0:000:00

0:00

Portal rolniczy Swiatrolnika.info opublikował streszczenie programu telewizyjnego „Wieś to też Polska” wyemitowanego w Telewizji Trwam o. Rydzyka. Wystąpili w nim Szczepan Wójcik, tzw. „król norek”, hodowca tych zwierząt i stały ekspert mediów związanych z Radiem Maryja, oraz Marek Miśko, przedstawiający się na Twitterze jako „były już dziennikarz radiowy, producent i scenarzysta”. Miśko jest także częstym gościem mediów o prawicowym profilu, takim jak Radio Maryja czy „PCh24TV” (kanału na YouTube związanego z portalem „Polonia Christiana”). Obaj panowie nienawidzą ekologów i posądzają ich o dążenie do zniszczenia polskiego rolnictwa - w kwietniu 2020 roku Miśko np. posądzał „ekologizm” o pogorszenie skutków suszy.

Językowy potworek „ekologizm” - dodajmy - to wyrażenie używane w mediach prawicowych i oznaczające coś innego niż „ekologia”. W języku prawicy "ekologizm" to zła, lewicowa ideologia zmierzająca do zniewolenia człowieka poprzez np. uniemożliwienie hodowcom okrutnego traktowania zwierząt. A wszystko to w odróżnieniu od prawdziwej troski o przyrodę żywionej przez bogobojnych hodowców czy leśników, którzy wiedzą, że Bóg po to stworzył przyrodę, aby człowiek z niej korzystał.

LGBT dla rolnictwa najgorsze

„Ideologia LGBT, ekologizm i nienawiść do wsi to jeden ideologiczny front” - tak streścił portal rolniczy (!) wypowiedzi obu panów w TV Trwam.

Na czym polega związek LGBT z rolnictwem? Pozornie nic.

Ale wg ekspertów Trwam ludzie, którzy biorą udział w czarnych marszach, są również silnie związani ze środowiskiem LGBT i gender, a więc opowiadają się nie tylko za niszczeniem życia nienarodzonego, nie tylko za tym, by legalizować małżeństwa homoseksualne, nie tylko przeciwko kościołowi, ale również przeciwko rolnictwu.

Wytłumaczmy to krótko i po polsku: chodzi o to, że ludzie o lewicowych poglądach, np. popierający równość małżeńską, często są także zwolennikami zwiększenia ochrony przyrody czy lepszego traktowania zwierząt (co oznacza dla prawicy zły „ekologizm”).

Mamy więc do czynienia ze spiskiem - pozornie LGBT nie ma nic wspólnego z rolnictwem, ale tak naprawdę ci sami ludzie „chcą zniszczyć” katolicką rodzinę. I hodowle norek.

Marek Miśko wyjaśnił to słuchaczom TV Trwam, a przy okazji także czytelnikom portalu rolniczego:

"To jest jeden wielki neomarksistowski front, który złożony jest z kilku elementów zagrażających rolnictwu, ale także państwu polskiemu.

Pierwszym z nich jest źle pojmowany ekologizm. Drugim z nich jest ideologia LGBT i samo gender, trzecim jest natomiast nienawiść do Polski, która wychodzi od polityków i dziennikarzy. Razem tworzą oni konglomerat, który bardzo zagraża Polsce i polskiemu rolnictwu.

Oddzielanie tych ideologii od siebie jest jednym z naszych podstawowych błędów, przez które przegramy".

Jak Żydzi przed wojną

Dlaczego w ogóle warto zajmować się fantazjami dwóch prawicowych działaczy w niszowych mediach?

Odpowiadamy: ponieważ stanowią dobry przykład obsesji, która zagnieździła się w umysłach dużej części naszych prawicowych elit. Na początku sierpnia 2020 analizowaliśmy wypowiedzi prawicowych intelektualistów o LGBT - porównywali je do „nihilizmu”, „hitleryzmu” oraz „bolszewizmu”, chociaż wszystkie te ideologie czy poglądy (nihilizm nie jest ideologią) nie miały z dzisiejszymi postulatami LGBT nic wspólnego, a często były im wrogie.

W październiku 2019 senator PiS Franciszek Ryszka w katolickim Radiu „Warszawa” udzielił sławnego wywiadu (tutaj o nim pisaliśmy), w którym zrównał luteranizm, rewolucję francuską, marksizm-leninizm i „ideologię gender”. W optyce ideologów polskiej prawicy nie ma pomiędzy nimi żadnej różnicy: to kolejne fale szturmu przeciwko katolicyzmowi, który jest jedyną ostoją prawdziwych wartości moralnych.

Obaj panowie z prawicy zajmujący się rolnictwem mówią więc naprawdę to samo, co główni ideolodzy prawicy: światu ich wartości zagraża wszechogarniający, globalny spisek, który ma kilkusetletnią historię.

Jak

">zwrócił uwagę na Facebooku pisarz Jacek Dehnel (a wcześniej pisał o tym psycholog społeczny prof. Michał Bilewicz), w tych spiskowych fantazjach istnieje uderzające podobieństwo do przedwojennych obsesji polskiej prawicy na punkcie Żydów.

Przed wojną to Żydzi byli „nosicielami” tych wszystkich zmian, które przynosiła na ziemie polskie nowoczesność. Posądzano ich zarówno o stworzenie kapitalizmu, jak i socjalizmu - jedno i drugie miało być wrogie Polakom-katolikom.

Żydzi mieli szerzyć pornografię, prostytucję i propagować rozwody. Spiskowali przeciwko katolicyzmowi i rodzinie.

Całe stosy literatury antysemickiej - dokładnie w tym duchu - opublikowano pod koniec XIX oraz na początku XX wieku. Osobom o mocnych nerwach (i żołądku), które jednak chcą się z tym zmierzyć, polecamy np. lekturę broszury Feliksy Eger (1836-1908), autorki katechizmów do nauki religii, „Żydzi i masoni we wspólnej pracy” (Warszawa 1908).

Obsesja wobec Żydów jest u Eger niemal kopią obsesji prawicy wobec osób LGBT we współczesnej Polsce: tak jak geje i lesbijki Żydzi dechrystianizowali społeczeństwo i deprawowali dzieci, a Polska była ostatnią redutą walki przed ich ekspansją, bo Europa Zachodnia na swoją zgubę już poległa pod ich naciskiem.

Próbki cytatów:

"Gdym przed czterema laty zabierała się do tej pracy, społeczeństwo nasze, w ogóle biorąc, nie miało jeszcze pojęcia, czem są wśród niego Żydzi, nie znano ich wszechpotęgi, nie wiedziano o ich przodownictwie w Masonerji, w Socjalizmie i we wszystkich stowarzyszeniach wywrotowych, nie przypuszczano doniosłości ich pracy nad zdechrystjanizowaniem społeczeństwa".

"Francja, która zbyt pośpiesznem usamowolnieniem dała pierwsza pohop do tego - zebrała też pierwsza smutne owoce swego błędu".

"Szczególną nienawiścią tchną Żydzi do dzieci. Herod kazał je wyciąć; w wiekach średnich Żydzi puszczali z nich krew, męczyli i krzyżowali; teraz Żydzi i Wol.: Mul.: gorzej z niemi postępują, bo każą ich serca i umysły".

Całość można przeczytać za darmo w Repozytorium Cyfrowych Instytutów Naukowych - tutaj.

Ostrzegamy jednak, że to lektura dla osób o mocnych nerwach (i żołądkach).

Udostępnij:

Adam Leszczyński

Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.

Komentarze