„Marta L., Klementyna S., Wojciech B. Wszyscy jesteśmy osobami, które są prześladowane za organizację, współorganizację, uczestnictwo w protestach, czyli korzystanie z prawa do zgromadzeń” – tymi słowami Marta Lempart rozpoczęła w piątek 12 stycznia wieczorem konferencję prasową Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. W tym tygodniu aktywistka usłyszała zarzuty karne w związku z protestami.
„Zastraszanie organizatorek, organizatorów, ale i uczestników protestów za pomocą zwykłych metod, czyli prowadzenia postępowań na podstawie kodeksu wykroczeń, składania przez policję do sądów wniosków o ukaranie, wzywanie na przesłuchania, próby nakładania mandatów – to nie działa. Policja przegrywa 95 proc. spraw w sądach, sądy przyznają rację protestującym. Zatem policja sięga po ostrzejsze środki, po kodeks karny. I w ten sposób próbuje nas przestraszyć” – wyjaśniała Lempart.
Trzy zarzuty dla Marty Lempart
W środę 10 stycznia Martę Lempart przesłuchiwała warszawska Prokuratura Okręgowa. Liderce OSK przedstawiono trzy zarzuty:
- sprowadzania niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia wielu osób poprzez doprowadzenie do zagrożenia epidemiologicznego w postaci możliwego zarażenia się wirusem SARS-CoV-2 i szerzenia się choroby zakaźnej COVID-19, czyli o czyn z art. 165 par. 1 kodeksu karnego w związku z art. 12 par. 1 kk (czyn ciągły), ponieważ chodzi o kilkanaście zgromadzeń, które odbyły się w październiku, listopadzie i grudniu. Grozi za to od 6 miesięcy do 8 lat;
- znieważenia funkcjonariusza w dniu 28 listopada 2020 (art. 226 par. 1 kk), za co grozi grzywna, ograniczenie lub pozbawienie wolności do roku;
- pochwalania przestępstwa (art. 255 par. 3 kk) – zdaniem prokuratury Marta Lempart 26 października podczas wywiadu w Radiu ZET miała pochwalać niszczenie kościołów i przeszkadzanie w aktach religijnych.
Aktywistka nie przyznała się do zarzutów i odmówiła składania wyjaśnień.
zobacz przepisy
Art. 165
§ 1.
Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach:
1)
powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej,
2)
wyrabiając lub wprowadzając do obrotu szkodliwe dla zdrowia substancje, środki spożywcze lub inne artykuły powszechnego użytku lub też środki farmaceutyczne nie odpowiadające obowiązującym warunkom jakości,
3)
powodując uszkodzenie lub unieruchomienie urządzenia użyteczności publicznej, w szczególności urządzenia dostarczającego wodę, światło, ciepło, gaz, energię albo urządzenia zabezpieczającego przed nastąpieniem niebezpieczeństwa powszechnego lub służącego do jego uchylenia,
4)
zakłócając, uniemożliwiając lub w inny sposób wpływając na automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przekazywanie danych informatycznych,
5)
działając w inny sposób w okolicznościach szczególnie niebezpiecznych,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. (…)Art. 12
§ 1.
Dwa lub więcej zachowań, podjętych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, uważa się za jeden czyn zabroniony; jeżeli przedmiotem zamachu jest dobro osobiste, warunkiem uznania wielości zachowań za jeden czyn zabroniony jest tożsamość pokrzywdzonego.
§ 2.
Odpowiada jak za jeden czyn zabroniony wyczerpujący znamiona przestępstwa ten, kto w krótkich odstępach czasu, przy wykorzystaniu tej samej albo takiej samej sposobności lub w podobny sposób popełnia dwa lub więcej umyślnych wykroczeń przeciwko mieniu, jeżeli łączna wartość mienia uzasadnia odpowiedzialność za przestępstwo.Art. 226
§ 1.
Kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku (…)Art. 255
§ 1. Kto publicznie nawołuje do popełnienia występku lub przestępstwa skarbowego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 3. Kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa, podlega grzywnie do 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Bogdan Święczkowski, szef Prokuratury Krajowej, pierwsze pisma z poleceniem ścigania organizatorów „nielegalnych zgromadzeń” za sprowadzanie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia rozesłał do prokuratur już 27 października 2020 roku. Postępowanie w sprawie strajków Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła 19 listopada.
Podczas konferencji Marta Lempart przypomniała także, że Hanna Stachowicz, prokurator prowadząca jej sprawę, kierowała już kilkoma politycznymi sprawami, a jej działania były zgodne z rządowymi sympatiami.
W 2017 roku oskarżała działaczy Obywateli RP o wtargnięcie na teren Sejmu, a we wrześniu 2018 roku odmówiła wszczęcia postępowania wobec byłego księdza Jacka Międlara. Stwierdziła, że jego wzywanie do „żniw na Żydach” i żądanie wypędzenia ich z Polski są wyrazem „osobistego sprzeciwu” i nie są przejawem nienawiści rasowej.
W sierpniu 2019 roku odmówiła wszczęcia postępowania wobec „Gazety Polskiej” za homofobiczne naklejki dołączone do jednego z wydań.
Policja, rewizja, wniosek o areszt
Ale to nie jedyne zarzuty, które usłyszały w tym tygodniu osoby związane ze strajkiem.
W czwartek 11 lutego policja przeszukała mieszkanie i zatrzymała Wojciecha, aktywistę strajku kobiet. Z jego relacji wynika, że czynności w jego domu przeprowadzało trzynastu funkcjonariuszy.
W piątek rano przesłuchiwano go w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Śródmieście. Przed budynkiem odbywała się demonstracja solidarnościowa, którą OKO.press transmitowało na Facebooku:
Prokuratura zarzuca aktywiście, że podczas manifestacji 29 stycznia najechał busem na funkcjonariuszy policji oraz groził im. (Niżej wersja aktywisty). W piątek usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza.
To znacznie poważniejsza kwalifikacja niż stosowany do tej pory przez policję zarzut nietykalności cielesnej. Czynna napaść (art. 223 kk) to przestępstwo, za które grozi do 10 lat więzienia.
Prokuratura wystosowała również wniosek o areszt tymczasowy, ale Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia odrzucił go podczas posiedzenia tego samego dnia. Jak poinformował PAP, prokuratura od tej decyzji zamierza się odwołać.
zobacz art. 223 kodeksu karnego
Art. 223
§ 1. Kto, działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą lub używając broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego, dopuszcza się czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 2. Jeżeli w wyniku czynnej napaści nastąpił skutek w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
„Nie przestanę pomagać kobietom”
Podczas konferencji OSK mężczyzna podziękował wszystkim osobom, które wspierały go w chwili zatrzymania. Stwierdził, że wersja zdarzeń 29 stycznia według prokurator nie odpowiada temu, co rzeczywiście się wydarzyło.
„Chciałem przejechać samochodem podczas protestu, dwaj policjanci wyskoczyli mi przed maskę i chcieli samochód zatrzymać” – relacjonował. Dodał, że przeszukanie i doprowadzenie go na komendę było pokazem siły, ponieważ policja zna jego adres.
Co więcej, funkcjonariusze mieli szukać w jego domu gazu, choć to on był spryskany gazem przez policję.
„Policja szukała jakichkolwiek podstaw, żeby mnie aresztować. Tak naprawdę powodem było to, że jestem uczestnikiem strajku kobiet. Pomagam, jak mogę. I chciałbym powiedzieć prokuraturze, że musieliby mnie naprawdę na dobre i całkowicie zamknąć, żebym przestał pomagać kobietom. Nie przestanę. Nie dam się zastraszyć. Mam prawo protestować. Mam prawo do wolności słowa. A jeżeli oni uważają inaczej – trudno. Będą musieli fabrykować dowody, żeby mnie zamknąć w więzieniu” – mówił.
Klementyna Suchanow oskarżona o niszczenie mienia
W ostatnich tygodniach również Klementyna Suchanow z OSK usłyszała prokuratorskie zarzuty. Suchanow 28 stycznia, dzień po ogłoszeniu uzasadnienia wyroku zakazującego aborcji, weszła wraz z dwoma innymi aktywistami na teren Trybunału Konstytucyjnego i przybiła gwoździami do drzwi plakat z napisem „Wczoraj Argentyna jutro Polska”.
Policja szybko zatrzymała trójkę i wywiozła w celu przeprowadzenia czynności poza Warszawę. Klementynę Suchanow wypuszczono z aresztu dopiero kolejnego dnia wieczorem.
Podczas piątkowej konferencji aktywistka opowiadała, że w czasie swojego zatrzymania była świadkiem naradzania się funkcjonariuszy policji co do kwalifikacji jej czynów. Po telefonie z Komendy Stołecznej Policji mieli zrezygnować z uznania ich za wykroczenia.
Ostatecznie aktywistka usłyszała trzy zarzuty:
- zakłócania miru domowego (art. 193 kk) poprzez wdarcie się na teren Trybunału, za co grozi grzywna, ograniczenie wolności, lub pozbawienie wolności do roku;
- zniszczenia drzwi TK (art. 288 kk) – zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 miesięcy do pięciu lat, w związku z art. 57a par. 1 kk, czyli występkiem chuligańskim, co oznacza, że w przypadku ewentualnej winy sąd ma przyznać karę w wysokości nie niższej od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę, czyli w tym wypadku 6 miesięcy;
- naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza (art. 222 kk, zagrożenie grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3) poprzez ochlapanie munduru czerwoną farbą, również w związku z art. 57a par. 1 kk.
zobacz przepisy
Art. 193
Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.Art. 222
§ 1. Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 wywołało niewłaściwe zachowanie się funkcjonariusza lub osoby do pomocy mu przybranej, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.Art. 288
§ 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 3. Karze określonej w § 1 podlega także ten, kto przerywa lub uszkadza kabel podmorski albo narusza przepisy obowiązujące przy zakładaniu lub naprawie takiego kabla.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.Art. 57a
§ 1. Skazując za występek o charakterze chuligańskim, sąd wymierza karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości nie niższej od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.
§ 2. W wypadku określonym w § 1 sąd orzeka nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, chyba że orzeka obowiązek naprawienia szkody, obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę lub nawiązkę na podstawie art. 46 obowiązek naprawienia szkody. Jeżeli pokrzywdzony nie został ustalony, sąd może orzec nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Wobec Suchanow zastosowano także dozór policyjny – raz w tygodniu musi się stawiać w komisariacie na Wilczej. Zakazano jej też wstępu do budynku TK oraz przebywania w okolicach do 100 metrów od siedziby.
Kiedyś tu pisałem, że najbardziej zaciekle za aborcją i przeciw walczą kobiety, których ta sprawa nie dotyczy. Inspiracją było zdjęcie zwolenniczek Bidena z koszulkami Planned Parenthood, których wiek jednoznacznie wskazywał na to, że niechciana ciąża już im nie zagraża. Teraz na potwierdzenie swej tezy wyczytałem na Wikipedii, że Marta Lempart jest lesbijką. Także w jej przypadku sprawa nie jest definitywnie zamknięta – ma córkę – ale nie oszukujmy się, nie jest to coś (niechciana ciąża) co jej w codziennym życiu spędza sen z powiek. Dlaczego więc wlaśnie ona tak się zaangażowała? Analogicznie, dlaczego wśród ludzi prolife też jest tak dużo dojrzałych kobiet?
Najwiecej maja do powiedzenia meżczyzni zwlaszcz księże.
Też dobry przykład. Ale pytanie pozostaje: dlaczego o aborcji najwięcej mówią starsze, niezaangażowane osobiście w problem osoby?
Na większość takich pytań najlepszą odpowiedzią jest "dlatego".
A pan panie Fish to z czegoś się urwał że tak pan bredzisz?
Idąc tym tokiem rozumowania, to pełnosprawni nie powinni wspierać niepełnosprawnych, starsi młodszych, mężczyźni kobiet, górnicy marynarzy, rządzący nierządzących itp., bo przecież nie mają ze sobą nic wspólnego. Ludzie wspierają innych ludzi z dobroci serca, a nie tylko mając w tym jakiś interes.
Właśnie w to szczerze wątpię. Tak samo jak przywołani powyżej księża – dużo do powiedzenia, a osobistego zaangażowana w problem zero. Tak więc obawiam się, że obie strony mają w tym interes, np. polityczny. Próby dostania się pani Lempart do polityki przez KOD, a później przez Teraz! Ryszarda Petru (wyczytałem to na wiki), oraz wpływanie na polityków przez księży to potwierdzają.
Wie pan co mie tak u pana drazni panie Piotr? Jest to pana podchwytliwy, falszywy na sposob zmiji rodzaj podejscia do tematu. Jak ola ola zauwazyla nieda sie ukryc ze pan jest ksiedzem. Oczywiscie nie robi pan z tego tajemnicy, nik piotr fish mowi za siebie. Panie ksiundz mam takie pytanie. Czy mogl by pan raz zamiast sie zajmowac tym co inni w lozkach lub swoimi cialami czynia zajac sie uczciwa praca? Pan chyba jest dosyc inteligetny i rozumie ze pana zawod jest obraza nawet dla kazdego zlodzieja.
Księdzem nie jestem, ale nie powiem – nieźle Pan kombinuje 🙂
Tragedią tego typu ruchów społecznych jest fakt, że na ich czele zawsze stają jakieś typy spod ciemnej gwiazdy. Tak było z KOD-em i tym hochsztaplerem, który dosyć szybko doprowadził do całkowitej kompromitacji i ruchu i idei. Z pro abo będzie podobnie, ponieważ są zbyt radykalnie a Marta Lempart jest zwyczajnie "szemrana", już choćby z powodu orientacji seksualnej. Oraz faktu że dopuszcza, żeby pod ruchy walczące o prawa kobiet do nierodzenia potworków podczepiały się też rozmaite organizacje spod znaku LGBT. Co jest takim samym absurdem jak to, że o rodzinie najwięcej do powiedzenia mają (jakoby rzekomo bezżenni i bezdzietni) księża. To plus hasła w stylu "każda aborcja jest dobra", wypowiadane przez rozegzaltowane nastolatki odpychają od tej organizacji ludzi takich jak ja. Czyli osobników w średnim wieku z własną kasą. A z kieszonkowego od mamy i taty oraz datków od "kochających inaczej" dużego ruchu społecznego na dłuższą metę utrzymać się nie da. Zresztą entuzjazm "młodych" też zaraz osłabnie, bo przyjdzie wiosna, pojawią się nowe mody i fiu bździu w głowach może ich popchnąć w zupełnie innym kierunku. Wtedy Lempart będzie jak siekiera, ciągnąca cały ruch w dół.
To oczywiście straszne te próby zastraszenia i stosowania niewspółmiernych represji prawnych. Niemniej protestujący muszą być rozważni, bo może się okazać, że w jakiejś konkretnej sytuacji nawet najbardziej przychylny sędzia będzie miał ręce związane przepisami KK. Ale tekst nieco moim zdaniem dramatyzuje np. w przypadku Suchanow i drzwi trybunału (wbicie gwoździa bez wątpienia jest uszkodzeniem, choć lekkim). Nie do końca zacytowany art. 288 kk mówi: "W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku". Tak więc Suchanow realnie grozi grzywna nawet gdyby jakiś usłużny sędzia uznał jej czyn za chuligański, co raczej jest mało prawdopodobne. Pani Suchanow – przy całym szacunku dla jej zaangażowania – lubi takie teatralne i "dramatyczne" akcje. Przedtem malowała sprayem budynek sejmu i jakoś w więzieniu nie siedzi. Nie wiem, czy w kk istnieje pojęcie niszczenia mienia w słusznej sprawie, więc trzeba się liczyć z konsekwencjami. Sąd jednak bierze (powinien brać) pod uwagę okoliczności łagodzące.
Prawdziwa komuna z ubecją wróciła ?
Pierwszy Sekretarz ma willę na Żoliborzu?
Czekam na zarzut obalenia siłą ustroju państwa.
No tak, na czele strajku o macierzyństwo kobiet stoją głównie albo lesby, albo bezdzietne, albo te, które już dawno etap młodości mają za sobą….
Z czego te kobiety żyją? Czy ich jedyną "pracą" jest żerowanie na datkach, czyli pasożytowanie i darcie japy by kasa płynęła?
Czy Policja pytała te osoby kto nakłonił je do takiego zachowania? Bo kluczowe jest ustalenie faktycznego sprawcy i prowokatora oraz postawienie mu odpowiednich zarzutów z KK. Chyba wszyscy widzieli go w TV. Kiedy przesłuchanie?
Już kilka razy 80 "suk" po niego podjechało. Wziął jednak kota na zakładnika i powiedział, że nie wyjdzie 🙁
Świetne to co napisałeś.Taki był za psami i norkami,a posiedzi za znęcanie się nad kotem-członkiem rodziny.
Lempard już nie wykrzykuje "to jest wojna", ""wypierda_ać". Zapomniała, że mamy demokrację i trzeba zdobywać wyborców, a nie niszczyć pomniki, kościoły, atakować policjanów, księży, wyzwiska …
Jeden taki Luter (nie ten Martin Luter z Ameryki) przybił dawno temu na drzwiach pewnej niemieckiej katedry swoją odezwę.Też go władza (kościelna) ścigała,ale swego dopiął i ludzkość jest mu wdzięczna.Oprócz właścicieli katedry oczywiście.Pani Klementyno,ze świetnych wzorców pani korzysta.Tylko tacy,takie jak pani,jak pani Marta i tysiące bezimiennych,wk…nych bojowniczek i bojowników o PRZYZWOITOŚĆ są w stanie opłukać z pisowskiego śluzu,oczadzonego pięcioma stówami,gnuśnego suwerena.Koniec z prawicą,"epidiaskopem"Trumpami,Kaczorami,Lepenami.No pasaran!
Jeszcze dodam,że to pisałem ja,Marek Zegarek.Tydzień temu nie pisałem,bo wnuczek był marudny i ptaki dokarmiałem dwa razy dziennie