Organizatorzy Parady Równości witali polityków Platformy ze łzami wzruszenia w oczach, bo pan poseł raczył stanąć obok “pedała”. Rany boskie, wielka chwila! Nie można tak rozmawiać z politykami – mówi OKO.press Renata Lis, pisarka i aktywistka walcząca o równe prawa osób LGBTQ
Jakub Wojtaszczyk: Rozmawiamy pod koniec czerwca, Miesiąca Dumy osób LGBTQ+. Jaki masz nastrój?
Renata Lis*: Marny, delikatnie mówiąc. Ostatni taki kryzys psychiczny miałam w czasie pandemii. Nie chodzi o to, że na prezydenta został wybrany nie mój kandydat. Przyzwyczaiłam się, że zawsze wygrywa nie mój. Nie chodzi nawet o to, że ten “nie mój” jest akurat taki. Chodzi o to, że te ostatnie wybory odsłoniły nową dynamikę polityczną, która moim zdaniem już się nie zatrzyma. Okienko pogodowe na emancypację się zamknęło i spodziewam się, że za mojego życia, bo mam 55 lat, ponownie się nie otworzy.
Sypie się stara, liberalno-lewicowa część sceny politycznej. Musi powstać coś nowego, ale takie procesy długo trwają. W ostatnich paru latach bardzo się zaangażowałam w działania na rzecz zmiany. Nie mam już siły, ani poczucia sensu. Myślałam, że mój stan to chwilowy zjazd nastroju, ale minęły już trzy tygodnie od wyborów i nic się nie poprawia. Muszę się wspomóc. Właśnie umówiłam się na wizytę do swojej psychiatry, musimy znowu zająć się moją depresją.
Jaką widzisz przyszłość?
Jaką widzisz przyszłość?
W tych wyborach mocno się zaznaczyły nowe, skrajnie konserwatywne, prawicowo populistyczne trendy. Niektórzy, jak Przemysław Witkowski, nazwaliby je faszystowskimi czy postfaszystowskimi. Widać je w popularności Konfederacji, a także niepokojąco wysokim wyniku Brauna. Nawrocki to w sumie też taka konfederacko-braunowa figura. Wygląda, jakby PiS wystawił go jako kandydata “przyszłościowego”, o poglądach bliskich właśnie tym nowym trendom. Do władzy coraz bardziej dochodzą ludzie, którzy nie tylko nie wyobrażają sobie równych praw dla osób LGBTQ+, ale otwartym tekstem mówią, że nie wyobrażają sobie naszego istnienia w społeczeństwie.
Na Facebooku napisałaś, że tegoroczna Parada Równości w Warszawie powinna iść w ciszy. Nie spotkało się to z pozytywną reakcją niektórych osób z naszej społeczności.
Pisarz i dziennikarz. Autor „Cudownego przegięcia. Reportażu o polskim dragu” (Wydawnictwo Znak). Współpracuje z m.in. Vogue.pl, magazynem „Replika”, portalem Kultura u Podstaw.
Pisarz i dziennikarz. Autor „Cudownego przegięcia. Reportażu o polskim dragu” (Wydawnictwo Znak). Współpracuje z m.in. Vogue.pl, magazynem „Replika”, portalem Kultura u Podstaw.
Komentarze