Kreml ma specjalną komórkę zajmującą się dezinformacją w mediach społecznościowych i nie tylko tam. Musk na portalu X promuje takie „fakty”, jakie pasują mu do narracji. A jak my możemy się w tym rozeznać? Tłumaczy Anna Mierzyńska
W podcaście „Drugi Rzut OKA” rozmawiam dziś z Anną Mierzyńską, analityczką mediów społecznościowych, ekspertką od dezinformacji – i współpracowniczką OKO.press, która napisała dla nas wiele tekstów na ten temat.
Zapytałam Anię, czy dezinformacja to w XXI wieku rzeczywiście taka potężna broń? Nie żyjemy przecież w średniowieczu, gdzie czytać umiały tylko elity, każdy z nas – teoretycznie – otrzymał wystarczającą edukację, żeby móc samemu ocenić, czy ktoś nas nie prowadzi na manowce.
Już teraz się Państwo śmieją, prawda? Wygląda na to, że w XXI wieku, m.in. dzięki rozpowszechnieniu mediów społecznościowych, gdzie opinie uczciwych ekspertów sąsiadują z poglądami ludzi, którzy mają zdanie na każdy temat i szarlatanów, którzy wykorzystują niewiedzę innych. Więc tak, to potężna broń.
"Jak mamy broń konwencjonalną, to wszyscy widzą, co się stało. Dezinformacja oddziałuje na sposób myślenia i na zachowanie. Coraz częściej badacze mówią o tym, że dezinformacja jest bronią używaną w wojnie kognitywnej, czyli w wojnie, w której celem jest to, jak myślimy i co sądzimy o świecie” – mówi Anna Mierzyńska.
Jest to też ulubiona broń Federacji Rosyjskiej, która od lat próbuje zdestabilizować Zachód. Kreml ma specjalną komórkę zajmującą się dezinformacją w mediach społecznościowych i nie tylko – bo nienawistne napisy na murach też czasem powstają na ich zlecenie, jak w głośnej sprawie antysemickich haseł we Francji.
„Rosja wymyśla fałszywe narracje, czy narracje, które są dla niej korzystne, i potem opracowuje metody i techniki, którymi będzie się posługiwać, żeby je rozprowadzać. Na przykład farma polskojęzycznych botów, którą obserwuję od jesieni 2024 roku na Platformie X, promuje różne wpisy – nie są identyczne jeden do jednego, ale narracje mają zawsze podobną".
"Ukrainie nie należy pomagać, Unia Europejska jest zła, NATO jest złe i polski rząd jest zły, bo wspiera Ukrainę. Te boty próbują wejść w dyskusję z użytkownikami Platformy X w ten sposób, że używają popularnych w danym momencie hashtagów, które w ogóle nie mają związku z treścią. Po to, żeby ktoś, wyszukując tematy związane z tymi hashtagami, zobaczył przy okazji te wpisy” – tłumaczy ekspertka.
Rozmawiamy też o dezinformacji napływającej z drugiej strony oceanu, czyli m.in. o wysiłkach Elona Muska, żeby na będącej jego własnością platformie X dominowała jego „prawda”, często niemająca wiele związków z faktami.
Na koniec zapytałam Annę Mierzyńską, jak my, użytkownicy mediów społecznościowych, możemy sobie radzić z dezinformacją. Odpowiedź w naszym podcaście.
Największe mocarstwa, takie jak Rosja, Stany Zjednoczone czy Chiny, wydają każdego roku miliardy dolarów na propagandę oraz kształtowanie opinii. Budżet niezależnego dziennikarstwa jest znacznie mniejszy i pochodzi od osób, które w nie wierzą. Dezinformacja ma już swoich sponsorów.
Prawda potrzebuje Twojego wsparcia. Przekaż 1,5% podatku na OKO.press. W zeznaniu podatkowym wpisz numer KRS 0000620036
Propaganda
Świat
Elon Musk
1
dezinformacja
dezinformacja rosyjska
Kreml
Przekaż 1.5%
Rosja
social media
wojna informacyjna
Miłada Jędrysik – dziennikarka, publicystka. Przez prawie 20 lat związana z „Gazetą Wyborczą". Była korespondentką podczas konfliktu na Bałkanach (Bośnia, Serbia i Kosowo) i w Iraku. Publikowała też m.in. w „Tygodniku Powszechnym", kwartalniku „Książki. Magazyn do Czytania". Była szefową bazy wiedzy w serwisie Culture.pl. Od listopada 2018 roku do marca 2020 roku pełniła funkcję redaktorki naczelnej kwartalnika „Przekrój".
Miłada Jędrysik – dziennikarka, publicystka. Przez prawie 20 lat związana z „Gazetą Wyborczą". Była korespondentką podczas konfliktu na Bałkanach (Bośnia, Serbia i Kosowo) i w Iraku. Publikowała też m.in. w „Tygodniku Powszechnym", kwartalniku „Książki. Magazyn do Czytania". Była szefową bazy wiedzy w serwisie Culture.pl. Od listopada 2018 roku do marca 2020 roku pełniła funkcję redaktorki naczelnej kwartalnika „Przekrój".
Komentarze