Dwa komitety zbierają podpisy: jeden postuluje zakaz aborcji także, gdy płód jest uszkodzony. Drugi chce zliberalizować przepisy i zezwolić na usunięcie ciąży do 12 tygodnia. Z sondażu OKO.press wynika, że pierwszy ma poparcie marginalne, a drugi znaczne - rzędu 40 proc.
Zapytaliśmy Polaków i Polki o stosunek do ustawy antyaborcyjnej: czy ich zdaniem ustawę należałoby:
Najwięcej, bo 41 proc. badanych jest za tym, by ustawa pozostała bez zmian. Ale (statystycznie) tyle samo - aż 40 proc. - chciałoby, żeby ustawa została zliberalizowana. Jedynie 11 proc. chciałoby ustawę zaostrzyć.
To pytanie zadaliśmy badanym już po raz trzeci. Wahania nie są duże, poparcie dla liberalizacji - stabilne. We wrześniu 2016 r. 37 proc. opowiadało się za liberalizacja ustawy, w marcu 42 proc., obecnie - 40 proc.
Minimalnie spada odsetek osób, które chciałyby, żeby ustawę pozostawić w obecnym kształcie. Zwolenników zaostrzenia ustawy jest tyle samo, co we wrześniu 2016 r. - 11 proc.
Według sympatii partyjnych
Za zaostrzeniem ustawy najczęściej opowiadają się zwolennicy PiS (20 proc.), jednak jednocześnie aż 26 proc. z nich chciałoby ustawę zliberalizować, co może dawać do myślenia liderom i liderkom PiS.
Za liberalizacją opowiedziało się:
Elektorat Kukiz 15 byl jedynym, w którym opcja "liberalizować" wygrala z "nie zmieniać".
Według miejsca zamieszkania
Z liberalizacją są nieco częściej mieszkańcy największych miast (44 proc.), jednak na wsi zwolenników łagodniejszych przepisów też jest dość dużo - 39 proc.
Według wykształcenia
Za dostępem do aborcji z powodu trudnej sytuacji kobiety są, tak jak w badaniu z marca 2017 r., przede wszystkim osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym - aż 45 proc. Dopiero za nimi są osoby z wykształceniem wyższym i średnim (po 39 proc,).
Wysokie poparcie osób z wykształceniem zawodowym dla liberalizacji ustawy tłumaczyć może fakt, że są mniej zamożne (gorsze wykształcenie koreluje w Polsce z niższymi zarobkami) i boleśniej odczuwają skutki zakazu aborcji. Zamożniejsze kobiety stać na turystykę aborcyjną i usługi aborcyjnego podziemia.
Według wieku
Co ciekawe, za zaostrzeniem przepisów jest taki sam odsetek osób młodych (25-29 lat) i najstarszych (powyżej 60 lat) - po 12 proc.
1. Prawo do przerwania ciąży
Decyzję o przerwaniu ciąży samodzielnie podejmują kobiety powyżej 15 roku życia Kobiety poniżej 15 lat mogą przerwać ciążę za zgodą opiekuna/rodzica. W przypadku, gdy opiekun nie wyda zgody, o przerwaniu ciąży decyduje sąd, a kobieta ma prawo wyrażenia własnej opinii.
2. Prawo do antykoncepcji awaryjnej wydawanej bez recepty
Projekt przywraca możliwość kupienia pigułki ellaOne, tzw. pigułki dzień po, bez recepty.
3. Edukacja seksualna
Ustawa proponuje wprowadzenie do szkół „przygotowania do życia w rodzinie i społeczeństwie” dla klas 0-3 szkoły podstawowej oraz „wiedzy o seksualności człowieka” od czwartej klasy.
„Przygotowanie do życia w rodzinie” obejmuje: „wprowadzenie podstawowej wiedzy o budowie anatomicznej człowieka, podstawowych koncepcji dotyczących różnorodności społecznej i tolerancji, edukacji równościowej oraz podstawowej wiedzy na temat chronienia się i obrony przed przemocą i wykorzystywaniem (tzw. złym dotykiem)”.
„Wiedza o seksualności człowieka” obejmuje: „informacje na temat seksualności człowieka i praw reprodukcyjnych, ochrony przed przemocą seksualną, a także metod i środków zapobiegania ciąży, sposobów zabezpieczania się przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, w tym HIV/AIDS, oraz kształtowania wolnych od przemocy, partnerskich relacji w związkach i równości płci w społeczeństwie”.
4. Klauzula sumienia
Podmioty, które mają umowę z NFZ na świadczenie usług kobietom w ciąży, miałyby udzielać pacjentkom wszystkich możliwych świadczeń i obowiązek upublicznienia listy lekarzy, który korzystają w tzw. klauzuli sumienia oraz zgłoszenia takiej listy do NFZ. Zgodnie z ustawą NFZ może rozwiązać umowę ze szpitalem lub przychodnią, która nie wywiązuje się w obowiązków wobec pacjentów, czyli np. odmawia niektórych świadczeń (jak przerwanie ciąży itp).
5. Obowiązki władz państwowych i lokalnych
Władze będą miały obowiązek zapewnić realizację praw reprodukcyjnych rozumianych jako:
„Zespół praw pozwalających na realizację podstawowego prawa człowieka, jakim jest prawo wszystkich par i jednostek do decydowania swobodnie i odpowiedzialnie o liczbie, odstępach czasowych i momencie sprowadzenia na świat dzieci, prawa do informacji, dostępu do środków, które to zapewniają, a także prawa do utrzymania najwyższego standardu zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, w sposób wolny od dyskryminacji, przymusu, przemocy, w tym w szczególności prawo do edukacji seksualnej dostosowanej do wieku, prawo do informacji o seksualności człowieka, prawo do dostępu do środków zapobiegania ciąży oraz zabiegów przerywania ciąży oraz prawo do badań prenatalnych i opieki zdrowotnej nad kobietą w ciąży, w trakcie porodu i połogu”.
W projekcie jest tylko jeden zapis. Usuwa się z ustawy o ochronie planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży przesłankę drugą. Oznacza to, że aborcja w przypadku, gdy "badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu" jest zakazana.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze