Poruszająca scena z sobotniej demonstracji [28 listopada], gdy Barbara Nowacka wyciąga legitymację, a policjant strzela jej w twarz z puszki z gazem, jest wciąż tematem mediów. OKO.press przedstawia narrację władzy i analizuje zasadność użycia środków przymusu bezpośredniego wobec posłanki.
Politycy i polityczki PiS próbują przekonać opinię publiczną, że winna jest posłanka, a nie policjant i że prawo nie zostało naruszone. Sprawa dla władzy jest tym trudniejsza, że jak wskazuje sondaż OKO.press aż 75 proc. Polek i Polaków jest przeciwnych „zdecydowanym interwencjom policji z użyciem pałek i gazu wobec uczestniczek i uczestników demonstracji Strajku kobiet” (w tym 89 proc. kobiet przed czterdziestką; nawet w elektoracie PiS – 37 proc.).
Marek Pęk przebił wszystkich: sama chciała
Najnowszą i najskrajniejszą ocenę sobotnich wydarzeń przedstawił w środę 2 grudnia wicemarszałek Senatu z PiS Marek Pęk:
„To jest kolejny incydent, który ma pokazać konkretnego posła w roli ofiary, męczennika.
Jestem zbulwersowany, że posłowie, po pierwsze, biorą udział w nielegalnych zgromadzeniach – pamiętajmy, że w tym momencie mamy ogromne obostrzenia związane z pandemią. Posłowie tam wyraźnie biorą udział w charakterze osób, które
dominują w tych protestach, to nie jest tak, że stoją z boku i się przyglądają, tylko uczestniczą w pewnej akcji. W akcji, która odbywa się w ogromnym chaosie, ogromnej agresji, jeszcze zamaskowani.
Więc tak naprawdę sprzyjają sytuacji, żeby coś się stało, żeby potem pokazać w mediach, że potraktowano ich gazem, zatrzymano. Miejsce parlamentarzysty jest w Sejmie, radziłbym państwu posłom sumienne wykonywanie swoich obowiązków”.
W nonszalancki i agresywny sposób Pęk nie dość, że obwinia Nowacką i ani jednym słowem nie potępia reakcji policji, to jeszcze unika nazwiska posłanki i konsekwentnie mówi o niej w rodzaju męskim.
Nasuwa się skojarzenie z opowieściami, w których to kobieta jest winna zgwałcenia, bo wyszła z domu w krótkiej sukience. Tutaj Nowacka sprowokowała policję, bo w ogóle śmiała wyjść z domu i kontrolować pracę policji jako posłanka.
Terlecki: Jakbym tak wyciągnął legitymację i podsunął pani pod oczy…
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki w swoim „luzackim stylu” tłumaczył Justynie Dobrosz-Oracz z „Wyborczej”:
„A po co tam chodziła? Brać udział w awanturach ulicznych to niekoniecznie jest zadanie dla posła. Policjanci nie mają obowiązku znać każdego posła, a tym bardziej jak jest w masce”.
Użył też zdumiewającego argumentu:
„Gdybym nagle wyciągnął legitymację poselską i podsunął pani pod oczy, to też byłaby pani zaskoczona”.
Absurd tego argumentu polega na tym, że intencja Nowackiej musiała być oczywista także dla policjanta. Chciała się przedstawić jako posłanka, żeby chronić się przed atakiem.
„Wiadomości”: Policjant miał prawo. A opozycja chce zniszczyć Polskę
W poniedziałek 30 listopada „Wiadomości” TVP prowadzone przez Edytę Lewandowską tak zapowiedziały materiał:
„Pomimo pandemii politycy opozycji czynnie biorą udział w protestach zwolenników zabijania nienarodzonych dzieci.
Część z nich domaga się traktowania ponad prawem, wykorzystując poselski immunitet. Dochodzi nawet do ataków na funkcjonariuszy. Jednak według opozycji, to policja jest agresorem”.
Czy to znaczy, że to posłanka Nowacka zaatakowała policję? Z materiału się tego nie dowiemy.
Ale chyba tak, zwłaszcza, że „Wiadomości” zacytowały Zbigniewa Ziobrę: „Posłowie i politycy powinni mieć poczucie odpowiedzialności, a nie
eskalować czy zachęcać do zachowań, które są wymierzone w policjantów”.
„Barbara Nowacka to jedna z posłanek i posłów opozycji, którzy cyklicznie uczestniczą w ulicznych protestach i starają się utrudniać interwencje policji” – mówi autor materiału, Adrian Borecki (kolejne nazwisko warte zapamiętania).
Po tych słowach pojawia się posłanka PiS Dominika Chorosińska, która zajście na demonstracji komentuje z genderowej perspektywy:
„Takie zachowanie nie przystoi kobiecie, tym bardziej posłance. Ale jak obserwujemy w ostatnich dniach, nie jest pani poseł osamotniona”.
„Wiadomości” skupiają się na agresywnej postawie Nowackiej. Atak policjanta wyjaśniają krótko: ostrzegał posłankę, a potem poczuł się zagrożony, bo machała legitymacją poselską. Miał prawo zainterweniować.
„Tak, ale…”, czyli co Dworczyk widział w sieci
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, komentując zajście, zastosował klasyczne „tak, ale…”. W TVN24 powiedział:
„Jest mi przykro, że pani poseł została potraktowana gazem. Z drugiej strony oglądając materiały dostępne w sieci widać, że policjant mógł mieć trudności z zobaczeniem, co osoba pchająca się na kordon policji, trzyma w ręku”.
Zdumiewające stwierdzenie, bo skoro Dworczyk oglądał materiały w sieci to musiał widzieć także ten moment, w którym Nowacka wyciąga legitymację i podsuwa ją pod oczy policjantowi, a policjant sięga po gaz (patrz zdjęcie wyżej). Trudno natomiast byłoby dostrzec, że posłanka „pchała się na kordon”, ale może ministrowie mają lepszy wzrok.
W niedzielę w „Kawie na Ławę” w TVN24 doradca społeczny prezydenta Andrzej Zybertowicz mówił:
„Nie można nadużywać mandatu poselskiego do osłony nielegalnych działań zbiorowych”.
Potem łagodził, że być może policja popełniła błąd, ale demonstracje są chaotyczne i trzeba się na nich liczyć z niebezpieczeństwem.
30 listopada posłowie prawicy zgodnie powtarzali, że immunitet nie daje prawa do łamania prawa. Tak mówili: Kamil Bortniczuk, Radosław Fogiel i Jarosław Gowin. Nikt się nie zastanawiał, czy policja nie zachowała się zbyt agresywnie.
Atak policjanta na Barbarę Nowacką nie jest pierwszym takim zdarzeniem. 18 listopada gazem została potraktowana inna posłanka – Magdalena Biejat z Lewicy Razem. Również pokazywała policjantowi swoją legitymację, a policjant to zignorował.
Czy użycie środków przymusu wobec posłanek było uzasadnione?
Załóżmy, że ktoś przyjmuje, że posłanki Nowacka i Biejat w czasie demonstracji nie miały prawa wykonywać poselskiej interwencji i nie chroni ich immunitet (co wymagałoby osobnej polemiki). Załóżmy też, że nie są posłankami.
W żaden sposób nie zmienia to faktu, że policja nie powinna strzelać im gazem w twarz.
Zgodnie z art. 6 ustawą o środkach przymusu bezpośredniego z 2013 roku wolno ich używać „w sposób niezbędny do osiągnięcia celów tego użycia lub wykorzystania, proporcjonalnie do stopnia zagrożenia, wybierając środek o możliwie jak najmniejszej dolegliwości”.
Jaki cel przyświecał policjantowi, który zaatakował gazem posłanki? Jakiego rozkazu słuchał? Politycy PiS sugerują, że bronił się przed atakiem posłanki lub próbował ją ukarać/powtrzymać przed dalszym „eskalowaniem agresji”, ale przebieg wydarzeń tego nie potwierdza i wskazuje, że celem było raczej powstrzymanie posłanki przed uczestnictwem w demonstracji, a może także zniechęcenie jej do obecności na kolejnych demonstracjach.
Takiego celu nie uwzględnia jednak ustawa, która wyraźnie mówi w art. 5, że „uprawniony do użycia środków przymusu bezpośredniego może [go] użyć do celów określonych w niniejszej ustawie wyłącznie w zakresie realizacji zadań ustawowych podmiotu, w którym pełni służbę, albo w którym jest zatrudniony”.
Tymczasem zgodnie z ustawą o policji, jest ona „formacją służącą społeczeństwu i przeznaczoną do ochrony bezpieczeństwa ludzi oraz do utrzymywania bezpieczeństwa i porządku publicznego”.
„Ma chronić życie i zdrowie ludzi oraz mienia przed bezprawnymi zamachami naruszającymi te dobra”. Ustawowym zadaniem policji jest też „ochrona bezpieczeństwa i porządku publicznego, w tym zapewnienie spokoju w miejscach publicznych”.
Nie wiadomo, w jaki sposób obecność akurat posłanki Nowackiej na demonstracji miałaby naruszać bezpieczeństwo i porządek publiczny, czy zagrażać życiu i zdrowiu ludzi. Obecność posłów i posłanek stwarza raczej okazję do łagodzenia napięcia, podjęcia negocjacji, uspokojenia nastrojów.
Strzelanie w twarz gazem z najbliższej odległości jest natomiast zagrożeniem dla zdrowia.
Zobacz jakie sa ustawowe zadania policji
Art. 1. 1. Tworzy się Policję jako umundurowaną i uzbrojoną formację służącą społeczeństwu i przeznaczoną do ochrony bezpieczeństwa ludzi oraz do utrzymywania bezpieczeństwa i porządku publicznego.
1a. Nazwa „Policja” przysługuje wyłącznie formacji, o której mowa w ust. 1.
2. Do podstawowych zadań Policji należą:
- ochrona życia i zdrowia ludzi oraz mienia przed bezprawnymi zamachami naruszającymi te dobra;
- ochrona bezpieczeństwa i porządku publicznego, w tym zapewnienie spokoju w miejscach publicznych oraz w środkach publicznego transportu i komunikacji publicznej, w ruchu drogowym i na wodach przeznaczonych do powszechnego korzystania;
- inicjowanie i organizowanie działań mających na celu zapobieganie popełnianiu przestępstw i wykroczeń oraz zjawiskom kryminogennym i współdziałanie w tym zakresie z organami państwowymi, samorządowymi i organizacjami społecznymi;
- prowadzenie działań kontrterrorystycznych w rozumieniu ustawy z dnia 10 czerwca 2016 r. o działaniach antyterrorystycznych (Dz. U. z 2019 r. poz. 796);
- wykrywanie przestępstw i wykroczeń oraz ściganie ich sprawców;
- ochrona obiektów stanowiących siedziby członków Rady Ministrów, z wyłączeniem obiektów służących Ministrowi Obrony Narodowej i Ministrowi Opracowano na podstawie: t.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 360, 956, 1610. ©Kancelaria Sejmu s. 2/223 02.10.2020 Sprawiedliwości, wskazanych przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych;
- nadzór nad specjalistycznymi uzbrojonymi formacjami ochronnymi w zakresie określonym w odrębnych przepisach;
- kontrola przestrzegania przepisów porządkowych i administracyjnych związanych z działalnością publiczną lub obowiązujących w miejscach publicznych;
- współdziałanie z policjami innych państw oraz ich organizacjami międzynarodowymi, a także z organami i instytucjami Unii Europejskiej na podstawie umów i porozumień międzynarodowych oraz odrębnych przepisów;
- przetwarzanie informacji kryminalnych, w tym danych osobowych;
- prowadzenie zbiorów danych zawierających informacje gromadzone przez uprawnione organy o odciskach linii papilarnych osób, niezidentyfikowanych śladach linii papilarnych z miejsc przestępstw oraz o wynikach analizy kwasu deoksyrybonukleinowego (DNA).
3. Policja realizuje także zadania wynikające z przepisów prawa Unii Europejskiej oraz umów i porozumień międzynarodowych na zasadach i w zakresie w nich określonych.
4. Policja realizuje także zadania wynikające z ustawy z dnia 9 marca 2017 r. o systemie monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów oraz obrotu paliwami opałowymi (Dz. U. z 2018 r. poz. 2332 oraz z 2019 r. poz. 730, 1123 i 1556).
Nowacka chciała zrobić z siebie ofiarę. Policjant miał prawo dać jej gazem po oczach – każdy kto widział nagrania wie, że dokładnie tak było.
Co za ironia. Poziomce Biała Maradonna na Ciemnej Hałdzie ślepotę wyleczyła. https://www.youtube.com/watch?v=auZJvQyqcz4
Takie stwierdzenie świadczy o bucie, arogancji i zwykłym chamstwie partii PIS.
Nie dziwi mnie to. Inna reakcja byłaby wielkim zaskoczeniem. Barbara Nowacka jest świetną polityczką i dzielnie walczy o nasze prawa. Wielki szacunek dla tej pani.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Z młodzieży, co ma ich dosyć – kibolstwa i prawokatolstwa nie uda się im zrobić. Reszta to tylko margines.
W TVN 24 kretyn-ozdoba (ten od plucia przez maskę) twierdził, że Nowackiej to się należało bo na poprzedniej demonstracji przepchnęła się przez kordon milicjantów. To ja twierdzę, że teraz jemu należy się pałą przez łeb bo np. kiedyś tam upuścił papierek na chodnik.
Pęk nie był pierwszy tylko terlecki. To on nadaje ton. I pewnie redaguje przekaz do posłów. To ten typ takiego cwanego odwracania do góry nogami sytuacji i „nie cofania się” nawet o krok. Zastanawiało mnie jak długo można na takim „pi/arze” jechać. Mi się kojarzy z arogancją i upadkiem obyczajów, bo to takie chamskie zwalanie wszystkiego na innych, które w zasadzie powinno tego kto tak mówi skompromitować w oczach ludzi wierzących we wspólnotę. Ale tym przewyższa pis opozycję, że w żadną wspólnotę nie wierzy tylko je tworzy. Negatywnie. Ale tworzy.
Powszechnie znane są finały podobnie tworzonych i działających \"wspólnot\", których twórcami byli: np. A. Hitler i W. I. Lenin. Czy faszystowscy hitlerowcy i komunistyczni bolszewicy w nie sami wierzyli czy nie, ich typowy koniec jest nieunikniony, dzięki ich metodom i wpisany w te \"wspólnoty\" od ich początku.
Jak na normalnych ziemskich grzeszników kaczoziobryści są po prostu nieludzko perfekcyjni. Nic nie trza. Czyżby ich elektorat to Reptilianie?
Immunitet w przeciwienstwie do Jezusa lub zawsze dziewicy jest w demokracji swiety bo nalezy do jej podstaw z pozorem obrony opozycji. Olewanie tej swietosci stanowi lamanie konstytucji i niszczeniem demokracji. Mozna porownac do immunitetu dyplomatycznego, ktorego zlamaie moze nawet grozic wojna. Kazdy udzielajacy sie tej zbrodni powinien zostac skazany na 10 lat wiezienia bez pardon. To nie jest kaleczenie jakiejs blondynki ktora sobie namalowala posel na czole a zbrodnia przeciw Polsce. Nie rozumie was Polakow, jak potraficie sie dac tak opluwac?
Od Polski też można się czegoś nauczyć. Może by tak władze UE zastosowały nowe prawo polskie do użycia gazu bezpośrednio w oczy eurodeputowanych takich jak B. Szydło i P. Jaki, występujących w rolach ofiar polityki Unii w Europarlamencie? Byłby to gest odpowiedzi na to co proponują politycy rządu polskiego, na podstawie ostatniego premedytacyjnego ataku policji na posłankę B. Nowacką w 102 rocznicę praw wyborczych kobiet w Polsce.
Wytresowali świnie, kupili sobie psy.
Policja to w każdym systemie bydlaki bez honoru służące komukoleiek kto jest akurat u władzy i może im zapewnić bezkarność.
Ma pan na 100% racji. Jeszczcze nikt z honorem nie mial dobrowolnie udzialu w eksperymencie Stanforda. Trzeba miec odpowiedni poziom arogancji i potrzeby brutalnosci by sie brac za zawod w ktorym traci sie podstawowo znajomych i przyjaciol. Nikt z rozumem nie chce miec nic z czlowiekiem do czynienia ktory jest gotowy wrzucic kogos do klatki jak w zoo bez wzgledu na sprawiedliwosc. Potrzebujemy rycerzy a mamy system patologicznych dozorcow.
Nareszcie prawda wyszła na jaw! Pani Nowacka nasamprzód pobiła się sama a potem opryskała się gazem. Czego te kobiety nie potrafią!
Gdzież to kobiecie pasuje! W spódnicę się odziać, grzecznie potakiwać mężowi, być uprzejmą i grzeczną. Zaśpiewać na przyjęciu, bawić dzieci z pomocą niani. Nie odzywać się pierwsza!
Właśnie! Skacowanego ukoić, koszule mu wyprasować…. itp.itd. No i wychodzi tego prawdziwa Matka Polka naszych czasów.
Brak słów! Rządzą nami nieudacznicy, hipokryci złodzieje, a co gorsza ich wyborcom to się podoba, bo ktoś wreszcie tym mądralom pokazał! Tylko że szmal się kończy, nie będzie czego rozdawać i marnować, ale rząd się wyżywi i wyleczy!!!
poslankasamasieprosilaotoabyjompopryskacizrobicaferetoichcel.
Tomasz Lempart to jest Żyd Dawid Fischer
urodzony/a 08- 03-1915 LWÓW
Imiona rodzico´w: Leiba Kardolina
Dodatkowe informacje:
W charakterystyce z dnia 12.12.1957 znajduje się informacja, iż˙ „wstępując do pracy w organach BP sfałszował swoje personalia i inne dane z przeszłości” (IPN BU 2174/2010, k. 10).
Z wyjaśnień właściwego Lemparta Tomasza (też funkcjonariusza bezpieczeństwa) z dnia 3.06.1951 wynika, że: w 1941 dał on, jak sam to określił, „pewne dokumenty” obywatelowi Fischerowi w celu uratowania mu życia (ten bowiem był prześladowany przez okupanta niemieckiego z racji pochodzenia żydowskiego). Powyższe dokumenty były wystawione na nazwisko Lempart. Po zakończeniu wojny Fischer posługiwał sie nadal nazwiskiem „Lempart” (IPN BU 0193/8335, k. 30).
Z dniem 21.11.1968 wyjechał do Izraela na pobyt stały.
Jego syn, Andrzej Lempart (Fischer) – ojciec lesbijki Marty