SKÓRZYŃSKI COFA CZAS. Prezydent Andrzej Duda zapewnił, że wykonuje swój urząd wbrew tym, którzy chcą niszczyć Rzeczpospolitą i wyciskać z niej nieuprawnione korzyści. Obiecał, że się nie cofnie przed nikim, bo nie składał zobowiązania przed żadnymi politykami, ani przed żadnymi prezesami trybunałów
Minister obrony Antoni Macierewicz ocenił krytykę swojego projektu Wojsk Obrony Terytorialnej jako zmasowaną, haniebną i kłamliwą akcję propagandową przeciwko bezpieczeństwu RP.
Komitet Praw Człowieka ONZ wezwał rząd Polski do natychmiastowej publikacji wszystkich wyroków Trybunału Konstytucyjnego i ich wdrożenia oraz do nieszkodzenia funkcjonowaniu TK. Kolejny odcinek kroniki dokumentujący wydarzenia października 2016.
Publikowana w soboty w OKO.press "Kronika Skórzyńskiego" to jedyny w mediach systematyczny zapis bieżących wydarzeń politycznych. Od 3 września 2017 roku prof. Jan Skórzyński prowadzi swoją kronikę równolegle: na bieżąco, jak do tej pory (w soboty), oraz cofając się w czasie do samych początków państwa PiS - do wyborów parlamentarnych jesienią 2015 roku i idąc dalej tydzień po tygodniu przez rok 2015 i 2016 (w niedzielę).
Pozwala to na ciekawe porównania, a także przypomni zapomniane deklaracje i zwroty politycznej akcji. Wiemy, że wiele osób kolekcjonuje "Kronikę", teraz można to będzie robić bardziej systematycznie.
Prezydent Andrzej Duda powiedział w Starym Sączu, że „nie wolno się uginać, nawet jeśli inni pozornie wydają się silniejsi, nawet jeśli pozornie mają więcej możliwości, a przede wszystkim nigdy nie wolno oddawać pola”. „Ja mam swoje poglądy, działam w określony sposób, staram się wykonywać swój urząd jak najlepiej dla Rzeczypospolitej – wbrew tym, którzy, moim zdaniem, chcą ją niszczyć i wyciskać z niej nieusprawiedliwione korzyści” – zapewnił Duda, cytowany przez PAP.
„Obiecuję, choć obiecywałem to już wcześniej, bo przecież złożyłem przysięgę, że będę kontynuował to dzieło, którego się podjąłem i przez które zostałem wybrany na urząd prezydenta Rzeczypospolitej, będę je kontynuował spokojnie, do końca kadencji.
[...] Nie cofnę się przed nikim, bo ja nie składałem swojego zobowiązania ani przed żadnymi politykami, ani przed żadnymi prezesami żadnych trybunałów, tylko ja składałem swoje zobowiązanie przed wami” – obiecał prezydent.
Rzecznik rządu Rafał Bochenek pytany w Polsat News, czy minister obrony Antoni Macierewicz w sprawie Mistrali minął się z prawdą, odparł, że „temat jest już właściwie zakończony”, a emocje wokół tej sprawy są „niepotrzebnie podgrzewane”. „Jeśli minister w określony sposób się wypowiadał, to znaczy, że musiał mieć wiarygodne informacje na ten temat i mam tutaj akurat pełne zaufanie do pana ministra Macierewicza, który jest niezwykle doświadczonym politykiem i w związku z tym nie chce mi się w to wierzyć, że informacje miał niesprawdzone” – powiedział Bochenek, jak poinformował PAP.
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski poinformował, że przesłał szefowi francuskiej dyplomacji list, w którym przedstawił nową ofertę współpracy, „również w dziedzinie Caracali, dlatego że wojsku są potrzebne helikoptery, tego typu helikopterami wojsko jest w dalszym ciągu zainteresowane, tylko że w mniejszej ilości”.
Rada nadzorcza KGHM odwołała prezesa spółki Krzysztofa Skórę. Skóra objął swoje stanowisko w lutym 2016 roku. Nowym szefem miedziowego koncernu został Radosław Domagalski-Łabędzki, od grudnia 2015 podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju.
Marcin Wolski w „Do Rzeczy” zwrócił się „do kolegów z drugiej strony barykady”. „Koledzy, kiepsko obstawiacie, obecna władza szybko się nie zmieni. Może nawet nie za waszego życia. Możliwe, że kiedyś PiS się podzieli, nadejdzie czas innych, ale już nie agentów i lokajów ościennych mocarstw. Oni nie wrócą! Za trzy lata część znajdzie się za granicą, część na marginesie, a część (przykro mi) w obiektach karnych. I nie będą to więźniowie sumienia, tylko prawomocnie skazani złodzieje, łapownicy i zdrajcy. Wyjdzie też na jaw pełny charakter wojny hybrydowej przeciw Polsce, w której posłużono się wami. Tradycja użytecznych idiotów ma już 300 lat...”.
Minister obrony Antoni Macierewicz oświadczył, że toczy się „zmasowana, haniebna, kłamliwa akcja propagandowa [...] przeciwko bezpieczeństwu RP, a w szczególności przeciwko rozbudowie sił zbrojnych dzięki wprowadzeniu nowego rodzaju sił zbrojnych”. Według niego, nie jest prawdą, że tworzone Wojska Obrony Terytorialnej mają być rodzajem „prywatnego folwarku” szefa MON lub pełnić inną funkcję niż wzmocnienie wojska – poinformował PAP. „Rzecz w tym, że są to z kamienną twarzą wygłaszane kłamstwa przez ludzi, którzy pełnili najwyższe funkcje w systemie obronnym RP i powtarzają z uporem te kłamstwa, dlatego nie sposób ich nazwać inaczej jak tylko świadomym działaniem na szkodę bezpieczeństwa RP” – powiedział szef MON.
„Powołanie WOT jest odpowiedzią na szereg potrzeb, które szczególnie dramatycznie uzewnętrzniły się na skutek przebiegu wydarzeń ostatnich lat” - powiedział szef MON, mówiąc o konflikcie rosyjsko-ukraińskim i wojnie rosyjsko-gruzińskiej z 2008 roku, podczas której prezydent Lech Kaczyński przemawiał na wiecu w Tbilisi. „Ta postawa, jaką prezentował wówczas pan prezydent i elita narodowa z nim związana dramatycznie kosztowała wtedy tych ludzi w Smoleńsku, gdzie doszło do zagłady polskiej elity narodowej, co było też znakiem narastającego dramatyzmu sytuacji międzynarodowej”.
Komitet Praw Człowieka działający przy ONZ odniósł się do sytuacji w Polsce. Komitet wyraził zaniepokojenie sporem wokół Trybunału Konstytucyjnego, dostępnością do legalnej aborcji, przestrzeganiem wolności słowa i sytuacją mediów publicznych oraz polityką migracyjną. Polski rząd został wezwany do natychmiastowej publikacji wszystkich wyroków TK i zapewnienia ich wdrożenia, a także do powstrzymania się od stosowania środków, które szkodzą skutecznemu funkcjonowaniu TK.
„Jak Trybunał zacznie wydawać wyroki, to jak najbardziej wszystkie takie dokumenty będą publikowane. Stoimy na gruncie prawa i tego prawa będziemy przestrzegali. Będziemy przestrzegali polskiej konstytucji” – powiedział rzecznik rządu Rafał Bochenek. Jego zdaniem, „prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński powinien się zastanowić, jaką pełni funkcję i powinien być jej świadomy. Nieodłącznym przymiotem jest niezależność sędziów, niezależność sądów, a działalność pana prezesa Rzeplińskiego pokazuje, że ma pewne konotacje".
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Komentarze