Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15 przypomina, że prawo dopuszczające aborcję w Polsce wprowadzili okupanci, czyli Rosjanie i Niemcy podczas II wojny światowej. Z kolei my przypominamy posłowi, że wcale tak nie było
Jest to prawda jedynie w kwestii tzw. aborcji na życzenie. Już od września 1932 r., w wyniku rozporządzenia Prezydenta RP, zabieg przerywania ciąży był legalny w dwóch przypadkach:
17 września 2016
Ten zapis w rozporządzeniu był wynikiem kampanii na rzecz całkowitej legalizacji aborcji prowadzonej pod koniec lat 20. Chodziło to, by dopuścić przerwanie ciąży zarówno gdy była ona wynikiem przestępstwa, jak i gdy zagrażała zdrowiu fizycznemu i psychicznemu kobiety. W kampanię zaangażowani byli m.in. pisarze Tadeusz Boy-Żeleński i Irena Krzywicka.
Także wspieranie swojej opinii prawodawstwem wprowadzonym przez nazistów nie jest zbyt fortunne. Polki, owszem, miały wówczas dostęp do aborcji. Jednak Niemki od 1943 r. mogły za przerwanie ciąży odpowiedzieć długoletnim więzieniem, a lekarze podlegali nawet karze śmierci. „Oko” odradza zatem „argument z Hitlera”.
Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (ostatnio prawach uchodźców i uchodźczyń), prawach reprodukcyjnych, Kościele katolickim i polityce.
Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (ostatnio prawach uchodźców i uchodźczyń), prawach reprodukcyjnych, Kościele katolickim i polityce.