Wielu polityków przekonuje, że gospodarka Unii Europejskiej przyspieszy, jeśli zrezygnujemy z nadmiaru regulacji. Ale co, jeśli to właśnie dobrze zaprojektowane regulacje są kluczem do wzrostu, innowacji i bezpieczeństwa?
Politycy i przedstawiciele biznesu zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie coraz częściej wzywają do deregulacji i uproszczenia przepisów. Ale czy rzeczywiście Unia Europejska jest przeregulowana, a zbyt złożone regulacje hamują jej rozwój? W najnowszym odcinku podcastu Drugi rzut oka temat ten analizuje dr Agnieszka Smoleńska z London School of Economics i Instytutu Nauk Prawnych PAN.
– Z pewnością są obszary, w których trochę przesadziliśmy z regulacjami. Teraz potrzebujemy więcej porządku – konsolidacji i ujednolicenia przepisów. Ważna jest też odbudowa zaufania pomiędzy organami nadzoru a firmami działającymi na rynku – podkreśla dr Smoleńska.
Czy jednak przekonanie, że Unia Europejska to „regulacyjny Behemot”, rzeczywiście znajduje odzwierciedlenie w rzeczywistości?
– „Regulacja” to po prostu zasady określające zachowania uczestników życia gospodarczego i społecznego. Może mieć różne formy – od samoregulacji, przez regulację publiczną, po sytuacje, gdy państwo się wycofuje, a rynek regulują najsilniejsi gracze – wyjaśnia ekspertka.
–Warto dokładniej przyjrzeć się rezultatom, jakie przynoszą niektóre obszary prawa publicznego funkcjonujące w Unii Europejskiej. Dobrym przykładem jest tu prawo konkurencji. Widać, jak działania Komisji Europejskiej oraz krajowych organów ochrony konkurencji, takich jak polski UOKiK, wpływają na strukturę rynku – mówi dr Smoleńska. – Przeciwdziałanie dominującej pozycji niektórych podmiotów czy blokowanie niekorzystnych dla konsumentów fuzji przyniosły konkretne korzyści. Mówimy tu zarówno o wzroście innowacyjności w wybranych sektorach, jak i o bardziej konkurencyjnych cenach produktów. W obszarze ochrony konkurencji Stany Zjednoczone mają dziś poważne wyzwania – i niekoniecznie są najlepszym wzorcem dla Europy.
Warto też się zastanowić, na czym tak naprawdę polega przewaga konkurencyjna Europy – być może nie leży ona tam, gdzie w przypadku innych gospodarek, i nie musi opierać się na tych samych mechanizmach – uważa dr Smoleńska.
Z podcastu dowiecie się również:
jak zmieniało się podejście Unii Europejskiej do regulacji środowiskowych i klimatycznych oraz jak coraz wyraźniej łączą się one z polityką bezpieczeństwa,
w jaki sposób regulacje środowiskowe wzmacniają dziś odporność gospodarczą europejskich firm – m.in. poprzez zmniejszenie zapotrzebowania na energię i rozwój odnawialnych źródeł,
dlaczego warto analizować koszty i korzyści z regulacji (lub ich braku) w średnim i długim terminie – np. działalność niszcząca środowisko może w przyszłości generować wysokie koszty społeczne,
co mówią badania naukowe na temat popularnej tezy, że regulacje prowadzą do ucieczki biznesu do krajów o mniej rygorystycznych przepisach,
i dlaczego nie rekomendacje, ale aneksy są najciekawszą częścią głośnego raportu Mario Draghiego na temat koniecznej reformy polityki gospodarczej Unii Europejskiej.
Gospodarka
Władza
Unia Europejska
deregulacja
Drugi Rzut Oka
energia
Europejski Bank Centralny
gospodarka
klimat
Mario Draghi
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Prowadzi podcast OKO.press "Drugi rzut OKA na prawo". Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Prowadzi podcast OKO.press "Drugi rzut OKA na prawo". Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Komentarze