0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Sławomir Kamiński / Agencja GazetaSławomir Kamiński / ...

Rozpoczynamy publikację wyników dużego sondażu, jaki pracownia IPSOS zrobiła dla “Oka” od soboty 25 do wtorku 28 czerwca 2016. Sprawdziliśmy, jakie jest aktualne poparcie dla partii politycznych (także w ciekawych konfiguracjach), jak głosowaliby ci, którzy nigdy nie głosują, jak długo (przynajmniej zdaniem badanych...) będzie rządził PiS, czego Polacy i Polki się obawiają, a także czy grozi nam POLEXIT czyli jaki byłby wynik referendum na temat wyjścia Polski w UE. A dodatkowo - political fiction na całego - poprosiliśmy osoby badane, by wyobraziły sobie, że mają wybierać: Clinton czy Trump?

Dziś pierwszy odcinek cyklu, jutro o POLEXIT, a potem następne odcinki.

Miała być po wyborach „dobra zmiana” i jest. W sondażu IPSOS dla OKO.press zapytaliśmy, czy "Pana/Pani zdaniem po ostatnich wyborach parlamentarnych i prezydenckich w 2015 r. nastąpiła zmiana na lepsze, na gorsze, czy nic się nie zmieniło?". Zdaniem 35 proc. badanych jest zmiana na lepsze, 34 proc. oceniło, że na gorsze, a całkiem sporo (27 proc.), że nie zmieniło się nic (wykres 1).

Dobra zmiana wygrała o włos (statystycznie był remis) z niedobrą, ale w podgrupach działy się ciekawe rzeczy.

„Dobra” wyraźnie wygrała wśród:

*mężczyzn (wśród kobiet przeważa opinia, że zmieniło się na gorsze);

*ludzi najmłodszych, 18-29 letnich (w porównaniu zwłaszcza z krytycznymi trzydziestolatkami);

*mieszkańców wsi (w największych miastach dobrą zmianę jakoś mniej widać);

*ludzi z wykształceniem podstawowym i zawodowym (zwłaszcza po studiach entuzjazm spada).

Te zależności zgadzają się z innymi wynikami sondaży – cieszący się ogromnym poparciem PiS ma cechy klasycznej partii ludowej. Dodatkowo, radykalne zmiany które wprowadza i polityczny styl podobają się szczególnie męskiej i najmłodszej publiczności.

Sondaż potwierdza też partyjną polaryzację postaw. Dobrą zmianę widzi aż 87 proc. osób skłonnych dziś głosować na PiS. I odwrotnie, zmianę na gorsze dostrzega 71 proc. wyborców Platformy i 75 proc. Nowoczesnej. Aż połowa wyborców Kukiza – także zgodnie z linią partii – twierdzi, że nie zmieniło się nic.

Skąd bierze się poparcie dla dobrej zmiany? Dużo się o tym mówi, rzadziej bada. Odpowiedź przynosi dziewięć kolejnych pytań zadanych przez „OKO.press” na temat rządów PiS.

Najwyraźniej głównym źródłem poparcia PiS jest program socjalny i towarzysząca mu retoryka troski o zwykłych ludzi. W expose 18 listopada 2015 r. premier Szydło definiowała, że „[Dobra] zmiana będzie polegać na tym, by jak największa liczba Polaków mogła korzystać z owoców rozwoju”. I tak jest to chyba postrzegane przez beneficjentów i obserwatorów programu 500 plus (z innymi obietnicami idzie na razie gorzej).

Krytyczne oceny naruszania demokracji czy kompromitacji Polski zagranicą, choć dominują, mają w społecznym odbiorze mniejsze znaczenie niż wizja PiS-owskiej troski o ludzi. Tak jakbyśmy słyszeli podniesiony ton Beaty Szydło z debaty budżetowej 14 grudnia 2015 r.: „Nie zatrzymacie dobrej zmiany krzykami o demokracji, która – tu pani premier dodała osobliwą definicję - ma się sprowadzać do rządów lobby banków i hipermarketów” .

Jak widać na wykresie 2a, większość badanych docenia właśnie „troskę o uboższych, słabszych, wykluczonych” i lepsze „rozumieniem potrzeb Polaków i Polek”. Do tego dochodzi poczucie bezpieczeństwa - ładu i porządku, jaki daje ponad połowie obywateli/lek ta władza.

Poza tym rządy PiS są pod kreską (wykres 2b): lekko, gdy pytamy o respektowanie demokracji i profesjonalizm rządzenia, głębiej, gdy oceniana jest prawdomówność, upartyjnienie i polityka zagraniczna. Przeważa opinia, że prestiż Polski na niej nie zyskuje.

Może nie są profesjonalni ani całkiem fair w swoich działaniach, może i szkodzą Polsce za granicą, ale zobaczcie jak się o nas troszczą – takie byłoby motto tego sondażu.

W podgrupach różnice są znowu uderzające: oceny rządów PiS były nawet o kilkanaście punktów procentowych niższe wśród kobiet, osób lepiej wykształconych i z większych miast. Tym razem PiS doceniają (idealizują?) zwłaszcza ludzie najstarsi.

Entuzjazm zwolenników PiS nie zna granic: 93 proc. uważa, ze PiS przestrzega reguł demokracji, 91 proc., że mówi zawsze prawdę, a 86 proc., że umacnia prestiż Polski zagranicą. Jedyny ślad wątpliwości dotyczy opinii, że PiS „kieruje się tylko interesem partyjnym” - tak sądzi 21 proc. potencjalnych wyborców tej partii.

Badanie IPSOS dla „OKO.press” 25-28 czerwca metodą CATI (telefonicznie), na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1001 osób

;

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze