0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Piotr Hejke / Agencja GazetaPiotr Hejke / Agencj...

"Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uwzględnił wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich o wstrzymanie wykonania decyzji Prezesa UOKiK w sprawie koncentracji – przejęcia przez PKN Orlen spółki Polska Press" - poinformowało Biuro RPO. O decyzji sądu dowiedziano się telefonicznie, ale wkrótce do Biura RPO ma wpłynąć pismo zawierające wydane 8 kwietnia 2021 roku orzeczenie.

"Nie otrzymaliśmy żadnej informacji z sądu na temat Polska Press. Jestem zdumiony, że to Pan Adam Bodnar ogłasza rzekome postanowienie sądu, powołując się na jakąś rozmowę telefoniczną. Zdziwiłoby nas, gdyby sąd zdecydował się podjąć taką decyzję, nie mając kompletu dokumentów" - skomentował na gorąc prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.

Wcześniej Rzecznik odwołał się do warszawskiego Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów od decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, pozwalającej na przejęciu kontroli nad Polska Press przez PKN Orlen, spółkę Skarbu Państwa kierowaną przez Daniela Obajtka.

RPO skierował odwołanie do sądu za pośrednictwem UOKiK. Teraz prezes UOKiK ma jego przesłanie 3 miesiące - chyba że zmieni swoją uprzednią decyzję o zgodzie na koncentrację.

Przeczytaj także:

"PiS przejmuje media prywatne, by jeszcze szerzej indoktrynować społeczeństwo"

Do grupy Polska Press, które do marca tego roku było własnością niemieckiej Verlagsgruppe Passau Capital Group, należało 20 z 24 dzienników regionalnych, ok. 120 lokalnych tygodników oraz 500 witryn internetowych - w tym popularny portal "Nasze Miasto" - i sześć drukarni.

"Przejmujemy wydawnictwo Polska_Press. Dzięki transakcji zyskamy dostęp do 17,4 mln użytkowników portali wchodzących w skład Grupy. Pozwoli nam to skutecznie wspierać sprzedaż i rozbudowywać narzędzia big data. To kluczowe zasoby w kontekście planowanego rozwoju sieci detalicznej" - mówił 7 grudniu 2020 prezes PKN Orlen Daniek Obajtek w filmie opublikowanym na Twitterze.

1 marca 2021 roku PKN Orlen zakupił za ok. 120 mln zł Polska Press. Wcześniej, 5 lutego, w błyskawicznym tempie zgodę na przejęcie wydał UOKiK. Ponieważ PKN Orlen to spółka, której największym udziałowcem jest Skarb Państwa, a jej władze pochodzą z nadania politycznego, to te zdarzenia wywołały zaniepokojenie nie tylko w krytycznie nastawionych do rządów Zjednoczonej Prawicy mediach ogólnopolskich, ale również tych należących do Polska Press.

"Trzeba to powiedzieć wprost: wykupywanie mediów przez państwo na zlecenie kierujących nim polityków jest cofnięciem nas do epoki PRL. To fatalna praktyka, znana z takich państw jak Rosja czy Węgry.

Oczywistą jest obawa, że Prawo i Sprawiedliwość, korzystając z naszych wspólnych pieniędzy, przejmuje media prywatne, by jeszcze szerzej indoktrynować społeczeństwo. By łatwiej wygrać najbliższe wybory samorządowe i parlamentarne" - pisał Krzysztof Zyzik, redaktor naczelny Nowej Trybuny Opolskiej, jednej z gazet przejętych przez PKN Orlen.

"Żar rewolucyjny" w Polska Press

Pierwsza decyzja personalna po przejęciu Polska Press nie pozostawiała złudzeń, jaką rolę ma pełnić spółka. 1 kwietnia członkiem zarządu spółki została Dorota Kania, dotychczas związana z "Gazetą Polską" i Telewizją Republika.

"Nie wyobrażam sobie, żeby którakolwiek gazeta była biuletynem partyjnym. Będziemy stawiać na rzetelną informację. Chcę, żeby powstał z tego ważny opiniotwórczy koncern medialny i będę na to pracowała" - przekonywała w rozmowie z Press.

Złudzeń nie ma wielu dziennikarzy, w tym Andrzej Stankiewicz, wicenaczelny Onetu, który portalowi "Press" o nowym zajęciu Kani w powiedział:

"Ma żar rewolucyjny i będzie go tu wprowadzać. Przyjdzie zamordyzm, pisowska linia lustracyjna. I zmiana tytułów w klony "Gazety Polskiej". [...] To propagandystka, która ma posprzątać politycznie przed wyborami. Ma półtora roku, żeby dokonać czystki i zmienić gazety, by pomóc PiS. Smutny i przewidywalny plan".

RPO: "Media kontrolowane przez Skarb Państwa nie zapewniają obywatelom obiektywnych informacji"

Obaw płynących ze środowiska dziennikarskiego (oraz m.in. przez Międzynarodowy Instytut Prasowy, Helsińską Fundację Praw Człowieka, Towarzystwo Dziennikarskie i RPO), że zakup Polska Press przez PKN Orlen wpisuje się w wielokrotnie zapowiadaną przez PiS strategię "repolonizacji" mediów, która jednak faktycznie jest ich przejęciem, nie uwzględnił prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

"Zgodnie z prawem jedyną przesłanką, w oparciu o którą prezes UOKiK może zakazać dokonania koncentracji, jest istotne ograniczenie konkurencji" - przekonywał w oficjalnym komunikacie wydanym 5 lutego. Dodał, że "planowana koncentracja nie wpłynie na konkurencję na rynku wydawniczym prasy lokalnej, na której jest obecna Polska Press, a nie był dotychczas obecny PKN Orlen".

"Zgadzając się na zakup Polska Press przez PKN Orlen, prezes UOKiK nie zbadał, czy efektem nie będzie niedopuszczalne ograniczenie wolności prasy. Tymczasem UOKiK ma uwzględniać wszelkie okoliczności wpływające na chronione dobro konsumenta" - napisało 5 marca Biuro RPO krytycznie ustosunkowując się do decyzji prezesa UOKiK.

"Media kontrolowane przez Skarb Państwa, czyli faktycznie polityków, nie zapewniają obywatelom obiektywnych informacji. Przedstawiają obraz jednostronny, korzystny dla aktualnie rządzącej większości" - dodano w komunikacie.

Z tych powodów RPO zaskarżył do Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zgodę prezesa UOKiK.

Udostępnij:

Robert Jurszo

Dziennikarz i publicysta. W OKO.press pisze o ochronie przyrody, łowiectwie, prawach zwierząt, smogu i klimacie oraz dokonaniach komisji smoleńskiej. Stały współpracownik miesięcznika „Dzikie Życie”.

Komentarze