Według PiS Kacper Kamiński został zatrudniony jako doradca w BŚ przez szwajcarskiego dyrektora Banku, po rozmowie kwalifikacyjnej. Oświadczenie Banku Światowego przecina te krętactwa: "kierownictwo BŚ nie uczestniczy w wyborze kandydatów na te stanowiska", to są decyzje kraju członkowskiego. Ale Sasin kłamie dalej: "decyzja podjęta tam, w Banku Światowym"
Odpryskiem afery KNF jest sprawa zatrudnienia Kacpra Kamińskiego, syna ministra, na stanowisku doradcy zastępczyni wicedyrektor wykonawczej Banku Światowego, Katarzyny Zajdel-Kurowskiej. "Wyborcza" ujawniła 19 listopada 2018, że 30-letni Kacper dostał tę posadę, z zarobkami ok. 200 tys. dolarów rocznie, dzięki rekomendacji NBP. "Cała kariera Kamińskiego jr. opiera się na związkach z partią".
Sam Kacper Kamiński (30-latek) odpowiedział, że został zatrudniony decyzją "Obywatela Szwajcarii Dyrektora Wykonawczego Banku Światowego" [Wernera Grubera - red.], po rozmowie kwalifikacyjnej, i że nikt z Polski nie miał na to żadnego wpływu.
Podobne deklaracje złożyli: Mariusz Kamiński, minister koordynator służb specjalnych,ojciec Kacpra, a także bank NBP i wielu polityków PiS na czele z samym Jarosławem Kaczyńskim, choć najpierw zdążył - ustami rzeczniczki PiS Beaty Mazurek - wyrazić zaskoczenie posadą Kamińskiego jr. (szczegóły - dalej).
Bank Światowy w 30 słowach jasno wyjaśnia, że:
W środowej (21 listopada) "Kropce nad i" Jacek Sasin, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, szedł w zaparte.
To była decyzja dyrektora wykonawczego, którego doradcą jest pan Kacper Kamiński. [Oświadczenie BŚ] dokładnie potwierdza, to, co mówił Kacper Kamiński i min. Kamiński. To była decyzja podjęta tam, w Banku Światowym, po przesłuchaniu kandydata
Monika Olejnik próbowała protestować: "Nie, decyzja nie była podjęta w Banku Światowym".
Sasin: "To niech pani przeczyta to oświadczenie, bo mam wrażenie, że pani tego oświadczenia nie przeczytała. To są decyzje podejmowane przez dyrektorów w Banku Światowym".
Można mieć wrażenie, że to Sasin nie przeczytał, a w każdym razie nie ze zrozumieniem.
Zatrudnienie Kacpra Kamińskiego - jako wyraz nepotyzmu - jest dla PiS śmiertelnie niebezpiecznym zarzutem, zwłaszcza, że trudno bronić tezy o kwalifikacjach Kamińskiego jr., skoro nigdy nawet nie pracował w bankowości, zajmując stanowiska ściśle powiązane z PiS. Przypadek Kacpra narusza wizerunek partii, uparcie przez nią lansowany, że w PiS nie ma układów. Aby ostatecznie uspokoić elektorat sygnał wysłał sam prezes Kaczyński.
NBP w oświadczeniu z 21 listopada, podkreślił, że "prezes NBP Adam Glapiński nie rozmawiał z ministrem koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim na temat zgłoszenia kandydatury Kacpra Kamińskiego do Banku Światowego. Taka rozmowa nigdy nie miała miejsca.
Nikt także nie wywierał pośredniego ani bezpośredniego wpływu na wybór tej kandydatury. Decyzję w tej sprawie podjął szwajcarski Dyrektor Wykonawczy. To standardowa procedura rekrutacji".
Jak wynika z wyjaśnienia BŚ, standardowa procedura polega na tym, że przedstawiciel danego kraju w randze wicedyrektora wykonawczego BŚ, sam sobie zatrudnia doradców, w co kierownictwo Banku się nie miesza.
NBP Kacper Kamiński, powiedział TVN24, że posadę zawdzięcza własnym kompetencjom i udanej rozmowie kwalifikacyjnej z dyrektorem Wernerem Gruberem. Człowiek, który do tej pory był radnym Powiatu Otwockiego, pracował też w centrali PiS przy Nowogrodzkiej, a potem w Brukseli, w biurze partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy PiS, zachwala samego siebie tak:
"Posiadam wszelkie kompetencje i doświadczenie zawodowe potrzebne do zatrudnienia w Banku Światowym.
Ukończyłem studia prawnicze, ze specjalizacją prawa gospodarczego. Przez okres 3 lat zdobywałem doświadczenia zawodowe na rynku prywatnym, następnie przez ponad 3,5 roku pracowałem w Parlamencie Europejskim na stanowisku doradcy w Komisji Budżetowej Parlamentu".
Tak bogate doświadczenia zawodowe "pozwoliły mi na pozytywne przejście rozmowy kwalifikacyjnej przeprowadzonej przez obywatela Szwajcarii Dyrektora Wykonawczego Banku Światowego, który w wyniku tej czynności złożył wniosek o zatrudnienie mnie w tej instytucji".
Według ustaleń "Wyborczej" (wydanie z 22 listopada), aby zrobić miejsce dla Kacpra Kamińskiego, "NBP w trybie pilnym odwołał z Waszyngtonu poprzedniego doradcę Alberta Kucharskiego, choć jego kontrakt jeszcze nie wygasł".
Władza
Adam Glapiński
Jarosław Kaczyński
Mariusz Kamiński
Jacek Sasin
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
Narodowy Bank Polski
Prawo i Sprawiedliwość
afera KNF
Bank Światowy
Kacper Kamiński
nepotyzm
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze