Wanda Traczyk-Stawska, Ewa Woydyłło-Osiatyńska, Adam Strzembosz, Ludwika Wujec, Maja Komorowska i wiele, wiele innych osób apeluje do Donalda Tuska o wstrzymanie wywózek na granicy polsko-białoruskiej: „Pushbacki nie mają uzasadnienia humanitarnego, moralnego ani prawnego”
Publikujemy apel 101 organizacji pozarządowych i humanitarnych, który ich przedstawiciele (Marianna Wartecka z Fundacji Ocalenie, Jakub Kiersnowski z Klubu Inteligencji Katolickiej, Adam Barwiński z Grupy Granica – ich troje na zdjęciu) zanieśli do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Donalda Tuska.
To nie pierwszy apel o zaprzestanie pushbacków na granicy polsko-białoruskiej. Zwraca jednak uwagę ogromna liczba zebranych podpisów – pod listem podpisało się aż 101 organizacji społecznych (w tym m.in. Amnesty International, Fundacja im. Batorego, OFOP) o bardzo różnorodnym profilu, nie tylko humanitarnym. Zebrano też 550 podpisów
W apelu czytamy: "Pragniemy zwrócić Pana uwagę na rażące naruszenia praw człowieka, które obserwujemy od początku kryzysu humanitarnego na polsko-białoruskim pograniczu. Osoby przekraczające w sposób nieuregulowany polską granicę są pozbawiane możliwości ubiegania się o ochronę międzynarodową, a polskie służby stosują wobec nich tzw. pushbacki (wywózki), tzn. zmuszają je do powrotu na stronę białoruską. W wielu przypadkach temu procederowi towarzyszy przemoc i agresja. (...)
Pushbacki nie mają uzasadnienia humanitarnego, moralnego ani prawnego. Skuteczne i trwałe wyeliminowanie ich z polskiego porządku prawnego oraz z praktyki służb mundurowych jest proste. Konieczne są trzy działania".
Szanowny Panie Premierze,
w imieniu podpisanych poniżej organizacji społecznych oraz osób działających na rzecz cudzoziemek i cudzoziemców w Polsce pragniemy zwrócić Pana uwagę na rażące naruszenia praw człowieka, które obserwujemy od początku kryzysu humanitarnego na polsko-białoruskim pograniczu. Osoby przekraczające w sposób nieuregulowany polską granicę są pozbawiane możliwości ubiegania się o ochronę międzynarodową, a polskie służby stosują wobec nich tzw. pushbacki (wywózki), tzn. zmuszają je do powrotu na stronę białoruską. W wielu przypadkach temu procederowi towarzyszy przemoc i agresja.
Kara, na którą Polska skazuje osoby migrujące za nieuregulowane przekroczenie granicy, zawracając je przymusowo do Białorusi, jest wyjątkowo okrutna. Po białoruskiej stronie czekają na nie tortury, przemoc, nieludzkie traktowanie i bezprawne uwięzienie w sistiemie. I nie ma dla nich ucieczki. Próby wycofania się do Mińska są karane – najczęściej brutalną przemocą.
Europejczycy wiedzą, do czego prowadzi przyzwolenie na odarcie człowieka z przyrodzonej mu godności i pozbawienie go podstawowych praw ze względu na jego przynależność do grupy narodowej, etnicznej czy religijnej. Nie wolno żadnego człowieka traktować jak “pocisku”. Gdy przestajemy widzieć ludzi, a dostrzegamy jedynie zagrożenie, rodzi się przyzwolenie na łamanie praw człowieka. Pushbacki muszą zakończyć się natychmiast. Odkładając w czasie ich wstrzymanie, polskie władze przystają na łamanie praw człowieka. Nie tak wyobrażamy sobie obiecaną nam praworządność.
W wyniku polityki pushbacków, od początku kryzysu na granicy Polski z Białorusią, po obu jej stronach, życie straciło co najmniej 55 osób.
Wobec antyuchodźczego i niehumanitarnego nastawienia poprzedniego rządu do tej pory pozostawała nam tylko możliwość prowadzenia na pograniczu działań pomocowych, czyli dostarczanie osobom w drodze wody, posiłku, ciepłych ubrań, udzielanie pomocy medycznej i prawnej, niejednokrotnie będących działaniami ratującymi ludzkie życie. Wraz z objęciem przez Pana urzędu Premiera, widzimy szansę na podjęcie pilnych działań zmierzających do natychmiastowego zaprzestania wywózek na granicy polsko-białoruskiej.
Krajowe i międzynarodowe instytucje odpowiedzialne za monitoring naruszeń praw człowieka, a także organizacje społeczne świadczące pomoc prawną i humanitarną na pograniczu polsko-białoruskim od 2021 roku podnoszą konieczność wyeliminowania z polskiego porządku prawnego przepisów naruszających zasadę non-refoulement wobec osób przekraczających granicę Polski. Pushbacki, stosowane wobec osób przekraczających granicę polsko-białoruską, funkcjonują w polskim systemie prawa poprzez władcze ukształtowanie treści stosunku służbowego (w formie rozkazów i poleceń służbowych), stosowanie Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 13 marca 2020 roku w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych oraz znowelizowane w 2021 r. przepisy Ustawy o cudzoziemcach.
Orzecznictwo sądów krajowych, rekomendacje Komisarz Praw Człowieka Rady Europy, Dunji Mijatović, oraz specjalnego sprawozdawcy ONZ ds. praw człowieka, Felipe Gonzáleza Moralesa, a także wielokrotne wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich wskazują na sprzeczność powyższych regulacji z prawem krajowym, unijnym oraz międzynarodowym. Wzywają oni Polskę do zrewidowania prawa i zakończenia stosowania pushbacków.
Wywózki łamią zawarty w prawie międzynarodowym zakaz wydalania cudzoziemców do państwa, w którym ich życiu lub zdrowiu groziłoby niebezpieczeństwo (zasada non-refoulement), a tym samym zakaz tortur i nieludzkiego lub poniżającego traktowania oraz zakaz zbiorowych wydaleń osób cudzoziemskich. Naruszają również konstytucyjną gwarancję dostępu do procedury ubiegania się o ochronę międzynarodową w Polsce oraz gwarancje proceduralne dotyczące postępowań administracyjnych.
Pushbacki nie mają uzasadnienia humanitarnego, moralnego ani prawnego. Skuteczne i trwałe wyeliminowanie ich z polskiego porządku prawnego oraz z praktyki służb mundurowych jest proste. Konieczne są trzy działania:
Pozostajemy do Pana pełnej dyspozycji i liczymy na dialog i współpracę w poszukiwaniu najlepszych rozwiązań trudnych kwestii migracji i uchodźstwa.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze