W przygotowanym przez Komisję Europejską stanowisku na posiedzenie Rady ds. ogólnych UE, Komisja wyraża rozczarowanie brakiem reakcji władz PiS, które pomimo jasnych rekomendacji nadal naruszają zasady państwa prawa. Odpowiedzi polskiej strony, które także poznaliśmy, to wciąż ta sama śpiewka: niczego nie naruszamy, inni też tak robią, może naprawimy później
Ujawniamy dokumenty, które mogą zdecydować o dalszych losach Polski w UE. Z jednej strony rzeczowe, dobrze udokumentowane stanowisko Komisji Europejskiej, która wyraża całkowitą dezaprobatę dla braku reakcji polskich władz na rekomendacje naprawy "reform sądowniczych". Z drugiej - zestaw pokrętnych argumentów, w większości znanych już z tzw. "Białej księgi", których użyje polska strona (tzw. non paper).
Lektura jest trudna, ale warta wysiłku.
18 września 2018 w Brukseli odbędzie się Rada ds. Ogólnych, spotkanie ministrów do spraw europejskich państw członkowskich UE. W porządku obrad - „wysłuchanie” Polski, jeden z elementów postępowania, które ma na celu doprowadzenie do tego, by Polska przestała naruszać praworządność, jedną z podstawowych zasad Unii Europejskiej.
To postępowanie nakazuje procedura słynnego art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej. W czasie obrad zostanie zaprezentowane stanowisko Komisji Europejskiej, a przedstawiciele Polski odpowiedzą na zarzuty.
Archiwum Osiatyńskiego i OKO.press dotarło do stanowiska Komisji Europejskiej oraz polskiego rządu (tak zwany non paper), oba dokumenty rozsyłano w Brukseli przed wysłuchaniem Polski 18 września.
Zanim przeczytasz dalej, zobacz te dokumenty.
Pierwsza strona stanowiska Komisji Europejskiej:
Pierwsza strona stanowiska Polski:
„Wysłuchanie” (hearing) to nie przesłuchanie – dialog prowadzą ze sobą dwie równorzędne strony. Najpierw
Na podstawie obu dokumentów przygotowaliśmy przewodnik. Porządkujemy w nim następujące kwestie.
Komisja Europejska zgłasza siedem tematów, które będą przedmiotem wysłuchania:
Pytania ministrów do przedstawicieli Polski mają dotyczyć tych zagadnień. Strona polska ma liczyć aż 8 osób.
Polski rząd wciąż wyraża nadzieję, że wysłuchanie doprowadzi do przezwyciężenia różnic między stanowiskiem Warszawy i Komisji Europejskiej. W non paper deklaruje w odniesieniu do Sądu Najwyższego, że reforma dopiero wchodzi w życie i rząd nie wyklucza ustępstw w przyszłości.
Ale też uparcie broni wprowadzanych rozwiązań, powołując się na specyfikę konstytucyjnych prerogatyw Prezydenta. Twierdzi, że niektóre rozwiązania są wzorowane na innych krajach UE. Uznaje też za niezrozumiałe, że Komisja jest podejrzliwa wobec przyśpieszonego trybu uzupełniania Sądu Najwyższego.
Komentarz Patryka Wachowca
O komentarz poprosiliśmy Patryka Wachowca, analityka prawnego Forum Obywatelskiego Rozwoju, zaangażowanego w prace Komitetu Obrony Sprawiedliwości:
„Polski rząd po raz kolejny powtarza dokładnie te same argumenty na poparcie złych zmian w sądownictwie, które kwestionuje Komisja Europejska i inne organizacje zajmujące się przestrzeganiem praworządności.
Strona polska przemilcza m.in. szczegóły dotyczące wyboru sędziów-dublerów do Trybunału Konstytucyjnego lub utajnienie podpisów sędziów pod kandydaturami do nowej KRS.
Rząd cytuje również komentarze polskich prawników, którzy potem zaprzeczyli, by podzielali takie poglądy. Podobnie, dla usprawiedliwienia skrócenia kadencji członków poprzedniej KRS, przytoczono wyrok TK wydany w nieprawidłowym składzie.
Co ciekawe, rząd przyznaje, że w Sądzie Najwyższym zasiada 51 sędziów, a więc zalicza do tego grona prof. Małgorzatę Gersdorf, Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego.
Albo doszło do przeoczenia przy redakcji odpowiedzi dla członków Rady, albo rząd nie ma sprecyzowanego poglądu co do statusu Pierwszego Prezesa SN.
Podobnie jak „Biała księga” lub wcześniejsza odpowiedź w ramach procedury z art. 7 (1) TUE, komentowane pismo zawiera wiele nieścisłości i nie może być traktowane jako poważny materiał”.
I. Sąd Najwyższy
Czego Komisja Europejska oczekuje od Polski: Kwestie sporne dotyczą nowych przepisów o wieku emerytalnym sędziów Sądu Najwyższego, w tym Pierwszego Prezesa SN, a także możliwości przedłużenia orzekania sędziów. Obniżenie wieku emerytalnego dotyczyło pierwszej prezes SN Małgorzaty Gersdorf – miała odejść na emeryturę dwa lata przed upływem 6-letniej kadencji, której długość określa art. 183. Konstytucji. Zdaniem Komisji ustawa o Sądzie Najwyższym stoi w sprzeczności z unijnymi traktatami oraz Kartą Praw Podstawowych, gwarantującymi niezależność sądownictwa.
W czwartej Rekomendacji z 20 grudnia 2017 roku. KE zwróciła się do Polski o:
Co zrobiła Polska? W marcu 2018 roku Prezydent zwiększył liczbę stanowisk sędziowskich w SN z 93 do 120. 29 czerwca ogłoszono nabór na 44 wakaty sędziowskie, a następnie - 28 sierpnia - na 11 kolejnych, w tym stanowisko Pierwszego Prezesa SN.
Między kwietniem a lipcem 2018, polski rząd wprowadził szereg nowelizacji ustawy o SN. Zgodnie z nimi Prezydent musi konsultować z Krajową Radą Sądownictwa decyzje o przedłużeniu (lub nie) sędziom dalszego orzekania, przy czym opinia KRS nie wiąże Głowy Państwa.
W noweli z 20 lipca, polski ustawodawca okroił procedurę naboru do SN oraz ograniczył prawo do sądu kandydatów, których nie zarekomendowała KRS. Nowelizacja weszła w życie 9 sierpnia i z mocą wsteczną stosuje się do procedur powoływania do SN wszczętych w lipcu 2018 roku.
Co wydarzyło się od ostatniego wysłuchania przez Radę 26 czerwca 2018 roku? Na początku sierpnia Sąd Najwyższy zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości UE z wnioskiem o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym, które miałoby rozstrzygnąć, czy ustawa o SN jest zgodna z unijnym prawem. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez TSUE, Sąd Najwyższy zastosował środek tymczasowy, zawieszając stosowanie przepisów o przechodzeniu w stan spoczynku sędziów.
Ocena KE: W ocenie Komisji Europejskiej,
od ostatniego wysłuchania w czerwcu, sytuacja Sądu Najwyższego uległa pogorszeniu.
Zobowiązanie Prezydenta do konsultacji decyzji o przedłużeniu mandatów z KRS nie stanowi odpowiedzi na problem.
polski rząd, za pomocą uchwalonych poprawek, przyspieszył procedurę wymiany na stanowisku pierwszej prezes SN zamiast zapewnić jej możliwość kontynuowania pracy.
Jak na te zarzuty odpowie strona polska?
Czego Komisja Europejska oczekuje od Polski? Komisja nie zgadza się z nowymi zasadami powoływania sędziów na członków KRS (przez Sejm zamiast przez środowisko sędziowskie) oraz z przedwczesnym zakończeniem kadencji poprzednich członków. W Rekomendacji z 20 grudnia 2017 r. zaleciła, by z ustawy o KRS usunąć zapisy dotyczące tych dwóch kwestii.
Co zrobiła Polska? rząd PiS nie zastosował się do tych rekomendacji. 6 marca 2018 r. Sejm powołał do KRS 15 nowych sędziów, jednocześnie przedwcześnie wygaszając umocowane w Konstytucji 4-letnie mandaty 15 poprzednich członków. Pierwsze posiedzenie nowego składu KRS odbyło się 27 kwietnia.
12 lipca nowa KRS wydała pierwsze opinie dotyczące przedłużenia mandatów obecnych sędziów SN – 5 pozytywnych i 7 negatywnych. Decyzje podjęto bez wskazywania kryteriów.
Nowelizacja z 20 lipca sprawiła, że Prezydent może mianować pozytywnie zaopiniowanych przez KRS kandydatów, mimo, że na rozpatrzenie czekają odwołania sędziów, którzy nie zostali pozytywnie zaopiniowani.
27 lipca 2018 r., z własnej inicjatywy, KRS uchwaliła, że Małgorzata Gersdorf przeszła na emeryturę i nie jest już pierwszą prezes Sądu Najwyższego a w konsekwencji nie jest już członkinią Krajowej Rady Sądownictwa.
Podczas nadzwyczajnej sesji plenarnej w dniach 23-28 sierpnia KRS wyłoniła listę kandydatów na 44 opublikowane przez Prezydenta wakaty sędziowskie w SN.
Ocena KE: Zdaniem Komisji rząd nie zrobił nic, by odnieść się do zgłoszonych w Rekomendacji zastrzeżeń. Upolitycznienie KRS podważa jej rolę jako skutecznego gwaranta niezależności sądownictwa.
Nowy proces wyboru sędziów-członków pozostaje niezgodny z europejskimi standardami, według których powinni być oni wyłaniani przez środowisko sędziowskie.
Nie wprowadzono również żadnych zmian w sprawie przedwczesnego zakończenia 4-letnich kadencji dotychczasowych członków Rady.
Upolitycznienie KRS: Komisja za przykład braku prawnej legitymacji nowej KRS podaje warunki, w jakich Sejm wyłonił jej członków, a także pierwsze posiedzenie nowego składu.
Spośród 11 tys. Polskich sędziów, zaledwie 18 zostało przedstawionych jako kandydaci na 15 stanowisk w Radzie.
Pośpiech w pracach KRS: Nowelizacja z 20 lipca 2018, która wyeliminowała efekt zawieszający odwołań od decyzji KRS, potwierdza, że KRS przypadła kluczowa rola w jak najszybszym przepchnięciu kontrowersyjnych reform – wbrew jej konstytucyjnej roli gwaranta niezależności sądów. Decyzja o przyspieszeniu procesu wyłaniania nowych członków SN podczas niedawnej nadzwyczajnej sesji plenarnej tylko potwierdza obawy KE.
Komisja zwraca też uwagę na powiązania nominowanych przez KRS sędziów z rządem i politykami PiS.
Spośród 12 sędziów powołanych do Izby Dyscyplinarnej SN aż sześciu to prokuratorzy niedawno awansowani przez Ministra Ziobrę, 3 to niedawno mianowani przez niego prezesi sądów, a jeden jest doradcą marszałka Sejmu i członkiem PiS. Niepokój Komisji budzi też przyjęta na własny wniosek rezolucja KRS, według której Małgorzata Gersdorf nie jest już pierwszą prezes SN.
Komisja wspomina też, że 17 sierpnia 2018 r. zarząd Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ) zaproponował zawieszenie członkostwa KRS w Sieci, twierdząc, że nie spełnia ona wymogu niezależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej. Głosowanie w tej sprawie 17 września - potwierdziło te zapowiedzi. Polska KRS została zawieszona.
Jak na te zarzuty odpowie strona polska?
Czego Komisja Europejska oczekuje od Polski? W Rekomendacji z 20 grudnia 2017 roku Komisja zaleca, by z ustawy o Ustroju Sądów Powszechnych usunięto zapisy dotyczące nowych zasad przechodzenia w stan spoczynku sędziów sądów powszechnych, w tym zasadę zezwalającą ministrowi sprawiedliwości na decydowanie o ewentualnym przedłużeniu ich mandatu. Rząd PiS powinien też rozwiązać problem tych sędziów sądów powszechnych, którzy zostali objęci ustawą w jej pierwotnym kształcie i zmuszeni do wcześniejszego zakończenia orzekania
Co zrobiła Polska? Ustawą z 12 kwietnia 2018 wprowadzono poprawki do ustaw o Ustroju Sądów Powszechnych, Krajowej Radzie Sądownictwa oraz Sądzie Najwyższym. Wiek emerytalny sędziów i sędzi został zrównany do 65 lat. Sędziom-kobietom sądów powszechnych dano dodatkowo możliwość dobrowolnego wcześniejszego przejścia na emeryturę w wieku lat 60.
Decyzję w sprawie przedłużania mandatów sędziowskich ma podejmować nie minister sprawiedliwości, a KRS, której swoboda decyzyjna została dodatkowo poszerzona. Decyzje w sprawie przedłużenia mandatów nie zostały objęte kontrolą sądowniczą.
Ustawa z 20 lipca 2018 daje ministrowi sprawiedliwości uprawnienia do reorganizacji sądów powszechnych na szczeblu powiatowym i wojewódzkim. Minister może przenosić sędziów pomiędzy sądami bez ich zgody a także formować nowe organy sądownicze, mianując przy tym ich prezesów. Nowa ustawa przewiduje również, że to KRS, zamiast kolegiów sądowych, będzie oceniać odwołania dotyczące transferów sędziów w ramach danego okręgu sądowego.
Ocena KE: Komisja docenia gest Polski w postaci zrównania wieku emerytalnego sędziów-kobiet i sędziów-mężczyzn, ale podtrzymuje swoje obawy związane z łamaniem zasady niezależności sędziów. Przede wszystkim
wprowadzone poprawki nadal nie pozwalają, by sędziowie sądów powszechnych ukończyli swe kadencje zgodnie z pierwotnymi ustaleniami.
Pozostawiają one sędziów objętych wcześniejszym wiekiem emerytalnym niejako „na łasce KRS”, której szerokie uprawnienia o decydowaniu w sprawie przedłużenia mandatów zostały dodatkowo poszerzone. Proces ten nie został objęty ani kontrolą sądowniczą, ani konkretnym terminem na rozpatrzenie wniosków. Chociaż zmiana decydenta z ministra sprawiedliwości na KRS jest krokiem w dobrym kierunku, Komisja zdaje sobie sprawę, że w związku z upolitycznieniem KRS, nie można polegać na jej bezstronności.
KE dostrzega także, że ustawa z 20 lipca daje ministrowi sprawiedliwości możliwość wywierania wpływu na sądy powszechne.
Jak na te zarzuty odpowie strona polska?
Czego Komisja Europejska oczekuje od Polski? W Rekomendacji z 20 grudnia 2017 Komisja podkreśla, że system postępowań dyscyplinarnych ustanowiony w ustawie o Sądzie Najwyższym budzi wiele obaw, w szczególności związanych z autonomią nowej Izby Dyscyplinarnej SN, usunięciem zestawu gwarancji proceduralnych przy postępowaniach dyscyplinarnych wobec sędziów sądów powszechnych i sędziów Sądu Najwyższego oraz wpływem Prezydenta i ministra sprawiedliwości na funkcjonariuszy dyscyplinarnych.
Co zrobiła Polska? W nowelizacji z 12 kwietnia 2018 polski ustawodawca daje obecnym sędziom Sądu Najwyższego prawo do zasiadania w Izbie Dyscyplinarnej od początku jej funkcjonowania. Uprzednio zasiadać w niej mogli tylko sędziowie świeżo powołani przez nową KRS.
Ustawa z 20 lipca 2018 umożliwia rzecznikowi dyscyplinarnemu (powoływanemu przez ministra sprawiedliwości) mianowanie zastępców wedle własnego uznania. Ponadto zezwala, pod pewnymi warunkami, na zmniejszenie uposażenia sędziów w stanie spoczynku podczas trwania czynności dyscyplinarnych.
W dniach 5 i 6 września dwa sądy wojewódzkie - niezależnie od siebie - zwróciły się do TSUE z pytaniem prejudycjalnym w sprawie zgodności systemu postępowań dyscyplinarnych z unijnym prawem, a dokładnie z zasadą niezależności sądów.
Ocena KE: Komisja w pełni podtrzymuje przedstawione Polsce zastrzeżenia.
Poprawki z 12 kwietnia w praktyce nie umożliwiają obecnym sędziom Sądu Najwyższego zasiadanie w Izbie Dyscyplinarnej.
O ile dotychczas to pierwszy prezes SN niezależnie decydował o transferach sędziów pomiędzy izbami, obecne przepisy wymagają również zgody przewodniczącego KRS oraz Prezydenta.
Komisja dodaje, że krytycznie w sprawie możliwego naruszenia zasady trójpodziału władzy przy postępowaniach dyscyplinarnych wypowiedziały się także Komisja Wenecka oraz Grupa Państw Przeciwko Korupcji Rady Europy (GRECO).
Zdaniem KE nowe zapisy ustawy, wprowadzone w poprawce z 20 lipca, zwiększają też wpływ ministra sprawiedliwości na obsadzanie stanowisk zastępców rzecznika dyscyplinarnego. Ponadto
nowe sankcje dyscyplinarne mogą być sposobem wywierania wpływu na tych emerytowanych sędziów SN, którzy zaangażowali się w publiczną dyskusję o zmianach w sądownictwie.
Komisja odnotowuje też, że w wyroku z 25 lipca 2018 Trybunał Sprawiedliwości UE podkreślił, że postępowania dyscyplinarne nie powinny być mieć na celu wywierania na sędziów nacisków politycznych. Dwa ostatnie pytania prejudycjalne zadane przez polskie sądy są zdaniem Komisji wyraźnym znakiem, że nowy system postępowań dyscyplinarnych budzi poważne obawy w polskim środowisku sędziowskim.
Jak na te zarzuty odpowie strona polska?
V. Skarga nadzwyczajna
Czego Komisja Europejska oczekuje od Polski? W rekomendacji z 20 grudnia 2017 roku Komisja zaleciła Polsce usunięcie z ustawy o Sądzie Najwyższym zapisu dotyczącego skarg nadzwyczajnych.
Co zrobiła Polska? Ustawą z 10 maja zmieniono ustawy o Ustroju Sądów Powszechnych, Sądzie Najwyższym oraz kilka innych. Nie usunięto jednak zapisu o skargach nadzwyczajnych. W świetle wprowadzonych poprawek skargę tę można wnieść, jeżeli jest to konieczne dla zapewnienia zgodności z zasadą „demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasadę sprawiedliwości społecznej”. Jeśli jednak wyrok, do którego odnosi się skarga, zdążył już doprowadzić do nieodwracalnych skutków prawnych, SN ogranicza się do wydania oświadczenia o naruszeniu prawa, nie uchylając samego wyroku. Podobnie postępuje, gdy jego uchylenie mogłoby naruszyć międzynarodowe zobowiązania Polski.
Ocena KE: Komisja w pełni podtrzymuje swoje wcześniejsze zastrzeżenia –
wnoszenie skarg nadzwyczajnych pozostaje jej zdaniem oparte o niejasne, szeroko zakrojone kryteria, takie jak „sprawiedliwość społeczna”, do których krytycznie odniosła się także Komisja Wenecka.
Według KE 20-letni termin na zgłaszanie skarg nadzwyczajnych może doprowadzić do tego, że uchylane będą ostateczne wyroki datujące nawet na październik 1997 roku.
Poprawka mająca na celu uniemożliwienie uchylania wyroków dotyczących międzynarodowych zobowiązań Polski pozostaje bezskuteczna: uchylenie nadal jest możliwe, jeżeli zostanie uznane za koniecznie z punktu widzenia Konstytucji. Mogłoby to doprowadzić np. do uchylenia wyroków polskich sądów działających na podstawie wcześniejszego orzecznictwa TSUE.
Jak na te zarzuty odpowie strona polska?
VI. Prezesi sądów
Czego Komisja Europejska oczekuje od Polski? Kwestią sporną pozostaje sytuacja tych prezesów sądów, którzy zostali odwołani podczas wprowadzonego przez nową ustawę 6-miesięcznego okresu przejściowego. W Rekomendacji z 20 grudnia Komisja zaleciła polskiemu rządowi, by odwrócił decyzje o zwolnieniu sędziów wydane na podstawie tego zapisu.
Co zrobiła Polska? Między 12 sierpnia 2017 roku i 12 lutego 2018 roku zostało odwołanych 70 prezesów i 70 wiceprezesów sądów. Nowa ustawa wprowadzona przez Polski rząd dała
ministrowi sprawiedliwości szczególne uprawnienia do podjęcia arbitralnych decyzji o zwolnieniu – bez uzasadnienia i kontroli sądowej. Poprawki z kwietnia i maja 2018 nie zmieniły nic w tej kwestii.
Ocena KE: Komisja nie wycofuje swoich zastrzeżeń. Jej zdaniem nie zrobiono nic, by zaradzić sytuacji, w jakiej znaleźli się odwołani sędziowie.
Jak na te zarzuty odpowie strona polska?
VII. Trybunał Konstytucyjny
Czego Komisja Europejska oczekuje od Polski? Do rozwiązania pozostaje problem nieopublikowanych wyroków z 2016 roku, a także wymiana składu TK, w tym procedura mianowania nowego prezesa. W Rekomendacji z 20 grudnia 2017 r. Komisja przypomniała Polsce o konieczności publikacji i wdrożenia wyroków z 9 marca, 11 sierpnia i 7 listopada 2016 roku. Zwróciła się z apelem o przywrócenie niezależności i prawnej legitymacji TK poprzez zgodne z prawem mianowanie jego sędziów, prezesa oraz wiceprezesa. Odniosła się także do kwestii trojga sędziów mianowanych przez poprzedni rząd, którzy, jako wybrani zgodnie z prawem, powinni móc zasiadać w TK w przeciwieństwie do trójki mianowanej później z naruszeniem przepisów na ich miejsce.
Co zrobiła Polska: Polski rząd wprowadził poprawki do ustawy o TK w kwietniu 2018 roku, w których zezwala na publikowanie „rozstrzygnięć Trybunału podjętych z naruszeniem przepisów”. 5 czerwca jako takie opublikowano trzy zaległe wyroki z 2016 roku.
Nie podjęto żadnych kroków mających na celu przywrócenie niezależności TK.
Komisja ustaliła też, że w lipcu 2018 siedmioro obecnie zasiadających w TK sędziów (w tym jeden mianowany już za rządów PiS) wystosowało do prezes Trybunału list otwarty, w którym krytykuje jej działania, a zwłaszcza decyzje dotyczące składów ław sędziowskich. W ich opinii działania te łamią zasadę bezstronności sędziów. Zastrzeżenia w tej sprawie zgłosiła także w swoim raporcie Fundacja Batorego. 16 lipca kolejny sędzia TK skrytykował w liście otwartym prezes Trybunału za opieszałość w rozpatrywaniu skargi ministra sprawiedliwości/prokuratora generalnego, dotyczącej konstytucyjności mianowania jednego z sędziów (oraz dwóch innych) TK w 2010 roku. Z powodu toczącej się sprawy sędzia ten nie może orzekać w Trybunale od stycznia 2017.
Ocena KE: Komisja podtrzymuje swoje zastrzeżenia
polskie władze nie zrobiły nic, by przywrócić niezależność TK i nie podjęły żadnych zalecanych przez Komisję działań.
Wyroki TK z 2016 roku nie zostały opublikowane jako wyroki, a jako „rozstrzygnięcia Trybunału podjęte z naruszeniem przepisów”, czego KE nie może uznać za rozwiązanie problemu.
Troje sędziów legalnie mianowanych przez poprzedni rząd w październiku 2015 roku nie zostało dopuszczonych do orzekania. Tymczasem sędziowie wybrani do tej funkcji przez nowe władze z ominięciem przepisów, zaakceptowani przez urzędującą prezes TK, zasiadają w Trybunale.
Komisja dostrzegła też nieprawidłowości związane ze stanowiskiem prezesa TK. Po wygaśnięciu mandatu byłego prezesa, nie został on bowiem zastąpiony przez wiceprezesa Trybunału, ale przez osobę pełniącą obowiązki prezesa, a następnie (21 grudnia 2016 r.) przez osobę mianowaną na stanowisko prezesa TK. Powołanie nowego prezesa nastąpiło zanim zdołano skontrolować ustawę o statusie sędziów TK, ustawę o organizacji i postępowaniu przed TK oraz Przepisy wprowadzające. Listy otwarte sędziów oraz raport Fundacji Batorego budzą dodatkowe obawy KE co do działań obecnej prezes TK.
Jak na te zarzuty odpowie strona polska?
Sądownictwo
Komisja Europejska
Krajowa Rada Sądownictwa
Sąd Najwyższy
Trybunał Konstytucyjny
Małgorzata Gersdorf
sądy
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Komentarze