Najnowszy raport klimatyczny opublikowano w piśmie „Proceedings of the National Academy of Sciences”. Autorzy podkreślają, że poświęcili dodatkowy rok na sprawdzenie wszystkich danych, bo sami nie mogli uwierzyć w wyniki badań.
„Koronawirus zmienił świat w sposób, który jeszcze kilka miesięcy temu był trudny do wyobrażenia. Nasze badania pokazują, że zmiany klimatyczne mogą zrobić coś podobnego”
– mówi prowadzący badania profesor Marten Scheffer z Uniwersytetu w Wageningen (Holandia).
„Zmiany będą następować mniej gwałtownie, ale w przeciwieństwie do pandemii, nie będzie nadziei na poprawę sytuacji: duże obszary planety ogrzeją się do poziomu ledwo nadającego się do przetrwania i nie ochłodzą się ponownie. Będzie to miało nie tylko niszczycielskie skutki bezpośrednie, ale także sprawi, że radzenie sobie z przyszłymi kryzysami, takimi jak nowe pandemie, będzie trudniejsze. Jedyną rzeczą, która może to powstrzymać, jest szybka redukcja emisji dwutlenku węgla” – tłumaczy.
Zmiany klimatu zniszczą porządek znany od wieków
W raporcie „Przyszłość ludzkiej niszy klimatycznej” naukowcy podkreślają, że większość populacji zamieszkuje tereny, gdzie średnia roczna temperatura wynosi od 11 do 15 stopni Celsjusza. Mniejsza część co roku doświadcza wyższych temperatur – między 20, a 25 stopni Celsjusza. Szacuje się, że w takich warunkach żyjemy od około 6 tysięcy lat.
„Pomimo wszystkich innowacji i migracji, ludzkość świata nadal jest skoncentrowana w tej samej wąskiej strefie korzystnych warunków klimatycznych”
– mówi profesor Marten Scheffer.
Jak czytamy w raporcie, mieszkańcy poszczególnych części świata, obserwując średnie roczne temperatury, opracowali optymalne sposoby produkcji żywności i dostosowali do tego swoją gospodarkę rolną. Mówiąc ogólnie – przez wieki ludzie nauczyli się żyć w swoich krajach, niezależnie od panującego tam klimatu.
Zdaniem naukowców, za około 50 lat będziemy musieli uczyć się tego na nowo. Powód? Ocieplanie się klimatu. Zespół ekspertów przeanalizował najgorszy możliwy scenariusz, w raportach IPCC określany jako RCP8.5. Jest to przewidywanie, co się może stać, jeśli nie ograniczymy emisji gazów cieplarnianych do atmosfery.
„Pokazujemy, że jeśli nie będziemy walczyć ze zmianami klimatu, geograficzna nisza temperatur (czyli obszar, na którym mogą żyć ludzie – od aut.) w ciągu najbliższych 50 lat przesunie się bardziej niż podczas ostatnich 6 tysięcy lat”
– czytamy w raporcie.
3,5 miliarda ludzi w krajach nie do życia
Eksperci przewidują, że jeśli emisje nadal będą rosły, do 2070 roku temperatura odczuwana przez przeciętnego człowieka wzrośnie o 7,5°C. To więcej niż oczekiwany wzrost średniej globalnej temperatury o nieco ponad 3°C, ponieważ lądy będą się ocieplać znacznie szybciej niż ocean, a także dlatego, że wzrost populacji jest skoncentrowany w miejscach, które już teraz są gorące.
3,5 miliarda ludzi, czyli 1/3 globalnej populacji, zdaniem autorów badania, będzie doświadczała średnich rocznych temperatur wyższych niż 29°C.
„Takie wartości występują obecnie tylko na 0,8 proc. powierzchni Ziemi, głównie na Saharze”
– czytamy w raporcie.
Do 2070 roku te warunki mogą się rozszerzyć do 19 proc. powierzchni całej planety.
„Masowe migracje wywrócą porządek geopolityczny”
Skutki ocieplania się klimatu najbardziej odczują mieszkańcy Indii, Nigerii, Pakistanu, Indonezji, Sudanu, Nigeru, Filipin, Bangladeszu i Burkina Faso i 92 innych krajów Azji, Afryki oraz Ameryki Południowej.

Według przewidywań ekstremalne temperatury ominą kontynentalną Europę – to jednak nie znaczy, że problem nas nie dotyczy. Część mieszkańców najbardziej dotkniętych ociepleniem krajów będzie chciała migrować.
„Biorąc pod uwagę, że najbardziej dotknięte katastrofą klimatyczną zostaną kraje ubogie, mające ograniczone możliwości adaptacji, w przypadku dalszego kontynuowania scenariusza emisji biznes-jak-zwykle, należy liczyć się z masowymi migracjami, które wywrócą porządek geopolityczny”
– komentuje Marcin Popkiewicz z „Nauki o klimacie.
„Jeśli komuś wydaje się, że »nasza chata z kraja« i nas to wszystko nie dotknie, to ma rację: wydaje mu się. Jedyną opcją pozwalającą na uniknięcie tego mrocznego scenariusza jest szybkie ścięcie emisji gazów cieplarnianych” – dodaje.
Tak też wynika z raportu – szybka redukcja emisji gazów cieplarnianych mogłaby zmniejszyć o ponad połowę liczbę osób narażonych na ekstremalne gorąco. Obliczenia naukowców sugerują, że każdy stopień ocieplenia powyżej obecnego poziomu odpowiada około miliardowi ludzi znajdujących się poza korzystną niszą klimatyczną.
Zdaniem profesora Piotra Skubały z Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego, ostrzeżenia zawarte w raporcie powinny przemówić do światowych liderów i zmusić do bardziej zdecydowanych działań na rzecz ochrony klimatu. „Jednak dotychczasowe doświadczenie pokazuje, że tego typu ostrzeżenia płyną od lat ze strony świata nauki i praktycznie niewiele się zmienia. O związku pomiędzy koncentracją gazów cieplarnianych w atmosferze a temperaturą przy powierzchni Ziemi wiemy dzięki Svante Arrheniusowi od 1896 roku. Na Szczycie Ziemi w Rio de Janeiro w 1992 roku wyznaczyliśmy sobie cel, jakim jest zapewnienie, że temperatura Ziemi zostanie utrzymana na poziomie, który nie zagraża ludzkości i środowisku” – komentuje naukowiec.
Jak zaznacza, należy zrezygnować z wykorzystywania paliw kopalnych i nie przekraczać kolejnej granicy, zbliżającej nas do katastrofy klimatycznej. „Do tej pory naukowcy nie znaleźli sposobu, aby dotrzeć do polityków i przekonać ich do radykalnych niezbędnych działań” – mówi prof. Subała i dodaje: „Czy tym razem będzie inaczej?”.
Proszę poprawić błąd w podpisie mapy: zamiast 3,5 mln ma być 3,5 mld.
_ Na wywołaniu katastrofy klimatycznej na planecie „ktoś” zarabiał gigantyczne pieniądze, a teraz na ratowaniu planety znowu „ktoś” każe sobie płacić następne gigantyczne pieniądze. Dostawcy energii. Producenci samochodów. Producenci plastiku. Producenci urządzeń nienaprawialnych. Producenci „badziewia” jednorazowego użytku.
_ Jako sposób na walkę z ociepleniem klimatu wymyślono HANDEL EMISJAMI CO2 czyli uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla. Efekty – znikome, ale duże pieniądze przepływają od obywateli-konsumentów energii, do budżetów państw i przy okazji wyciekają do oszustów podatkowych.
_ Wzrost gospodarczy napędzany jest ekonomią: „KUPUJ I WYRZUCAJ”, „KUPUJ I WYRZUCAJ”. Coraz więcej i więcej, w nieskończoność. Tak udało się spieniężyć zasoby planety. A teraz zdziwienie, że zasady fizyki i biologii działają w kierunku przywrócenia równowagi. Czyli pozbycia się człowieka.
_ Tezy artykułu o skrajnym gorącu i masowych migracjach do zimniejszych krajów są niestety słuszne. Perspektywa masowego wymierania a może wojen o wodę i żywność także bliska. Już dostatecznie wiele wskazuje na to, że jesteśmy w przededniu zmian społecznych, gospodarczych, politycznych i technologicznych, a zwłaszcza możliwych kryzysów, które mogą wszystko wywrócić do góry nogami.
Dobrze pan zauwarzyl. Istnieja proste wyjscia z tych problemow ktorych nikt nie chce stostowac ze wzgledu na swieta gospodarke ktora polega na wieczneym kole kradziezy i ktorych lud indoktrynowany przez panstwa i koscioly nie jest w stanie rozumiec – bo jest kielbasa i wodka a moglo byc gorzej. Lud zyjacy w klatkach nie lepszych niz dla kur pozbawiony poczucia wlasnej sily i wolnosci do myslenia nie widzacy juz ze nie jest okradzany tylko o pieniadze a o czas i sens swojego zycia harujac w kazdy dzien minimum 8 godzin dla pasozytow. Za jedzenie ktore jest produkowane w obrzydliwych warunkach w fabrykach z minimalna iloscia pracownikow ktore sa w stanie wyzywic dziesiatki tysiecy ludzi ktorych nawet na te lajno po charowce nie stac- zaraz dalej
Ludzie muwia ze nic nie jest za darmo. To gluwne klamstwo ktore wam wpojono. W naturze jest WSZYSTKO za darmo!(czy widzieliscie juz jakies zwierze potrzebujace pieniedzy?) Woda, powietrze, jedzenie i miejsce do zycia wszystko trzeba wykupic bo sa silniejsi ktorzy trzymaja was w niewoli. Dom ktory w lesie kazdy z toporkiem potrafi sam przez gora 5 lat postawic a ktory w tych czasach mozna w 3 dni zbudowac trzeba przez 30 lat splacac i to nikogo nie dziwi. Jeden jelen, dzik czy krowa posiadaja tyle miesa ze nawet dla nadzwyczajnych zarlokow wystarczy az do 6 lat na osobe(krowa 450kg. Silny zarlok je 60 kg miesa rocznie). W idealnych czasach w czystej rzece wytarczylo 2 godziny lowienia by miec na pare dni. To ze ludzie sie zgadzaja by tyle czasu przez cale zycie charowac i nic z tego nie miec, tracac czas na rodzine, przyjaciol i wlasne cele jest dowodem ze takie cos jak prawdziwa demokracaja nigdzie na swiecie nie istnieje. Uzywajac zapakowania jak szklane butelki jak dawniej do piwa ktore mozna oddac i wymyc dla wszystkich plynow lub puszki emaliowe jak dawniej do ciastek w ktore mozna wszystko wsypac ja proszki, ryz… i ktore mozna wiecznie uzywac i juz 99% smieci NIE ISTNIEJE! Paliwo dla wiatrakow produkujacych ekoenergie jest ZADARMO wiatr NIC nie kosztuje taki prad powinien byc po czasie bardzo tani CZY NIE??! Takich przykladow jest mnostwo a ludzie myslacy jak ja to lewacy, ekoterrorysci… Nadeszly czasy ze mamy sie wstydzic posiadajac rozum.
>Ludzie muwia ze nic nie jest za darmo
Nie "muwia" tylko "muwiom"
>ZADARMO
A po czesku to nawet zdarma
W sumie zabawna lektura…..
Widocznie nalerzysz do tych ktorzy nie musza sie wstydzic. Podziwiam panski intelekt. Dom wybuchnal, domu nima a pan sie czepia dziury w plocie. Gratuluje.
Poco wam ten swiat, przeciez czeka na was niebo. Cale niebo zaludnione PiSiokatolikami na wiecznosc…:)))))
Pani Katarzyno ostrzega pani o rzeczach oczywistych. Ja do tego dodałbym fragment recepty dla Polski.
Proszę wpisać w Google hasło "Polska suchość zawiniona – Andrzej Lisiak"
Tam w ostatnim akapicie jest coś co może pomagać Polsce już i teraz – jeśli zostanie to odpowiednio nagłośnione.
Jeśli ma Pani możliwość szerszego dotarcia do opinii publicznej to bardzo proszę się nad tą propozycją pochylić.
Nie żyć na saharze a umrzeć. A Ci co przetrwają ruszą na północ.
Artykuł opisuje wizję "tego" świata z polskiego punktu widzenia. Pojejczeli i jeszcze bardziej wkurzeni, poszli dalej robić swoje.
A tymczasem na świecie nie śpią….
Dwa przykłady….Jeden z postępowej Kaliforni, drugi z konserwatywnej po-Brexitowej Wielkiej Brytanii….
https://www.motherjones.com/environment/2020/04/oakland-open-streets-pedestrians/
https://www.forbes.com/sites/carltonreid/2020/05/06/post-pandemic-future-will-be-golden-age-for-cycling-boris-johnson-tells-parliament/
https://www.forbes.com/sites/carltonreid/2020/05/09/uk-government-boosts-bicycling-and-walking-with-ambitious-2-billion-post-pandemic-plan/#5209c4143d7c
https://www.gov.uk/government/publications/reallocating-road-space-in-response-to-covid-19-statutory-guidance-for-local-authorities
Podobne trendy są w całej Ameryce Płn i całej Europie Zachodniej…..np. we Włoszech i Francji (Mediolan i Paryż są w przededniu prawdziwej rewolucji samochodowej – typu odzyskać miasto dla mieszkańców). Nie zamieszczam linków z uwagi na ew. trudności językowe czytelników.
Nic nie zrozumial, gowno powiedzial ale po angielsku.
So bicyclets everywhere just for fun and just for now cause of pandemic and you are happy instead to think deeper. Trying to convince people this is only a joke, nothing seroius. This is all enough for you to laugh about humanity and nature? You`re sarcastic and embarassing. You didnt understand it in polish so i hope you understand english.
Taka instrukcja dla prawicy pt. co zrobić, aby nadal utrzymywać władzę: należy emitować jak najwięcej C02 do atmosfery bo to zaowocuje kryzysem i chaosem. Autorytarna prawica żywi się kryzysem i chaosem, bo w takich warunkach ludzie mają tendencje do szukania rządów twardej ręki.
Pani Katarzyno,
Przy omawianiu prognozy tak ekstremalnej, że jej autorzy "Nie mogli uwierzyć w wyniki badań" nie podała Pani ani jednego przykładu tkz. "peer review" innych naukowców tak jakby wszyscy się zgadzali, że "bez cięcia emisji, 3,5 miliarda ludzi będzie żyć jak na Saharze". Ale takie recenzje istnieją i chyba warto przytoczyć zdanie innych zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z różnicą opinii. Tymczasem The Conversation, strona publikująca wyłącznie opinie kwalifikowanych pracowników uniwersyteckich zamieszcza artykuł Marka Maslina, profesora Earth Sciences z londyńskiego University College na temat tego studium opublikowanego w PAAS z następującą opinią: "What is disappointing about this study is that the focus is mainly on the WORST CASE scenario, which due to changes in energy generation and efficiency is thankfully no longer realistic….I would have expected a more balanced presentation, especially as more realistic warming scenarios are still scary enough….The study also does not take account of the dynamic and adaptable nature of human technology and society. As the climate zones shift it will be possible to transfer the knowledge of societies currently living under a warmer climate to the new region."
https://theconversation.com/will-three-billion-people-really-live-in-temperatures-as-hot-as-the-sahara-by-2070-137776