Wszyscy żyjący byli prezydenci - Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski - a także premierzy, m.in. Leszek Miller, Ewa Kopacz i Jan Krzysztof Bielecki piszą: "Nie weźmiemy udziału w pseudowyborach. Mamy nadzieję, że podobnie uczynią kandydaci i wyborcy, którzy podzielają naszą troskę o demokratyczną przyszłość Polski"
List opublikowała 30 kwietnia 2020 Fundacja Obywatelskiego Rozwoju, a przekazał go opinii publicznej Leszek Balcerowicz. Balcerowicz, minister finansów w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, pisze: "W przełomowych momentach dla Polski, na osobach, które wcześniej pełniły kluczowe funkcje w państwie, spoczywa szczególna odpowiedzialność. Polega ona na służeniu Polkom i Polakom radą, która jest niezależna od osobistych sympatii ideowych i partyjnych".
Na liście sygnatariuszy są wszyscy żyjący prezydenci Rzeczpospolitej, a także większość premierów. Brakuje m.in. Waldemara Pawlaka, Hanny Suchockiej i Jerzego Buzka. Donald Tusk - premier w latach 2007-2015 wcześniej zadeklarował, że nie zagłosuje w majowych wyborach.
Prawo i Sprawiedliwość nie ustępuje - zamierza przeprowadzić wybory prezydenckie w maju w trybie korespondencyjnym. Ustawa, która wprowadzi taki sposób głosowania dla wszystkich, będzie głosowana w Sejmie 7 maja. Jeśli do wyborów dojdzie, PiS doprowadzi do nich z naruszeniem prawa. O jednym z takich naruszeń Fundacja OKO zawiadomiła prokuraturę: premier Mateusz Morawiecki i minister Jacek Sasin wydali decyzje dotyczące m.in. druku kart do głosowania bez podstawy prawnej.
Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej powinny być przeprowadzone w zgodzie z przepisami Konstytucji i w sposób nie budzący wątpliwości, co do ich powszechności, równości, tajności i uczciwości.
Konstytucja przewiduje sytuację stanu nadzwyczajnego, który powoduje przesuniecie terminu wyborów z zachowaniem ciągłości władzy. Pandemia na terenie całego kraju jest oczywistym nadzwyczajnym stanem klęski żywiołowej.
Forsowane przez Prawo i Sprawiedliwość wybory korespondencyjne uchwalono wbrew Konstytucji i regulaminowi Sejmu. Nie będą ani powszechne, ani równe. Nie dają gwarancji, że wszyscy wyborcy otrzymają karty do głosowania. Stwarzają możliwości nielegalnego oddawania głosu za innych. Nie zapewniają tajności głosowania. Uniemożliwiają obywatelom skuteczną kontrolę uczciwości wyborów. Ich przeprowadzenie w czasie panującej epidemii stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia obywateli.
Procedura korespondencyjnego głosowania w takiej formule i czasie, jak proponuje rządząca partia to pseudowybory. Nie weźmiemy w nich udziału. Mamy nadzieję, że podobnie uczynią kandydaci i wyborcy, którzy podzielają naszą troskę o demokratyczną przyszłość Polski.
SYGNATARIUSZE:
Marek Belka Jan Krzysztof Bielecki Włodzimierz Cimoszewicz Bronisław Komorowski Ewa Kopacz Aleksander Kwaśniewski Kazimierz Marcinkiewicz Leszek Miller Lech Wałęsa
Władza
Wybory
Bronisław Komorowski
Ewa Kopacz
Aleksander Kwaśniewski
Leszek Miller
Lech Wałęsa
pocztyliada
Wybory prezydenckie 2020
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Komentarze