"Do lat 60. sprawa była prosta: nie oddychasz - umarłeś. Ale potem medycyna wykonała potężny skok technologiczny i śmierć przestała być zdarzeniem. Stała się procesem. I zaczęły się spory" - powiedziała OKO.press mec. Marcjanna Dębska, specjalizująca się w prawie medycznym
I taki spór toczy się wokół losu jednego człowieka. Mieszkający w Wielkiej Brytanii Polak, znany pod inicjałami R.S., w listopadzie doznał zawału serca. W efekcie doszło do uszkodzenia mózgu i mężczyzna zapadł w śpiączkę. Szpital złożył w Sądzie Opiekuńczym UK wniosek o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej życie, a sędziowie przychylili się do tego wniosku.
Z taką decyzją nie zgodziła się część rodziny pana R.S. Wybuchł spór prawny, a w Polsce wybuchła medialno-polityczna histeria. O komentarz poprosiliśmy bioetyka prof. Pawła Łukowa.
W "Powiększeniu" zastanawiamy się, kto powinien decydować o życiu i śmierci pacjenta w śpiączce? Jaka jest rola rodziny, a jaka lekarzy? Co bierze pod uwagę sąd? I dlaczego los pana R.S. tak nas i polski rząd interesuje? A los tysiąca innych osób, narażonych na chorobę i śmierć - choćby tłoczących się w przychodniach seniorów - już nie?
Posłuchaj! Napisz: [email protected]
Autorka podcastów „Powiększenie”. W OKO.press od 2021 roku. Wcześniej przez 14 lat dziennikarka Radia TOK FM. Wielbicielka mikrofonu, czyli spotkań z ludźmi, sporów i dyskusji. W 2016 roku za swoją pracę uhonorowana nagrodą Amnesty International „Pióro Nadziei”.
Autorka podcastów „Powiększenie”. W OKO.press od 2021 roku. Wcześniej przez 14 lat dziennikarka Radia TOK FM. Wielbicielka mikrofonu, czyli spotkań z ludźmi, sporów i dyskusji. W 2016 roku za swoją pracę uhonorowana nagrodą Amnesty International „Pióro Nadziei”.