Zebrane wśród zaszczepionych dane dowodzą, że preparat AstraZeneca jest bezpieczny. A mimo to kolejne kraje UE zawieszają szczepienia. Polska wciąż szczepi. Kto ma rację?
Polska nie przerywa szczepień. Jak ogłosił dzisiaj na konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski, rząd opiera się na doświadczeniach Brytyjczyków, którzy zebrali dane z największej populacji. Tymczasem do listy krajów, które odkładają szczepionki AstraZeneca na półkę dołączyły dzisiaj Niemcy, Holandia, Francja i Włochy.
Lista krajów, w których wstrzymano szczepienia, pokrywa się z listą krajów, w których wg sondażu większość boi się szczepionki AstryZeneki - mówi w "Powiększeniu" Miłada Jędrysik, dziennikarka naukowa OKO.press. "Ludzie się boją i rządy ulegają tym emocjom".
Ale w Polsce też przecież mamy obawy. "Boicie się szczepionki AstraZeneca?" - zapytałam rano na Twitterze. "A może jesteście po szczepieniu? Albo z niecierpliwością na nie czekacie? Napiszcie, zbieram opinie do dzisiejszego odcinka Powiększenia". W ciągu godziny dostałam mnóstwo odpowiedzi.
Pan Jan: "Jutro z żoną szczepimy się AstraZeneką w Wałbrzychu. Mamy do przebycia około 100 km. Ja się boję, żona nie. Więc nie mam wyboru jadę... Boję się, bo skoro niektóre państwa przerywają szczepienia tym preparatem, to muszą mieć powody".
Pan Piotr: "Ja dzisiaj miałem się szczepić z koleżankami nauczycielkami tą Astrą. Niestety, ze względu na moje uczulenie na leki lekarz wolał nie ryzykować. Powiedział, że nie będzie tej szczepionki sprawdzał na mnie".
Pan Tomasz: "Jestem po 1. dawce. Przez parę dni po czułem się osłabiony. Czekam na następną". Podobnie napisało kilku innych słuchaczy. Pan Michał stwierdził, że nie rozumie "całego tego zamieszania".
Pan Mariusz: "Ja jestem po pierwszej dawce. Miałem dwa dni gorączkę, ale co to jest wobec po-Covidowych powikłań mojej przyjaciółki. Nie mogę się doczekać 2. dawki. AstraZeneca nie podoba mi się tylko dlatego, że w porównaniu z innymi ma niską skuteczność".
Wspólnie z Miładą Jędrysik, dziennikarką naukową OKO.press przyglądamy się obawom, domniemaniom i faktom na temat jednej z trzech stosowanych w Polsce szczepionek. Przyglądamy się "tej Astrze".
Posłuchaj!
Już po nagraniu podcastu przyszła wiadomość, że decyzja Niemiec o wstrzymaniu szczepień AstrąZeneką spowodowana jest danymi dotyczącymi nie zakrzepicy czy zatorów płucnych, ale innego, specyficznego schorzeniem. Niemiecki minister zdrowia Jens Spahn powiedział, że na 1,6 mln zaszczepionych wystąpiło siedem przypadków bardzo rzadkiej zakrzepicy zatok żylnych mózgu. To nieco więcej niż normalnie w populacji, choć wciąż bardzo mało. Żaden przypadek nie był śmiertelny. Nie wiadomo, czy były spowodowane szczepionką, ale na wszelki wypadek Niemcy wstrzymały stosowanie preparatu AstraZeneki. Sprawę bada Europejska Agencja Leków i WHO.
Zdrowie
Adam Niedzielski
Ministerstwo Zdrowia
AstraZeneca
koronawirus
Miłada Jędrysik
Niemcy
Powiększenie
szczepienia przeciw COVID-19
szczepionka
WHO
Wielka Brytania
Autorka podcastów „Powiększenie”. W OKO.press od 2021 roku. Wcześniej przez 14 lat dziennikarka Radia TOK FM. Wielbicielka mikrofonu, czyli spotkań z ludźmi, sporów i dyskusji. W 2016 roku za swoją pracę uhonorowana nagrodą Amnesty International „Pióro Nadziei”.
Autorka podcastów „Powiększenie”. W OKO.press od 2021 roku. Wcześniej przez 14 lat dziennikarka Radia TOK FM. Wielbicielka mikrofonu, czyli spotkań z ludźmi, sporów i dyskusji. W 2016 roku za swoją pracę uhonorowana nagrodą Amnesty International „Pióro Nadziei”.
Komentarze