Porozumienie Rezydentów przekazało nowe postulaty na ręce zastępcy szefa KPRM. Nie upublicznili ich jednak, żeby "zachować elastyczność" w negocjacjach z rządem. Podczas sobotniej pikiety zwracali się do internetowych hejterów: "Powiedzcie pacjentom to, co o nas piszecie"
Łukasz Jankowski z Porozumienia Rezydentów powiedział OKO.press: "Zdecydowaliśmy nie upubliczniać naszych postulatów, żeby zachować elastyczność w negocjacjach z rządem".
Na pikiecie poparcia dla lekarzy-rezydentów w sobotę 14 października 2017 protestujących wsparli m.in. Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy i Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Protest głodowy lekarzy-rezydentów trwa od 2 października. Z trybuny przemawiali też sami głodujący, niektórzy już dziesiątą dobę. Widać to było po ich bladych twarzach, a ich przemowy były emocjonalne. Niektórzy zwracali się bezpośrednio do premier Szydło - pikieta odbywała się w Alejach Ujazdowskich, pod oknami Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Na protest stawiło się około tysiąca osób. Niektórzy w lekarskich kitlach, trochę starszych wiekiem, były koszulki z napisami popierającymi akcję rezydentów), sporo osób po prostu popierających protest.
"To historyczny moment by zwiększyć wydatki na zdrowie, mamy dobrą koniunkturę i warunki makroekonomiczne" - mówił Łukasz Jankowski z Porozumienia Rezydentów. Wszyscy przemawiający podkreślali, że protest jest apolityczny. Nie zabrali głosu politycy opozycji (m.in. Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej), którzy też przyszli na wiec.
Marta Moczydłowska, jedna z głodujących lekarek powiedziała: "Gdyby chodziło nam o zarobki, już by nas tu nie było, wyjechalibyśmy za granicę". Uczestnicy pikiety
wielokrotnie skandowali hasło: "Chcemy leczyć w Polsce!".
Jankowski dodał, że protest jest w interesie wszystkich Polaków: "Kto staje przeciwko nam, staje przeciwko polskim pacjentom". Odniósł się też do fali hejtu na prawicowych stronach internetowych: "Wzywam wszystkich trolli internetowych, żeby wstali zza biurka, poszli do szpitala i powiedzieli pacjentom to, co wypisują o nas w internecie".
W piątek 13 października 2017 w Szpitalu Pediatrycznym przy Żwirki i Wigury w Warszawie, gdzie od 12 dni trwa głodówka, odbyło się wyjazdowe posiedzenie sejmowej komisji zdrowia. Nie przyniosło rozstrzygnięcia. Przedstawiciel rezydentów Łukasz Jankowski zapowiedział wówczas, że podczas pikiety lekarze ogłoszą nowe postulaty. Ostatecznie przekazali list bezpośrednio do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - nie został publicznie odczytany.
Krzysztof Hałabuz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów powiedział tylko, że
"nasze postulaty są niezmienne, chcemy 6,8 proc. PKB na zdrowie dla dobra całego społeczeństwa".
Nie jest jednak jasne, czy 6,8 proc. PKB jest aktualnym postulatem.
12 października podczas Komisji Zdrowia Jankowski mówił o rozczarowaniu postawą rządu. „Już 3 października ustaliliśmy z marszałkiem Karczewskim, jakie są nasze warunki rozmów z rządem:
Pani premier nie chciała się jednak zgodzić się na te ustalone warunki i postawiła nam ultimatum zakończenia protestu”.
Trzy powyższe warunki są złagodzeniem pierwotnych, które były takie:
Krzysztof Hałabuz podczas pikiety 14 października powiedział: "Eskalujemy protest głodowy". W poniedziałek 16 października Porozumienie Zawodów Medycznych ogłosi, czy przyłącza się do strajku. W skład PZM wchodzą związki zawodowe:
W Porozumieniu są też przedstawiciele zawodów niezrzeszonych: dietetycy, psychologowie, logopedzi, psychoterapeuci, oraz
W nocy z 12 na 13 października Jarosław Biliński powiedział OKO.press, że „sytuacja zmierza w stronę strajku”. Głodówka lekarzy rezydentów trwa od 2 października. Co działo się wcześniej 12 października – czytaj tutaj:
Absolwentka studiów europejskich na King’s College w Londynie i stosunków międzynarodowych na Sciences Po w Paryżu. Współzałożycielka inicjatywy Dobrowolki, pomagającej uchodźcom na Bałkanach i Refugees Welcome, programu integracyjnego dla uchodźców w Polsce. W OKO.press pisała o służbie zdrowia, uchodźcach i sytuacji Polski w Unii Europejskiej. Obecnie pracuje w biurze The New York Times w Brukseli.
Absolwentka studiów europejskich na King’s College w Londynie i stosunków międzynarodowych na Sciences Po w Paryżu. Współzałożycielka inicjatywy Dobrowolki, pomagającej uchodźcom na Bałkanach i Refugees Welcome, programu integracyjnego dla uchodźców w Polsce. W OKO.press pisała o służbie zdrowia, uchodźcach i sytuacji Polski w Unii Europejskiej. Obecnie pracuje w biurze The New York Times w Brukseli.
Komentarze