0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Il. Iga Kucharska/OKO.pressIl. Iga Kucharska/OK...

W ostatnim odcinku cyklu „Czy Niemcy nienawidzą atomu” przyjrzymy się Polsce. Trwają przygotowania do budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, a sprzeciw wobec wyraża głównie część mieszkańców gminy Choczewo, gdzie powstać ma pierwsza taka elektrownia. Porozmawialiśmy z mieszkańcami miejscowości.

Gmina Choczewo może w przyszłości być jednym z najbogatszych miejsc w Polsce – przekonuje nas Jakub Wiech, dziennikarz portalu Energetyka24. Podobnie jak gmina Kleszczów, która ma rekordowe dochody z kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Bełchatów. Nie przekonuje to jednak części mieszkańców, pełnych obaw o przyszłość. Obawiają się o upadek turystyki, która zamrze w momencie budowy elektrowni, dewastację przyrody, jak i o bezpieczeństwo w razie awarii.

Z badań wynika jednak, że nawet w gminie Choczewo nie ma antyatomowego konsensusu. W sondażu agencji badawczej PBS z Sopotu 67 proc. jej mieszkańców opowiedziało się za budową bloków jądrowych.

„Hańbą jest decyzja środowiskowa, która była wydana w zeszłym roku, w której było napisane, że można niszczyć, dewastować siedliska ptaków, zwierząt, które są na tamtym terenie, pomimo okresu ochronnego, czyli wycinkę zaczęli w czerwcu bodajże, w czerwcu, maju, jakoś tak, więc okres ochronny jest do marca. Natomiast tutaj prawo w ogóle nie działa, wprowadza się specustawę i niszczy się wszystko. Od lat proatomowe tutaj ruchy mówią, że to jest tylko bezwartościowy las i tam nic innego” – mówią nam mieszkańcy leżącego w gminie Choczewo Słajszewa, skupieni w inicjatywie Bałtyckie SOS.

W skali ogólnopolskiej wszystkie badania pokazują znaczną przewagę zwolenników budowy bloków jądrowych w Polsce. W ostatnich latach udział entuzjastów tego rozwiązania dochodził do 90 proc.

Z krytyką projektu bloków jądrowych nad Bałtykiem nie zgadzają się Polskie Elektrownie Jądrowe – spółka, która odpowiada za polski atom. W najbliższych dniach opublikujemy obszerny materiał, w którym znajdzie się miejsce dla głosów entuzjastów budowy elektrowni jądrowych w Polsce. Przyjrzymy się również doświadczeniom Czechów, którzy od dawna korzystają z tej technologii.

  • Prace wycinkowe na terenie gminy Choczewo rozpoczęły się w grudniu 2023 roku i były realizowane w zgodzie z prawem.
  • Przedstawiciele PEJ twierdzą, że plażę od elektrowni będzie oddzielał szeroki pas lasu. Do drążenia tuneli na potrzeby rurociągów zostaną wykorzystane maszyny do tunelowania TBM (ang. tunnel boring machine) – kanały poboru i zrzutu wód zostaną wykonane metodą bezwykopową, czyli tak jak budowane są na przykład tunele metra. Takie rozwiązanie pozwoli zminimalizować wpływ prac na las i plażę, które będą oddzielać elektrownię od morza. Pas lasu będzie natomiast stanowić nie tylko barierę estetyczną, ale również korytarz migracyjny dla zwierząt.
  • Urząd Morski w Gdyni zaprojektuje ażurowe konstrukcje do rozładunku materiałów budowlanych, która pozwoli ograniczyć szkody środowiskowe.
  • Teren budowy i jego otoczenie zostało zbadane tak, by jak najmocniej ochronić środowisko i krajobraz wybrzeża. „Dowodem tego jest uzyskana decyzja środowiskowa, która została wydana przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, nakładając też na nas szereg wymogów i warunków niezbędnych do spełnienia, by minimalizować wpływ inwestycji na otoczenie. Co więcej, przykładem na możliwość symbiozy i funkcjonowanie elektrowni jądrowej w regionie atrakcyjnym przyrodniczo i turystycznie jest m.in. hiszpańska elektrownia Vandellós położona w Katalonii, regionie określanym jako Costa Dorada, czyli Złote Wybrzeże. Elektrownia położona jest obok słynnej i obleganej plaży L´Almadrava, którą odwiedzają miliony turystów” – argumentują przedstawiciele PEJ.
  • Liczba 680 hektarów odnosi się do terenu zarezerwowanego ze względu na realizację inwestycji. „Obszar budowy, a potem samej elektrowni, będzie natomiast znacząco mniejszy. Planujemy również odtworzyć powierzchnie leśne tam, gdzie nie koliduje to ze względami bezpieczeństwa obiektu” – przekazują Polskie Elektrownie Jądrowe.
  • Dotychczasowe wycinki były realizowane pod nadzorem przyrodniczym i miały na celu przede wszystkim przeprowadzanie badań geologicznych. PEJ posiada też zezwolenia na odstępstwa od ochrony poszczególnych gatunków ptaków, jednak działające jedynie w przypadku niezajętych gniazd „Podczas prac weryfikowano, czy nie dochodzi do kolizji lub czy w obszarze prowadzonych prac nie znajdują się zwierzęta. W takich przypadkach prace się przerywa, a nadzór podejmuje określone działania, np. przenosi się gatunki mało mobilne poza strefę prac lub czeka do momentu, aż zwierzęta same opuszczą teren. W tego typu przypadkach wykorzystywane są rozwiązania nieinwazyjne. Dzięki uzyskanym zezwoleniom pracownicy nadzoru przyrodniczego mogli legalnie przenosić chronione gatunki np. płazów czy bezkręgowców z miejsc, w których były prowadzone prace, w inne lokalizacje o korzystnych warunkach siedliskowych”.
  • Przedstawiciele PEJ zwracają też uwagę na niewielki wpływ elektrowni na Bałtyk: „Morze Bałtyckie jest morzem zimnym, a według przeprowadzonych analiz środowiskowych i modeli zweryfikowanych przez niezależnych naukowców, m.in. z Instytutu Budownictwa Wodnego PAN, woda na powierzchni będzie miała temperaturę wyższą maksymalnie o 2°C. Zasięg tej zmiany obejmie obszar 1–2 km od miejsca zrzutu przy założeniu najbardziej skrajnych warunków środowiskowych, tj. np. braku wiatru i falowania. Przy całkowitym obszarze Bałtyku wynoszącym 377,000 km2 będzie to stanowić wartość marginalną. Tym bardziej, że przy plaży wzrost temperatury wody będzie praktycznie niezauważalny i wyniesie ok. 0,1°C. Niewielki obszar cieplejszej wody oddalony od plaż i kąpielisk nie zmieni więc znacząco sytuacji w skali całego akwenu, bo będzie zjawiskiem lokalnym o niewielkiej skali i oddalonym od brzegu.”
  • Technologie jądrowe są wykorzystywane na całym świecie od dziesiątek lat, dzięki czemu dostępne dziś rozwiązania są sprawdzone i bezpieczne. Historia wykorzystania energii jądrowej dla wytwarzania energii elektrycznej sięga początków lat 50-tych XX wieku. Kolejne dekady przynosiły coraz nowsze, ulepszone rozwiązania techniczne oraz technologiczne, które dzisiaj określamy mianem kolejnych generacji. Wysoki stopień bezpieczeństwa użytkowania elektrowni jądrowych zapewniają wypracowane przez lata procedury bezpieczeństwa oraz ilość systemów technicznych zapewniających takie bezpieczeństwo. Dzięki temu energetyka jądrowa ma najniższy, spośród wszystkich technologii wytwarzania energii elektrycznej, wskaźnik wypadkowości i śmiertelności w całym cyklu życiowym, wliczając w to wytwarzanie paliwa jądrowego" – zapewnia PEJ.
;
Na zdjęciu Marcel Wandas
Marcel Wandas

Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl. Jeden ze współautorów podcastu "Drugi Rzut Oka". Interesuje się tematyką transformacji energetycznej, transportu publicznego, elektromobilności, w razie potrzeby również na posterunku przy tematach popkulturalnych. Mieszkaniec krakowskiej Mogiły, fan Eurowizji, miłośnik zespołów Scooter i Nine Inch Nails, najlepiej czujący się w Beskidach i przy bałtyckich wydmach.

Komentarze