0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Albert Zawada / Agencja GazetaAlbert Zawada / Agen...

We wtorek 31 sierpnia 2021 lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka przekazali informacje o dwóch afgańskich chłopcach, którzy zatruli się grzybami w ośrodku dla cudzoziemców w Dębaku koło Podkowy Leśnej.

Pięcioletniego Alego zdyskwalifikowano z leczenia przeszczepieniem wątroby. "Jest prowadzona procedura stwierdzenia śmierci mózgu. Mamy potwierdzenie, że zmiany, które zaszły u chłopca, są nieodwracalne. Niestety procedura wymaga powtórzenia testów" – poinformowali lekarze.

Starszy chłopiec, sześcioletni Mustafa, jeszcze dzisiaj będzie miał przeszczep wątroby, "jednak rokowania co do jego przeżycia są wciąż bardzo poważne" – twierdzą lekarze.

Jak przekazali, "objawy pojawiają się po około 24 godzinach od zjedzenia muchomora sromotnikowego. Na rokowania pacjenta wpływa dawka spożytej toksyny. Dlatego wszyscy dorośli przeszli to w miarę łagodnie, ale niestety dla dziecka była to dawka śmiertelna".

"Nieodwracalne uszkodzenie mózgu"

Wczoraj, krótko przed godz. 15:00 OKO.press opublikowało informację o śmierci pięcioletniego Alego. Informację o śmierci przekazał ojciec dzieci – Mihammad. Niedługo potem Ministerstwo Zdrowia oświadczyło, że "dementuje informacje o śmierci chłopca". Jak mówił nam nasz informator z Centrum Zdrowia Dziecka, ojciec został poinformowany, że nastąpiła śmierć mózgu dziecka i dla Alego nie ma już ratunku.

Informacje o śmierci mózgu chłopca podał też, nieoficjalnie, Polsat News. Powołał się na rozmowę z jednym z lekarzy w Centrum Zdrowia Dziecka. „Z informacji Polsat News wynika, że jeden z braci (młodszy) zmarł. Lekarz, który rozmawiał z reporterem sprecyzował, że nastąpiła śmierć mózgu” – napisał portal.

Jednak zgodnie z przepisami oficjalne stwierdzenie śmierci mózgu leży w gestii komisji złożonej z trzech lekarzy specjalistów i musi być poprzedzone odpowiednimi procedurami.

"Wiemy tylko, że doszło do nieodwracalnego uszkodzenia mózgu, natomiast procedury, które mają to potwierdzić, będą przeprowadzane wtedy, kiedy pacjent będzie spełniał kryteria do rozpoczęcia tych procedur" – powiedzieli we wtorek lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka pytani o śmierć mózgu Alego.

Poinformowano też, że stan zdrowia trzeciej pacjentki, 17-letniej Afganki, która także zatruła się grzybami, jest stabilny.

Przeczytaj także:

Dzieci zjadły trujące grzyby

Przypomnijmy. W niedzielę (29 sierpnia 2021) wieczorem OKO.press dowiedziało się o sprawie Mihammada i jego rodziny, Afgańczyków ewakuowanych z Kabulu, którzy 23 sierpnia trafili do ośrodka dla cudzoziemców w Dębaku-Podkowie Leśnej.

Opisaliśmy, że kilkoro członków rodziny Mihammada, w tym dwaj synowie – Ali i Mustafa – oraz 17-letnia siostra mężczyzny zatruli się po tym, jak 24 sierpnia zebrali na terenie ośrodka niejadalne grzyby i przyrządzili z nich zupę.

Po zjedzeniu zupy kilkoro z nich poczuło się źle. Ośrodek wezwał pogotowie, które zabrało do szpitala w Grodzisku Mazowieckim dwóch synów Mihammada: Alego (5 lat) i Mustafę (6 lat) oraz jego siostrę. Ich stan był jednak na tyle poważny, że przewieziono ich do Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu. Stan obu chłopców był krytyczny. Obaj trafili na Oddział Intensywnej Terapii.

Wkrótce w OKO.press nasz komentarz dotyczący wczorajszego komunikatu Ministerstwa Zdrowia.

Udostępnij:

Sebastian Klauziński

Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.

Komentarze