Płot, a na nim zadrukowane białe płachty. "Zagrożony jest człowiek, nie przyroda – nie dla Parku!" "Eko-terroryści precz! Chcemy spokojnie pracować!". "3 x NIE dla Turnickiego Parku Narodowego". Czy właściciele tych banerów słusznie protestują? Sprawdzamy w podcaście!
Ten ostatni baner sama widziałam - na ogrodzeniu lokalnego tartaku. Pozostałe sfotografował na pogórzu przemyskim Jakub Włodek, fotoreporter "Gazety Wyborczej". Czy mieszkańcy, którzy powiesili na swoich płotach drukowane dużymi literami słowa sprzeciwu mają rację? Czy opór wobec innych parków lub poszerzania ich granic - jak w przypadku Puszczy Białowieskiej - jest uzasadniony?
W sobotnim podcaście "Powiększenie" sprawdzamy, czy prawdą jest, że w parku narodowym nie da się ani żyć, ani pracować, ani inwestować. I czy słusznie obawiają się mieszkańcy gmin położonych w najcenniejszych przyrodniczo częściach Polski, że odetnie się ich od drewna z lasu, zarobku w lesie i swobody w budowie nowego domu.
W tym odcinku Agata Kowalska przepytuje Pawła Średzińskiego, dziennikarza i pisarza, publikującego również w OKO.press. Rozmawiamy nie tylko o faktach i mitach dotyczących parków narodowych, ale też o możliwym zupełnie nowym funkcjonowaniu tej formy ochrony przyrody. A Paweł Średziński tłumaczy, dlaczego w australijskich parkach narodowych można się zrelaksować.
Posłuchaj i odezwij się z komentarzem do autorki! Czekamy też na pomysły na kolejne odcinki podcastu, również mity godne obalenia. Adres: [email protected]. Do usłyszenia!
Autorka podcastów „Powiększenie”. W OKO.press od 2021 roku. Wcześniej przez 14 lat dziennikarka Radia TOK FM. Wielbicielka mikrofonu, czyli spotkań z ludźmi, sporów i dyskusji. W 2016 roku za swoją pracę uhonorowana nagrodą Amnesty International „Pióro Nadziei”.
Autorka podcastów „Powiększenie”. W OKO.press od 2021 roku. Wcześniej przez 14 lat dziennikarka Radia TOK FM. Wielbicielka mikrofonu, czyli spotkań z ludźmi, sporów i dyskusji. W 2016 roku za swoją pracę uhonorowana nagrodą Amnesty International „Pióro Nadziei”.
Komentarze