Ruszyły kampanie czarnego PR-u, atakujące najpopularniejszych kandydatów na prezydenta. Komitet Wyborczy Nawrockiego finansuje reklamy przeciw Trzaskowskiemu. PO uderza w Mentzena. A dwie niepolityczne organizacje przekonują do głosowania, strasząc PiS-em i Mentzenem
W prezydenckiej kampanii coraz czarniej. Na Facebooku ruszyły antyreklamy – kampanie oparte na negatywnym przedstawianiu kandydatów na prezydenta. Opłaca je zarówno komitet wyborczy Karola Nawrockiego, jak i Platforma Obywatelska (jako partia, nie jako komitet Trzaskowskiego).
Trwają też dwie kampanie organizacji pozarządowych, z założenia profrekwencyjne. Tyle że ich obecny przekaz oparty jest na straszeniu kandydatami. Jedna z organizacji straszy powrotem PiS-u w przypadku wybrania kandydata sprzyjającego tej partii. To oczywiście uderza w Nawrockiego.
Ta akcja tak zdenerwowała PiS, że politycy tej partii zapowiedzieli złożenie doniesienia do prokuratury. Chociaż wcześniej sami zmienili prawo w ten sposób, że takie działania stały się możliwe. Druga kampania „profrekwencyjna” w negatywnym świetle pokazuje kandydata Konfederacji.
Na tego rodzaju reklamy wydawane są tysiące złotych.
Co tydzień w piątek publikujemy raporty zawierające bieżące informacje na temat kampanii prezydenckiej w sieci. Analizujemy aktywność w mediach społecznościowych, związaną z czterema kandydatami, którzy zyskują dziś najwyższe wyniki w sondażach opinii publicznej. Są to: Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, Sławomir Mentzen i Szymon Hołownia. Jeśli nastąpią zmiany w czołówce prezydenckiego wyścigu, zaktualizujemy nazwiska.
Sieciową aktywność kandydatów opisujemy przede wszystkim na podstawie danych z dwóch platform: Facebooka i Instagrama, nie zapominając o YouTube i TikToku. Platforma X, ze względu na utrudnienia w dostępie do danych oraz brak przejrzystości, została pominięta. Korzystamy także z innych narzędzi monitoringu internetu (szczegóły metodologiczne na końcu raportu) oraz z zestawień reklam politycznych.
Najważniejsze nie są dla nas liczby na kontach polityków, bo te są łatwe do zmanipulowania. Skupiamy się na zjawiskach nietypowych, rodzących podejrzenia o niedopuszczalną ingerencję. Analizujemy także wydatki na reklamy w internecie.
Najprostsza jest akcja uruchomiona przez Platformę Obywatelską pod hasłem „Nowa piątka Mentzena”. Na stronie internetowej zestawiono tak zwaną starą i nową piątkę Mentzena. Pierwsza to najważniejsze postulaty Konfederacji, wskazane przez Sławomira Mentzena w 2019 roku (w OKO.press opisała je Dominika Sitnicka). „Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej” – powiedział wtedy Mentzen i właśnie te jego słowa przypomina dziś PO.
Natomiast „nowa piątka Mentzena” to zestawione w jednym spocie kontrowersyjne społecznie wypowiedzi kandydata Konfederacji. Tę „piątkę” na stronie PO opisano następująco: „(Mentzen) chce: płatnych studiów, likwidacji 800+, likwidacji 13. i 14. emerytury, płatnej ochrony zdrowia, leczenia u znachora”. Pod spodem umieszczono jeszcze hasło: „Powiedz stop radykałom z Konfederacji!”.
Nikt nie ukrywa, że za stroną stoi Platforma Obywatelska, logo partii umieszczono w witrynie.
Zaś sama domena jest zarejestrowana na jednego z warszawskich działaczy ugrupowania. A na Facebooku reklamy prowadzące do tej strony wykupiono z głównego fanpage`a tej partii. Do tej pory wydano na nie ponad 8,5 tysiąca zł. Przed zmianą kodeksu wyborczego w 2018 roku partia nie mogłaby prowadzić takiej kampanii. Wszelkie działania związane z wyborami zastrzeżone były dla komitetów wyborczych. Ale w 2018 roku PiS zmienił prawo. I dziś agitację wyborczą, także płatną, może prowadzić każdy.
Inaczej sformatował swoją kampanię Komitet Wyborczy Karola Nawrockiego. Tu również stworzono stronę internetową, pod adresem wybierz2025.com. Nie ma na niej jednak żadnych materiałów, tylko przekierowania na platformy społecznościowe. Małymi literami dodano napis wskazujący, że za stronę odpowiada Komitet Wyborczy Nawrockiego, ale już na platformach społecznościowych nie ma takiej informacji. Akcję przygotowano w taki sposób, by robiła wrażenie, że jest obiektywna i obywatelska, choć to nieprawda.
Największe konto – fanpage o nazwie „Wybierz Świadomie”, takie jest hasło akcji – działa na Facebooku. Drugie pod względem wielkości jest na TikToku – 132 obserwujących, 6,5 tysiąca polubień. Inne media społecznościowe zaniedbano.
Zabawnie wygląda konto akcji na platformie X. Obserwuje tylko jedną osobę, ale nie Nawrockiego, lecz Elona Muska.
Samo ma zaś tylko dwóch obserwujących. Mimo to wpisy pojawiają się tam regularnie, tyle że nikt pod nimi nie reaguje. Na Instagramie konto kampanii Wybierz Świadomie ma zaledwie pięciu obserwujących. Kiepsko jest też na YouTube – 2 filmy, 900 wyświetleń, żadnych subskrypcji.
Za to na Facebooku – zaskoczenie. Założony 15 marca fanpage ma aż 58 tysięcy obserwujących. A pod najpopularniejszymi postami widać nawet półtora tysiąca reakcji. Skąd to zainteresowanie? Może to być efekt reklam, za które płaci Komitet Wyborczy Nawrockiego. Wydał na nie już ponad 22 tysiące zł.
Każda reklama atakuje Trzaskowskiego. Na jednej widać polityka PO z pochyloną głową, obok napis: „Rafał Trzaskowski nie nadaje się, by rządzić Polską”. Na kolejnej obok trzymającego się za głowę Trzaskowskiego widać napis: „Nie chcesz, aby został prezydentem? Obserwuj!”. Rzecz jasna chodzi o obserwowanie strony Wybierz Świadomie.
Ale reklamy to tylko jeden ze sposobów gromadzenia fanów na fanpage`u, który ma zniechęcać do Trzaskowskiego. Przyjrzałam się kontom reagującym pod zamieszczanymi tam postami. Przynajmniej część z nich to konta nieautentyczne: puste, bez jakichkolwiek treści; albo udostępniające wyłącznie posty komercyjne oraz neutralne zdjęcia, pod którymi jednak nie pojawiają się żadne reakcje. Przyjrzyjmy się kilku, by zobaczyć, jak to dokładnie wygląda.
Dziesiątki komentarzy można przeczytać pod postem z 14 kwietnia, atakującym Trzaskowskiego za to, że źle potraktował swoją żonę. Według autorów postu miał ją „wygonić z mównicy”. W rzeczywistości podczas publicznego spotkania z wyborcami powiedział, że będzie teraz długo mówił i zwrócił się do żony, że nie musi w tym czasie stać obok niego na scenie.
Jerzy Pastuszka tak skomentował ten wpis: „Typowy klaun”. Dostał 46 lajków. Komentarz dodała też Maria Anna: „To pajac, takie coś na prezydenta – Obciach” – 35 lajków. Henryk Stokowski napisał: „On tak dużo kłamał, że i żonie się znudziło”. Zebrał 25 polubień. Zybi Zybi skomentował: „Bez wstydu i honoru”. Z kolei Jacek Matuszewski stwierdził: „Ten człowiek jedynie udaje przed kamerami i ludźmi i wcale nie jest tak uczciwy, za jakiego się podaje. Niestety jest wielu ludzi, którzy ufają tylko temu, co mówią w TVP czy TVN”.
Jeśli wejdziemy na konta tych osób na Facebooku, okaże się, że wyglądają one podobnie. Najczęściej nie ma na nich zdjęć – ani w tle głównej strony, ani nawet profilowych.
W ogóle nie znajdziemy tam żadnych zdjęć, filmów czy postów. Są puste.
Mają od kilkunastu do nawet kilkuset znajomych, ale nikt ich nigdzie nie oznacza. Nie widać aktywności ani ich samych, ani wokół nich. Za to akurat na stronie „Wybierz świadomie” są wyjątkowo aktywni.
Jedno konto – Marii Anny – jest nieco inne. Ma zdjęcie profilowe – kwiaty. Zdjęcie w tle – kwiaty. Za to tylko dziewięciu znajomych. Są też posty. Wszystkie to udostępnienia z innych kont i fanpage`y, najczęściej o treści politycznej, uderzającej w PO, Konfederację, Mentzena, Tuska i Trzaskowskiego. Oraz takie, które wspierają PiS. Pod tymi postami albo nie ma żadnych reakcji, albo są pojedyncze, trzy lub cztery.
Wszystkie te elementy sugerują, że prawdopodobnie mamy do czynienia z kontami, które stworzono specjalnie do celów generowania nieorganicznego ruchu na Facebooku.
Czyli, mówiąc prościej, nie stoją za nimi prawdziwi ludzie.
To oznacza, że w kampanii komitetu Nawrockiego mamy nieautentyczne konta, które generują nieprawdziwe reakcje po to, by sprawiać wrażenie, że setki ludzi zaglądają na fanpage „Wybierz świadomie”.
To nie pierwsze podejrzenie o wykorzystywaniu nieautentycznego ruchu sieciowego w kampanii prezydenckiej. Tak jak wskazywałam wcześniej, wydaje się prawdopodobne, że z nieorganicznymi reakcjami mamy do czynienia także na kontach Sławomira Mentzena.
Komitet wyborczy Nawrockiego opłaca też reklamy wykupowane z jeszcze jednej strony – to fanpage „Karol Nawrocki – popieramy”. Tutaj znajdziemy tylko pozytywne wpisy – o Nawrockim oczywiście. Fanpage ma ponad 68 tysięcy obserwujących, reklamy zachęcają do wspierania kandydata. A w postach – pełen wybór zdjęć i filmów Karola Nawrockiego. Nawrocki ściskający ręce w tłumie, grający w piłkę nożną, robiący selfie, uśmiechnięty, poważny, spacerujący, z żoną, bez żony, z dziećmi, z sympatykami.
Na promowanie tego fanpage`a komitet wyborczy wydał ponad 14 tysięcy zł.
Do tego oczywiście cały czas finansuje reklamy z oficjalnego konta Nawrockiego – do 23 kwietnia wydano na ten cel prawie 237 tysięcy złotych. To i tak mniej niż wydał sztab Trzaskowskiego, który na reklamy na Facebooku do tej pory przeznaczył 280 tysięcy zł.
Czarny PR nie kończy się jednak na sztabowych działaniach. Jak wynika z raportu reklam Facebooku, dwa niepolityczne podmioty także wykupują reklamy związane z kampanią wyborczą. Chodzi o Fundację Twój Głos jest Ważny oraz o anonimową inicjatywę Wiesz Jak Nie Jest.
Wrocławska Fundacja Twój Głos Jest Ważny uruchomiła kampanię, w której publikuje krótkie spoty pod wspólnym hasłem: „Naprawdę chcesz, żeby oni wybrali Ci prezydenta?”. Na najbardziej kontrowersyjnych filmach występują aktorzy, przypominający aresztowanych lub ściganych listami gończymi polityków PiS.
Mają oczy zasłonięte czarnym paskiem i snują rozważania o „swoim prezydencie”.
Mężczyzna przypominający Michała K., byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS), najpierw mówi (dość enigmatycznie) o dokonanych przez siebie przestępstwach. A potem z uśmiechem dodaje: „Ale to się zmieni. Na wiosnę nasz prezydent, który nas ułaskawi. I znowu będzie nasza sprawiedliwość i nasze prawo”.
Jest też film z aktorem przypominającym posła Dariusza Mateckiego, który obecnie znajduje się w areszcie (choć zapewne niebawem wyjdzie za kaucją), z zarzutami dotyczącymi sześciu przestępstw, zagrożonych karą do 10 lat więzienia.
„Na wiosnę nasz prezydent, który nas ułaskawi. I znowu będzie nasza sprawiedliwość i nasze prawo. A wasza kasa znowu będzie nasza” – tymi słowami kończy się spot, nawiązujący do Mateckiego.
Podobny materiał powstał z udziałem aktorów przypominających: posła PiS Marcina Romanowskiego, który przed polskimi organami sprawiedliwości uciekł na Węgry, oraz Pawła Sz., twórcę marki odzieżowej Red is Bad, któremu prokuratura postawiła zarzuty w związku z aferą w RARS.
Fundacja opublikowała również kilkanaście mniej „personalnych” spotów, które pokazują, kto może „wybrać Ci prezydenta”. Pojawiają się tam działaczki antyaborcyjne, „prawdziwi patrioci” lubiący Rosję, czy wreszcie osoba, która przyznaje się do brania „rubelków” od Putina. Na reklamy promujące spoty organizacja wydała już co najmniej 30 tysięcy zł na Facebooku i prawie 10 tys. zł w Google (dane na 24 kwietnia).
Fundację Twój Głos Jest Ważny tworzą: Paweł Czuma, współwłaściciel wrocławskiej telewizji Echo24, wiele lat wcześniej rzecznik prasowy prezydenta Wrocławia, oraz Tomasz Kurzewski, związany z ATM Grupa. To największy niezależny producent telewizyjno-filmowy w Polsce.
Uruchomiona przez tę organizację kampania tak zdenerwowała PiS, że
politycy tej partii zapowiedzieli złożenie doniesienia do prokuratury.
Zarzucają fundacji, że publikuje materiały dotyczące kampanii, które nie zostały podpisane przez żaden komitet wyborczy. „Przypominamy, że każda kampania – także dezinformacyjna – jest kampanią wyborczą. Dlatego nielegalność tego sposobu finansowania kampanii jest ewidentna” – stwierdził poseł Przemysław Czarnek podczas konferencji prasowej.
Tyle że, jak pisaliśmy już wcześniej, właśnie PiS tak zmienił przepisy kodeksu wyborczego, iż obecnie agitację wyborczą, także płatną, może prowadzić każdy wyborca niezależnie od komitetu wyborczego. A kiedy robi to podmiot gospodarczy, choć w zasadzie nie powinien, nic mu za to nie grozi. Głosami PiS-u w poprzednich kadencjach parlamentu usunięto grożące za takie działania sankcje.
Na dodatek, jak informowaliśmy kilka tygodni temu, na Facebooku już w czasie trwania kampanii płatne reklamy przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu wykupiły osoby związane z PiS, w tym poseł PiS Janusz Kowalski. Wtedy politykom tej partii nie przeszkadzało prowadzenie kampanii poza komitetem wyborczym.
Zaczęło im to przeszkadzać dopiero wtedy, gdy dotknęło ich kandydata.
Drugą profrekwencyjną kampanię uruchomiła anonimowa inicjatywa, działająca pod nazwą „Wiesz Jak Nie Jest”. Anonimową, ponieważ mimo podania adresu i numeru telefonu w danych rejestrowych nie ma informacji, kto za nią stoi. Zaś telefonu nikt nie odbiera, mimo wielokrotnych prób nawiązania kontaktu.
W tym przypadku kampania wymierzona jest w Sławomira Mentzena. Seria spotów pokazuje kobiety w różnym wieku, które mówią o swoich lękach związanych z ograniczeniem prawa do aborcji, oraz o strachu przed mężem, który popiera Konfederację. Albo też obśmiewają Mentzena.
„Nawet najbardziej konserwatywni faceci uważają, że to jest obciachowe” – mówi jedna z kobiet, odnosząc się do braku podstawowych umiejętności gotowania kandydata Konfederacji. Inna stwierdza wprost: „Metzen to jest po prostu koszmar. Wiesz co mnie martwi najbardziej? Że kobiety będą na niego głosować. I same sobie szykują ten los”.
Filmy przygotowano tak, że wyglądają na nieprofesjonalne materiały, nagrywane na ulicy, spontanicznie, w czasie codziennych spotkań. Nie wiadomo, czy za tą kampanią stoi profesjonalny producent, czy też rzeczywiście jest to oddolna inicjatywa. Na reklamy promujące te spoty wydano prawie 15 tysięcy zł. Promocja była aktywna w kwietniu, zakończyła się przed świętami wielkanocnymi.
Konta kandydatów na prezydenta analizowane są za pomocą narzędzia Sotrender. Porównujemy dane czterech kandydatów: Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego, Sławomira Mentzena i Szymona Hołowni.
Sotrender używa wskaźników aktywności na kontach:
– Interactivity Index (INI) to wskaźnik zliczający wszystkie aktywności dziejące się w obrębie fanpage’a na Facebooku. Każda z aktywności posiada inną wagę. Wszystkie są zliczane, a ich wartości przekładane na dane liczbowe.
– podobny wskaźnik na Instagramie to Activity Index – średnia ważona wszystkich aktywności wokół profilu
– Relative Interactivity (Rel InI) to wskaźnik, który bierze pod uwagę aktywności fanów (pomija aktywności marki) oraz wielkość fanpage’a. Umożliwia porównanie aktywności fanów na fanpage`ach różnej wielkości.
– Engagment Rate (ER) – wskaźnik, który określa poziom zaangażowania. Jest to suma wszystkich działań użytkowników podzieloną przez całkowitą liczbę obserwujących profil i pomnożoną przez 100.
Analiza trendów z wyszukiwarki Google realizowana jest za pomocą narzędzia Google Trends.
Analiza monitoringu słów kluczowych i trendów przekazowych w sieci realizowana jest za pomocą narzędzia Newspoint.
Dane dotyczące reklam politycznych pochodzą z oficjalnych zestawień reklam firm Meta i Alphabet.
Wybory
Sławomir Mentzen
Karol Nawrocki
Rafał Trzaskowski
kampania w internecie
kampania w sieci
raport OKO.press
raport z kampanii
raport z sieci
wybory prezydenckie
Wybory prezydenckie 2025
Analityczka mediów społecznościowych, ekspertka. Specjalizuje się w analizie zagrożeń informacyjnych, zwłaszcza rosyjskiej dezinformacji i manipulacji w sieci. Autorka książki „Efekt niszczący. Jak dezinformacja wpływa na nasze życie” oraz dwóch poradników na temat zwalczania dezinformacji. Z OKO.press współpracuje jako autorka zewnętrzna. Pisze o dezinformacji, bezpieczeństwie państwa, wojnie informacyjnej oraz o internetowych trendach dotyczących polityki. Zajmuje się też monitorowaniem ruchów skrajnie prawicowych i antysystemowych.
Analityczka mediów społecznościowych, ekspertka. Specjalizuje się w analizie zagrożeń informacyjnych, zwłaszcza rosyjskiej dezinformacji i manipulacji w sieci. Autorka książki „Efekt niszczący. Jak dezinformacja wpływa na nasze życie” oraz dwóch poradników na temat zwalczania dezinformacji. Z OKO.press współpracuje jako autorka zewnętrzna. Pisze o dezinformacji, bezpieczeństwie państwa, wojnie informacyjnej oraz o internetowych trendach dotyczących polityki. Zajmuje się też monitorowaniem ruchów skrajnie prawicowych i antysystemowych.
Komentarze