0:000:00

0:00

23 marca 2020 mamy w Polsce rekord nowych zdiagnozowanych przypadków, ale ich ilość nie przyspiesza tak, jak można było się spodziewać. Potwierdzono 115 zakażeń koronawirusem. Od trzech dni przyrastają w podobnym tempie.

  • W sobotę 21 marca było to 111 nowych przypadków,
  • w niedzielę - 91 przypadków,
  • w poniedziałek - 115.

Krzywa polskiej epidemii przybiera więc delikatniejszą formę niż nasze dwie prognozy, które zakładały - tak jak to ma miejsce w większości krajów - podwajania sumy wykrytych przypadków co trzy lub nawet co dwa dni:

Wprowadzenie restrykcji w piątek 13 marca przynosi efekty? Czy może częściej niż inne kraje nie wykrywamy choroby? Nikt z rządu nie przyznaje, że nadal robimy za mało testów, mimo że ich liczba rośnie (w ostatniej dobie rekordowe 20 127). Ale to wciąż mniej niż mało. Wrocławska "Gazeta Wyborcza" donosi, że pacjenci na wyniki testu czekają nawet do czterech dni.

Poluzowanie sztywnych kryteriów przeprowadzania testów zwiastuje komunikat GIS.

GIS rozszerza kryteria podejrzenia o COVID

Główny Inspektor Sanitarny wydał komunikat o rozszerzeniu kryterium przypadku podejrzanego o COVID-19: „Osoby w nagłym stanie zagrożenia życia lub zdrowia z objawami niewydolności oddechowej - są traktowane jako podejrzane o Covid-19 - bez konieczności spełnia kryteriów epidemiologicznych”.

Czyli do zakwalifikowania przypadku nie trzeba już kontaktu z kimś zakażonym lub powracającym z zagranicy.

Zalecenia GIS w sprawie podejrzanych o COVID rozszerzono dzień po śmierci 37-latki, którą wcześniej bezskutecznie leczono w szpitalu w Wolicy na bakteryjne zapalenie płuc i zwlekano z testem.

W ostatnich dniach media społecznościowe obiegł emocjonalny post syna, który informował o nagłej śmierci swojej matki z powodu niewydolności oddechowej i o tym, że nikt nie może skierować rodziny na kwarantannę, bo nie ma odpowiednich procedur.

Ponad 200 tys. ludzi pod kontrolą. 328 naruszeń kwarantanny

Doszło do kolejnego wzrostu liczby ludzi poddanych kontroli przez służby państwa – to już 203 026 osób. Prawie dokładnie tyle, co liczba mieszkańców Torunia czy Sosnowca. W tym:

  • 1138 osób hospitalizowanych;
  • 55 301 poddanych kwarantannie, które pod groźbą grzywny (nawet do 30 tys. zł!) mają bezwzględnie siedzieć w domu nie kontaktując się z nikim, bo miały kontakt z wirusem;
  • 95 445 to fala Polek i Polaków, którzy wrócili z zagranicy i dostali polecenie, by pojechać prosto do domu, także na kwarantannę;
  • 51 142 osoby, które miały niebezpośredni kontakt z wirusem i objął je nadzór epidemiologiczny (wychodzą tylko, gdy naprawdę muszą, mają dzwonić do Sanepidu i opisywać swój stan zdrowia).

Dysproporcja między osobami potencjalnie zagrożonymi zakażeniem (objęci nadzorem + kwarantanna) a tymi, które zostały poddane testowi na obecność koronawirusa maleje, ale wciąż jest duża. Pierwsza liczba jest prawie dokładnie 10 razy większa niż druga.

Liczba objętych kwarantanną po przyjeździe z zagranicy wzrosła dziś najmocniej poza pierwszym dniem, gdy objęto nią aż 23 tys. osób. Dziś przybyło ponad 15 tys. Łącznie przymusową kwarantanną objętych jest już 150 tys. osób. To wciąż zaledwie około 0,4 proc. populacji. Nie istnieją dane, które powiedziałyby nam, ile osób pozostaje w domu większość czasu z własnej woli. Zalecenia epidemiologów dalej mówią jasno - jeśli możesz, nie wychodź na zewnątrz. Ograniczając kontakty z innymi ludźmi, ograniczamy możliwości rozprzestrzeniania się wirusa.

Najwięcej zdiagnozowanych przypadków to:

  • woj. mazowieckie - 175
  • woj. łódzkie - 111
  • woj. dolnośląskie - 101

Ale pamiętajmy, że województwo mazowieckie jest najludniejsze. Geograficzny rozkład epidemii lepiej można prześledzić, gdy ilość przypadków w poszczególnych województwach przeliczymy na milion mieszkańców:

Wówczas Mazowsze (32 osoby na milion) ustępuje zarówno województwu łódzkiemu (45) jak i Dolnemu Śląskowi (35). Poza nimi jeszcze województwo lubelskie przekracza w tym momencie 20 przypadków na milion.

Szpitale dalej się zamykają z powodu zakażeń

Szpital uniwersytecki w Krakowie zamknął przyjęcia na wszystkich oddziałach poza zakaźnym. Pacjentów i pracowników angiologii, nefrologii i dializoterapii oraz stacji dializ objęto kwarantanną. Wcześniej zamknięto oddziały reumatologii i gastrologii.

Zamknięty został także oddział kardiologiczny szpitala w Myszkowie, 10 osób z personelu i pięcioro pacjentów przechodzi kwarantannę.

Centrum Pediatrii w Sosnowcu nie zostało zamknięte, ale 50 osób z personelu, czyli co czwarty, odbywa kwarantannę.

Polska aktywowała unijny mechanizm obrony ludności. Czemu nie wcześniej?

Pozwala on sprowadzać obywateli, którzy są zagranicą i chcieliby wrócić do domu. Koszty lotów zostaną pokryte w 75 proc. przez UE, a pasażerowie nie płacą ani euro.

To podstawowa różnica w stosunku programu „Lot do domu”, w którym powracający musieli płacić od 600 do nawet 2400 zł. za bilet powrotny. Powstaje pytanie, czemu polskiej władze nie uciekły się do tego narzędzia wcześniej.

Z unijnego programu skorzystają Polacy, którzy utknęli w Czadzie, Sudanie, Nepalu i na Malediwach.

Rok akademicki przedłużony?

Być może zdecydujemy się na jakieś przedłużenie roku akademickiego” - powiedział minister nauki Jarosław Gowin w Polskim Radiu. Dodał też, że w przypadku uczelni jest to dużo prostsze niż w przypadku szkół, chociażby dlatego, że rok akademicki formalnie trwa do 30 września

Więźniowie na wolności?

W obawie przed eksplozją epidemii w więzieniach ministerstwo sprawiedliwości opracowało projekt zmian w ustawie, dzięki którym część więźniów opuści zakłady karne i zostanie objęta dozorem elektronicznym. Nowe prawo może dotyczyć nawet 12 tys. osób – tych, których suma kar nie przekracza 18 miesięcy.

Zwolniona

Marek Wierzba, dyrektor szpitala w Nowym Targu, radny PiS, zwolnił dyscyplinarnie położną, która na Facebooku napisała o braku maseczek ochronnych w szpitalu. Położna Renata Piżamowska zapowiada, że odwoła się do sądu pracy. „Nie skłamałam, bo tego sprzętu faktycznie brakuje. Czy to jest normalne, że mamy pandemię, a tymczasem dyrekcja zwalnia pracowników służby zdrowia” - pyta. Dyrektor broni się, że „post tej pani był sianiem paniki wśród ludzi”.

Światowa Organizacja Zdrowia: Pandemia przyspiesza, ale możemy jej przeszkodzić. Testować, izolować, śledzić.

Liczba zarejestrowanych zgonów z powodu COVID-19 na całym świecie przekroczyła już 16 tys. Ale też 100 tys. ludzi zostało już uznanych za wyleczonych. O północy sytuacja pandemiczna wyglądała następująco:

  • 41 332 nowych przypadków z ostatniej doby,
  • 1 075 nowych zgonów
  • 381 761 wszystkich stwierdzonych do tej pory przypadków, w tym:
  • 16 558 wszystkich zgonów,
  • 101 554 wyleczonych,
  • 102 429 osób chorujących, co 20. ciężko lub w stanie krytycznym.

„Od zarejestrowania pierwszego przypadku zakażenia do 100 tys. minęło 67 dni. Kolejne 100 tys. zakażeń odnotowaliśmy w 11 dni, kolejne zaledwie w cztery. Ale nie jesteśmy więźniami statystyki – możemy zmienić trajektorię tej pandemii” – mówił na codziennym briefingu sekretarz generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus.

Wymienił kroki, które każdy kraj powinien podjąć: „Wezwanie ludzi, żeby zostali w domach i inne środki społecznego dystansowania się są ważne dla spowolnienia rozprzestrzenia się wirusa, pozwalają zyskać czas, ale to narzędzia obronne. Żeby wygrać, musimy

atakować wirusa agresywnymi i precyzyjnymi technikami – testować każdy podejrzany przypadek, izolować i opiekować się każdym potwierdzonym przypadkiem i śledzić i posłać na kwarantannę każdy jego bliski kontakt”.

USA w centrum uwagi

Kolejny dzień z rzędu największą liczbę nowych przypadków na świecie zaraportowały Stany Zjednoczone: 10 161.

Wszystkich przypadków zarejestrowano w USA 43 734, z tego ponad połowa – 23 230 w stanie Nowy Jork. Jego gubernator Andrew Cuomo poinformował, że 13 proc. wymaga hospitalizacji, a jedna czwarta z hospitalizowanych intensywnej terapii. Na razie mowa więc o około 2700 chorych w szpitalach, z których około 680 jest na intensywnej terapii. Gubernator przewiduje jednak, że stan będzie potrzebował co najmniej 10 tys. łóżek w szpitalach i polecił, by stanowe szpitale podwoiły liczbę łóżek dla pacjentów z COVID – w tej chwili jest ich 53 tys.

Okazało się też, że zarażony koronawirusem jest Harvey Weinstein, niedawno wszechwładny filmowy producent skazany na 23 lata za gwałt i molestowanie. Ważne w tej informacji nie jest to, że mowa o celebrycie czy raczej antycelebrycie, lecz to, że Weinstein zaraził się w osławionym nowojorskim więzieniu na wyspie Rikers.

Eksperci ostrzegają, że wybuch epidemii w amerykańskich więzieniach, w których przebywa 2,3 mln osadzonych, może mieć rozmiary apokaliptyczne.

Pozytywny wynik testu miał również republikański senator Rand Paul, który epidemię lekceważył tak dalece, że mimo iż tydzień temu dowiedział się, że miał kontakt z zarażonymi, prowadził normalną, pełną spotkań działalność, chodząc nawet na senacką siłownię.

Wielka Brytania zmienia politykę wobec epidemii o 180 stopni

Premier Boris Johnson ogłosił, że mieszkańcy UK mają pozostawać w domach, na ile to tylko możliwe. Wolno im tylko:

  • robić podstawowe zakupy, tak rzadko, jak to możliwe
  • raz dziennie uprawiać sport na świeżym powietrzu
  • wybrać się do pracy i wrócić z niej, jeśli nie da się jej wykonywać z domu
  • iść do lekarza lub do apteki, pomóc potrzebującym asysty.

I tyle.

Wielka Brytania jest ostatnim krajem zachodniej Europy wprowadzającym takie restrykcje i robi to dość gwałtownie – jeszcze 10 dni temu władze przekonywały, że nie ma takiej potrzeby, trzeba czekać na odpowiedni moment i zdobywać zbiorową odporność.

Promyk nadziei we Włoszech…

We Włoszech dzienna liczba zgonów spadła drugi dzień z rzędu:

  • w sobotę było ich 793
  • w niedzielę 651
  • w poniedziałek 601

Razem wszystkich przypadków koronawirusa jest już 63 927.

Media społecznościowe obiegł w poniedziałek ten film z powitania 50 lekarzy, pielęgniarek i innych specjalistów, których kubańskie władze wysłały do pomocy Włochom. Będą walczyć z wirusem w polowym szpitalu pod Cremoną.

…i w Niemczech

Lothar Wieler, szef Instytutu Roberta Kocha poinformował, że są pierwsze oznaki tego, że niemiecka krzywa się spłaszcza, co może być skutkiem wprowadzenia pierwszych ograniczeń w kontaktach dwa tygodnie temu. Prof. Wieler zalecił jednak ostrożność, bo nie wszystkie władze regionalne przysłały jeszcze swoje dane: „Będę mógł potwierdzić ostatecznie ten trend dopiero w środę”– powiedział dziennikarzom.

Niestety, gdy spłynęły dokładne dane, okazało się, że trend się nie potwierdził:

  • w sobotę nowych przypadków było 4528
  • w niedzielę 2516
  • w poniedziałek 4108

Dobra wiadomość jest taka, że kanclerz Niemiec Angela Merkel przeszła pierwszy test na koronawirusa i jego wynik był negatywny. Merkel trafiła do kwarantanny w niedzielę, gdyż okazało się, że zarażony jest lekarz, który szczepił ją przeciw pneumokokom (czyli to, co miało ją wzmocnić, okazało się potencjalnie daleko bardziej niebezpieczne). Kanclerz będzie jeszcze musiała przejść kolejne testy, aby lekarze uzyskali pewność, że jest zdrowa.

W Panamie zmarła nastolatka

Władze Panamy poinformowały, że zmarła tam na COVID-19 13-letnia pacjentka. Jest ona jedną z najmłodszych znanych ofiar koronawirusa, który największe żniwo zbiera wśród osób starszych i schorowanych.

Ukraińska wieś za kordonem

W poniedziałek w Kijowie przestała działać – z wyjątkami – komunikacja miejska, a ukraiński rząd rozważa wprowadzenie stanu wyjątkowego. Ukraina zanotowała do tej pory 73 przypadki SARS-CoV-2, trzy osoby zmarły.

We wsi Kołinkiwci w obwodzie czerniowieckim, gdzie odnotowano pierwszy na Ukrainie przypadek zakażenia koronawirusem, wykryto 11 kolejnych przypadków zakażenia, a 25 przypadków w obwodzie, w którym ta niewielka wieś leży. Przy wjeździe do wioski i wyjeździe z niej ustawiono betonowe blokady dróg, a wszyscy wjeżdżający i wyjeżdżający poddawani są kontroli sanitarnej.

Dania i Holandia przedłużają restrykcje.

Rząd w Kopenhadze przedłużył do 13 kwietnia zamknięcie szkół i restauracji oraz nakaz pracy w domu dla większości pracowników administracji publicznej.

Rząd w Hadze przedłużył z kolei do 1 czerwca obowiązywanie zakazu zgromadzeń i radykalnie go zaostrzył – przedtem dopuszczalne były stuosobowe zgromadzenia, teraz (w miejscu publicznym) trzyosobowe.

;

Udostępnij:

Miłada Jędrysik

Miłada Jędrysik – dziennikarka, publicystka. Przez prawie 20 lat związana z „Gazetą Wyborczą". Była korespondentką podczas konfliktu na Bałkanach (Bośnia, Serbia i Kosowo) i w Iraku. Publikowała też m.in. w „Tygodniku Powszechnym", kwartalniku „Książki. Magazyn do Czytania". Była szefową bazy wiedzy w serwisie Culture.pl. Od listopada 2018 roku do marca 2020 roku pełniła funkcję redaktorki naczelnej kwartalnika „Przekrój".

Jakub Szymczak

Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.

Komentarze