0:00
0:00

0:00

"Wczoraj odbyły się połączone komisje edukacji i obrony w sprawie Lex Czarnek. Przypominam - Czarnek to obecny minister edukacji - okrzyknięty Dzbanem Edukacji. Miałam tę nieprzyjemność oglądania relacji w Internecie" - napisała 5 stycznia na FB Marta Florkiewicz-Borkowska (Pani Flo-Bo) nauczycielka niemieckiego i zajęć rozwijających kreatywność w wiejskiej podstawówce w Pielgrzymowicach pod Pszczyną. Nauczycielka ceniona i nagradzana m.in. tytułem Nauczyciel Roku (2017 ) i Nagrody im. Ireny Sendlerowej "Za naprawianie świata" (2021). Zareagowała na przyjęcie w pierwszym czytaniu Lex Czarnek mimo tego, że nikt spoza klubu PiS nie głosował za.

Przeczytaj także:

W przeddzień posiedzenia Sejmu (12-13 stycznia), podczas którego Lex Czarnek ma być głosowany przez Izbę, poprosiliśmy panią Flo-Bo o udostępnienie nam tego wpisu. Zrobiła to i dopisała fragment o swojej uczennicy Hani, która "wie, że warto, wie, kiedy się to zaczęło i wie, że jej działania są ważne. Bo jeszcze będąc w naszej szkole podstawowej otrzymała wsparcie i możliwość udziału w projektach i programach realizowanych przez instytucje pozarządowe". Z tekstu wyłania się sugestywna opowieść o kreatywnej nauczycielce, która zabiega o rozwój swoich wychowanek i wychowanków, obficie korzystając ze współpracy z organizacjami społecznymi. Pani Flo-Bo sprzeciwia się Lex Czarnek, które ma ograniczyć i poddać ideologicznej kontroli takie kontakty. Nauczycielka ma dobre argumenty.

"To, jaką jestem nauczycielką i jak patrzę na szkołę i edukację zawdzięczam m.in. wielu INSTYTUCJOM POZARZĄDOWYM, dzięki którym w Pielgrzymowicach mogło się zadziać tyle, ile się dzieje i dzięki czemu jestem w tym miejscu, w którym jestem.

To dzięki grantom pozyskanym właśnie od tych instytucji dzieci i młodzież z Pielgrzymowic mogli uczestniczyć w wielu wydarzeniach i projektach, które otwierały je na świat, pozwalały zniwelować różnicę pomiędzy wsią a miastem i pozwalały poczuć się ważnymi i dowartościowanymi".

Jej credo brzmi: "W całej tej, być może mojej naiwności lubię dzieci, lubię młode osoby, lubię obserwować, jak się zmieniają, jak działają, lubię dawać szanse, przestrzeń, lubię pokazywać to, co niewidoczne i otwierać zamknięte jeszcze drzwi". Rządowa nowelizacja ustawy oświatowej - Lex Czarnek i Lex Wójcik - ma zmrozić i przestraszyć takie nauczycielki.

Poniżej cały tekst. Śródtytuły i tytuł - od redakcji. Na zdjęciu - autorka z "poduszkostworami", uszytymi przez dzieci w ramach ogólnopolskiej akcji Emotkowe Pożeracze Smutków, którą poprowadziła w 2020 roku

Środa to dzień, w którym pomiędzy lekcjami mam dwa okienka pod rząd, więc pod wpływem ostatnich wydarzeń w świecie edukacji [komisji, która przyjęła Lex Czarnek - red.] napisałam najdłuższy w życiu post na fejsie. Posłuchajcie proszę WSZYSCY - przeczytajcie nauczyciele, rodzice, absolwenci, uczniowie i uczennice.

Będzie długo i będzie o edukacji i szkole, bo to spora część mojego życia. Ta część jest ważna. Nie zawsze pracowałam w szkole. Ale tak się moje losy potoczyły, że w niej pracuję i robię to przede wszystkim dlatego, że mogę działać z młodymi ludźmi. Czy to jeszcze w gimnazjum, czy teraz w szkole podstawowej. Bo SZKOŁA to WAŻNE MIEJSCE w ich życiu - to spora część ich życia - i nic tego faktu nie zmieni. To w szkole dzieci się uczą, poznają się bardziej, kłócą się, współpracują, cieszą się, wspólnie bawią, przeżywają fajne i te trudniejsze momenty.

To często właśnie nauczyciel wie więcej i widzi więcej - i to też jest fakt. To właśnie w szkole dzieci się rozwijają i stają się młodymi ludźmi, przeżywającymi pierwsze rozterki, miłości, rozczarowania, zmęczenia, odkrywają siebie bardziej lub mniej, zamykają się na świat i ludzi, lub wręcz przeciwnie – to właśnie tu, w szkole, się otwierają. To szkoła właśnie przypada na ten okres. I to też jest fakt.

Czemu mi się chce?

Często dostaję pytania, jak ty to robisz, że jesteś taką nauczycielką, że ci się chce, że przecież nie każdy/a taki jest. I to też jest fakt.

W całej tej, być może mojej naiwności lubię dzieci, lubię młode osoby, lubię obserwować, jak się zmieniają, jak działają, lubię dawać szanse, przestrzeń, lubię pokazywać to, co niewidoczne i otwierać zamknięte jeszcze drzwi.

Bazując na własnym doświadczeniu chcę, aby

SZKOŁA była dla nich wartościowym miejscem, w którym doświadczą dobra, odkryją siebie, poznają swoje talenty, wyjdą poza mury szkoły, odkryją pasje, dostaną wiatru w żagle, staną się odważni, odniosą pierwsze sukcesy, ale też porażki - w bezpiecznej przestrzeni.

I będą mieli za te kilkanaście lat/kilkadziesiąt lat inne wspomnienia niż tylko klasówki, sprawdziany i stres.

Jasne, że nie robię tego dla wszystkich, z którymi mam przyjemność pracować, bo po pierwsze nie jest to fizycznie możliwe i po drugie każdy sam podejmuje ostateczną decyzję, czy chce w to wejść, czy nie.

ALE - i to jest ważne, bo przechodzę do meritum tego co chcę napisać - od tych 13 lat, kiedy pracuję w szkole

to, jaką jestem nauczycielką i jak patrzę na szkołę i edukację zawdzięczam między innymi wielu INSTYTUCJOM POZARZĄDOWYM, dzięki którym w Pielgrzymowicach mogło się zadziać tyle, ile się dzieje i dzięki czemu jestem w tym miejscu, w którym jestem.

Gdzie ci rodzice, o których mówił min. Piontkowski

Wczoraj odbyły się połączone komisje edukacji i obrony w sprawie lex Czarnek. Przypominam - Czarnek to obecny minister edukacji - okrzyknięty Dzbanem Edukacji. Miałam tę nieprzyjemność oglądania relacji w Internecie.

Już na wstępie minister Piontkowski [Dariusz, minister edukacji 2019-2020, obecnie wice - red.], bo minister Czarnek niestety nie pojawił się na komisji, zaznaczył, że zmiany są proponowane w związku z "domaganiem się rodziców doprecyzowania realizowania projektów i działań z ramienia NGO'sów (czyli organizacji pozarządowych)" .

Zastanawiam się, jacy RODZICE domagali się tego doprecyzowania, bo moim pielgrzymowickim rodzicom wystarczyło i ciągle wystarcza, że ja polecam jakieś działanie, proponuję projekt i idą w to w ciemno.

To ja sama chcę im o wszystkim dokładnie opowiedzieć, ale oni po prostu mi ufają i moim intencjom, i temu, że chcę dobrze dla ich dzieci. To co jest tym niebezpieczeństwem proszę Państwa?

Co zyskały dzieci z Pielgrzymowic?

Otóż od kiedy pracuję w Pielgrzymowicach wydarzyło się wiele rzeczy realizowanych przeze mnie właśnie dzięki NGO'som, we współpracy z nauczycielami.

To dzięki grantom pozyskanym właśnie od tych instytucji dzieci i młodzież z Pielgrzymowic mogli uczestniczyć w wielu wydarzeniach i projektach, które otwierały je na świat, pozwalały zniwelować różnicę pomiędzy wsią a miastem i pozwalały poczuć się ważnymi i dowartościowanymi.

To często dzięki właśnie tym instytucjom mogłam poznawać innych nauczycieli z Polski, rozwijać za darmo swoje kompetencje, aby wprowadzać uczniów i uczennice w XXI wiek, pokazywać im jak wygląda nowoczesna edukacja i życie nie tylko w Polsce, uczyć szacunku i akceptacji dla innych, przygotowywać do życia w zmieniającym się świecie, jak nigdy dotąd. To co tu jest niebezpieczeństwem?

Pozwolę sobie wymienić takie działania idąc od początku - te 13 lat wstecz:

  • #MistrzowieKodowanie, #ZaprogramujPrzyszłość, #CMI #MegaMisja #SteamWEdukacji - pokazujące uczniom i uczennicom, że edukacja może być zabawą, może być fajna, kreatywna i poszerzające ofertę szkoły o zajęcia rozwijające kompetencje PRZYSZŁOŚCI;
  • #PożeraczeSmutków, które jeszcze w gimnazjum jakieś 10 lat temu funkcjonowały jako #akcjeawatarkowe, a potem pozyskałam mój pierwszy grant, bo właśnie ktoś z instytucji pozarządowej uwierzył, że z tego może wyjść dużo dobra. I wyszło. I to dobro dzieje się dalej. Już nie tylko w Pielgrzymowicach. To dzięki wsparciu instytucji pozarządowych uczennice mogły doświadczyć i poczuć co to jest empatia, otworzyć swoje serca, poczuć się potrzebnymi i zobaczyć, że szkoła to nie tylko sztuka dla sztuki, tylko że rzeczywiście możemy wpłynąć na czyjeś życie. #troskinaurlopie #emotkowepożeraczesmutków
  • Programy #JesteśWażna #EmocjesąWażne dają szansę dziewczynom w okresie dojrzewania, aby poznały lepiej siebie, swoje emocje, nauczyły się akceptacji i dostrzegania pozytywów oraz mocnych stron oraz pokazujące, że w szkole jest miejsce na inność w szerokim tego słowa znaczeniu i że każda osoba jest ważna.
  • #AktywnaEdukacja #Cybernauci , #SzkołaZKlasą #MądrzyCyfrowi #AsyInternetu #EdukacjaInspiracja - programy, dzięki którym młodzi ludzie poznawali świat technologii i Internetu z innej perspektywy - poprzez wartości, rozwijanie umiejętności krytycznego myślenia i budowania pozytywnego wizerunku samych siebie, dzięki którym nauczyciele w tym i ja oczywiście stawałam się coraz bardziej świadomym edukatorem, dostrzegającym potrzebę zmiany i uważności na drugiego człowieka.
  • #SłowaKrzywdzą #StalkingnacyberprzemocsąParagrafy - działania które pozwoliły uczniom i uczennicom wyjść ze swoim przekazem poza mury szkoły oraz poznać rówieśników nie tylko z całej Polski, ale także ze świata. Które pozwoliły im doświadczyć, że mają głos i o ważnych sprawach warto rozmawiać, i warto mieć wpływ. Dzięki którym mogli uczestniczyć w warsztatach, bywać na konferencjach, brać udział w debatach i zobaczyć, że ich głos ma znaczenie i jest ważny. Działania, dzięki którym trudne tematy hejtu, wykluczenia, zobojętnienia przestały być tematami tabu.
  • #kulthurra #interaktywnamapaprzemian #RoZoomNaKulturę – programy, dzięki którym uczniowie i uczennice, ale też nauczyciele mogli rozwijać swoje kompetencje medialne, umiejętności prezentacji i wystąpień publicznych. Poznać swoje talenty i rozwijać pasje fotofilmowe.

I pewnie inne, które pominęłam...

Hania wie, że warto

To, między innymi, dzięki tym działaniom uczniowie i uczennice oraz absolwenci i absolwentki z Pielgrzymowic zapraszani byli i są na debaty, konferencje, warsztaty. Mogą prezentować swoje działania na forum ogólnopolskim, a nawet szerzej, wyrażać swoje zdanie, dzielić się pasjami i talentami, mają też możliwość spotykania się z ciekawymi ludźmi offline i online.

To właśnie takie działania otwierają uczniom i uczennicom furtkę do pozaszkolnego świata i są motorem napędzającym do rozwoju.

Hania – moja absolwentka, uczestniczka kampanii społecznej „Słowa Krzywdzą” i główna bohaterka ogólnopolskiego spotu dotyczącego hejtu i mowy nienawiści realizowanego przez uczniów i uczennice z Pielgrzymowic. O swoich działaniach w ramach kampanii wspólnie z pozostałym przedstawicielami grupy opowiadała na Digital Youth Forum w Centrum Nauki Kopernik.

Ta akcja otworzyła Hanię na ludzi i na nowe możliwości. Pokazała jej, że warto być aktywnym i warto się angażować. Już po ukończeniu naszej podstawówki z wielką chęcią zaangażowała się w spektakl „Stalking – na cyberprzemoc są paragrafy”, w którym zagrała główną rolę i wystąpiła między innymi na Kongresie RPO. Jako przedstawicielka grupy projektowej reprezentowała naszą szkołę na Ogólnoświatowym Festiwalu Projektów Dziecięcych „I can. Children’s Global Summit” w Rzymie. Wzięła udział w debacie na temat mowy nienawiści podczas Safer Internet Day w Pałacu Młodzieży w Katowicach. Wspólnie ze znajomymi ze szkół ponadpodstawowych wzięła udział w projekcie Zwolnieni z Teorii w kampanii „Słowa mają moc”, w ramach której stworzyli pozytywną piosenkę i klip.

Hania nie przestawała korzystać z pojawiających się okazji, aby działać i rozwijać swoje umiejętności i kompetencje. Gdy dowiedziałam się o programie rozwojowym dla kobiet – liderek „One to mają” realizowanym przez Vital Voices wiedziałam, że Hania powinna aplikować. I aplikowała – dziś wiemy, że jest jedną z 24 laureatek tegorocznej edycji programu, podczas której będzie miała szansę pod okiem mentorów i mentorek rozwijać swoje zdolności liderskie.

Hania wie, że warto. Hania wie, kiedy się to zaczęło. Hania wie, że jej działania są ważne.

Bo jeszcze będąc w szkole podstawowej otrzymała wsparcie i możliwości biorąc udział w projektach i programach realizowanych przez instytucje pozarządowe.

Teraz koniec z tym wszystkim? Przekonamy się w środę lub czwartek

Do tej pory wystarczyło, że dyrekcja i rodzice wyrazili zgodę na takie działania nauczyciela i udział ich dzieci w projektach i programach. #LexCzarnek to ogranicza! LexCzarnek to zmienia!

Wolność decyzji zostanie odebrana i tu już zgoda rodziców i dyrekcji szkoły nie wystarczy. Trzeba będzie przedstawić plan działań i plan takich zajęć oraz uzyskać zgodę na ich prowadzenie od KURATORA OŚWIATY. To znacznie zwiększa biurokrację plus zabiera przestrzeń do podejmowania własnych indywidualnych decyzji. Zgodnie z tym, co ostatnio mówiła Babka od histy, ta procedura może trwać nawet do dwóch miesięcy (!!!) Bo na przykład jeżeli w ramach działań projektowych związanych z Pożeraczami Smutków pojawią się elementy, że tak napiszę "nie po linii" kuratora (czytaj rządu), to nie będzie akceptacji.

Warto się temu przyjrzeć. Warto się zainteresować. Warto wiedzieć.

Edukacja oparta na strachu to żadna edukacja.

Czy zatem moi uczniowie i uczennice nadal będą mieć szanse uczestniczenia w wymienionych przeze mnie działaniach? Czy nadal rodzice będą mogli zdecydować i mieć wpływ na to, w jakich działaniach wezmą udział i czy ja będę mogła im podsyłać te, które uważam za najbardziej wartościowe z punktu widzenia rozwijania ich umiejętności i kompetencji?

Przekonamy się w środę lub czwartek, kiedy to odbędzie się głosowanie w tak ważnej dla wszystkich sprawie

P.S. żeby dać upust emocjom wycięłam z kartonu ekierkę i zaczęłam malować na czerwono Wolna Szkoła

Inne organizacje społeczne, z którymi współpracowałam:

  • Fundacja Szkoła z Klasą
  • Centrum Edukacji Obywatelskiej (CEO)
  • Design For Change Polska
  • WOŚP
  • Plan daltonski
  • Cyfrowy dialog
  • Centralny Dom Technologii CDT
  • Fundacja Iskierka
  • Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę
  • Fundacja Think
  • Fundacja Orange
  • Polska Akcja Humanitarna (PAH) Biuro w Toruniu
  • Fundacja "W Człowieku Widzieć Brata"
  • NoDrama - Be creative - Fundacja NoDrama Deutsches Haus
  • Fundacja "5Medium" Consensus24.pl
  • Stowarzyszenie Hospicjum
  • Opolskie Centrum Cyfrowe
  • Grupa Zagranica
  • PSNJN Oddział Opole
  • Amnesty International
  • Fundacja Stocznia
  • Wolna Szkoła

*Marta Florkiewicz-Borkowska nauczycielka niemieckiego i zajęć rozwijających kreatywność w Szkole Podstawowej im.Karola Miarki w Pielgrzymowicach w powiecie pszczyńskim. Nauczycielka Roku 2017, laureatka Nagrody im. Sendlerowej "Za naprawianie świata" 2021, bohaterka książki Sylwii Chutnik "Opowieści na dobranoc młodych buntowniczek. 100 historii niezwykłych Polek." Trenerka edukacyjna, tutorka, dyplomowana arteterapeutka, edukatorka w zakresie nowoczesnych rozwiązań w edukacji, trenerka i mentorka w ogólnopolskich projektach, m.in. Cyfrowa Szkoła, Aktywna Edukacja, Cybernauci, Mistrzowie Kodowania, Zaprogramuj Przyszłość, Szkoła z Klasą 2.0, SpołEd oraz Asy Internetu. Ambasadorka programu "Solve for tomorrow". Autorka artykułów i scenariuszy dotyczących wykorzystania nowoczesnych technologii w edukacji oraz zastosowania arteterapii w edukacji a także wielu innowacji pedagogicznych. Pomysłodawczyni i współkoordynatorka dziesiątek inicjatyw, m.in. ogólnopolskiej akcji "szycia dobra", czyli projektu Emotkowe Pożeracze Smutków, do którego w 2021 dołączyło ponad 100 szkół. Należy do społeczności Superbelfrzy RP. Fanka nauki metodą projektu, design thinking, odwróconej klasy, uczenia przez nauczanie oraz nowoczesnych technologii. Propagatorka wykorzystywania gier planszowych, zabaw aktywizujących i metod kreatywnych w edukacji oraz łączenia offlinu z onlinem.

;
Na zdjęciu Piotr Pacewicz
Piotr Pacewicz

Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze