Karol Radziszewski i Maurycy Gomulicki w Galerii Labirynt w Lublinie. Ménage à Deux to wyjątkowy artystyczny projekt równościowy, gdzie seks łączy się z polityką. Obydwaj artyści w swojej sztuce ekshibicjonistycznie, otwarcie i wolnościowo wyrażają własne pożądanie. Homoseksualne w przypadku Radziszewskiego i heteroseksualne u Gomulickiego.
W efekcie otrzymujemy w gwiazdkowym prezencie mozaikę znakomitych aktów i portretów atrakcyjnych młodych kobiet i mężczyzn. Twórcy posługują się fotografią i rysunkiem, za ich pomocą uwodzą widza, który stoi we wnętrzu tego wiru pożądania, stworzonego przez trzech mężczyzn – artystów i kuratora. Jest to czysta i soczysta sztuka erotyczna na pograniczu popkultury, ale również coś więcej!
"Bez seksu nie ma rewolucji"
Świetne hasło na następne wybory. Dżęder i więcej prywatyzacji.
Prawica za to chciałaby znacjonalizować każdą sferę życia, również te seksualną.
Pardon: nie znacjonalizować, tylko "schrystianizować". W końcu oficjalna ideologia katolicka mówi, że wszystko należy do Boga, tak więc Twoje ciało nie jest Twoją własnością, tylko Boga. Akurat reprezentowanego przez państwo PiS…
Tak źle i tak niedobrze.
Czego brakuje? Prawdziwej lewicy. Na przykład takiej jaką był PPS i ruch spółdzielczy przed wojną.
A czym taka "prawdziwa lewica" miałaby się Twoim zdaniem różnić od tej "nieprawdziwej"?
Proszę bardzo. Prawdziwa lewica skupia się na zmniejszeniu nierówności ekonomicznych, na redukcji biedy i na prawach ludzi pracy. Ochronie rodzin, wspieraniu samorządności i spółdzielczości. Ograniczaniu władzy kapitału. Wspomniałem już przedwojenny PPS i ruch spółdzielczy jako przykłady.
Neoliberalizm, taki jak w Nowoczesnej, czy zaprezentowany przez Pana Budkę jest z definicji prawicowy. Czyli służy interesom bogatych i wyższej klasy średniej.
Nieprawdziwa "lewica" celowo odwraca uwagę od powyższych celów, propagując wartości warstw uprzywilejowanych.
I w jaki sposób Twoim zdaniem ochrona rodzin, wspieranie samorządności i spółdzielczości, czy ograniczanie władzy kapitału kłóci się np. z prawem do aborcji, albo równością małżeńską?
No i od kiedy pan Budka, albo partia Nowoczesna są lewicowi?
"w jaki sposób … kłóci się np. z prawem do aborcji, albo równością małżeńską?"
Nie musi się kłócić, tak długo jeśli nie przysłaniają lub nie wypierają podstawowych celów.
Ciastka mogą być bardzo dobre, pod warunkiem, że nie brakuje chleba.
Polecam zapoznanie się z hierarchią potrzeb Maslowa. Syci głodnych rzadko rozumieją.
No i zgoda.
Pozostaje nadal pytanie: Od kiedy Twoim zdaniem pan Budka, albo partia Nowoczesna reprezentują lewicę? Ja np. doskonale pamiętam, jak Ryszard Petru po wyborach parlamentarnych w 2015 roku protestował przeciw usadzeniu posłanek i posłów jego partii po lewej stronie parlamentu, argumentując, że nie są lewicą.
"Od kiedy Twoim zdaniem pan Budka, albo partia Nowoczesna reprezentują lewicę?"
Nie reprezentują. Ale niektórzy rozumieją "lewicę" w taki sposób.
(Wolę PiS od Nowoczesnej)
No i znowu zgoda.
Wracając więc do początkowego tematu: co ma gender do prywatyzacji? Gdzie w haśle "Bez seksu nie ma rewolucji" widziałbyś prywatyzację?
"Wracając więc do początkowego tematu: co ma gender do prywatyzacji?"
W zasadzie nie ma nic. Ale w praktyce, neoliberałowie używają dżenderu jako pseudolewicowego kamuflażu i dywersji w szeregach prawdziwych lewicowców oraz potencjalnego elektoratu.
Machają tęczową flagą, aby po cichu czyścić kamienice i demontować państwo socjalne.
Niektórzy neoliberałowie tak robią. Rzecz w tym, że nie każdy kto macha tęczową flagą jest od razu neoliberałem.
"nie każdy kto macha tęczową flagą jest od razu neoliberałem"
Nie każdy. Ale nie zdaje sobie sprawy, że jest używany.
To że niektórzy wycierają sobie pewnymi słusznymi postulatami gębę, jeszcze nie znaczy, że trzeba z nich zrezygnować.
Konserwatywny socjalista po prostu jest homofobem i próbuje wmówić, że prawa człowieka nie są dla lewicy ważne. Prawa człowieka dla lewicy są istotą. Równość i wolność szły w parze, a od hasła "Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" wzięła swe początki lewica. Polskie, homofobiczne społeczeństwo próbuje, chyba tylko sobie, wmówić że lewica powinna zająć się tylko obszarem gospodarczym. Nie. Nie powinna. Inną kwestią jest to, że konserwatyści powinni również być przeciw homofobii. Bo to homofobia osłabia konserwatyzm, powoduje, że osoby homoseksualne automatycznie wypadają z nurtu konserwatywnego, a brak homofobii i prawo do zakładania rodzin, powoduje, że osoby homoseksualne mogą "wrócić" do tego nurtu i się w nim odnaleźć. Próby zdyskredytowania działaczy LGBT, bo "machają tęczową flagą" (a pomijanie racjonalnej argumentacji) wyraźnie pokazują poglądy Pana "konserwatywnego socjalisty" i to, że jest zwykłym homofobem uprzedzonym do ludzi.Nie ma żadnych obiektywnych, racjonalnych, naukowych, merytorycznych argumentów za tym, żeby osoby homoseksualne nie mogły tworzyć rodzin, są tylko uprzedzenia i prawdziwa lewica o tym nigdy nie zapomni.
Jak widać zachwyty nad pedalstwem zdominowały red OKO. Czyżby w tym tkawila tajemnicą funkcjonowania w redakcji niektórych osób?
jak zwykle zacheta i promowanie HIVa i aborcji, patologia won!
Jedną z pewniejszych metod zapobiegania niechcianym ciążom, a co za tym idzie, aborcjom jest promocja homoseksualizmu. Kościół doskonale o tym wie i, na wszelki wypadek, nie dopuszcza dziewczynek do posługi przy ołtarzu.
xD Wystarczy edukacja seksualna. Homoseksualizmu nie da się "promować", a przynajmniej nikomu jeszcze nie udało się zmienić komuś intencjonalnie orientacji seksualnej na siłę.
"nikomu jeszcze nie udało się zmienić komuś intencjonalnie orientacji seksualnej na siłę"
Pan pisze z innej planety? Molestowanie w okresie dojrzewania może zmienić orientację.
Dowody poproszę.
"Dowody poproszę."
Na to że Pan jest z innej planety?
Na to, że "Molestowanie w okresie dojrzewania może zmienić orientację".
Jeśli Pan tego nie chce rozumieć, to żadne dowody Pana nie przekonają.
Ale jeszcze żadnych nie przedstawiłeś, więc skąd możesz to wiedzieć?
Dlaczego tak bardzo się boisz tych dowodów?
"Dlaczego tak bardzo się boisz tych dowodów?"
Dowody bym znalazł. Ale Pana i tak się nie przekona.
Co najważniejsze, tematyka orientacji seksualnych mało mnie obchodzi, więc nie mam ochoty tego dyskutować.
Jestem za tolerancją, umiarem i zdrowym rozsądkiem w tych sprawach. OK?
Skąd wiesz, że mnie nie przekonasz, dopóki nie spróbujesz?
Trochę szkoda, że zamykasz się na dyskusje. Przyzwoicie z Twojej strony przynajmniej, że przyznałeś się, że nie znasz się na tym temacie. Lepiej tak niż "nie znam się, to się wypowiem".
"Skąd wiesz, że mnie nie przekonasz, dopóki nie spróbujesz? "
Mały ptaszek mi powiedział 😉
Powiedzmy, że wolę bardziej słuchać swojego rozumu, niż ptaszka xD
Konserwatywny socjalista – nie. Molestowanie w dzieciństwie i młodości nie może zmienić orientacji seksualnej i to zostało dowiedzione. Badano osoby, które były ofiarami molestowania i miały one różne orientacje. Badania wykazały, że orientacja jest wrodzona i doświadczenia seksualne (np. trauma wykorzystywania seksualnego) nie ma na orientację wpływu (może mieć wpływ na dalsze pożycie seksualne, ale nie zmienia orientacji seksualnej). Po prostu jesteś homofobem i człowiekiem wierzącym w plotki.
W jaki sposób można promować coś, co jest wrodzone i przez tych którzy tego nie mają niemożliwe do nabycia?
Ja już pytałem… Życzę więcej powodzenia.
Daj przykład sobą.
============
Brawo OKO. Brawo red naczelny Pacewicz. Przetarliście sobie drogę do miana szmatławca.
To ja już wolę przyzwoitego pornola.
"Nie istnieje coś takiego jak „gen homoseksualizmu” – twierdzą naukowcy z najlepszych światowych ośrodków badawczych. Skłonności homoseksualne nabywa się poprzez wpływy środowiska i kultury.
Badania przeprowadzili eksperci z Broad Massachusetts Institute of Technology oraz Uniwersytetu Harvarda przy udziale niezależnego eksperta z Włoch Andrei Ganny. Zbadano prawie pół miliona przypadków. Wyniki opublikowano w prestiżowym magazynie „Science”.
Dzięki danym pochodzącym z brytyjskiego banku danych genetycznych UK Biobank, oraz danym z powiązanego z koncernem Google serwisu 23andMe przestudiowano aż 478 tys indywidualnych przypadków. To ogromna liczba i mało które badania prowadzi się aż tak skrupulatnie.
Na podstawie pozyskanych informacji naukowcy stwierdzili, że przy pomocy obserwacji indywidualnych wariantów genetycznych nie można stwierdzić, że ktoś będzie w przyszłości homoseksualistą. Innymi słowy nieprawdą jest teza, którą forsuje środowisko LGBT+, że można się urodzić z preferencjami homseksualnymi.
– Poprzednie badania sugerowały obecność silnych sygnałów genetycznych, które mogłyby uczynić przewidywalnymi postawy seksualne, przy czym jeden z najbardziej znanych takich sygnałów wskazywał na chromosom X, ale w naszych badaniach z próbką sto razy silniejszą, pokazaliśmy, że tak nie jest – wyjaśnił prof. Ganna w rozmowie z włoską agencją prasową ANSA."
¯\_(ツ)_/¯
Zabawna dyskusja anonimowego z konserwatywnym. Pewnie obu spodobały się fotki i liczą na więcej. Spływ redakcji OKO do rynsztoka nie interesuje ich.