0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Łukasz Krajewski / Agencja GazetaŁukasz Krajewski / A...

Podczas konferencji prasowej z udziałem premier i nowego ministra finansów dziennikarz TVN Maciej Knapik zapytał Morawieckiego:

- Opozycja sugeruje, że teraz to pan jest pomazańcem Jarosława Kaczyńskiego, a pani premier już nie i teraz pan będzie w rządzie wiódł prym.

W jego imieniu odpowiedziała Beata Szydło:

Skoro już żartujemy - oboje z Mateuszem jesteśmy pomazańcami Jarosława Kaczyńskiego. To on zaproponował, żebym była kandydatem na premiera, a Mateuszowi Morawieckiemu, żeby w naszym rządzie był wicepremierem odpowiedzialnym za sprawy gospodarcze
Jeśli Szydło i Morawiecki są pomazańcami, Kaczyński jest prorokiem
konferencja prasowa,29 września 2016

Pomazaniec to inaczej namaszczony, mesjasz (od hebrajskiego מָשִׁיחַ). W chrześcijaństwie tego przydomku używa się w znaczeniu zawężonym do Syna Bożego. Pani premier prawdopodobnie miała jednak na myśli szersze, starotestamentowe znaczenie “pomazańca”.

W książce "Mesjanizm" ks. Tomasz Jelonek, profesor teologii biblijnej z Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie, pisze, że namaszczenie to coś więcej niż po prostu wybranie kogoś na jakiegoś stanowisko. Dużo więcej.

“Konkretnymi funkcjami religijno-społecznymi, sprawowanie których łączyło się z ideą namaszczenia, były: funkcja króla, kapłana i proroka. Warto zaznaczyć, że określenie namaszczonego w Starym Testamencie prawie zawsze występuje w kontekście wspomnienia Jahwe, zatem staje się to określenie tytułem teologicznym".

I dalej: "Równocześnie odnośny czasownik występuje niemal wyłącznie w kontekście kultycznym, a więc oznacza sakralny akt prawny, poświadczający wybranie przez Boga oraz przekazanie przez Niego odpowiedniej misji. Według relacji biblijnych króla namaszczano, gdy obejmował panowanie, była to więc forma intronizacji, odpowiadająca późniejszym obrzędom koronacyjnym”.

Warto też dodać, że nie każdy może namaszczenia udzielić. Królów w Izraelu namaszczali prorocy i kapłani. Saula i Dawida - prorok Samuel, a Salomona - kapłan Sadok i prorok Natan.

Gdyby potraktować wypowiedź Beaty Szydło serio, można by wysnuć z niej następujące wnioski:

  1. Swoją funkcję premiera uważa za daną od Boga,
  2. który powierzył jej (i Mateuszowi Morawieckiemu) szczególną misję, a
  3. Jarosław Kaczyński jest Jego prorokiem (bo chyba nie...).

Możliwe jednak, że premier zgodziła się na nazwanie Morawieckiego i siebie pomazańcami, by zażartować z marzeń Jarosława Kaczyńskiego. W rozmowie z Teresą Torańską w 1994 r. przyszły prezes PiS na pytanie o stanowisko, które chciałby pełnić, wyznał: “Ja bym chciał być emerytowanym zbawcą narodu”.

Przeczytaj także:

;

Udostępnij:

Daniel Flis

Dziennikarz OKO.press. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Wcześniej pisał dla "Gazety Wyborczej". Był nominowany do nagród dziennikarskich.

Komentarze