MZ ogłosiło konkurs na 10,8 mln zł z terminem 14 dni. Zdążyło się zgłosić 2 oferentów, w tym spółka medyczna, którą kieruje była (do grudnia 2020) dyrektorka departamentu w MZ. Protestowała fundacja Rodzić po ludzku. Min. Kraska bronił konkursu, min. Niedzielski go unieważnił
Po kilku zwrotach akcji i wielu naciskach, w których pewną rolę odegrał także artykuł OKO.press, decyzją min. Adama Niedzielskiego ministerstwo zdrowia unieważniło własny konkurs na promocję karmienia piersią w latach 2022-2025, z ogromnym budżetem 10,8 mln.
Wątpliwości budziły warunki, a także "dyskretny" sposób ogłoszenia konkursu z absurdalnie krótkim terminem (14 dni, w tym 10 roboczych). Jak pisaliśmy, "tryb ogłoszenia konkursu może budzić podejrzenia, że chodzi o zawężenie kręgu uczestników. A może nawet stworzenie warunków dla organizacji, które zdołały dowiedzieć się o konkursie wcześniej".
Zdążyły zgłosić się dwie organizacje, w tym duża spółka medyczna (Centrum Medyczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego), którą kieruje Justyna Mieszalska, do grudnia 2020 roku dyrektorka Departamentu Zdrowia Publicznego i Rodziny w Ministerstwie Zdrowia.
Opowiemy tę historię po kolei, korzystając z relacji na stronie ministerialnej i własnych informacji.
Pierwszy akord to ogłoszenie 19 października "konkursu z zakresu zdrowia publicznego "Promocja karmienia piersią", z terminem składania ofert do godziny 16.00 2 listopada.
Argumentowaliśmy, że tak krótki termin uniemożliwia przygotowanie sensownej propozycji, zwłaszcza że ma ona objąć tak różne działania jak szkolenie położnych ("co najmniej 2800 osób, w co najmniej sześciu województwach"), "dodruk i systematyczna dystrybucja poradnika „Karmienie piersią” (w całym kraju, kilkaset tysięcy egz.) oraz "działania promujące z okazji Światowego Tygodnia Karmienia Piersią w latach 2023–2025".
Joanna Pietrusiewicz szefowa fundacji Rodzić po ludzku komentowała w OKO.press, że nawet jeśli organizacja zdążyłaby przygotować wniosek, kosztorys (ogromna robota!), znaleźć partnerów, zebrać wszystkie załączniki i wygrać konkurs, stanie wobec konieczności wydania do końca 2022 roku (w drugiej połowie listopada i grudniu!) 800 tys. zł. „To brak szacunku dla środków publicznych”.
Informacja o konkursie ukazała się wyłącznie na stronie ministerstwa, z pominięciem zakładki dla organizacji pozarządowych. Nie wykorzystano też naturalnego kanału komunikacji, jakim jest powoływany właśnie (z inicjatywy organizacji pozarządowych, w tym fundacji Rodzić po ludzku) „zespół, który podejmie pracę nad przygotowaniem propozycji rozwiązań systemowych w zakresie poprawy jakości poradnictwa laktacyjnego”.
W konkluzji pisaliśmy: "Tryb ogłoszenia konkursu może budzić podejrzenia, że chodzi o zawężenie kręgu uczestników. A może nawet stworzenie warunków dla organizacji, które zdołały dowiedzieć się o konkursie wcześniej".
W liście-proteście do ministerstwa zdrowia fundacja Rodzić po ludzku zwracała, się "z wnioskiem o przedłużenie terminu składania ofert do 3 tygodni, obniżenie wymagań merytorycznych pod względem liczby przeszkolonych osób z personelu medycznego, zmniejszenie wymagania finansowego w przedstawieniu co najmniej jednego projektu edukacyjno/informacyjnego o wartości co najmniej 1 mln zł brutto oraz takie rozłożenie prac do zrealizowania w 2022 r., aby dać oferentom możliwość rzetelnego przygotowania się do realizacji zadania".
Po naszej publikacji z 2 listopada, w której informowaliśmy o proteście Rodzić po ludzku, także inne organizacje zaczęły krytykować ministerstwo. Komisja konkursowa ogłosiła jednak listę oferentów (dwóch), tyle że następnego dnia lista zniknęła zastąpiona komunikatem:
To wydłużenie terminu wyglądało na ruch pozorowany, bo przecież od 3 (środa) do 7 (poniedziałek) jest 5 i pół dnia, i to gdyby ktoś rzucił się do pracy w środę rano i pracował przez cały weekend.
Ministerstwo Zdrowia realizowało swój plan i 8 listopada ogłosiło, kto się zgłosił. Były to te same dwie organizacje, które pojawiły się, a potem zniknęły z rządowej strony:
Sprawa wyglądała na zamkniętą. 10 listopada fundacji Rodzić po Ludzku odpowiedział Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia (od 2019 r.) i senator od 2005 roku, najpierw Ligi Polskich Rodzin, a potem PiS (na zdjęciu głównym).
"Termin 14 dni opisał jako "minimalny i standardowy termin podawany we wszystkich konkursach ogłaszanych w ramach Narodowego Programu Zdrowia". Tłumaczył, że został on wydłużony ze względu na "problemy techniczne" [a nie protesty - red.]. Podkreślał, że w ramach promocji Światowego Tygodnia Karmienia Piersią można powołać podwykonawców, w tym organizacje pozarządowe, ale "jest to wyłącznie jedna z grup mogących ubiegać się o realizację tych zadań". Tłumaczył, że "publikacja wspomnianego konkursu nie była obowiązkowa w zakładce dotyczącej współpracy z organizacjami pozarządowymi i przy konkursach w ramach Narodowego Programu Zdrowia nie jest praktykowana".
Obok Fundacja Wygrajmy Zdrowie zgłosiła się świadcząca wiele usług spółka z oo. Centrum Medyczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
W jej ofercie podzielonej na 38 kategorii - od audiologii do stomatologii zintegrowanej - są dwie placówki ginekologiczne, ale nie ma ani śladu związku z położnictwem. Centrum podkreśla, że "jako placówka uniwersytecka rozwijamy również działalność na polu badawczo-naukowym, a także szkoleniowym, szkolimy rezydentów i studentów medycyny. Prowadzone są także działania, mające na celu pozyskanie środków z funduszy europejskich, które ułatwią nam rozwój. Nasze motto to hasło JUŻ SAMA PROFILAKTYKA JEST ZWYCIĘSTWEM!. W myśl tego prowadzimy szereg akcji profilaktyczno-promocyjnych dla naszych pacjentów" (lista tych 10 programów profilaktycznych jest tutaj, żaden z nich nie wiąże się z położnictwem).
Prezesem Zarządu Centrum Medycznego WUM jest Justyna Mieszalska, która do grudnia w 2020 roku była dyrektorką departamentu zdrowia publicznego i rodziny w Ministerstwie Zdrowia. W notatce "O mnie" na stronie Centrum Medycznego Mieszalska pisze:
"Zarządzająca departamentami i dużymi zespołami specjalistów w administracji publicznej. Prowadząca ogólnokrajowe projekty obejmujące zakres zdrowia publicznego. Odpowiedzialna za przygotowanie projektów aktów prawnych w systemie ochrony zdrowia. Pełni również funkcje członka Rad Nadzorczych warszawskich szpitali. Zatrudniona od 2003 roku w Ministerstwie Zdrowia, a następnie w Centralnym Szpitalu Klinicznym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Z zawodu radca prawny". Poniżej przedstawia szczegóły swojej biografii, m.in.:
Joanna Pietrusiewicz: "Nie poddawałam się. O wątpliwościach wobec konkursu mówiłam na obradach 9 listopada Rady Organizacji Pacjentów, czyli organu doradczego ministerstwa zdrowia z udziałem organizacji pozarządowych. Parę osób mnie poparło. Obecny był wiceminister Piotr Bomber.
Ktoś powiedział, że sprawa została wyciągnięta na światło dzienne, bo pojawił się artykuł w OKO.press.
Odpowiedź na nasz list pana ministra Kraski była zniechęcająca, ale postanowiłam interweniować u ministra Adama Niedzielskiego. W mailu opisałam raz jeszcze wątpliwości wobec konkursu, m.in. że nie dawał możliwości wykorzystania ogromnych możliwości i dokonań w promocji karmienia piersią organizacji społecznych, że źle skonstruowany, że za krótki termin itd. Wspomniałem też o budzącym wątpliwości fakcie zgłoszenia oferty przez placówkę, którą kieruje była pani dyrektor departamentu w Ministerstwie Zdrowia. Dostałam nieoficjalną informację, że argumenty zrobiły na ministrze wrażenie".
17 listopada Komisja Konkursowa w osobie tej samej Anny Trzewik zwanej "Przewodniczącym" (feminatywy nie dotarły jeszcze do rządu RP) konkurs unieważniła.
Pietrusiewicz; "Dobra decyzja, nawet jeśli pan minister Kraska miał inne zdanie. Decyzja w interesie kobiet, którym należy się dobrze przygotowany program promocji karmienia piersią".
Z wielu badań wynika, że karmienie piersią stanowi skuteczną profilaktykę przed otyłością (w porównaniu z karmieniem sztucznym mlekiem). Więcej – podnosi odporność dzieci na choroby, korzystnie wpływa na ich rozwój, tworzy silną więź pomiędzy matką a dzieckiem, pozytywnie oddziałuje na zdrowie kobiety.
Zgodnie z rekomendacjami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) niemowlęta do szóstego miesiąca życia powinny być karmione wyłącznie piersią, a do minimum dwóch lat z uzupełnieniem innymi pokarmami. Tymczasem wg danych cytowanych przez MZ, wskaźnik karmienia piersią niemowląt do 6. miesiąca życia wynosi u nas mniej niż 50 proc. (w 2019 r. 47,6 proc.).
„W Polsce działa wiele organizacji promujących karmienie piersią, często wolontaryjnie, jak choćby Mlekoteka. Nasze szanse są małe w porównaniu z marketingiem producentów sztucznego mleka, którzy operują wielkimi budżetami. Dlatego program ministerstwa - jeśli zostanie lepiej przygotowany - to tak dobry pomysł. Promocja karmienia piersią powinna zejść jak najbliżej matek” – mówi Pietrusiewicz.
I dodaje: "Chciałabym, żebyśmy na następnym posiedzeniu Rady Organizacji Pacjentów omówili zasady publikowania informacji o konkursach takich jak program promocji karmienia piersią. Aby uniknąć tak skandalicznych wpadek.
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze