"Nie wiadomo, kiedy dokładnie Zbigniew Ziobro wpadł na pomysł, co można zrobić z Funduszem Sprawiedliwości. Wydaje się, że około 2017 roku" - opowiada Sebastian Klauziński, dziennikarz śledczy OKO.press. Posłuchaj podcastu o wyjątkowej podręcznej sakiewce Solidarnej Polski
"Fundusz istniał przed nastaniem Zbigniewa Ziobry. I był kontrolowany przez NIK przed nastaniem Mariana Banasia, jeszcze za prezesury Krzysztofa Kwiatkowskiego" - przypomina Klauziński. "Ale to Zbigniew Ziobro zmienił rozporządzenie tak, że środki z Funduszu można było kierować na bliżej niesprecyzowane »przeciwdziałanie przestępczości«, na dodatek poza konkursem. Zwróciła na to uwagę również NIK".
Najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli o Funduszu Sprawiedliwości zarządzanym przez resort sprawiedliwości ma ponad 200 stron i jest pełen ponurych opowieści o upartyjnionych pieniądzach. Raport to efekt długiej kontroli, w które zaangażowano delegatury NIK z całego kraju. Temat to Fundusz Sprawiedliwości, czyli sakiewka z której Zbigniew Ziobro hojnie finansuje swoich popleczników.
Co zawiera raport? Na ile uzupełnia kilkuletnie śledztwo OKO.press ws. nieprawidłowości w Funduszu? I czy praca NIK cokolwiek zmieni? A może to nie Marian Banaś, tylko Jarosław Kaczyński może powstrzymać marnowanie publicznych środków przez partię Ziobry?
O tym w "Powiększeniu" Agata Kowalska rozmawia z Sebastianem Klauzińskim, dziennikarzem śledczym OKO.press. Posłuchaj!
Afery
Władza
Zbigniew Ziobro
Ministerstwo Sprawiedliwości
Fundusz Sprawiedliwości
Powiększenie
Sebastian Klauziński
Solidarna Polska
Autorka podcastów „Powiększenie”. W OKO.press od 2021 roku. Wcześniej przez 14 lat dziennikarka Radia TOK FM. Wielbicielka mikrofonu, czyli spotkań z ludźmi, sporów i dyskusji. W 2016 roku za swoją pracę uhonorowana nagrodą Amnesty International „Pióro Nadziei”.
Autorka podcastów „Powiększenie”. W OKO.press od 2021 roku. Wcześniej przez 14 lat dziennikarka Radia TOK FM. Wielbicielka mikrofonu, czyli spotkań z ludźmi, sporów i dyskusji. W 2016 roku za swoją pracę uhonorowana nagrodą Amnesty International „Pióro Nadziei”.
Komentarze