0:000:00

0:00

Poseł Suski nie studiował historii, może więc nie wiedzieć, kim była caryca Katarzyna. Dopytywał o to przesłuchiwanego sędziego Ryszarda Milewskiego.

Suski: Czy znana jest panu ta osoba?

Milewski: Ale kto?

Suski: Ta o pseudonimie "Caryca"

Milewski: Przepraszam, ale jedyna caryca którą znam, to Katarzyna.

Suski: Katarzyna.... A może pan podać nazwisko?

Sędzia Milewski odpowiedział "Katarzyna Wielka", co nie jest precyzyjne - "Wielka" to przydomek rosyjskiej władczyni, a nie nazwisko.

Nazywała się naprawdę Sophie Friederike Auguste zu Anhalt-Zerbst-Dornburg i była niemiecką księżniczką z niezbyt świetnej rodziny. Wyszła za mąż za rosyjskiego cara Piotra III. Brała udział w planowaniu zamachu stanu, w którym obaliła swojego małżonka - a potem najprawdopodobniej wydała zgodę na jego zamordowanie przez zamachowców, chociaż zgodził się już oficjalnie abdykować.

Była niesłychanie sprawną, chociaż wrogą Polsce władczynią - inspirowała rozbiory Polski. Posłowi Suskiemu rekomendujemy lekturę świetnej biografii Katarzyny Wielkiej pióra zmarłego niedawno wybitnego historyka Rosji, prof. Władysława Serczyka.

Może wtedy nie będzie się kompromitował na komisji sejmowej.

;

Udostępnij:

Adam Leszczyński

Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.

Komentarze