Taniej niż w Warszawie jest w Sztokholmie, Oslo i Barcelonie. Taniej niż w Krakowie jest w Wiedniu, Berlinie, Hamburgu. Taniej niż we Wrocławiu jest w Dublinie, Kopenhadze i Sewilli. Tak wysokie są ceny mieszkań w polskich miastach.
Co się dzieje z naszym rynkiem mieszkaniowym? Jaki wpływ miała na niego pandemia – czy przyczyniła się do wzrostu cen? W jaki konkretnie sposób? Czy państwo ma możliwość przeciwdziałania drożyźnie w mieszkaniówce? Gdzie się podział program Mieszkanie plus?
O rozwikłanie zagadek polskiego rynku mieszkaniowego poprosiliśmy ekspertkę. Gościem Powiększenia była dr hab. Agata Twardoch, architektka i urbanistka, adiunktka na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej.
Posłuchaj! I napisz, co Ty uważasz: [email protected] Zapraszam, Agata Kowalska
To jest „irrational exuberance”.
Bańka w końcu pęknie jak w Japonii lub w Hiszpanii. Zwłaszcza, jeśli taniej jest w Barcelonie czy Sewilli.
Ciekawa rozmowa, jednak nieznośnie słucha się tak agresywnie przerywanej rozmowy i wchodzenia w słowo rozmówczyni. Może jednak warto zmontować podkast 3 minuty dłuższy, ale niebrzmiący jak przesłuchanie.