„Usiadłem i zacząłem płakać. Nawet jak teraz mówię, to mi się w gardle gula robi. Sadziłem te kwiatki od wiosny, pielęgnowałem, a oni mi mówią, że zamykają cmentarze.” - wyznał jeden z ogrodników
Kilka dni wcześniej rząd twierdził, że cmentarzy nie zamknie. 19 października rzecznik rządu Piotr Müller apelował jedynie, aby odwiedziny rozłożyć na kilka dni. Decyzja została zmieniona dzień przed weekendem, gdy większość handlowców szykowała się do trzech najważniejszych dni w roku.
+ 8
„Straty liczę w dziesiątkach tysięcy. Jak teraz sprzedam chryzantemy, to moja rodzina żyje ze mną za to do wiosny, aż się nie zaczną bratki i następne kwiaty. Jeżeli chryzantem nie można sprzedać, to ja muszę iść do banku i się zapożyczyć, żeby mieć co włożyć do garnka.” – mówił ogrodnik Krzysztof Hermanowski.
W całej Polsce odbyły się akcje solidarnościowe, dzięki którym producenci mieli szansę sprzedać chociaż część kwiatów.
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Komentarze