Ostatnie demonstracje, jakie pamiętają mieszkańcy miasteczka to pochody 1-majowe. Od czasów PRL-u nikt nie wychodził na ulicę, poza katolickimi procesjami. Pierwsza manifestacja w obronie praw kobiet odbyła się w czwartek (29.10.) i była masowa – demonstrowało ok. 500 osób, wśród nich prawie połowa mężczyzn. W poniedziałek (02.11.) kilkadziesiąt osób przez pół godziny blokowało Drogę krajową nr 11, wszystko odbyło się spokojnie, nawet kierowcy, którzy utknęli w blokadzie wykazywali zrozumienie, a nie zdenerwowanie.
„Jest tyle gniewu, że nie przestaniemy demonstrować, dopóki nie osiągniemy celu” – powiedziała OKO.press jedna z manifestujących pań.
Następną demonstrację zaplanowano w Budzyniu już jutro (środa, 4 listopada)
Brawo Budzyń,tak trzymać! Popieram was całym sercem.PiS to organizacja przestępcza a nie partia polityczna.zalegalizować to tałatajstwo. Romanowo z wami.