Poseł Suski nie studiował historii, może więc nie wiedzieć, kim była caryca Katarzyna. Dopytywał o to przesłuchiwanego sędziego Ryszarda Milewskiego.
-
zobacz zapis rozmowy
Suski: Czy znana jest panu ta osoba?
Milewski: Ale kto?
Suski: Ta o pseudonimie „Caryca”
Milewski: Przepraszam, ale jedyna caryca którą znam, to Katarzyna.
Suski: Katarzyna…. A może pan podać nazwisko?
Sędzia Milewski odpowiedział „Katarzyna Wielka”, co nie jest precyzyjne – „Wielka” to przydomek rosyjskiej władczyni, a nie nazwisko.
Nazywała się naprawdę Sophie Friederike Auguste zu Anhalt-Zerbst-Dornburg i była niemiecką księżniczką z niezbyt świetnej rodziny. Wyszła za mąż za rosyjskiego cara Piotra III. Brała udział w planowaniu zamachu stanu, w którym obaliła swojego małżonka – a potem najprawdopodobniej wydała zgodę na jego zamordowanie przez zamachowców, chociaż zgodził się już oficjalnie abdykować.
Była niesłychanie sprawną, chociaż wrogą Polsce władczynią – inspirowała rozbiory Polski. Posłowi Suskiemu rekomendujemy lekturę świetnej biografii Katarzyny Wielkiej pióra zmarłego niedawno wybitnego historyka Rosji, prof. Władysława Serczyka.
Może wtedy nie będzie się kompromitował na komisji sejmowej.