W zeszłym tygodniu ujawniliśmy na portalu OKO.press, że minister środowiska Jan Szyszko wydał opinię, dzięki której Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu prawdopodobnie już wkrótce otrzyma dotację z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Przewidywana kwota dofinansowania to prawie 300 tys. zł.
Zajęcia na kierunku, który ma dostać wsparcie prowadzą m.in. minister Jan Szyszko i jego córka – Katarzyna. A ćwiczenia terenowe ze studentami odbywają się w stacji badawczej D&B w Tucznie, należącej do ministra Szyszki. W oświadczeniach majątkowych jej budynek minister nazywa „stodołą”.
Po naszej publikacji temat podjęło wiele innych mediów. Dzień później w rozmowie z portalem polsatnews.pl, rzecznik ministerstwa środowiska Paweł Mucha przekonywał, że pierwszy raz słyszy, o tym, że minister poparł wniosek o dofinansowanie szkoły o. Rydzyka.
Być może rzecznik o tym wcześniej nie słyszał, ale z pewnością powinien o tym czytać. 5 lipca wysłaliśmy bowiem do niego prośbę o udostępnienie opinii ministra Szyszki, dotyczącej studiów prowadzonych przez WSKSiM. Dwa tygodnie później otrzymaliśmy z resortu kopię tej opinii. Pytaliśmy również Pawła Muchę, na jakich zasadach Szyszko udostępnia szkole o. Rydzyka stację w Tucznie. Na to pytanie nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
Wczoraj w rozmowie z portalem Onet.pl rzecznik zmienił taktykę – nie twierdził już, że nie zna sprawy, ani że minister nie opiniował wniosku. Przeciwnie.
– Ministerstwo zawsze będzie wspomagać dobre i mądre inicjatywy, czy będą pochodziły z tej uczelni, czy z innej. Natomiast 300 tys. zł (…) jest niewielką kwotą przy tych sześciu milionach złotych, które zostały przeznaczone na koncert Madonny na Stadionie Narodowym przez minister sportu z PO – przekonywał.
Nie ma więc żadnej afery. Jest po prostu kolejna „dobra zmiana”. Zamiast występów Madonny – wykłady ministra w szkole związanej z Radiem Maryja.