia: 19 239.
Przydatne informacje na temat leczenia COVID-19 w warunkach domowych i w szpitalu zebrał również prof. Wojciech Szczeklik, anestezjolog i specjalista intensywnej terapii. Można je przeczytać pod tym wywiadem Sławomira Zagórskiego z prof. Szczeklikiem o nowych obiecujących lekach na COVID (które jednak jeszcze nie są dopuszczone).
UWAGA lokowanie produktu. Pamiętajcie zaszczepieni pełną dawką, jeśli nie przyjmiecie boostera zostaniecie antyszczepionkowcami.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Nie wiem co bierzesz ale już odstaw.
Ci tak postponowani przez ciebie "antyszczepionkowcy" mogą się okazać twoimi wybawcami.
ta naczelna panikara znowu swoje chore fonaberie wylewa na łamach oko, zaszczepiłaś się więc siedź cicho – a jak pomimo przyjęcia 3 dawek nadal obawiasz się życia wśród ludzi to idź do psychiatry – stany lękowe się leczy
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Hau, hau, moj pies też cię pozdrawia
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Jakoś mnie to nie rusza w ciągu ostatniego 1,5 roku przechodziłem dwukrotnie bezobjawowo infekcje (2x pozytywny
wynik PCR)
i 2x fałszywie dodatni. Co to znaczy "przechorowałem bezobjawowo?" Choroba jest wtedy gdy masz rozstrój organizmu, a nie gdy wszystko działa prawidłowo. PRZECZYTAJ DEFINICJĘ CHOROBY. Choroba =/= nosicielstwo.
Więc powiedz mi dlaczego mając wtedy bezpośredni i długotrwały kontakt z osobami chorymi i obiawowymi jak to twierdzisz mimo pozytywnego testu nie zostałem zainfekowany? Co twierdzisz że niby jestem bardziej odporniejszy od reszty? jeżeli tak to jak ta szczepionka miała by mi pomóc?
Jeżeli testy nie są skuteczne to jaką pewność masz że szczepionka jest skuteczna jeżeli ci sami "eksperci"co nachalnie trąbią by się szczepić to nieustannie w kółko trąbią też by się testować – więc dlaczego mam ich k**** słuchać?
Geraldzie, od początku "epidemii" wiadome było, że minimum 80% osób nie choruje. Pamiętasz jak podawano, że 80% osób jest bezobjawowych? Czy będąc nosicielem wirusa ospy (który kiedyś może wywołać półpasiec) lub nosząc wirusa opryszczki jesteś ciągle chory mimo że wirus pozostaje z Tobą na bałe życie? Nie – nie jesteś chory, a jedynie zakażony / zainfekowany i co więcej będąc zakażony nie zawsze zarażasz. Taka jest różnica między chorobą (rozstrojem zdrowia) a nosicielstwem / zakażeniem. Terminy te (choroba, nosicielstwo, zakażenie) można sobie przeczytać choićby na wikipedii. Stąd masowe panikarskie media wciskają nam, że śmiertleność (CFR) wynosi 3%, gdy w rzeczywistości IFR – infection fatality rate wynosi 0.2%, tak jak dla grypy.
.
CFR dotyczy osób, które rozwinęły objawy i przez to zgłosiły się na test. IFR dotyczy całej populacji – ile osób ZAINFEKOWANYCH (mających styczność z patogenem) zginie. IFR mówi nam więc jakie jest realne zagrożenie śmiercią z powodu choroby. Dla SARS-CoV-2 jest ono porównywalne dla wirusa grypy. Piszę o wirusie, bowiem nie doszło do choroby u każdego (COVID-19). Nie jesteś więc inny – ale reagujesz jak 80-95% ludzi (poszukaj o testach przesiewowych w kopalniach u górników, gdzie tylko 3% rozwinęła objawy (zachorowała na COVID-19 mając dodatni test na SARS-CoV-2). Wirus SARS-CoV-2 =/= choroba COVID-19.
Czy szczepionka Ci pomoże – wątpię (pomoże przestać się bać, jeżeli w nią uwierzysz i jeżeli się boisz panicznie wirusa), skoro miałeś 2 razy styczność i nie chorujesz (o ile nie były to fałszywie dodatnie testy). Szczepionka nie chroni przed zakażaniem innych, a jak widzisz nie jesteś w stanie tego złapać. Zaszczepić powinni się więc ci którzy panicznie boją się wirusa oraz ci, którzy mają duże ryzyko śmierci z jego powodu (osoby 70+, osoby z osłabioną odpornością – immunosupresja itp.).
.
W czym jeszcze pomaga szczepionka – w odbieraniu prawa do wolności i prywatności innym, bowiem jest nierozłącznie powiązana z tzw. certfikatem kovidowym. Pytanie więc czy chcesz w tym uczestniczyć i upodlić osoby, które nie mogą lub boją się zaszczepić lub też nie chcą przyjmować eksperymentalnych preparatów.
.
Na to, że eksperci, dziennikarze i inni ludzie biorą pieniądze – nic Ci nie poradzę. Świat jest skorumpowany, kręci się wokół pieniądza i żąðzy kontroli (stąd chcą te passy wymusić) i tego sam nie zmienisz. Tylko gdy się zjednoczymy jako ludzie przeciwko tej rządowej tyranii – wtedy mamy jakąś szansę. Unite or Die(1984) – innej drogi nie ma niestety. większość wybrało już "die"… Politycy kłamią. Wszyscy bez wyjątku.
Pełny lock-down dla niezaszczepionych, taki że tylko mogą do wychodka wychodzić, gdy ten jest na zewnątrz! Kiedyś zarażonych wypędzało się za mury miast i tam zdychali. Korwinowi ten pomysł powinien przypaść do gustu. (Co on świruje w towarzystwie sekty anty-szczepionkowców?)
Wg danych Ministerstwa Zdrowia wśród ofiar covida jest zaledwie 3,5% osób zaszczepionych. Czyli można uśrednić, że obecnie umiera na covid 15 osób zaszczepionych dziennie. To tyle, co utonięć w ciepły weekend i znacznie mniej niż wypadków śmiertelnych na drogach w taki weekend. W dodatku ofiarami covida są najczęściej ludzie z chorobami współistniejącymi i w podeszłym wieku, natomiast ofiarami utonięć i wypadków drogowych są ludzie w różnym wieku, w tym i dzieci. NALEŻY ZAKAZAĆ WEEKENDOWYCH WYJAZDÓW I KĄPIELI W OTWARTYCH AKWENACH.
no i jeszcze trzeba wyjaśnić do jakiej statystyki trafiają wszyscy, którzy trafili do szpitali z objawami ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej i klasycznymi objawami przypisywanymi covid-19, a u których system pokazał, że są zaszczepieni i których w związku z powyższym nie zlecono badania pod kątem covid. Chorowali jak niezaszczepieni, umarli jak niezaszczepieni, ale NIE badano ich jako zaszczepionych. Jak nazwać taką segregację?
Największym wałem stulcia. Każde inne określenie to za mało. Jak nazwać to co tworzy Czesław adHoc? Jak nazwać zwolnienie ze wszystkich restrykcji gdy cała firma jest zaszczepiona, gdy powszechnie wiadomo, że zaszczepieni wciąż transmitują wirusa?
https://archive.md/pIAUm#selection-1795.61-1795.231
.
Ewidentnie widać, że jest to realizacja masońskiego planu wprowadzenia państwowej kontroli nad wszystkim i odebrania praw czlowieka. Zero prywatności, 0 godności, 0 wolności. Masz tyle prawa do tych praw na ile pozwoli ci rząd i o ile wyrobisz certyfikat kovidoy (bo chodzi o ten certyfikat nie o szczepienie).
Kiedyś się okaże, że żadnej pandemii nie ma, i praw człowieka także.
Proponuję również, aby na czas pandemii pani redaktor nie pobierała żadnego wynagrodzenia – z tym się droga pani wiąże lockdown dla wielu osób, ale najwyraźniej redaktor siedzący w kapciach przed monitorem tego nie ogarnia. Zachęcam również do siedzenia przez cały dzień przed tym monitorem w szmacie na twarzy, a nie tylko przez 5 minut kupując bułki, wówczas pani redaktor przekona się, dlaczego ludzie powszechnie ich nie noszą. Rozumiem, że pani redaktor apeluje, aby zaszczepionych zmusić do lockdownu i noszenia szmat na twarzy, żeby chronić osoby niezaszczepione, przez które pandemia się rozszerza. Sorry, dobór naturalny jest bezwzględny, kto nie potrafi w głowie ogarnąć prostych zależności jest kilkakrotnie bardziej narażony na śmierć. Z punktu widzenia populacji to dobrze.
Ozdrowieńcy mają się dobrze. Nie muszą ryzykować już wkrótce czwarty raz skutków ubocznych szczepionki. Skutek uboczny może nastąpić przy dowolnej dawce. Teraz policzmy – ile przyjmie człowiek tych szpryc przez 50 lat swojego życia? STO? To może pomnóżmy procent niepowodzeń wymienionych w ulotkach przez sto. Ile wtedy otrzymamy prawdopdobieństwia samego miocarditis po podaniu?
.
Nikt tego nie bierze pod uwagę licząc korzyści firmy vs. nasze ryzyka! Ile oficjalnie procent osób chorych na COVID-19 (wirus SARS-CoV-2) – miało reinfekcję? A do tego zapytam ile osób tego typu miało poważną reinfekcję?
.
Każdy niech więc zajmie się sobą i wybierze drogę dla siebie. Na pewno PATOLOGIĄ JEST OSOBA NIEZASZCZEPIONA, która panicznie boi się wirusa, ża aż wirus zaczyna szczekać, gryźć i kąsać i osoba ta bije osoby siedzące w bezpośrednim jej otoczeniu w autobusie!!! Tylko za to, że jej zdaniem nie zachowały odpowiedniego dystansu.
.
Obecnie większym zagrożeniem jest powyższy agresywny, szczekający, kąsający wirus niż wirus SARS-CoV-2. Groźby już słychać minimum raz w tygodniu, gdy tylko się raczy słuchać. Do tego pogłębia to zachowanie poczucie anonimowości przez zasłonięcie twarzy dość dużą maseczką
1) Proszę o naukowe dowody, że poprzednie fale nie wygasły same naturalnie, ale poprzez restrykcje (lockdowny, maski etc. Naukowe dowody a nie bezpodstawne twierdzenia – rzetelne badania.
2) Proszę nie zapominać, że ustawa nakazuje NIERAPORTOWANIE ujemnych testów z sektora prywatnego (tylko publiczny raportuje dodatnie i ujemne) przez co statystyki są zakłamane (przegięte w stronę +, bo brak jest rzetelnej informacji o testach PCR-.
3) Proszę nie zapominać, że w polsce mamy ustawione testy PCR na 38-45 cykli, gdy nadają się one do potwierdzania zakażenia tylko przy max. 28 cyklach. Ludzie umierają na inne choroby (w tym grypę, paragrypę, zawał, zakażenia bakteryjne) i dostają fałszywie dodatni testr.
4) Proszę przeczytać o ekonomii masowej histerii – tutaj jest tłumaczenie wraz ze źródłami: https://wolne-forum-transowe.pl/art-covid-19-ogolnoswiatowa-akcja-psychologiczna
5) Wyłącz telewizor, wprowadź restrykcje na oko.press, WŁĄCZ MYŚLENIE – pomogą znacznie lepiej niż restrykcje o których pisze Pani Miłada, bowiem stan który obserwujemy (wszyscy wszystkich się boją, boi się nas służba zdrowia to choroba ronoszona drogą fal elektromagnetycznych (głównie mediów). Zakaźna tak samo jak ziewanie i śmiech.
6) OKO dzięki tym artykułom dokłada się do planu globalistów (ID2020, WEForum, Event201, PrepareForChange, Bill&Melinda Gates, Soros etc.) w realizacji planu likwidacji klasy średniej i wprowadzeniu dzięku panującemu rozbiciu społeczeństwa i histerii – niewolnictwa (totalitaryzmu Huxleya – wspomaganego farmakologicznie).
7) Obecnie mocno na tym korzystają firmy farmaceutyczne produkując nieskuteczne szczypawki (ładnie widać w wielu wyszczepionych krajach ile jest zgonów i hospitalizacji NIE LICZĄC HOSPITALIZACJI PO SZCZEPIONKACH!!!).
8) A ludzi myślących wyzywa się od foliarzy i szurii. Przykłady choćby w tym artykule – jak się szanuje bliźniego!
https://wolne-forum-transowe.pl/art-szczepienia-covid-najwiekszy-wal-stulecia
A paszport szczepionkowy pani Miłado to niech nam pani publicznie pokaże, skoro jest pani za kolejnymi restrykcjami. Tutaj publicznie. Precz z faszyzmem sanitarnym! ŁAPY PRECZ OD NASZYCH DANYCH MEDYCZNYCH!
Ah i zapomniałam dodać najważniejszego – w artykule o ogólnoświatowej akcji psychologicznej (prawdziwa epidemia nie potrzebuje calodobowej reklamy) – znajdują się informacje z BADAŃ, że lockdowny i zamykanie czegokolwiek ma negatywne skutki społeczne i nie było pomocne w przeszłości i odradzano jeszcze w roku 2000 tego typu działania.
LOCKDOWNY ZABIJAJĄ!
Stop segregacji sanitarnej. Locdawny i wciskanie szczepień jest w interesie koncernów farmaceutycznych. Leki jak amantadyna są blokowane , a szczepionki mimo, że nieskuteczne promowane.
Zamilcz, bo robisz z siebie tylko idiotę. Jak to jest, że przeciwko tzw. segregacji sanitarnej (kto w ogóle wymyślił ten bzdurny zwrot?) najgłośniej protestują Ci, którzy jednocześnie też żywią ogromną niechęć do wszelakiej inności: orientacji seksualnej, koloru skóry, wyznania, poglądów politycznych i wielu innych? Hipokryzja fanów konfederosji sięga zenitu. Czekam też na dane dotyczące skuteczności leczenia covid 19 tak głośno wychwalaną amantadyną.
Musisz się trochę wysilić i poszukać. Nie na pierwszej stronie wyszukiwarki. Amantadyna została wycofana i ZAKAZANA przez tzw. ministra od zdrowia właśnie dlatego, że była skuteczna.
https://www.rp.pl/swiat/art204161-dr-bodnar-covid-19-te-chorobe-sie-z-powodzeniem-leczy-amantadyna
To lekarz praktyk a nie medialny ekspert ja Simon.
Drugim elementem wojny hybrydowej Łukaszenki jest ruch anty-szczepionkowy. Po co on wysyła tych biednych ludzi przez granice do Europy? Aby robili zamieszanie i podziały wśród Europejczyków. To samo robią anty-szczepionkowcy mniej lub bardziej agresywnie, ale z wielkim przekonaniem podważając sens szczepień – naukowo i statystycznie udowodnionym najlepszym sposobem na walkę z pandemią. A za wszystkim stoi Kreml, dla którego słaba, bo rozbita Europa to smaczny kąsek.
Czy w krajach z restrykcjami liczby są lepsze? Czy to coś daje? A może chodzi wam o restrykcje dla samych restrykcji?
Nie. Tu chodzi o promocję szczepień jako najlepszej drogi do opanowania pandemii:
" liczba hospitalizacji z powodu COVID-19 wśród osób niezaszczepionych poniżej 50. r. ż. wynosiła 3,9 przypadków na 100 tys.
Z kolei w grupie zaszczepionych odnotowano tylko – 0,3 przypadki hospitalizacji na 100 tys. Innymi słowy, częstość hospitalizacji była o 13 razy niższa w grupie zaszczepionych.
Z kolei wśród osób powyżej 50. r. ż. liczba hospitalizacji w grupie niezaszczepionych wynosiła 91,9 przypadków na 100 tys., a wśród zaszczepionych – 13,6. Częstość hospitalizacji była o ok. 7 razy niższa w grupie osób zaszczepionych."
"Na podstawie tych liczb możemy wywnioskować, że szczepionki zapewniają ochronę przez ciężkim COVID-19 w grupie osób młodych i w wieku średnim na poziomie 91,8 proc. Z kolei wśród osób starszych stopień ochrony wynosi 85,2 proc."
Taka jest goła statystyka, a nie ideologia.
Mueller: "Do momentu, w którym jesteśmy w stanie pomóc osobom, które chorują, nie powinniśmy wprowadzać restrykcji". A tym, którzy zmarli albo dopiero umrą, też jesteście w stanie pomóc? Dla poklasku antyszczepionkowców gotowi jesteśnie na wszystko, wy zbrodniarze przeklęci!
Gdybyś był tak wysoki jak głupi, mógłbyś klęknąć i Księżyc w d..ę pocałować.
Zaszczepiłeś się? To zamknij twarz, maska na pysk i nie zarażaj innych, głupotą też.
Wysypało tutaj antywacków, oj będzie miała redakcja co sprzątać.
To smutne, że ten szanowany portal, który od kilku lat broni Konstytucji, teraz nawołuje rząd do jej kolejnego złamania. Przecież doskonale wiadomo, że rząd nie ma żadnych uprawnień, żeby wprowadzać jakiekolwiek obostrzenia.
Konstytucja RP:
Art. 68. 1. Każdy ma prawo do ochrony zdrowia.
Ja nie chcę teraz mieć prawa, ja tego żądam.
Art. 31. 3. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko W USTAWIE.
Namawianie rządu, żeby wprowadził jakieś ograniczenia (w drodze rozporządzenia) jest nawoływaniem do złamania Konstytucji.
A jak chce pan chronić swoje zdrowie, to proszę nosić maskę FFP3 i gogle ochronne, wtedy nikt pana nie zarazi.
Bulwersujemy się brakiem działań tej władzy (ci "szczepionkowcy", oczywiście), ale sprawa jest prosta: Ta władza, mimo idiotycznych wypowiedzi Glapińskiego, że pieniędzy mamy nieprzebrane ilości, wie, że pisowskiego państwa nie stać na jakikolwiek lockdown. Już ekonomicznie jest źle, jakiekolwiek ograniczenia będą zamordowaniem gospodarki. I tak, ta władza godzi się na niepotrzebną śmierć setek, może tysięcy obywateli, aby tylko nie załamały się jej populistyczne programy, nie spadły słupki poparcia.
Mówiąc po prostu, moim zdaniem, mają głęboko w rzyci "antyszczepionkowców" czy "szczepionkowców" (może stworzą następny konflikt społeczeństwa, kto wie?), chcą być przy władzy. Bez oglądania się na obywateli tego (już chyba nie mojego) państwa, bez oglądania się na to wszystko, o co większość z nas walczyła w latach 80-tych, chcą zachować swoją władzę. I tyle. A że "nadmiarowo" umrze kilka tysięcy ludzi z powodu covida, kilka tysięcy dlatego, że przez covid zabrakło miejsc w szpitalu? Co ich to obchodzi?