Józef Franczak „Laluś” jest ostatnim „wyklętym”, zamordowanym przez Służbę Bezpieczeństwa w 1963 roku (a więc blisko 20 lat po wojnie). Jest bohaterem państwowej propagandy historycznej, czczonym przy różnych okazjach przez polityków PiS jako symbol oporu przeciw komunizmowi. Np. 30 czerwca 2020 premier Morawiecki złożył kwiaty pod pomnikiem „Lalusia” w Piaskach na Lubelszczyźnie. W lipcu 2020 Morawiecki nazwał „Lalusia” na Twitterze „bohaterem”.
W 2017 roku prezydent Andrzej Duda wziął udział w premierze filmu fabularnego, którego bohater był wzorowany na Franczaku. Produkcję filmu sfinansowały m.in. spółki skarbu państwa. W marcu 2018 roku setne urodziny „Lalusia” uroczyście obchodził oddział IPN w Lublinie.
To tylko niektóre z przykładów czci, którą władze PiS otaczają pamięć „Lalusia”.
Historyk niepokorny z IPN
Jak się okazuje, okupacyjna przeszłość Józefa Franczaka nie pasuje do propagandowego obrazu bohatera bez skazy.
Artykuł na ten temat napisany przez dr. Sławomira Poleszaka – pracownika IPN w Lublinie – ukazał się właśnie w roczniku „Zagłada Żydów”, naukowego pisma poświęconego losom Żydów polskich w czasie II wojny światowej. Liczy 45 stron i jest niesłychanie pedantycznie przygotowany – autor przejrzał setki rozproszonych dokumentów. Oparł się m.in. na dokumentach wojennych podziemia, dokumentacji SB oraz aktach tzw. „sierpniówek” – procesów wytaczanych po wojnie przez władze komunistyczne (na podstawie dekretu z 31 sierpnia 1944 „o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego”).
Autor jest niezwykle ostrożny i krytyczny wobec źródeł, zwłaszcza tych, które zostały wytworzone przez komunistyczną bezpiekę – stosującą tortury wobec przesłuchiwanych i wymuszającą zeznania. Drobiazgowo analizuje także rozbieżności w źródłach.
Artykuł Poleszaka można przeczytać za darmo na stronie „Zagłady Żydów” – tutaj.
Dodatkowego smaku sprawie dodaje fakt, że „Zagłada Żydów” była wielokrotnie atakowana przez polityków prawicy jako pismo, które pokazywało skalę współudziału części ludności polskiej z okupantem podczas Zagłady oraz mówiło rzeczy dla rządzących nieprzyjemne – o wojennym antysemityzmie dużej części społeczeństwa polskiego.
Kim był „Laluś”?
Dr Poleszak opisuje trzy epizody z wojennej biografii Józefa Franczaka „Lalusia”. Jego oficjalny biogram zacytujemy za oficjalną stroną prezydenta RP, prezydent.pl:
„Od wiosny 1947 roku należał do jednego z partyzanckich oddziałów organizacji Wolność i Niezawisłość, którzy ukrywali się w lasach chełmskich i lubartowskich. Partyzanci zdecydowali się działać w kilkuosobowych grupach. »Lalek«, nazywany przez kolegów także »Lalusiem«, dowodził jedną z takich grup. W październiku 1947 roku rozstrzelali na przykład komendanta posterunku MO we wsi Wysokie oraz naczelnika poczty.
Od 1949 roku »Lalek« zaczął ukrywać się w pojedynkę. Dołączał jedynie niekiedy do oddziału dowodzonego przez podporucznika »Wiktora«, uczestnicząc w kilku akcjach bojowych – między innymi w likwidacjach milicjantów, współpracowników bezpieki oraz w napadzie na gminną spółdzielnię w Piaskach na Lubelszczyźnie”.
O biografii wojennej „Lalusia” było dotąd bardzo niewiele wiadomo – poza tym, że był żołnierzem zbrojnego podziemia.
Atak „Lalusia” na żydowskich partyzantów
Jakie są ustalenia Poleszaka?
Na początku 1943 roku Franczak razem z dwoma współtowarzyszami, braćmi Franciszkiem i Władysławem Beciami, trzykrotnie przychodzili do gospodarstwa Ludwika Niedźwiadka w Kolonii Skrzynice, w gminie Piotrków, w powiecie lubelskim. Kwaterowała tam grupa partyzantów żydowskich. Zacytujmy artykuł Poleszaka:
„Tam natknęli się na wartownika żydowskiego, który pod bronią odprowadził ich do budynku mieszkalnego. Po wprowadzeniu ich do środka domu jeden z Żydów (być może dowódca grupy) zażądał od nich okazania dowodów tożsamości. Prawdopodobnie Władysław Beć niechętnie oddawał swoją kenkartę (być może chciał zyskać na czasie), wtedy towarzyszący mu Franczak, rzekomo sięgając po swój dowód, wydobył pistolet i zaczął strzelać. (…) Nie wiedzieli zapewne, że w sąsiednich gospodarstwach (…) kwaterowały dwie inne grupy żydowskie – w sumie w trzech obejściach znajdowało się około trzydziestu partyzantów.
Mimo pościgu i ostrzału Beciowi i Franczakowi udało się uciec. W trakcie pogoni Franczak z zabranego karabinu ostrzeliwał partyzanta żydowskiego ścigającego ich na koniu, w wyniku czego zabił konia”.
Zarówno AK, jak i powojenne władze, prowadziły śledztwo w sprawie zabicia żydowskich partyzantów. Jego skomplikowane losy opisuje Poleszak dokładnie: nie zakończyło się ukaraniem winnych.
„Lalek”: wydanie Niemcom żydowskiego krawca
Drugi epizod w biografii Franczaka dotyczy – jak pisze Poleszak – „współudziału w pojmaniu i przekazaniu w ręce niemieckiej żandarmerii w Piaskach Szmula Helfmana, nazywanego powszechnie Szmulikiem”. Był to młody, najprawdopodobniej 18-letni, krawiec, próbujący przetrwać na wsi okupację.
„Szył i naprawiał ubrania, za co otrzymywał wyżywienie i nocleg” – pisze historyk. Cytuje także powojenne dokumenty mówiące o antysemityzmie Franczaka – wyszły one jednak spod ręki milicjantów, więc są mało wiarygodne („Franczak Józef, który był zaciekłym wrogiem narodowości żydowskiej, nie posługiwał się metodą oddawania Niemcom, lecz spotkanych żydów rozstrzeliwał na miejscu” – zanotował milicjant w 1950 roku).
Według zeznania złożonego w 1950 roku sytuacja miała następujący przebieg:
„zaproponowali mu [Helfmanowi], ażeby z nimi pojechał do Kozic, ponieważ tam będzie coś szył, na co on się zgodził. Franczak i drugi nieznany osobnik kazali, ażeby ów żydek wyszedł pieszo za sad, na gościniec i oni tam wyjadą. […] zabrali go na sanie i prawdopodobnie zatkali mu usta słomą, i zamiast pojechać z nim do Kozic, to zawieźli go do posterunku policji w Piaskach”.
Podobnych oskarżeń pojawia się wokół Franczaka więcej – nie są jednak tak dobrze udokumentowane, jak sprawa Helfmana, która wraca nie tylko w materiałach śledczych z 1950 roku, ale także w innych źródłach.
„Lalek”: atak na Polaków ukrywających Żydów
W 1953 roku Helena Broda – Polka odznaczona po latach tytułem „sprawiedliwej wśród narodów świata” za ukrywanie Żydów w czasie okupacji – zeznawała o najściu Franczaka i jego współpracowników na jej gospodarstwo.
„Dokładnie stwierdzić nie mogę, jednak zdaje mi się, że do mieszkania weszli Beć Wacław lub Franciszek czy też Władysław oraz Król, imienia nie znam, i Marciniak Eugeniusz, Franczak natomiast miał rabować nas, wynosząc z komory żywność i garderobę […] Po krótkim wymuszaniu na mnie i mężu przez wspomnianych bandytów wydania żydów poczęli nas bić do nieprzytomności i szukać tych żydów […]”.
Helena Broda po pobiciu spędziła dwa tygodnie w szpitalu, a jej mąż zmarł w wyniku odniesionych obrażeń dwa lata później.
Sprawa jest zupełnie inaczej przedstawiana w dokumentacji podziemia, w której pisze się o „bandach żydowskich” terroryzujących mieszkańców oraz o akcji represyjnej skierowanej przeciwko osobom, które je popierały. Poleszak uzupełnia tę historię absolutnie wstrząsającą relacją o mordowaniu Żydów w Kozicach Górnych – rodzinnej miejscowości Franczaka oraz jego towarzyszy – do której doszło w listopadzie 1942 roku przy dużym, jak wydają się mówić źródła, współudziale lokalnej ludności, chociaż samej egzekucji dokonali Niemcy. Polacy mieli bić Żydów, gromadzić ich na miejscu kaźni i rabować.
Dlaczego był „wyklętym”?
W artykule dr Poleszak stawia obrazoburczą hipotezę – że niechęć Franczaka do ujawnienia się po wojnie i pozostawanie w podziemiu wynikało z obawy przed poniesieniem odpowiedzialności za okupacyjne przestępstwa wobec Żydów. Najbliżsi okupacyjni współpracownicy „Lalusia” po wojnie szybko związali się z nową władzą – w tym z bezpieką (co historyk drobiazgowo opisuje). Historyk nie stawia jednak kropki nad „i”, zastrzegając, że ocena roli Franczaka wymaga jednak dalszych badań.
Kim jest autor tych badań? Dr Sławomir Poleszak to pracownik IPN w Lublinie, redaktor naczelny portalu ohistorie.eu, specjalista od historii podziemia niepodległościowego. „W latach 2006-2009 kierownik Referatu Badań Naukowych w Oddziałowym Biurze Edukacji Publicznej IPN; w latach 2009-2016 naczelnik tegoż Biura; w latach 2006-2010 sekretarz redakcji, a w latach 2009-2016 redaktor naczelny czasopisma naukowego „Pamięć i Sprawiedliwość” – czytamy w jego biogramie.
W 2012 roku Poleszak zrecenzował krytycznie książkę prof. Mirosława Piotrowskiego, historyka i europosła PiS, za co Piotrowski wytoczył mu proces. W obronie Poleszaka wystąpiło wówczas wielu polskich historyków, uznając to za tłumienie krytyki naukowej. Od stanowisk kierowniczych w IPN został odsunięty po przejęciu instytutu przez ekipę PiS.
To nic nowego dla mieszkańców okolic Piask.
Może byłego prezydenta Komorowskiego pojawi się refleksja, czy warto było ustanawiać święto tzw. "wyklętych"
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
https://www.polishclub.org/2018/01/29/rekoma-zydow-zadano-smierc-zydom-bezbronnym-zydom/
Mieszkańcy Piask i okolic nie takie rzeczy wiedzą o Lalusiu…
Ale co wiedzą?
Wiedzą, wiedzą duuuużo…
Największymi agitatorami komunistycznymi są Żydzi – mówił Piłsudski w wywiadzie udzielonym w 1919 roku „Journal de Genève”. Jeszcze gorzej było17 września 1939 roku, gdy do Polski wkroczyła Armia Czerwona. Powtórzyły się wówczas sceny z roku 1920. Bramy triumfalne, całowanie pancerzy sowieckich czołgów, zrywanie z budynków państwowych godła Rzeczypospolitej, donosy na przedstawicieli polskich elit, udział w sowieckich represjach. Symbolem tych strasznych dni stał się żydowski wyrostek w skórzanej kurtce z czerwoną opaską na ramieniu i karabinem w ręku. Członek bolszewickiej milicji. "Sześć lat minęło od chwili, kiedy Naród Polski, straciwszy Niepodległość, pogrążony został w odmętach ciężkiej niewoli. Do dziś dnia cierpienia trwają. Jedynie oprawcy się zmienili. Terror hitlerowski zastąpił znane nam podłe, zdradliwe i barbarzyńskie metody żydowsko-bolszewickich zwyrodnialców. Żydzi jako wykonawcy obecnych prześladowców są głównymi współwinowajcami naszych cierpień". Józef Różański, Mieczysław Mietkowski, „Luna” Brystygierowa, Roman Romkowski, Józef Światło, Salomon Morel, Anatol Fejgin, Jakub Berman, oto nazwiska żydowskich „czerwonych gestapowców”. Tak postrzegał Żydów Józef Franczak i duża część podziemia niepodległościowego, zarówno podczas wojny jak i po jej zakończeniu. Dla nich Żyd = komunista, a komunista to śmiertelny wróg.
Żydzi mieli obowiązek okazywać dozgonną wierność swoim prześladowcom i mordercom? We Lwowie w r. 1918 Polacy po dowództwem por. Abrahama po zwycięstwie nad Ukraińcami zaczęli natychmiast rabować i mordować Żydow (książka Grzegorza Gaudena).
Übermensch – pojęcie pierwotnie opisywało stosunek Polaków do innych po wydarzeniach we Lwowie.
Widzisz Pan , Panie Katolicki, doczekali my jednak naszej Polski bez Żydów. Najpierw Hitler, potem komuniści ,,chamy,, w 68 roku i problem żydowski rozwiązany. Coś się jednak posunęło naprzód w imię ojca , syna i ducha.
Bezpodstawny optymizm wynikający z braku czujności (bolszewickiej). Jak nie Żydzi to szabesgoje (nie wiadomo co gorsze) nadal piją krew naszego Narodu.
O żydach to i Składanowski się uaktywnił.
Pochwa Lony!
קיינער איז אָן שולד. ניט די אדעריענע.
Oślepł Pan, Panie Frydrychowicz. Gdzie Pan widzi Polskę bez Żydów? Odwiedź Pan POLIN, to się Pan dowiesz, że byli tu przed pierwszymi słowianami i tu jest ich ojcowizna. POLIN bez Żydów, dobry szmoces. Ogarnij się Pan.
Masz Pan rację , jeszcze parę tych wrzodów zostało , ale i z nimi poradzi sobie nasza dobra władza i młodzież patriotyczna. Jak w 68 r. krzykną wszyscy wraz ,,Syjoniści do Syjonu,, i od słów przejdą do czynów.
W 68 r. wyjechali utrwalacze władzy ludowej. Gomułka, Moczar, Jaruzelski nie żyją. Powtórka niemożliwa.
Jak juz ktos wyznajacy zydowska religie nie jest Polakiem a Zydem to trzeba po takiej definicji wytepic tez i katolikow ktozy wyznaja rowniez zydowska religie i powinni byc slusznie jako Zydzi uznani. Przypuszczam ze przy panskiej logice kazdy ateista traci automatycznie polskie obywatelstwo?
A to piSSdzielska Polska właśnie.
Krzysztof Skladanowski,
Koshervagina, szalom.
Dzięki artykułowi Poleszaka "Laluś " będzie jeszcze bardziej czczony.
Pytanie do p. Karola Katolickiego :
Jakiej narodowości byli donosiciele do Gestapo i innych hitlerowskich instytucji, gdy Żydzi zostali zamknięci w gettach i wymordowani ?
Nie wiem jakiej narodowości był Chaim Rumkowski. Chyba był Polakiem.
Oświecił mnie Duch,panie Katolicki. 99% szmalcowników w Warszawie było wyznania mojżeszowego a jeśli chodzi o policję w gettach to było to pełne 100 %
Za łaskę oświecenia podziękuj pan Panu Bogu. Oby przy panu została.
Feee, żyda wzywać, na dodatek prosić żydówkę o wstawiennictwo u niego.
Chaim Rumkowski, tak jak inni Żydzi, był zamknięty w getcie i robił to, co Niemcy mu kazali. Sądził, że uda mu się dużą część mieszkańców getta uratować. Łódzkie getto przetrwało najdłużej, dzięki Rumkowskiemu. Garstka Żydów, którzy tam dożyli do wyzwolenia, niewątpliwie zawdzięcza to w dużej mierze jemu. Zginął, jak większość ludzi z łódzkiego getta. Był też ofiarą. Można jego działania różnie oceniać, ale nie był szmalcownikiem.
Pytanie do Karola Katolickiego :
Jakiej narodowości byli w/w donosiciele ?
Naprawdę Chaim Rumkowski wymykał się z getta i z zaświatów , aby szpiegować polskie podziemie ?
Exodus Żydów do getta odbywał się bez oporu i bez wysiłku ominięcia matni. Fatalistyczna bierność całego już chyba żydostwa wobec nadchodzącej zagłady nie ominęła i polskich Żydów. Za mury getta przenosili się narodowcy żydowscy, starzy tradycjonaliści z kahału. Żydzi spolonizowani, chasydzi, katolicy z przekonania czy dla korzyści, bezpaństwowcy, bogacze i biedni, inteligenci i prostacy. Jedynie nieliczni nie pozwolili się zamknąć w getcie. (Ferdynand Goetel – Czas wojny).
W gettach szukali schronienia (lata 1940/41) przed oprawcami, którzy ich na zewnątrz prześladowali i mordowali.
Przykład 1. Z jakich sfer pochodzili ludzie trudniący się procederem tropienia Żydów? Trzon ich stanowili przeważnie bezrobotni szpicle. Narzędzie wykonawcze − granatowa policja. Sieć ich sięgała jednak głęboko w mieszkania ludzi prywatnych, którzy chcieli także „urwać coś na Żydach”. Sposoby eksploatacji były przy tym bardzo różnorodne, niekiedy nawet tak niewinne, że niemal pretendujące do zasługi. Opowiadano wówczas w Warszawie anegdotę tego rodzaju: „Z czego żyje X?” − pytał ktoś swego znajomego. „Ma guwernantkę Żydówkę” − brzmiała odpowiedź. Okrutny żart ilustruje trafnie obniżenie poczucia moralnego owych lat.
Przykład 2. W kilka miesięcy po rozgromie dzielnicy żydowskiej, już ku jesieni, zauważono dym, wydobywający się z gąszcza ogrodu na tyłach placu Krasińskich. Przybyła na miejsce policja niemiecka odkrywała w ziemi jakiś wyciąg czy loch, przez który wydostawał się dym. Nie odważono się na wybicie sztolni i wejście do środka, ale wezwano polską straż ogniowa. Ta zrobiła wykop i zeszła w dół. Cóż odkryto? Pod ziemią mieściło się coś w rodzaju pensjonatu czy hotelu. Sporządził go jakiś przedsiębiorczy mieszkaniec getta dla arcyzamożnych ludzi, gdyż cena za dzienny pobyt, wraz z utrzymaniem, wynosiła tam 50 dolarów od osoby. Schronisko zaopatrzone było w wielkie zapasy żywności, gdyż przetrzymało tak długi czas. Wyczerpało się tylko paliwo do lamp. (Ferdynand Goetel – Czas wojny).
Opowiedz jeszcze coś o Ulmach, albo lepiej o bitwie pod Grunwaldem.
Obrzydliwe wpisy świadczące o antysemityzmie. Polak zawsze musi kogoś opluwać i zionąć nienawiścią. Z czego to się bierze? Może z małego poczucia wartości. Może dlatego władze PIS wyczuwając ten stan duch części rodaków obrali taka metodę utrzymania władzy.
Daleko to jednak tej partii nie zaprowadzi, bo nie tylko młodzi Polacy są tym po prostu zmęczeni , ale także część starszego pokolenia.
Metody stalinowskie wychodza z mody panowie.
Pytanie do p. Karola Katolickiego :
Jakiej narodowości byli donosiciele, gdy Żydzi zostali wymordowani ?
Bardzo proszę o odpowiedź bez uników. Sądząc z Pańskich wypowiedzi język polski nie jest Panu obcy.
Ponieważ pan Karol Katolicki nie ma odwagi , to ja zrobię to za niego : autorami ogromnej większości donosów byli nasi bracia rodacy Polacy i siostry Polki.
Przed II WŚ obywatelami polskimi było około 3 milionów Żydów. Wśród nich byli oczywiście ludzie różnego autoramentu. Wśród polskich przedwojennych komunistów było dużo Żydów, ale wśród Żydów było mało komunistów. A i tak większość z nich zginęła w ZSRR.
Wg IPN-u wśród wywiezionych w głąb ZSRR Żydzi stanowili znaczący procent . A nikt chyba nie posądza IPN-u o jakiekolwiek sympatie do tej i innych mniejszości narodowych II RP.
W trakcie dyskusji po II Synodzie Watykańskim powstało powiedzenie : w Polsce jest 95 procent katolików, a wśród nich 1 procent chrześcijan. Pan Karol jest stuprocentowym katolikiem.
Na dzisiaj kończę z żydami ale p. Składanowskiemu, zgodnie z jego życzeniem, opowiem o bitwie pod Grunwaldem. W bitwie pod Grunwaldem żydowie udziału nie brali. Co prawda Jagiełło pożyczał "pieniądze" od żyda Wołczka ale czy na sfinansowanie bitwy, tego nie wiem.
Synku, podniosłeś sam pytanie, dlaczego żydzi szli do gett na ochotnika.
Dzieciaku, sam chciałeś o Grunwaldzie. O Ulmach nie ma co opowiadać. Zostali zamordowani za pomoc Żydom. Podaj przykład jak Żydzi ginęli za pomoc Polakom. Kończę temat.
Bo nie masz pojęcia o czym pyszczysz.
Zapal chanukowe świece i idź do kasy. Narazie musi ci to wystarczyć. Jak będziesz dalej się tak sprawował, może zostaniesz ober szabesgojem a może nawet namiestnikiem żydowskiego powiatu.
Bóg , Honor , Ojczyzna , pięknie to brzmi w ustach BANDYTÓW i patologicznych antysemitów . Ogień .Bury ,Łupaszka , i im podobni ,też nadużywali tych słów .
powiedział klasyk: każdy chce coś powiedzieć, ale nie każdy zdąży… trzeba też mieć miejsce do mówienia ( pisania) … i to by było na tyle pozdrawiam
Żołnierze wyklęci=bandyci przeklęci i żadna prymitywna pisowska ahistoryczna propaganda tego nie zmieni.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Dowody niezgodne z twoją wizją rzeczywistości odrzucasz gdyż to zmąciłoby twój dobry nastrój wynikający z przynależności do wspaniałego plemienia polskiego. Listy z nagłówkiem "Szanowny Panie Gistapo" z pewnością Żydzi wysyłali i do stodół sami się zapędzali.
Jakoś prawica za cholerę nie potrafi przyjąć prawdy i musi wymyślać legendy o bandytach wyklętych.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Oczywiście, że Józef Franczak to bohater, wszak strzelanie i denucjacja Żydów w czasie Holokaustu to był prawdziwy objaw patriotyzmu. Nie na darmo, Ci którzy pomagali i ukrywali Żydów przed ciekawością i nienawiścią swoich sąsiadów oraz Niemców, po wojnie nie mówili o tym publicznie, a niejednokrotnie zaprzeczali temu, czy nawet zmieniali miejsce zamieszkania. Zdarzało się, że nie chcieli przyjąć tytułu Sprawiedliwego, właśnie z obawy przed "sąsiadami". Mój pradziadek, który w Warszawie organizował pomoc dla kilkudziesięciu Żydów po "aryjskiej" stronie, umierając w latach 1950. zawezwał do łoża śmierci swoich bliskich i kazał im przysięgać, że nie nie powiedzą o tym nikomu. Będąc aktywnym członkiem Armii Krajowej, nie to go bolało w obliczu śmierci w latach apogeum polskiego stalinizmu. Tylko fakt pomocy Żydom. Wiedział, że to może zaszkodzić Jego bliskim. Na szczęście, pomimo rozpowszechnionego w polskim społeczeństwie antysemityzmu bez Żydów, można teraz o tym powiedzieć otwarcie, bo już nikt tego nie skrytykuje publicznie, tylko w domu przy schabowym.
P. Grzegorz Ropczyński
Gdyby był Pan historykiem, to wiedziałby Pan, że groby nie kłamią.
Pan służbowo dajesz odpór faktom ?
Pan Adam Leszczyński
Brawo za odwagę ! Wkrótce będę czytać "Ludową historię Polski ".
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
"Zorganizowane bandy przestępców." Słownictwo z repertuaru Gestapo i NKWD. Dokładnie takimi epitetami określali AK.
Ty dzisiaj tak nazywasz wszystkich, co piszą o żydowskich zbrodniarzach i oszustach. Naziści, faszyści, antysemici, ksenofoby, katoliccy fanatycy itp. Repertuar z lekcji historii o holocauście obowiązujący od dawna w izraelskich i amerykańskich szkołach i uczelniach. Możliwe, że się o nie otarłeś i tak ci wyprali mózg, że już inaczej nie umiesz myśleć.
NKWD, KGB,SB wysokie stanowiska zajmowali żydzi.
np.Michnik ten co uciekł do Szwecji.
Grzegorz Ropczyński
Groby pomordowanych.
Pańskie słowa świadczą o tym, że nie ma Pan zielonego pojęcia o realiach wojny i historii Polski .
Mordowanie Żydów za bycie Żydami, mordowanie Białorusinów za bycie Białorusinami, mordowanie Ukraińców za bycie Ukraińcami, mordowanie Kaszubów za bycie Kaszubami nie było walką o wolność Polski lecz zbrodniami.
Zeznania milicjantów czy zeznania złożone w ówczesnych sądach wymagają weryfikacji i tak wynika z tekstu A. Leszczyńskiego. Pan zaś piszesz o wszystkim na raz i rzucasz ogólnymi konkretami. Jednym słowem jesteś Pan : propagandzistą . A teraz idź Pan do kasy…
Żydki, 1/2 Żydki, 1/4 Żydki niosą kwiaty na grób tego szmalcownika. Czy oni są normalni?
"Wojna, to najgorsza rzecz, jaka się może zdarzyć człowiekowi. Łamie kręgosłupy, demoralizuje, nikogo nie zostawia "czystym". Po wojnie, walec komuny gniótł bezlitośnie swoich i obcych, dalsze ganianie po lasach i strzelanie do swoich, to była zbrodnia przeciwko tak strasznie wykrwawionemu narodowi; trzeba było, pod łokciem czerwonego, robić swoje, naród alfabetyzowac, kraj elektryfikowac i industrializowac, chronić zagrożoną tkankę narodu." Człowiek, od którego to słyszałam był ochotnikiem w 1917, żołnierzem frontowym, który wrócił do cywila po siedmioletniej służbie, nagrodzonej 45 hektarowym nadaniem ziemi w Nieswiezu, z ktorego zrezygnowal i wrocil w rodzinne strony; w 1939 też był ochotnikiem, po kapitulacji – partyzantem, od 1946 do amnestii w 1948 sybirakiem, któremu, po długiej tułaczce przez Sowietskij Sojuz udało się wrócić do domu. Nad którego grobem i wójt i pleban wygłosili mowy, z których wynikało, że lokalna szkoła, droga i linia energetyczna powinny nosić jego imię. Był żołnierzem Piłsudskiego i Witosowcem, całe życie. Dziękuję Ci, że nigdy nie uczyłeś nas, że zasługa było strzelanie do swoich – choćby Żydów czy komunistów. Że zawsze trzeba starać się być człowiekiem i robić swoje. Choćby wrogowi pod łokciem. Cześć Twojej pamięci, Dziadku!
Tomasz Lempart to jest Żyd Dawid Fischer
urodzony/a 08- 03-1915 LWÓW
Imiona rodzico´w: Leiba Kardolina
Dodatkowe informacje:
W charakterystyce z dnia 12.12.1957 znajduje się informacja, iż˙ „wstępując do pracy w organach BP sfałszował swoje personalia i inne dane z przeszłości” (IPN BU 2174/2010, k. 10).
Z wyjaśnień właściwego Lemparta Tomasza (też funkcjonariusza bezpieczeństwa) z dnia 3.06.1951 wynika, że: w 1941 dał on, jak sam to określił, „pewne dokumenty” obywatelowi Fischerowi w celu uratowania mu życia (ten bowiem był prześladowany przez okupanta niemieckiego z racji pochodzenia żydowskiego). Powyższe dokumenty były wystawione na nazwisko Lempart. Po zakończeniu wojny Fischer posługiwał sie nadal nazwiskiem „Lempart” (IPN BU 0193/8335, k. 30).
Z dniem 21.11.1968 wyjechał do Izraela na pobyt stały.
Jego syn, Andrzej Lempart (Fischer) – ojciec lesbijki Marty z KOD-u
Proszę to pociągnąć głębiej wstecz. Może Marta z KOD-u ma wśród przodków króla Dawida….
akta IPN rozwieją twoje wątpliwości (IPN BU 2174/2010, k. 10). ,(IPN BU 0193/8335, k. 30).
Gratuluję autoironii i właściwego stosunku do treści wlasnego komentarza. Tylko "Pi*deczka" mogła sygnować coś takiego, bo tak chyba tłumaczy się "Sromik" na ogolnopolski . Nawet, jeżeli te informacje były by prawdziwe, to Pani Lempart nie odpowiada za życie i czyny swojego dziadka, na dodatek w koszmarnych warunkach wojnennych i powojennych. Dzisiejsze "Pi* dzielce" natomiast biorą na własne sumienie niegodziwości, których się dopuszczają, nawet anonimowo. Tylko dlaczego i po co wy to robicie? Przecież to szambo, które tworzycie nie ma niczego wspólnego z żadnymi wartościami, a już na pewno nie robicie tego ani w imię Boga, ani honoru, a już na pewno nie Ojczyzny. Bawi was to? Czy moze "to wszystko z nudów"? Czy aż tak dobrze wam płaci obca agentura? Przecież nie robicie tego pod przymusem, w zagrożeniu życia własnego i najbliższych. I wy macie czelność oceniać innych ludzi?
https://www.polishclub.org/2018/01/29/rekoma-zydow-zadano-smierc-zydom-bezbronnym-zydom/
Czytając takie artykuły, a zwłaszcza komentarze pod nimi czuję co raz większe obrzydzenie do gatunku ludzkiego i nie ma znaczenia jakie wyznanie deklarują ci osobnicy czy przekonania polityczne.
https://www.facebook.com/groups/Silentheroes/permalink/3272086829540042/
Cześć panowie, jesteś wolnym mężczyzną, czujesz się samotny, chciałbyś to zmienić ? Nie czekaj odezwij się. Samotna, wolna, bez nałogów i niezależna. Nie dawno wróciłam z Anglii do kraju. Poznam Pana do wspólnych spotkań, wspólnych spacerów, wspólnie spędzania czasu, a jak zaiskrzy to może i więcej 🙂 Naturalnie przed spotkaniem chciałabym się lepiej poznać, wymienić się numerami telefonów i zdjęciami jeżeli jesteś zainteresowany kontakt i moje zdjęcia znajdziesz na moim profilu randkowym https://milepanie.pl/monika89
Jestem emerytowanym historykiem i archiwistą. Wiele lat temu, na przełomie lat 40 i 50-tych jeździłem co roku na wakacje do wsi Kasinka Mała, niedaleko Rabki. Tam, na górskim stoku było urwisko: ziemia się obsunęła, ukazując niebieskawą glinę. Miejscowi utrzymywali, że osuwisko powstało po zakopaniu tam Żydówki wraz małym dzieckiem, zastrzelonej przez porucznika AK, nb. brata miejscowego wikarego. Wychowanemu w kulcie Armii Krajowej, nie mogłem w to uwierzyć. W moim przekonaniu Armia Krajowa na każdym kroku ochraniała prześladowanych Żydów. Naiwny…