Czworo demonstrantów ucierpiało w wyniku ostrej interwencji policjantów. Najbardziej odczuł to Tadeusz Kaczmarski. Był kopany, przyduszany do ziemi, uderzono go w twarz i w żebra. Ma poranione dłonie.
Zaczęło się od tego, że policjanci nie przepuścili grupy aktywistów Lotnej Brygady Opozycji do miejsca legalnie zgłoszonego zgromadzenia. W takiej sytuacji, przy policyjnej blokadzie, Lotna ogłosiła zgromadzenie spontaniczne i rozwinęła wielki transparent z napisem „Gryzie cię sumienie", umieszczony na kilkumetrowych tyczkach. Górował nad ulicą, a prezes Kaczyński miał zjawić się lada chwila.
Teraz ruch Policji – przyjechały dwa autokary, stanęły zderzak w zderzak, tarasując wlot ulicy na Plac Piłsudskiego. Tak przed spojrzeniem prezesa próbowano zasłonić transparent.
Gdy na placu zjawił się przywódca, a aktywiści zaczęli skandować przez megafony tradycyjne „Gdzie jest wrak?" i „Gryzie cię sumienie?", policjanci ruszyli do boju o megafony i komfort Jarosława Kaczyńskiego.
Kilka osób powalono na ziemię i wyrwano im megafony. Po odjeździe Jarosława Kaczyńskiego policjanci oddali aktywistom uszkodzone nagłośnienie i zapowiedzieli złożenie wniosku do sądu o ukaranie za zakłócenie demonstracji cyklicznej.
Warszawa, 10 maja 2023
Dziennikarz radiowy i telewizyjny, producent, reżyser filmów dokumentalnych. Pracował w m.in Polskim Radiu, „Panoramie” TVP2. Był redaktorem naczelnym programu „Pegaz” i szefem publicystyki kulturalnej w TVP1. Współpracuje z Krytyką Polityczną, gdzie przeniósł zdjęty przez „dobrą zmianę” program „Sterniczki” z Radiowej Jedynki. Tworzy cykl „Kamera OKO.press”.
Dziennikarz radiowy i telewizyjny, producent, reżyser filmów dokumentalnych. Pracował w m.in Polskim Radiu, „Panoramie” TVP2. Był redaktorem naczelnym programu „Pegaz” i szefem publicystyki kulturalnej w TVP1. Współpracuje z Krytyką Polityczną, gdzie przeniósł zdjęty przez „dobrą zmianę” program „Sterniczki” z Radiowej Jedynki. Tworzy cykl „Kamera OKO.press”.
Komentarze