„Jeżeli chcemy uniknąć tego najgorszego, czyli wojny, to musimy działać zgodnie ze starą zasadą: »chcesz pokoju, szykuj się na wojnę«. Albo, żeby nie padała ta wojna: »chcesz pokoju, to buduj silne siły zbrojne«” – tak streścił filozofię ustawy Jarosław Kaczyński. We wtorek 26 października 2021 prezes PiS opowiedział o „ustawie o obronie ojczyzny” wraz ministrem obrony Mariuszem Błaszczakiem.
Kaczyński zapowiadał ustawę od kilku tygodni. To ona oficjalnie miała być powodem jego nominacji na wicepremiera – a nie pilnowanie Zbigniewa Ziobry czy wzmacnianie Mateusza Morawieckiego. „Tego typu działania napotykają opory, stąd moja obecność w rządzie” – mówił na konferencji szef PiS, a Błaszczak kilka razy podkreślał, że gdyby nie Kaczyński, ustawy by nie było. Kto w rządzie miałby się jej sprzeciwiać – nie powiedzieli.
We wrześniu rząd z prezydentem wprowadzili stan wyjątkowy na części terytorium Polski. Teraz Kaczyński mówi o konieczności „radykalnego umocnienia sił zbrojnych”, a Błaszczak zapowiada rozłożone na lata zwiększanie liczebności armii i jej dozbrajanie. „Dzięki zaangażowaniu pana premiera Kaczyńskiego”, jak powtarzał na konferencji Błaszczak. Ustawa przewiduje nowy sposób finansowania armii: nie tylko z budżetu i skarbowych papierów wartościowych, ale także z NBP i obligacji Banku Gospodarstwa Krajowego.
„Zbroić się to nasz święty obowiązek”
„Zdecydowanie odrzucamy koncepcję, że armia powinna być niewielka za to bardzo dobrze uzbrojona. Powinna być możliwie duża i dobrze uzbrojona, wtedy ma moc odstraszającą” – stwierdził Jarosław Kaczyński.
Dlaczego ustawa jest zdaniem Kaczyńskiego potrzebna? Po pierwsze dlatego, że poprzednia pochodziła z 1967 roku. „To był środek komunizmu, najwyższy czas, żeby ją zmienić”. Przede wszystkim jednak z powodu obecnej sytuacji międzynarodowej.
„Mamy na granicy wojnę hybrydową, mamy prowokacje, potężna armię rosyjską wspieraną przez dużo słabszą armię białoruską, mamy imperialne ambicje Rosji, nieustanne ćwiczenia Federacji Rosyjskiej” – mówił Kaczyński.
I dalej:
„Państwo, które leży na granicy NATO, UE musi mieć poważną siłę odstraszającą. W razie potrzeby musi mieć możliwość naprawdę skutecznej obrony i to przez dłuższy czas samodzielnie”.
Nie raz w czasie wystąpienia przyganiał NATO: że uruchamianie natowskich sił trwa długo, a inne kraje nie płacą na armię tyle, co Polska. A przede wszystkim Polska ma pomóc NATO: „Jednym z celów jest umacnianie NATO, przekonywanie NATO, że warto i trzeba”.
Zbrojenie Polski to projekt długoterminowy. Kaczyński mówił: „Oczywiście broni nie kupuje się tak jak samochodów w sklepie” i podkreślał, że jest to plan zakrojony na lata.
Zostań żołnierzem, broń ojczyzny
Co jeszcze ma być w zapowiadanej ustawie? Jej treść jest wciąż niedostępna, a Kaczyński i Błaszczak odpowiedzieli na zaledwie kilka pytań dziennikarzy.
Błaszczak podkreślał, że rząd nie wprowadza obowiązkowej służby wojskowej. Jednak armia ma być większa i więcej osób przejdzie przez szkolenia wojskowe.
Żołnierzy ma być więcej, w tym żołnierzy rezerwy. Ilu i kiedy? Dopiero odpowiadając na pytanie dziennikarza Polsatu, Błaszczak podał, że co najmniej 250 tys. żołnierzy regularnej armii i 50 tys. Wojsk Obrony Terytorialnej. Błaszczak zachwalał terytorialsów: „Rozwijają się, to piąty, najmłodszy rodzaj sił zbrojnych, sprawdzili się podczas usuwania skutków klęsk żywiołowych, to fantastyczni ludzie, silnie zmotywowani do pełnienia swojej służby”. Zakres odpowiedzialności WOT ma zostać zwiększony także o zarządzanie kryzysowe.
Kaczyński: „Nie będę przedstawiał szczegółów, ale chodzi o to, by siła naszej armii była zwiększona – ale nie o 50 czy 100 proc., ale wielokrotnie. To jest potężny wysiłek, ale jest nam potrzebny. Stwarza też podstawy do rozbudowy personalnej sił zbrojnych”.
Dziennikarze dopytywali, ile pójdzie na armię. Kaczyński zabrał głos po raz drugi: „To będzie wzrost bardzo poważny. To nie będzie 2 procent [PKB], ale znacznie więcej”.
Chcesz pracy – idź do wojska
Wicepremier i minister nie podali wysokości nakładów, jakie pójdą na nową armię – powiedzieli tylko, że będzie to wzrost o więcej niż 100 proc. Opisali jednak system, który sprawi, że mnóstwo młodych ludzi przejdzie przez szkolenia wojskowe. I to mimo tego, że nie będzie powszechnej służby wojskowej.
Do wojska będzie można iść po maturze – prostsze mają być zasady rekrutacji do armii, uproszczony zostanie system badań lekarskich i psychologicznych. Zamiast obecnych 1200 zł w czasie pierwszego szkolenia żołnierz dostanie 4,4 tys. zł (na razie, bo mają być kolejne podwyżki). Prostsze będą zasady awansu, będą dodatki dla tych, co zostaną w wojsku mimo uzyskania praw emerytalnych (po 25 i 28 i pół latach służby).
Studenci – którzy o ile wybiorą kierunki uznawane przez MON za ważne – dostaną porządne stypendia, których nie trzeba będzie zwracać – wystarczy odpracować je w wojsku przez 5 lat (nie wiemy, jak będą powstawały “kierunki obronne”, ale jasne jest, że uczelnie będą robić wszystko, by taki kierunek mieć).
Ścieżka “wojskowa” da od razu po maturze 9 lat względnego bezpieczeństwa i stabilizacji. Z perspektywą dalszej pracy w wojsku. Bo nawet krótkowzroczny i niewysportowany informatyk będzie mógł zostać żołnierzem w nowych Wojskach Obrony Cyberprzestrzeni.
A ci, co wybiorą kierunki “niewojskowe”? Roczna służba zasadnicza, porządnie płatna (wspomniane 4,4 tys. zł), da nie tylko możliwość pracy w wojsku, ale także pierwszeństwo zatrudnienia w administracji (nie wiemy, czy także samorządowej, ale pewnie tak). Nawet jeśli nie wszyscy zostaną żołnierzami na pełen etat, wielu znajdzie się w orbicie armii. Zwłaszcza że na wskazanych przez MON kierunkach cywilnych będą też zajęcia Legii Akademickiej.
Będą dwa rodzaje rezerwy wojskowej: „aktywna”, dla tych, którzy złożyli przysięgę i chcą pozostawać w kontakcie z armią, i „pasywna” – dla tych, którzy się przeszkolili, ale przysięgi nie złożyli.
Rekonstruktorzy i “zwolennicy militariów”, dla których ofertę tworzą dziś organizacje skrajnie prawicowe, zyskają kontakt z “prawdziwą” bronią na cokwartalnych weekendowych ćwiczeniach. „Zintensyfikujemy ćwiczenia rezerwy, liczymy na pasjonatów wojska, liczymy na pasjonatów militariów” – zapowiadał Błaszczak. „Przynajmniej raz na kwartał będą spędzać weekend w jednostce wojskowej”.
Projekt – zaznaczył Błaszczak pokazując dziennikarzom pokaźny wydruk – „jest projektem spójnym”.
Należy to zapewne rozumieć tak, że nie przewiduje się zmian i targów o to, jak głęboko MON może wejść w cywilne struktury państwa. To już jest zapisane w 720 artykułach projektu.
Centralizacja do walki z zagrożeniem
Już wcześniej Kaczyński zapowiadał, że w ustawie znajdą się mechanizmy, które podporządkują samorządy władzy centralnej. Dla OKO.press komentował to dr hab. Dawid Sześciło: „Jeśli chodzi o zarządzanie kryzysowe, administracja rządowa ma już teraz wszystkie możliwe instrumenty prawne. Chodzi tu zwłaszcza o wojewodów, którzy w takich sytuacjach mogą nawet wydawać polecenia samorządom. Zapisane jest to w ustawie o wojewodzie, specustawach covidowych i antykryzysowych”.
Co Kaczyński mówił o ustawie
Sieci z 18-24 października
Przyszedłem do rządu, żeby wykorzystać moją pozycję polityczną, może trochę lepszą niż przeciętnego wicepremiera, żeby pewne sprawy przepchnąć. Przede wszystkim zwiększenia wydatków na uzbrojenia, uporządkowania przepisów o stanach nadzwyczajnych i zarządzaniu kryzysowym, wprowadzenia możliwości skutecznej interwencji przez wojewodów na rzecz obywateli w przypadku rażąco bezprawnych
decyzji administracyjnych. To pakiet dużych zmian w prawie.PAP
PAP: Szef klubu PiS Ryszard Terlecki wspomniał, że przed odejściem z rządu chce Pan zakończyć pracę nad ustawą o obronie narodowej.
J.K.: Tak. ustawie o powszechnym obowiązku obrony. Koncentruję się głównie na projektach dotyczących tego, by polska obrona narodowa, ale taka szerzej rozumiana, także obrona w stosunku do różnego rodzaju zagrożeń naturalnych, katastrof naturalnych. była wyraźnie lepsza. Pandemia pokazała, że tutaj potrzebna jest jednak duża sprawność i że ona musi być przekrojowa.
Proszę zauważyć, że władza jest bardzo radykalnie podzielona, jej znaczną część ma dzisiaj w Polsce opozycja. Nikt mi nie powie. że np. władza w Warszawie to jest mała władza. Mój śp. Brat mówił, że jak był prezydentem Warszawy, to miał władzę, a gdy został prezydentem Polski, to miał wpływy.
Krótko mówiąc, w jednym miejscu Polski rządzą pozapartyjne siły, w innych partie opozycyjne i ci opozycyjni samorządowcy niejednokrotnie wychodzą ze swojej właściwej roli. Gdy mamy jakieś zagrożenie, dzieje się coś złego, różnice między nami nie mogą oddziaływać na to, jak się działa. Musimy te sprawy rozwiązać, musimy tutaj mieć odpowiednie instrumenty, które oczywiście będą działać czasowo w momencie zagrożenia. Gdy ono mija, to wszystko wraca do stanu poprzedniego.
Kiedy te ustawy będą w procesie uchwalania lub zostaną uchwalone, zastanowię się, czy nie wrócić do mojego właściwego zajęcia, czyli kierowania partią.
Poborowy po maturze – 4400.
Nauczyciel stażysta po studiach – 3500.
Nie ma cenzuralnych słów, by to skomentować 🙁
Nauczyciela łatwo zastąpić byle głupi potrafi przeprowadzić lekcję. Dobrze wyszkolony żołnierz jest na wagę złota
Tam na prawicy rządzi zbok, więc i zboków do siebie przyciąga. Tu mamy masochistę, który swoimi wpisami prowokuje, aby go ośmieszać. Widać ból ośmieszenia sprawia mu przyjemność. Forumowicze instynktownie to wyczuli i słusznie go omijają.
Dobrego żołnierza, aby był faktycznie potrafiła walczyć na polu walki nie przygotowuje się do walki w jeden rok. To proces trwający np. w armii USA i innych takich jak np. Bundeswera około 6 lat. Można oczywiście metodą pana Macierewicza produkować nawet oficerów wywiadu na tygodniowych kursach, ale czemu to ma służyć. Sprawa druga to, aby szkolić trzeba mieć odpowiednie zaplecze sprzętowe, infrastrukturalne jak i logistyczne itp. A co my mamy w armii i jak planowane jest jej permanentna modernizacja w gruncie rzeczy pozostającą w znacznym procencie na papierze, nie trzeba tłumaczyć. To co zostało powiedziane na tej konferencji to jakiś kosmos braku wiedzy i kompetencji, które na dodatek mają być sfinansowane poprzez kolejne zadłużenie państwa. Trudno uwierzyć, że w opracowanie tych 720 stron, z których uchylono publiczności tylko ułamek zaangażowała się kadra oficerska.
Ponoć ulubiona definicja socjalizmu Lenina to ta, która mówi, że jest to system, w którym policjant zarabia więcej niż nauczyciel. Tak jest u nas, a za chwilę więcej zarabiał też będzie młody żołnierz bez studiów. Po raz kolejny pachnie Iranem.
Czy ktos ma jakies zludzenie poco kaczce wiecel psychopatow w stylu dzisiejszej zomopolicji i zbrodniarzy granicznych?
Brawo Jarosław Kaczyński.
Jak dobrze, że tacy ludzie rządza Polską.
Brawo PiS !!! To się Niemiaszki posrają ze strachu że sami sobie odbierzemy reparację a ich poślemy do piachu. Już dziś nasza armia jest silniejsza od niemieckiej a gospodarka nie długo ich przeskoczy. No i u nas nie ma ciapaków a Niemcy to już kalifat za chwilę
Budujemy Koreę Północną? Kto będzie pracował na tę armię? Jasne… Niewolnicy.
Glapa banknociki wydrukuje, a Pinokio przypomni sobie ceremonialnie, że przecież jeszcze jedną mafię vatowską niedawno rozpracowali. A wiwatom prostych Polaków nie będzie końca… przynajmniej póki nie zrozumieją o co tak naprawdę z tą całą inflacją chodzi.
👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Nowy kanał na youtube POLITYKA+ Znajdziecie tam hity polityczne takie jak : MINĘŁA 20, WORONICZA17, FORUM oraz inne materiały dotyczące polityki polskiej i zagranicznej. Wszystko okraszone specyficznym poczuciem humoru prowadzącego. Pozdrawiam serdecznie POLITYKA+ 🇵🇱🇵🇱🇵🇱 link do kanału poniżej
https://www.youtube.com/watch?v=Qchg58p0F5o
🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟🤟
Tj nielegalna reklama TVpisu. Widocznie 2 mld zł z naszych podatków rozkradli i nie stać ich na reklamę płatną
Tj nielegalna reklama TVpisu. Widocznie 2 mld zł co roku z naszych podatków rozkradli i nie stać ich na reklamę płatną
Europa odrzuca rechrystianizację – to wojna! Może być nawet III Wojna Światowa. My im pokażemy!
Idzie wojna, idzie wojna, idzie IV Rzesza… Oni się zbroją! Czyżby "stan wyjątkowy" – który testują, chcieli zamienić na "stan wojenny"? I znowu 1981r… Czekam na niedzielne wystąpienie I sekretarza z PiS… Katastrofa nas czeka jeśli dalej bedą rządzić tym krajem 🙁
Kolejna przesłanka udowadniająca tezę, że pis jest partią faszystowską. Militaryzm i kult siły są znaną cechą faszyzmu. Jak dodać do tego inne działania (choćby na granicy, czy niechęć do demokracji) i wyznawaną przez prawicę ideologię, to czy ktoś ma jeszcze wątpliwości? (Pytanie nie dotyczy prawicowych i pisowskich trolli)
123 lata bez państwa, miliony ofiar wojen.
Pierwszej, drugiej, z bolszewikami.
Przesiedlenia, niewyobrażalne straty majątkowe, publiczne i prywatne.
Kilkudziesięcioletnia okupacja.
Eliminacja elit, przerywana edukacja i później mocno skoślawiona.
Jednak dla Marka to militaryzm 🙂
Chłopcze, do kąta i klęczeć na grochu.
mm mm – o czym ty piszesz? Bo nie do tematu. Na razie nie wiadomo kim jest.
Długo nie musiałem czekać na bełkot jakiegoś idioty.
Powstrzymam się dzisiaj od mocniejszych odpowiedzi, bo i tak nie zrozumie.
I całe te „osiągnięcia” tego wybranego narodu, dzięki opiece niebios.
Przy okazji, pokój zapewnia się dyplomacją, a nie karabinami.
Choćby jeszcze bardziej PIS okradł naród i zbudował milinową armię Rosja by wygrała każdą wojnę.
Droga do bezpieczeństwa leży w dyplomacji.
I przyjaźni z sąsiadami
Boję się że ten prawie faszysta zagłodzi naród a i tak budowana armia na nic się nie przyda
Tylko takie debile jak ty będą szczęśliwe
Nie zaczynaj tak bo ja juz chcialem strzelic w morde przekonany ze ty PiSiorec. A nieraz mam problem z hamulcami.;)
O.. k..wa, niech Marek sie wytlumaczy bo czuje smrod gnidy. Chyba sie pomylilem.
pis trzeba skasować
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Prezes pysznie sie przespal na prezentacji Blaszczaka – a co najwazniejsze to fakt ze fundusze na armie beda odtad trafialy do wojska droga pozaparlamentarna czyli bez kontroli spolecznej. I o to chodzi!
Więc będziemy walczyć z całą UE i USA, a po naszej stronie San Escobar. No i pięknie.
Czyli jednak, wychodzimy z unii i wojna z Niemcami.
W oryginale jest "Chcesz pokoju szykuj się na wojnę". (
Ale czego się spodziewać po gościu, który się myli przy słowach pierwszej zwrotki hymnu narodowego.
Zrujnują to państwo do dna. Niby walczymy o demografię, a tu hodowla mięsa armatniego. Przecież wiadomo, że nie liczebnością wojsk stoją dziś nowoczesne armie. Nie stać nas na bezproduktywne wydatki z budżetu. Nie, nie, nie dla schizofrenicznych pomysłów "wuca".
Nowych żołnierzy Błaszczak uzbroi w krzyże a bataliony w ołtarze polowe. Pułki dwutygodniowych pseudożołnierzy z obrony terytorialnej dostaną modlitewniki. Pieniądze na te dzielne formacje popłyną z kieszeni narodu a ten na tę armię będzie zapier****ł za miskę ryżu.
Popatrzeć na gębę tego idioty kroczącego przed żołnierzami odrazu widać, że to przypadek kliniczny dla psychiatrów.
Na 200% szczegółowe badanie IQ oraz psychiatryczne wykazałoby chorobę psychiczna a IQ bardzo niskie.
Prezesa i Płaszczaka ukształtował przekłamany stereotyp wojny na czołgi z "Czterech pancernych i psa". Kilkuset Abramsami i Leopardami trudno będzie odstraszyć 25000 rosyjskich T.