0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Dawid Zuchowicz / Agencja GazetaDawid Zuchowicz / Ag...

Europejski Trybunał Praw Człowieka wstrzymał rozpoznanie skarg Prokuratora Generalnego przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, bo zasiadają w niej neo-sędziowie SN. Czyli osoby nominowane przez upolitycznioną, nielegalną Krajową Radę Sądownictwa (neo-KRS).

ETPCz w tej sprawie wydał 18 października 2022 roku tzw. zabezpieczenie. Chroni ono prawa sędziego Waldemara Żurka z Sądu Okręgowego w Krakowie (na zdjęciu u góry) do czasu rozpoznania jego skargi na pozbawienie prawa do bezstronnego i niezawisłego sądu. Sędzia skargę złoży do ETPCz. Do tego czasu Izba Kontroli nie będzie mogła rozpoznać dwóch skarg nadzwyczajnych złożonych przez prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę, który chce skasować dwa prawomocne wyroki sądów powszechnych.

Wyroki są korzystne dla Żurka i dotyczą jego prywatnych spraw i rozliczeń z byłą żoną. Ziobro chce w ten sposób dopiec sędziemu, który jest symbolem wolnych sądów i ważną osobą dla obrony praworządności. Ziobro sięga po skargę nadzwyczajną, bo już raz doprowadził do uchylenia w tej Izbie korzystnego dla Żurka wyroku. Dla sędziego może się to skończyć bankructwem. Piszemy o tym w dalszej części tekstu.

ETPCz wstrzymał teraz jednak rozpoznanie dwóch kolejnych skarg Prokuratora Generalnego. W zabezpieczeniu Trybunał orzekł, że obsadzona w całości neo-sędziami SN Izba nie spełnia wymogów niezwisłego i bezstronnego sądu ustanowionego ustawą, zgodnie z art. 6 Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Artykuł ten gwarantuje obywatelom prawo właśnie do bezstronnego i niezawisłego sądu. ETPCz w zabezpieczeniu powołał się na wcześniejsze wyroki Trybunału, w których podważono legalność neo-KRS i dawanych przez nią nominacji neo-sędziom.

Sędzia Waldemar Żurek tak komentuje OKO.press zabezpieczenie ETPCz: „To bardzo dobra wiadomość. Walka o praworządność ma sens. Pan Ziobro stworzył potwora prawnego w postaci tzw. skargi nadzwyczajnej, którą będzie odwracał wyroki legalnych sądów. Niszcząc przy tym tych, których uzna za swoich wrogów. Teraz mówimy temu stop, bo to jest łamanie prawa”.

Pełnomocnikami sędziego w Trybunale w Strasburgu są: Sylwia Gregorczyk-Abram, Maria Ejchart-Dubois, Katarzyna Wiśniewska i Michał Wawrykiewicz. Sprawę prowadzą w ramach Komitetu Obrony Sprawiedliwości.

To kolejne precedensowe zabezpieczenie wydane przez ETPCz ws. polskich sędziów. Wcześniej ETPCz wydał zabezpieczenia chroniące sędziów przed zawieszeniem przez nielegalną Izbę Dyscyplinarną. A niedawno wydał zabezpieczenia chroniące sędziów przed zawieszeniem przez Izbę Odpowiedzialności Zawodowej (zastąpiła Izbę Dyscyplinarną), jeśli w jej składach orzekających są neo-sędziowie SN.

Przeczytaj także:

Co ważne, problem legalności Izby Kontroli widzi też TSUE, który również podważył jej legalność w wyroku z października 2021 roku. Ten wyrok zapadł na kanwie innej sprawy sędziego Żurka. To pokazuje, że głównym i nadal nie rozwiązanym problemem z praworządnością w Polsce są neo-sędziowie i neo-KRS, która dała im nominacje.

W. Żurek, S. Gregorczyk-Abram, M.Wawrykiewicz / Wolne Sądy
Sędzia Waldemar Żurek z dwójką swoich pełnomocników - adwokatami Sylwią Gregorczyk-Abram i Michałem Wawrykiewiczem (pierwszy z prawej). Zdjęcie zrobione w TSUE podczas ważnej sprawy o legalność Izby Kontroli i Spraw Nadzwyczajnych, która toczyła się na kanwie karnego przeniesienia Żurka do innego wydziału. Fot. Wolne Sądy.

Po co PiS powołał Izbę Kontroli

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN to jedna z dwóch nowych Izb powołana przez PiS w Sądzie Najwyższym. Oprócz niej powołano Izbę Dyscyplinarną, która miała pomóc wyrzucać z zawodu niepokornych sędziów i prokuratorów. Izba ta została już zlikwidowana - TSUE i ETPCz orzekły, że nie jest legalnym sądem. Bo zasiadali w niej neo-sędziowie powołani przez nową KRS, której legalność podważyły też ETPCz i TSUE. Ale ten sam problem dotyczy Izby Kontroli, bo w pełni też jest ona obsadzona neo-sędziami SN.

PiS powołał tę Izbę głównie do kontroli wyborów i decydowania o ich ważności. Ale Izba może też kasować prawomocne wyroki sądów pryz pomocy skargi nadzwyczajnej - narzędzia przyjetego przez PiS. Liczba podmiotów uprawnionych do skladania skargi jest ograniczona. Ale może ją wnosić m.in. Prokurator Generalny. Czyli Zbigniew Ziobro, który jest jednocześnie ministrem sprawiedliwości. I widać już, że skarga jest używana przez niego instrumentalnie i służy jako pałka przeciwko krytykom władzy lub do ochrony „swoich”.

Prokurator Generalny wniósł aż trzy skargi na niekorzyść sędziego Waldemara Żurka. Choć w założeniu skarga miała pomóc kasować niesprawiedliwe wyroki, to prokuratura w ten sposób wmieszała się do rozliczeń majątkowych Żurka z byłą żoną. Wnoszenie skarg przez prokuraturę na korzyść żony może być odbierane jako rewanż, bo wcześniej złożyła ona donos na sędziego. Wysłała m.in. do „Gazety Polskiej” i ówczesnego wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego materiały dotyczące ich prywatnego życia. Materiały te potem wykorzystano do ataku na Żurka, który był wtedy rzecznikiem starej, legalnej KRS (PiS łamiąc Konstytucję rozwiązał ją w trakcie kadencji i powołał swoją neo-KRS, obsadzoną głównie współpracownikami ministra Ziobry).

Izba Kontroli rozpoznała już jedną skargę i uchyliła korzystne dla Żurka orzeczenia dotyczące rozliczeń finansowych z byłą żoną. Na mocy decyzji Izby sędzia musi jej teraz oddać ok. 100 tys. zł, choć się z nią rozliczył.

Ale nie tylko w sprawie Żurka wykorzystano skargę nadzwyczajną. Prokurator Generalny doprowadził też w Izbie Kontroli do skasowania prawomocnych orzeczeń, w których odmówiono uznania Marszu Niepodległości za imprezę cykliczną (czyli mająca pierwszeństwo przed innymi zgromadzeńami, choć Konstytucja gwarantuje wszystkim jednakową wolność zgromadzeń). Decyzja Izby zapadła 20 października 2022 roku.

Teraz Izbę Kontroli i skargę nadzwyczajną w powietrze może wysadzić Żurek. Bo, jak ustaliło OKO.press, oprócz zabezpieczenia wstrzymującego rozpoznanie dwóch skarg nadzwyczajnych Prokuratora Generalnego, złożył one jeszcze do ETPCz skargę na już wydaną decyzję Izby ws. jego rozliczeń z byłą żoną.

Oprócz Żurka Izbę Kontroli może też pogrzebać w ETPCz były prezydent i legenda Solidarności Lech Wałęsa. Złożył on skargę na decyzję Izby, która skasowała korzystny dla niego wyrok w sporze z Krzysztofem Wyszkowskim, który oskarża go o współpracę z SB. Wyrok z 2011 roku do Izby zaskarżył Prokurator Generalny. Skargę Wałęsy przyjęto do rozpoznania niedawno i może zapaść w niej szybko wyrok. Bo Trybunał dostrzegł w tej sprawie problem systemowy i chce zastosować w niej nadzwyczajną procedurę wobec Polski.

ETPCz już wcześniej orzekł jednak o nielegalności Izby Kontroli. Tak było ws. Dolińska-Ficek i Ozimek przeciwko Polsce. Trybunał w listopadzie 2021 roku orzekł, że Izba ta nie jest niezależnym i bezstronnym sądem. I m.in. na ten wyrok powołał się teraz ETPCz wydając zabezpieczenie chroniące sędziego Żurka.

Jak Ziobro chce dopiec Żurkowi

Sędzia Waldemar Żurek z Sądu Okręgowego w Krakowie jest jednym z najbardziej prześladowanych i represjonowanych sędziów w Polsce. Ma ponad 20 absurdalnych spraw dyscyplinarnych. Ściga go też Prokuratura Krajowa, która szuka sposobu, by postawić mu zarzuty karne. Najwazniejsza prokuratura w kraju zajmuje sie wypadkiem w pracy, w którym Żurek jest osobną poszkodowaną,i sprzeczką z udziałem dyrektora Sądu Okręgowego w Krakowie Piotra Słabego (nominata Ziobry).

Wkracza też w finansowe rozliczenia sędziego z byłą żoną i używa do tego środków nadzwyczajnych. Do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych zaskarżyła trzy prawomocne wyroki w sprawach dotyczących:

  • Rozliczeń finansowych z byłą żoną. Prokuratura zaskarżyła prawomocny wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej. W marcu 2018 roku sąd ten orzekł, że była partnerka ma zwrócić sędziemu część spłaconych przez niego rat kredytów. W czerwcu 2021 roku Izba Kontroli skasowała ten wyrok. Izba uznała, że sędzia nie przedstawił dowodów na to, że środki z kredytu przeznaczył na dokończenie budowy domu, który zostawił byłej żonie. Żurek miał na to świadka, który wykonywał te prace. Izby to nie przekonało. Nie wzięła też pod uwagę tego, że budowy domów w Polsce prowadzi się głównie własnymi siłami i, że nie na wszystko są faktury. A najważniejszym argumentem dla Izby na niekorzyść sędziego, było właśnie to, że nie udokumentował wszystkich wydatków fakturami. Na podstawie tej decyzji Izby Żurek musi teraz dołożyć byłej żonie około 100 tysięcy złotych. To w tej sprawie sędzia wcześniej (przed zabezpieczeniem) złożył skargę do ETPCz, w której zarzuca, że pozbawiono go prawa do procesu przed niezwisłym I bezstronnym sądem.
  • Procesu o ochronę dóbr osobistych z byłą żoną, za oczernienie go w donosie, którego treść wykorzystano potem do ataków na Żurka. Żona zarzucała sędziemu, że był wyrodnym ojcem i mężem. Miał nie dawać alimentów na córki, nie zgadzać się na leczenie jednej z nich i doprowadzić do rozpadu małżeństwa. Co okazało się nie prawdą. W kwietniu 2021 roku Sąd Apelacyjny we Wrocławiu nakazał byłej żonie przeprosić Żurka za zarzuty stawiane za zarzuty w skardze, która trafiła m.in. do resortu Ziobry. Sąd nie uznał bowiem prawdziwości jej oskarżeń. Ten wyrok został już wykonany. Była żona zamieściła przeprosiny w „Gazecie Polskiej”. Skargi nadzwyczajnej prokuratury w tej sprawie Izba Kontroli jeszcze nie rozpoznała i już nie może rozpoznać, bo wstrzymał ją w zabezpieczeniu ETPCz.
  • Podziału wspólnego majątku z byłą żoną. Prawomocne orzeczenie wydał w grudniu 2020 roku Sąd Okręgowy w Częstochowie. Skarga nadzwyczajna w tej sprawie nie jest jeszcze rozpoznana i wstrzymał teraz tę sprawę w zabezpieczeniu ETPCz. Prokuratura chce skasować ten wyrok w oparciu o wcześniejszą decyzję Izby ws. rozliczeń finansowych. Prokuratura chce, by Żurek byłej żonie oprócz wcześniejszych ok. 100 tysięcy, dołożył kolejne ponad 100 tysięcy złotych i odsetki. W sumie musiałby więc dołożyć jej 200 - 300 tysięcy złotych. Mimo że wcześniej ustalił z byłą żoną podział majątku, zostawił jej duży 260 metrowy dom pod Krakowem, pomógł jej go wykończyć, spłacał kredyty i płacił alimenty na córki.

Sędzia nie ma takich pieniędzy, tym bardziej, że założył nową rodzinę i wychowuje dwójkę małych dzieci, w tym jedno z chorym sercem. Prokurator Generalny trzema skargami nadzwyczajnymi uderza też więc w jego rodzinę. Te sprawy mają charakter klasycznych SLAPPów - czyli spraw wytaczanych po to, by zmusić człowieka do milczenia. Na świecie takim procederem zajmują się oligarchowie i wielki biznes. W Polsce - władze, które do nękania obywateli krytykujących jej poczynania uruchamiają cały aparat państwa.

06.10.2015 Warszawa . Robert Hernand podczas publicznych przesluchan kandydatow na urzad prokuratora generalnego .
 Fot.  Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta .
Zastępca Prokuratora Generalnego Robert Hernand. To on autorem dwóch skarg nadzwyczajnych na niekorzyść sędziego Żurka. Fot. Przemek Wierzchowski/Agencja Wyborcza.pl.

Sędzia Żurek: Chcą mnie zniszczyć

OKO.press pisało o wszystkich represjach wobec sędziego i o wszystkich trzech skargach nadzwyczajnych wniesionych na jego niekorzyść. Sędzia tak nam je komentował: „Zastanawiam się, jakim muszę być wielkim wrogiem prokuratora generalnego, skoro zajmuje się prywatnymi sprawami, które mają mnie zniszczyć finansowo”.

Mówił: „Moje rozliczenia z byłą żoną były takie, że z podziału majątku odniosła większą korzyść niż ja. Uważałem, że to normalne. Gdybym wtedy wiedział, że te sprawy będą wznawiane przez prokuraturę, to pewnie tak łatwo bym się na to nie zgodził”.

Sędzia mówi dalej: „Potworne jest to, że prokurator generalny z takim zacięciem grzebie w moich prywatnych sprawach, by pozbawić mnie czasu do normalnego funkcjonowania. Nie jest to przypadek, że jestem jedyną osobą w Polsce, wobec której prokuratura wytoczyła trzy skargi nadzwyczajne”.

Waldemar Żurek uważa, że „partyjne państwo ma za cel zniszczyć go jako sędziego (...) Nie można mnie zniszczyć za pracę w sądzie, więc niszczy się mnie finansowo. Ale jestem spokojny, bo wygram w sądach międzynarodowych”. I już odniósł pierwszy sukces, bo ETPCz wydał zabezpieczenie ws. dwóch skarg nadzwyczajnych.

Żurek w rozmowach z OKO.press zaznaczał: „Mój przykład pokazuje to, co mówiliśmy, gdy wprowadzano skargę nadzwyczajną. To nie jest instytucja dla skrzywdzonego obywatela, tylko narzędzie politycznych porachunków. Chodzi o to, by pokazać innym, że można odwrócić każdy prawomocny wyrok. I by wszyscy się tego bali”.

Sędzia zastanawiał się, czy prokurator generalny nie pójdzie na całość i np. nie zaskarży wyroku rozwodowego sprzed kilkunastu lat, doprowadzając do jego unieważnienia. „Okazałoby się, że teraz żyję w bigamii, za co mogliby postawić mi zarzuty karne” - ironizował Żurek.

Zapewniał, że - tak jak do tej pory - nie da się ani złamać, ani zastraszyć i dalej będzie bronił praworządności. I zapowiadał: „Wszystkie osoby, które biorą udział w niszczeniu mojego życia i mojej rodziny, poniosą kiedyś odpowiedzialność. A ja dam sobie radę”.

;

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze