0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Kuba Atys / Agencja GazetaKuba Atys / Agencja ...

Kampania #wolnaszkoła prowadzoną przez 40 organizacji społecznych ze wsparciem ZNP, Unię Metropolii Polskich (12 największych miast) oraz Związek Miast Polskich (350 największych miast), która - według informacji OKO.press - dotarła w 24 godziny do ponad 2 milionów odbiorców.

Przeczytaj także:

Przemysław Czarnek przystąpił do kontrofensywy. W czwartek 26 sierpnia próbował przekonywać, że nowelizacja prawa oświatowego nie wprowadza monopolu MEN ani w kwestii wyboru i odwołania dyrektora, ani kontroli dostępu organizacji społecznych do szkół. W piątek użył rytualnych argumentów swojej formacji: opisał twórców kampanii jako lewaków i podkreślił, że mniejszość musi tolerować większość, którą on reprezentuje.

Opisanie różnorodnych organizacji społecznych i potężnych organizacji polskich samorządów jako lewaków jest dość karkołomną próbą zdyskredytowania krytyków, ale to stała praktyka propagandy PiS: lewak to po prostu epitet na oznaczenie kogoś, kto krytykuje politykę PiS.

Ciekawszy jest drugi argument. Figura, że trzeba bronić praw większości przed mniejszością, która chce jej je odebrać, to ustrojowy absurd... Jakość demokracji mierzy się przecież czymś dokładnie odwrotnym: na ile poglądy i prawa mniejszości są respektowane i chronione.

Czarnek jako minister edukacji przypisuje sobie rolę przedstawiciela większości Polek i Polaków, która broni szkołę przed "lewackimi skrajnościami"

Jeśli ktoś mówi, że jest za wolną szkołą, to niech jej nie zniewala swoją lewacką wizją. Ci ludzie z lewicy i ze środowiska lewackiego muszą zrozumieć, że są mniejszością w tym kraju i żyje tu większość, która też potrzebuje tolerancji
Jak pokazują sondaże postulaty kampanii "Wolna szkoła" mają poparcie większości Polek i Polaków. Wizja szkoły Czarnka jest bliska kilkunastu procentom badanych
Konferencja prasowa,27 sierpnia 2021

Na szczęście teza Czarnka poddaje się weryfikacji empirycznej i to dokładnie w kluczowej kwestii poglądów na temat tego, jaka powinna być szkoła.

W sondażu OKO.press z lutego 2021 zapytaliśmy osoby badane, co jest największą wadą polskich szkół. Z dziewięciu odpowiedzi można było wybrać trzy.

Jak widać ogromna większość badanych wybierała braki, które wskazuje kampania #wolnaszkoła:

  • 46 proc. uważa, że problemem jest zbyt szczegółowa wiedza i przeładowany program.
  • 32 proc. jest zdania, że w szkole jest za mało wiedzy i umiejętności potrzebnych w XXI wieku.
  • 23 proc. wskazało też na niewystarczające wsparcie psychologiczno-pedagogiczne dla uczniów,
  • 19 proc. wytknęło szkole za dużo rywalizacji, egzaminów i stresu.

Uderzające, że dwa ostatnie miejsca wśród braków zajęły jedyne postulaty bliskie ministrowi Czarnkowi: zbyt mało treści patriotycznych (10 proc.), a także lewicowo-liberalną propagandę, która dociera do szkół (12 proc.).

Warto podkreślić, że wynik sondażu nie oznacza, że takie postulaty popiera 22 proc. badanych, bo można było wybierać trzy odpowiedzi i zapewne wiele osób o skrajnych poglądach à la Czarnek wybierało obie odpowiedzi (niestety nie wiemy w jakim stopniu dwie odpowiedzi się pokrywały).

Szkoła publiczna? Wolelibyśmy nie

Z sondażu OKO.press (luty 2021) wynika też, że oświata publiczna - jako taka - jest oceniana gorzej niż szkoły społeczne i prywatne. Nawet wśród wyborców PiS aż 44 proc. wolałoby posłać dziecko do szkoły niepublicznej, a oświatę pod nadzorem Czarnka wybrałoby dokładnie tyle samo - 44 proc. wyborców PiS (reszta nie miała zdania).

Jak widać, szkoły publiczne, które kontroluje MEN pod wodzą PiS i osobiście minister Czarnek, nie cieszą się przesadną popularnością. A zmiany, jakich Polki i Polacy oczekują idą w dokładnie przeciwnym kierunku niż postulaty ministra i jego ekipy.

Wygląda na to, że to mniejszość zwolenników katolicko-narodowej ideologii chce zmienić szkołę wbrew poglądom większości Polek i Polaków, a nie odwrotnie.

Mówiąc językiem Czarnka, większość społeczeństwa to groźne lewaki, które/których należy poddać czujnej kontroli kuratorów i samego ministra, czyli przedstawicieli znikomej mniejszości polskiego społeczeństwa.

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze