Dwóch rzeczników policji przyznało w materiale OKO.press, że akcja przeciw Obozowi dla Klimatu odbyła się z naruszeniem przepisów. Funkcjonariusze pod pretekstem legitymowania przetrzymywali ich na poboczu w pełnym słońcu, odmawiając podania podstawy.
Aktywistka @ObozDlaKlimatu w dyskusji z @PolicjaWlkp. „Pan mnie ignoruje i wychodzi z pozycji dominacji”. Skończyło się użyciem siły – więcej w relacji na naszym FB pic.twitter.com/QcVlCAgxMu
— OKO.press (@oko_press) July 26, 2020
Wobec braku informacji o zatrzymaniu, działacze odeszli, informując o tym funkcjonariuszy. Ci zastosowali siłę, w pościg ruszyli też funkcjonariusze na koniach. Według jednej z działaczek grozili, że ją przejadą.
Chodziło o to, by nie dopuścić ich w pobliże kopalni odkrywkowej węgla brunatnego pod Koninem, gdzie w akcie obywatelskiego nieposłuszeństwa planowali zatrzymać wydobycie.
Policja goni aktywistów klimatycznych. Akcja nieposłuszeństwa obywatelskiego w kopalni węgla
Geplaatst door OKO.press op Zaterdag 25 juli 2020
Mimo nadużyć ze strony policji, ostatecznie na teren kopalni przedarło się 11 osób.
Husaria, pisia ich mać!
Rolnik musi zlozyc doniesienie na tych nierobow o niszczenie zasiewow.
Fuckt. Skoro kaczystowska milicja może legitymować i przetrzymywać te osoby w innym miejscu, niż pole rolnika – powinna być zaskarżona. Za tratujące plony konie milicji i kopalnię wygrzające pola, też pozew.
Żyjemy w kraju faszystowskim.
Tratowanie koniem to sprawdzona metoda dialogu społecznego, tańsza niż czołgi na które zabrakło piniendzy.
Profesor Czarnek wytłumaczy jak z nienormalnym antypisem obsługiwać się. 2/3 olała PAD zostając w domu lub poszła na PO, a proszę Państwa nie pomogą tutaj leki, kamień w kieszeń i do rzeki..
Polska krajem praworządnym, czy konie mnie słyszą??