0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Bartosz Banka / Agencja GazetaBartosz Banka / Agen...

"Nie używajmy słów, które ranią i powodują powstanie rowu, którego nie da się zasypać. Suma pojedynczych przemian i pojedynczych odpowiedzialności może uczynić nasze życie lepszym. Wierzę, że możemy inaczej myśleć, lepiej żyć" - mówiła Dulkiewicz wybrana na prezydenta Gdańska po śmierci zamordowanego prezydenta Pawła Adamowicza.

W 30. rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów byli prezydenci Polski, prezydenci miast, a także szef Rady europejskiej Donald Tusk podpisali Gdańską Deklarację Wolności i Solidarności.

„Cieszmy się! Temu pokoleniu udała się rzecz nieprawdopodobna, bez wojny atomowej. Otworzyliśmy szansę dla świata. Przekazaliśmy zwycięstwo demokracji społeczeństwom i to one teraz podejmują decyzje" - mówił były prezydent Lech Wałęsa. Przemawiali również Bronisław Komorowski i Aleksander Kwaśniewski. Główne tezy ich wystąpień opublikowaliśmy tutaj.

Przeczytaj całe przemówienie Aleksandry Dulkiewicz. Śródtytuły od OKO.press.

Panie przewodniczący Rady Europejskiej, panowie prezydenci, kochani gdańszczanie, ale nade wszystko obywatelki i obywatele z całej Polski. Przybyliście do Gdańska także z zagranicy, ale nade wszystko z miasteczek, miast, wsi, regionów, po to, aby cieszyć się wolnością, jaką 30 lat temu bez rozlewu krwi wywalczyli ludzie, którzy stanęli ramię w ramię w imię solidarności idei. Witajcie w Gdańsku.

Cieszę się że jesteśmy tu wszyscy razem, wspólnotą.

Święto Wolności i Solidarności nie byłoby możliwe bez ponad 80 tys. darczyńców, którzy wsparli swoimi wpłatami fundusz naszego święta, bo to nasze święto. Dziękuję także samorządom, które swoimi wpłatami wsparły to wielkie dzieło. Ofiarność donatorów dowodzi, że są takie sprawy w Rzeczpospolitej ważne dla nas jako wspólnoty narodowej, które są bezcenne i za to wszystko bardzo wam dziękuję.

Wielkie marzenie Pawła Adamowicza

Gdańskie obchody wolności i solidarności były wielkim marzeniem prezydenta Pawła Adamowicza. Na 2 dni przed atakiem nożownika, który zakończył się tragicznie, prezydent zakończył pracę nad listem, który zapraszał wspólnoty samorządowe do świętowania 30. rocznicy wolności w Polsce. Zamierzał wysłać taki list, bo uważał, że kiedy władze w naszej ojczyźnie, Rzeczpospolitej, ignorują tak ważną rocznicę, to odpowiedzialność za jej świętowanie spada na władze samorządowe. Dlatego w przeddzień pogrzebu pana prezydenta Pawła Adamowicza spotkaliśmy się w nieodległej sali BHP, gdzie z braćmi samorządowcami postanowiliśmy spełnić to marzenie.

Nie marzyłam, że to święto będzie miało taki rozmach, wielu samorządowców też nie marzyło. Czuję, że duch pana prezydenta unosi się nad tym placem. Uśmiecha się do nas, dlatego że tu jesteśmy razem.

Za chwilę usłyszą państwo Gdańską deklarację wolności i solidarności, która wraca do ideałów sierpnia '80, ale jest także wyrazem naszego marzenia o lepszej Polsce, dziś i jutro.

Nie sposób podziękować wszystkim, których waleczność, odwaga, konsekwencja doprowadziły polski naród do pierwszych częściowo wolnych wyborów po II wojnie światowej. Cześć i chwała bohaterom wolnej Polski.

„Inaczej myśleć, lepiej żyć”

Wielu z nas dziś tęskni za pokojem i spokojem. Przed ECS przewinęło się kilkadziesiąt tysiące ludzi. Wysłuchałam dziesiątek opowieści. Wielu z nich mówi, że są zmęczeni temperaturą debaty politycznej w Polsce. Żalą się, że z powodu niezgodności poglądów stracili przyjaciół, że nie siadają do świątecznego stołu.

Wielu z nas marzy, żeby ważną informacją były narodziny nowego lwa w zoo, a nie łamanie konstytucji.

W zbiorach ECS wśród wielu pamiątek, także tych po wyborach 4 czerwca jest plakat, który chcemy zadedykować tym, którym marzy się lepsza Polska. Jego hasło głosi „Inaczej myśleć, lepiej żyć”.

Suma pojedynczych przemian

Narodowa przemiana, która marzy się wielu z nas, to osobista odpowiedzialność, która rodzi się w pojedynczych wyborach i prywatnie wypowiadanych słowach.

Przemiana zaczyna się w rodzinie, gronie przyjaciół, miejscu pracy, wypoczynku, w uśmiechu do drugiego w życzliwie wyciągniętej dłoni, nawet wtedy, gdy nie jest przyjęta. W otwartości, wrażliwości wobec innych, wreszcie solidarności codziennie, tej pisanej małą literą.

Zachęcam do osobistej przemiany każdego, kto czuje się zmęczony sytuacją w naszej ojczyźnie, kto nie ma siły słuchać serwisów inform. i narzekać na władzę. Rozmawiajmy ze sobą. Uśmiechnijmy się jeden do drugiego, angażujmy w życie lokalnych wspólnot, ale nade wszystko szukajmy tego, co łączy, a nie co dzieli. Nie używajmy słów, które ranią i powodują powstanie rowu, którego nie da się zasypać.

Suma pojedynczych przemian i pojedynczych odpowiedzialności może uczynić nasze życie lepszym. Wierzę, że możemy inaczej myśleć, lepiej żyć.

Nie dajmy sobie odebrać radości z cudu Solidarności

Gdańsk to miejsce szczególne, na mapie Polski i historii, naznaczone historią na prawie każdym kamieniu. To tutaj niemal 80 lat temu na Westerplatte wybuchła II wojna światowa. To tutaj w sali BHP powstała "Solidarność", podpisano porozumienia. To tutaj wyrwaliśmy pierwszą cegłę z muru berlińskiego, to tutaj zaczęła się przemiana Polski i Świata.

Nie dajmy sobie odebrać radości z cudu Solidarności. Na placu Solidarności, tam, gdzie za wolność polała się krew, a w stoczni “Solidarność” kazała stawiać opór władzy, choć nikt nie wiedział, czym to się skończy.

Naszą powinnością jest pamięć. Nie da się tworzyć przyszłości bez pamięci o przeszłości. Z przeszłości dowiadujemy się, czym kończy się żądza władzy, nienawiść, kłamstwo, łamanie zasad praworządności. Dlatego trzeba nam inaczej myśleć, lepiej żyć.
;
Na zdjęciu Redakcja OKO.press
Redakcja OKO.press

Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press

Komentarze