0:00
0:00

0:00

To są radosne święta, urodziło się dziecko, jeszcze wszyscy się tylko cieszą, i mama, i tata, i pasterze, nawet królowie mniej naburmuszeni. Jeszcze nic złego się nie stało.

"Szara kolęda" - piękny tekst Wojciecha Młynarskiego z muzyką Krzysztofa Komedy - to marzenie o chwili, w której "znika złość i serca chłód".

"Pokochamy się znowu,

wzajem darujemy moc win

Uraz niech nie chowa nikt,

narodzony Boży syn".

Takiej kolędy życzymy wam dzisiaj. Żebyście byli z najbliższymi wam ludźmi (bo bez nich słabo), przy choince (tradycja niemiecka), sianku (słowiańska i pogańska), karpiu po - wiadomo jakiemu, gefilte fisz, wylansowana jako danie świąteczne we wczesnym PRL, i kutii (także prasłowiańska potrawa towarzysząca spotkaniu z duchami zmarłych), śpiewając kolędy - te są polskie i bardzo stare, jak "Anioł pasterzom mówił" z XVI wieku.

Taki jest ten świat, pomieszany, multi-kulti, bogaty, chaotyczny, że aż czasem strach, piękny. Nie trzeba go redukować do jednej perspektywy, to odbiera symbolom siłę. Pozostawione bez cenzury działają, żyją, poruszają nas, można się poddać ich magicznej mocy.

Prezydent z małżonką formatują swe życzenia jako bardziej narodowe, życząc "naszej polskiej wspólnocie", żeby "pokój, ufność i bliskość między ludźmi, które są przesłaniem tych Świąt, wypełniły nasze serca. Niech zapanują w polskich domach i wszędzie, gdzie razem działamy dla wspólnego dobra".

Mamy nadzieję, że w nastroju wigilijnym Andrzej Duda także OKO.press kwalifikuje jako działanie dla wspólnego dobra. Jest przecież także naszym prezydentem, choć zwykle piszemy o nim krytycznie, na co w pełni zasługuje.

Przy okazji, zewsząd płyną apele, by przy wigilijnym stole nie mówić o "polityce". Trudno to pogodzić z "ufnością i bliskością", to byłaby raczej jakaś hipokryzja. Z naszych sondaży wynika, że jest zresztą wiele tematów "politycznych", które bardziej nas łączą, niż by się zdawało:

  • większość akceptuje ingerencje instytucji europejskich w politykę rządu,
  • ogromna większość uważa, że członkostwo w UE umacnia, a nie osłabia nasza niepodległość,
  • prawie wszyscy uważają, że trzeba zająć się grzechem Kościoła i że sam Kościół sobie z tym nie poradzi,
  • zaryzykować można nawet rozmowę o katastrofie lotniczej pod Smoleńskiej jako narodowej tragedii, temat do niedawna tabu.

Narzekanie na Kościół - nawet w Wigilię - nie musi być aktem antyreligijnym, wręcz przeciwnie. Wielu katolików wzdycha do innego hierarchy, może być Franciszek.

Czyli rozmawiajmy o sprawach publicznych, jeśli nimi żyjemy. Darując sobie moc win, nie chowając urazów, w miarę możliwości. To są radosne święta, urodziło się dziecko, jeszcze wszyscy się tylko cieszą, i mama, i tata, i pasterze. Jeszcze nic złego się nie stało.

A my? Naszym Czytelniczkom i Czytelnikom, z którymi już od 30 miesięcy jesteśmy na dobre i na złe, życzymy, żeby było coraz bardziej na dobre, a coraz mniej na złe. W życiu prywatnym i w życiu publicznym.

Redakcja OKO.press

PS. Na rysunku jesteśmy w komplecie: redaktorki, redaktorzy, reporterki, reporterzy, komputerowcy, wolontariuszki i wolontariusze z OKO.press i Archiwum Osiatyńskiego. Tak mniej więcej wyglądamy lepszych czasów.

SZARA KOLĘDA

słowa: Wojciech Młynarski muzyka: Krzysztof Komeda

I.

Ta kolęda tak szara

jak twe oczy, jak chmury brzeg

Na podarek czeka wciąż

z szarej chmury biały śnieg

Śnieg zamieni w biel szarość,

zada sobie serdeczny trud

Zniknie pod nim lęk i żal,

zniknie złość i serca chłód

Li li laj, zniknie złość i serca chłód

II.

Pokochamy się znowu,

wzajem darujemy moc win

Uraz niech nie chowa nikt,

narodzony boży syn

Śnieg, choć będzie się starać,

lecz stopnieje w któryś tam świt

A kolędzie szarej znów

będzie za nas trochę wstyd

Li li laj, będzie za nas trochę wstyd

III.

Bo gdy ścichnie w nas radość,

a dzień zwykły nadejdzie już

Wróci zimny oczu błysk,

wróci złość i kłamstwa kurz

Więc kolęda tak szara

jak miejskiego dnia chmurny wzrok

Czeka na odmianę serc,

miłowanie cały rok

Li li laj, miłowanie cały rok

;
Na zdjęciu Redakcja OKO.press
Redakcja OKO.press

Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press

Komentarze