Lekarze odmawiają aborcji także kobietom, dla których ciąża stanowi zagrożenie zdrowia psychicznego. „To łamanie praw pacjentek. Przesłanka zagrożenia zdrowia i życia pozwala na terminację ciąży” – mówi OKO.press Anna Białek naczelnik Wydziału Podstawowych Praw i Wolności RPO
„Każdego dnia mamy kilka spraw kobiet, które dotyczą przerwania ciąży, również z powodów psychiatrycznych. Zdarza się, że lekarze odmawiają terminacji ciąży, mimo tego, że kobiety mają orzeczenia o zagrożeniu zdrowia psychicznego. I żądają dodatkowych badań np. psychiatrycznych z ich szpitala” – mówi w rozmowie z OKO.press Aleksandra Magryta z FEDERY.
I dodaje: „Jako FEDERA mamy listę szpitali, w których zaświadczenia psychiatryczne są respektowane i traktowane zgodnie z prawem”.
Sygnały o problemach z dostępem do aborcji – również w przypadkach, w których nawet według skrajnie represyjnego polskiego prawa jest ona legalna – dostaje też RPO. Zdarza się, że lekarze, którzy odmawiają aborcji, powołują się na art. 4a ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Twierdzą, że nie pozwala on terminować ciąży w przypadku zagrożenia zdrowia psychicznego kobiety.
Tymczasem:
Po kolei.
RPO podkreśla, że po wyroku TK w Polsce nadal wykonywanie aborcji w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia pacjentki
jest zgodne z prawem.
„Przesłanka zagrożenia dla życia lub zdrowia kobiety pozwala – również w sytuacji, kiedy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia psychicznego kobiety – przeprowadzić terminację ciąży. Kiedy przesłanka jest spełniona, a lekarz odmawia terminacji ciąży, łamie prawa pacjentki” – mówi OKO.press Anna Białek, naczelnik Wydziału Podstawowych Praw i Wolności Zespół Prawa Konstytucyjnego, Międzynarodowego i Europejskiego RPO.
Wynika to właśnie z art. 4a. „Trudno zatem zaakceptować pogląd, zgodnie z którym zagrożenie dla zdrowia psychicznego matki w żadnym przypadku, niezależnie od okoliczności, nie może zostać uznane za stanowiące zagrożenie dla zdrowia kobiety uzasadniające legalne przerwanie ciąży. Takie stwierdzenie byłoby niezgodne z jednoznacznym brzmieniem ustawy”.
RPO problem odmawiania aborcji kobietom, których zdrowie psychiczne jest zagrożone, sygnalizował już wcześniej. W grudniu 2021 roku Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku odmówił przeprowadzenia aborcji 26-letniej Agacie, która zgłosiła się do szpitala w 17 tygodniu ciąży z diagnozą bezczaszkowia płodu (to zaburzenie rozwojowe, które polega na niewykształceniu się pokrywy czaszki). Jej historię opisywaliśmy tutaj:
Agata miała dwie niezależne opinie psychiatrów, które potwierdzały, że kontynuacja ciąży stanowi zagrożenie dla jej zdrowia psychicznego. Ale władze szpitala odmówiły przeprowadzenia zabiegu. W pisemnej odmowie stwierdziły, że:
„depresja nie jest groźna dla ciężarnej”.
I powołały się opinię Fundacji Ordo Iuris.
„Z odpowiedzi wynikało, że szpital dostrzegał trudności w interpretacji obowiązujących przepisów i widział potrzebę zwrócenia się do konsultanta wojewódzkiego ds. ginekologii i położnictwa w celu określenia, jakie przesłanki medyczne mogą uzasadniać terminację ciąży po wyroku Trybunału Konstytucyjnego” – pisze RPO. I wraca się do Ministra Zdrowia, by upowszechnił wiedzę personelu medycznego o przesłankach pozwalających na skorzystanie przez kobietę z zabiegu legalnej aborcji.
„Ma to kluczowe znaczenie dla poszanowania praw pacjentek i zapewnienia im efektywnego dostępu do zabiegów terminacji ciąży”.
„Przerwanie ciąży jest dopuszczalne w przypadku, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej. Decyzja o tym, czy wystąpiły powyższe okoliczności, jest i może być podejmowana wyłącznie przez lekarza w odniesieniu do konkretnego przypadku” – pisze w odpowiedzi do RPO wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
„W związku z powyższym, nie został określony zamknięty katalog wskazań do przerwania ciąży w przypadku, gdy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety ciężarnej. Przepis ustawy w żaden sposób nie determinuje również, jakiego obszaru zdrowia, ww. zagrożenie ma dotyczyć”.
To, że aborcja jest legalna, gdy zagrożone jest zdrowie psychiczne matki, potwierdza też Rzecznik Praw Pacjenta. Wystąpił on do konsultanta krajowego w dziedzinie psychiatrii o stanowisko w sprawie przesłanki legalnego przerwania ciąży z uwagi na zagrożenie zdrowia psychicznego kobiety w ciąży z punktu widzenia kryteriów medycznych.
Rzecznik rozpatrzył skargę Agaty i wydał oświadczenie, w którym czytamy m.in.: „W ocenie Rzecznika Praw Pacjenta art. 4a ust. 1 pkt 1 ww. ustawy odnosi się także do zdrowia psychicznego kobiety w ciąży. (…)
Zatem przyjąć należy, że przez zdrowie, którego zagrożenie może stanowić przesłankę legalnego przerwania ciąży, należy rozumieć także zdrowie psychiczne kobiety w ciąży (ustawodawca nie ogranicza wprost możliwości terminacji ciąży jedynie do przypadków, gdy stanowi ona zagrożenie dla zdrowia fizycznego kobiety). Podobnie stwierdził Prokurator Generalny w swoim stanowisku wyrażonym w toku postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie zakończonej wspomnianym wyrokiem z dnia 22 października 2020 roku”.
I dalej: „Pacjentce, przed decyzją w sprawie wykonania zabiegu przerwania ciąży, uniemożliwiono w szpitalu ocenę jej stanu zdrowia w kontekście wynikających z przepisów prawa przesłanek legalnego przerwania ciąży, nie zabezpieczono pacjentki w tym zakresie. Powyższe w ocenie organu świadczy o naruszeniu praw pacjentki”.
Całe pismo udostępnione przez Fundację na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny znajdziesz tutaj: Decyzja RPP w sprawie odmowy aborcji.
W 2022 roku RPP podjął kolejne postępowanie w sprawie odmówienia przerwania ciąży w sytuacji zagrożenia zdrowia psychicznego kobiety. W 2023 roku wszczął pięć kolejnych postępowań, które są w toku.
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Komentarze