0:00
0:00

0:00

IPSOS dla OKO.press sprawdził, jaki byłby wynik I tury wyborów prezydenckich, gdyby odbywały się nie za cztery lata lecz "w najbliższą niedzielę". Sondażową pierwszą turę zdecydowanie wygrał Andrzej Duda (36 proc.), który zdobył dwukrotnie więcej głosów niż Donald Tusk (18).

IPSOS Wybory prezydenckie grudzień 2016 I tura
IPSOS Wybory prezydenckie grudzień 2016 I tura

Badani mieli do wyboru tylko osiem nazwisk, w sondażu telefonicznym lista nie może być zbyt długa. Zabrakło m.in. liderów/ek partii Wolność, PSL i SLD.

Kto za Duda, kto za Tuskiem

Duda wygrywa z Tuskiem we wszystkich kategoriach społeczno-demograficznych. Wyraźniej wśród wyborców najmłodszych (do 30 lat) i najstarszych (50 plus). Wśród trzydziesto i czterdziestolatków Tusk zbliża się do Dudy na kilka punktów procentowych.

Na wsi przewaga Dudy jest ogromna (50 do 16 proc.), w największych miastach niemal się zrównują (26 do 22 proc.).

Na wschodzie Polski Duda rozbija Tuska. Na północy Tusk jest bliżej, ale wciąż górą obecny prezydent.

Obaj mają elektoraty z niewielką przewagą kobiet, co zaskakuje w przypadku Dudy, bo PiS popierają częściej mężczyźni.

Tajemnicą sukcesu Dudy w I turze jest zdyscyplinowanie elektoratu PiS, czyli tych 35 proc. osób, które deklarują w sondażu IPSOS głosowanie na partię Kaczyńskiego.

Aż 86 proc. wyborców PiS głosuje na Dudę. Pomijają prezesa Kaczyńskiego, którego też umieściliśmy na liście - wybrało go ledwie 11 osób spośród 1003 badanych.

Głosy "swoich" zapewniają Dudzie poparcie aż 30 proc. wszystkich sondażowych wyborców. Pozostałe 6 proc. zawdzięcza m.in zwolenni/czkom Kukiz 15 (co czwarty/a głosuje na niego), SLD i ... PO (co piąty wyborca) oraz Partii Wolność (wobec braku Korwina - co czwarty korwinista).

Przeczytaj także:

Druga tura też dla Dudy

Gdyby to były prawdziwe wybory, Duda i Tusk przeszliby do II tury. Szanse Tuska na pokonanie Dudy byłyby jednak niewielkie. Nawet gdyby założyć, że poprą go w całości "wyborcy" Biedronia, Petru, Schetyny i Zandberga, osiąga ledwie 34 proc. głosów, a Duda wzmocniony minipoparciem Kaczyńskiego ma prawie 38 proc.

Ponadto wyborcy Kukiza, którzy już w I turze głosowali w jednej czwartej na Dudę, poparliby go zapewne chętniej niż Tuska. A to sprawia, że arytmetyczna przewaga Dudy rośnie nawet do 10-12 pkt proc.

Do podziału pozostaje jeszcze 20 proc. osób badanych, którzy deklarując udział w wyborach nie wskazali żadnego kandydata z naszej listy, zaznaczając, że głosowaliby "na kogoś innego", na "żadną z tych osób" lub, że jeszcze nie wiedzą, kogo by wybrali.

Trudno jednak przypuszczać, by przy obecnych nastrojach Tusk nadrobił wśród tych niezdecydowanych tak dużą stratę, a mogłoby być odwrotnie. Wśród osób deklarujących, że do wyborów nie pójdą, aż 39 proc. - dopytywanych mimo to przez ankietera/rkę IPSOS - wskazało na Dudę, a tylko 9 proc. Tuska.

Oczywiście ta sondażowa symulacja ma ograniczoną wartość:

  • Duda jest prezydentem, co daje mu oczywistą "premię", zwłaszcza, że wybory prezydenckie w tej chwili są czystą abstrakcją;
  • Tusk nie jest czynny w krajowej polityce i nie wiadomo, czy do niej wróci;
  • kampania wyborcza ma swoją dynamikę i nawet faworyt sondaży może szybko stracić poparcie (przykładem Bronisław Komorowski).

Fenomen Biedronia

Prezydenta Słupska (dostał 8 proc. "głosów"), który w zasadzie nie bierze udziału w centralnej polityce, poparli przede wszystkim wyborcy młodsi (przed czterdziestką) i z wyższym wykształceniem (14 proc.) oraz mieszkańcy największych miast (18 proc.). Ryszardowi Petru Biedroń zabrał aż 19 proc. wyborców Nowoczesnej, a Adrianowi Zandbergowi 39 proc. zwolenników Razem, których jednak było tak mało, że trudno o wyciąganie wniosków. Głosowało na Biedronia też 37 proc. wyborców SLD.

Kukiza (także 8 proc.) poparli "wyborcy" najmłodsi - 17 proc. głosów osób w wieku 18-24 lata (w porównaniu z 2 proc. sześćdziesięciolatków), nieco częściej średnie miasta, rzadziej wieś i metropolie.

Tusk połknął liderów PO i N, a Duda Kaczyńskiego

Donald Tusk potwierdził, że jako kandydat liberalnej opozycji jest na razie bezkonkurencyjny. Wielkim przegranym okazał się przede wszystkim Grzegorz Schetyna, którego "potencjał prezydencki" okazał się mikroskopijny.

Wyborcy PO wybierali najczęściej (w 54 proc.) Tuska, a potem Biedronia (9 proc.) i dopiero Schetynę (tylko w 4 proc.!) na równi z Petru i Dudą.

Petru zgromadził 25 proc. wyborców Nowoczesnej i przegrał wśród swoich z Tuskiem (42 proc.). "Głosowało" na niego 5 proc. wszystkich osób badanych.

Zandberg, który zniknął ostatnio z mediów, został najwyraźniej zapomniany przez szerszą publiczność.

Sondaż IPSOS dla OKO.press, 19-21 grudnia 2016 na reprezentatywnej, 1003-osobowej grupie metodą wywiadu telefonicznego CATI.

;

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze