0:000:00

0:00

Tydzień temu 400 samorządowców ze wszystkich województw przyjechało do Łodzi na I Kongres Sejmików Województw RP, nazywany Sejmikiem Sejmików. Marek Mazur, przewodniczący Sejmiku Wojewódzkiego w Łodzi (PSL), gospodarz spotkania, wystosował zaproszenie do premier Beaty Szydło. - Wysłaliśmy zaproszenie, ale nie dostaliśmy odpowiedzi z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, czy z zaproszenia skorzysta, czy nie - mówi Marek Mazur.

Nie było jej, a jest?!

Tymczasem w relacji z Sejmiku Sejmików w Telewizji Trwam widzimy wchodzącą na salę obrad premier Beatę Szydło. Wchodzi, pierwszy rząd wstaje z krzeseł, wita się, a lektor w tle czyta: „Podczas spotkania rozmawiano o fundamentalnych sprawach m.in.: o zasadzie pomocniczości, solidarności samorządności, samostanowieniu lokalnych i regionalnych samorządów o sobie. Dyskutowano też o ustawie dotyczącej metropolii warszawskiej, propozycji podziału województw na nowe regiony i ograniczeniu kadencji prezydentów, wójtów i burmistrzów”.

Przeczytaj także:

To wszystko prawda, tyle że dyskutowano bez udziału Beaty Szydło, która w materiale TV Trwam nawet zabiera głos. Mówi, że „tematy poruszane podczas Kongresu powinny stać się inspiracją do działania dla polityków”. Chwali też „intelektualną ucztę”, tyle że nikt w Łodzi nie widział „ucztującej” premier rządu.

Nie widział jej przewodniczący Marek Mazur, choć siedział za stołem prezydialnym. „Nie widziałem pani premier i nie mogłem widzieć, bo jej nie było. Niektórzy żartują, że może była tylko nikt jej nie zauważył” – odpowiada Mazur.

Nie widział jej nawet Piotr Adamczyk, szef klubu radnych PiS, obecny na sali. „Nie widziałem pani premier. Skąd się wzięła w materiale TV Trwam? To pytanie do dziennikarza, a nie do mnie” - mówi radny PiS.

Na zmianę: prawda i fałsz

Wracamy do materiału „Trwam”. Po słowach premier Szydło kamera pokazuje liderów opozycji Grzegorza Schetynę (PO), Władysława Kosiniaka-Kamysza (PSL) i Ryszarda Petru (Nowoczesna). Autor materiału rytualnie wbił szpilę w opozycję: „Platforma Obywatelska, która przez osiem lat rządów nie poprawiła sytuacji samorządów, dziś mówi, że ważna jest obrona ordynacji i zasad, według których będą wybierani samorządowcy”.

I tak przez cały materiał ujęcia z Sejmiku Sejmików mieszają się z materiałem wmontowanym z wielkimi nieobecnymi. Według TV Trwam, oprócz premier Szydło, w Sejmiku Sejmików uczestniczył prof. Piotr Gliński, wicepremier i łódzki poseł, którego też na łódzkim Kongresie nie było. Ale – podobnie jak premier Szydło – wypowiedział się do kamery TV Trwam.

Materiał TV Trwam krąży w sieci. Wiele osób jest oburzonych skalą manipulacji, niektórych to śmieszy. Przewodniczącemu Mazurowi, gospodarzowi spotkania, nie jest do śmiechu. „Nie wyobrażałem sobie dotąd, że można coś takiego zrobić. Że można tak zmanipulować informację wmontowując w materiał jedną z najważniejszych osób w państwie. Co innego w memach, ale to jest przecież informacja z telewizji” - oburza się Marek Mazur.

Jak to było?

Autor materiału zmontował zdjęcia z dwóch imprez. Pierwsza to opisany Sejmik Sejmików w łódzkiej ASP. Druga impreza - VII Kongres Polska Wielki Projekt, w której prelegentami byli działacze i publicyści prawicy i w nim naprawdę wzięli udział premier Szydło i prof. Gliński. Odbywał się w warszawskiej ASP.

Autor zmontował materiał tak, że osoba niezorientowana mogła nie zauważyć, że premier została „wmontowana” nie w tą imprezę, zwłaszcza, że obie sale tonęły w półmroku, lektor nie wspomniał ani słowem o VII Kongresie Polska Wielki Projekt. Zobaczcie zresztą sami.

Uwaga! Trzy godziny po publikacji artykułu OKO.press film zniknął.

;

Komentarze