Prezydent Duda stwierdził, że w Sejmie trwają prace nad ustawą o odpowiedzialności karnej za pomawianie Polski o zbrodnie dokonane podczas II wojny światowej przez nazistowskie Niemcy. Prezydent uznał, że nie może być tak, że ktoś z premedytacją pomawia Polaków o zbrodnie. Powiedział, że projekt ten był przedmiotem jego rozmów podczas wizyty w Izraelu
Prezydent oświadczył, że nie zna dokonań przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, które przysłużyły się Polsce.
Ze stanowiska szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego odwołano gen. Mieczysława Gocuła. W ciągu roku sprawowania przez Antoniego Macierewicza funkcji ministra obrony z wojska odeszło ponad 20 generałów, w tym wszyscy kluczowi dowódcy.
Prezydent Andrzej Duda na spotkaniu z mieszkańcami Żagania stwierdził, że „wielką szansą w Polsce jest polski obywatel, jest polski pracownik, który najczęściej jest dobrze przygotowany, który bardzo często jest wysoko wykształcony, który bardzo często ma wysokie umiejętności, który jest inteligentny, który jest sprytny.
Proszę Państwa, ile jest takich narodów sprytnych jak my, Polacy?”.
Duda powiedział także: „Chcemy prowadzić i prowadzimy taką politykę, która jest ukierunkowana na zwykłego człowieka. Oczywiście, jest tak ‒ i Państwo to widzą ‒ że bardzo często ten program, te pomysły, te rozwiązania, które wprowadzamy, są wprowadzane ku niezadowoleniu wielu elit, może niejasno artykułowanemu, ale właśnie za to jesteśmy atakowani.
Ale chcę Państwu powiedzieć jedno: ten program będzie zrealizowany z żelazną konsekwencją i nie zostanie zatrzymany przez żaden jazgot, przez żadne demonstracje. A jeżeli trzeba, to mam nadzieję, że Państwo przyjadą albo się zbiorą i pokażą swoją postawą, że właśnie takich rozwiązań i takiej polityki, która jest proobywatelska i prospołeczna, a nie powoduje rozwarstwienia społecznego, że takiej właśnie polityki chcecie”.
Jak ujawniła „Rzeczpospolita”, Biuro Ochrony Rządu wiozło przez 100 km wicepremiera Jarosława Gowina samochodem z uszkodzoną oponą. Gazeta napisała, że do uszkodzenia opony doszło przy wyjeździe z Zakopanego. Jednak funkcjonariusze BOR zatrzymali auto dopiero w Krakowie, gdzie Gowin przesiadł się do innego pojazdu.
Wiceminister finansów Wiesław Jasiński złożył dymisję. Jasiński zajmował się kontrolą skarbową i policją podatkową. Został mianowany w grudniu 2015 roku, wcześniej pracował m.in. w CBA – poinformowała „Rzeczpospolita”.
„Wyzwalajcie w sobie entuzjazm do służby dla dobra Polski” – zaapelował w liście do żołnierzy szef Sztabu Generalnego gen. Mieczysław Gocuł, który odszedł z armii. Był szefem Sztabu Generalnego od maja 2013 roku. Tego samego dnia odwołanie z wojska odebrał również Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Mirosław Różański, który złożył dymisję w grudniu 2016 roku.
Jak przypomniała „Rzeczpospolita”, w ciągu roku urzędowania Antoniego Macierewicza na stanowisku ministra obrony narodowej swoje funkcje straciło ponad 20 generałów, w tym wszyscy kluczowi dowódcy.
Nowym szefem Sztabu Generalnego został gen. Leszek Surawski. Minister obrony Antoni Macierewicz wyraził nadzieję, że „gen. Surawski na powrót uczyni SG WP tym, czym być powinien – kuźnią myśli, kuźnią czynu!”.
Były dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak został zwolniony z Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia. Według „Gazety Wyborczej”, powodem miała być wypowiedź Skrzypczaka w Polsat News. Zapytany o sytuację, w której doświadczeni wojskowi są zmuszani do salutowania młodemu rzecznikowi MON i współpracownikowi ministra Antoniego Macierewicza, generał odparł: „Jeśli żołnierz zmuszony jest do oddawania honorów osobie, która na dobrą sprawę nie ma do tego żadnych uprawnień, to jest to pogardzanie żołnierzem i mundurem żołnierskim".
Skrzypczak dowodził dywizją w Iraku, był dowódcą wojsk lądowych zarówno za poprzednich rządów PiS, jak i PO-PSL. Odszedł po konflikcie z ministrem Bogdanem Klichem.
Prezydent Andrzej Duda zapytany w wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego” czy uważa, że Donald Tusk powinien być drugą kadencję przewodniczącym Rady Europejskiej odparł: „Zawsze optuję za tym, aby jak najwięcej Polaków zajmowało stanowiska w instytucjach międzynarodowych. W moim przeświadczeniu Polacy po to mają zajmować te stanowiska, aby coś czynić dla naszego kraju, aby za nim lobbować, w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Wtedy ma to sens. […] Nie znam takich dokonań pana przewodniczącego Tuska, o których mógłbym jednoznacznie powiedzieć, że przysłużyły się Polsce”.
W odpowiedzi na pytanie czy w grudniu „mieliśmy do czynienia na Wiejskiej z puczem opozycji?” stwierdził: „Nie wykluczam, że mieliśmy do czynienia z jakąś formą próby obalenia większości parlamentarnej, a w konsekwencji i rządu. Być może myślano o tym, aby wyprowadzić ludzi na ulice, sprowokować zamieszki, w wyniku których pani premier będzie musiała podać się do dymisji. Taki scenariusz także był możliwy”.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział w TVP ustawę wprowadzającą odpowiedzialność karną za pomawianie Polaków o zbrodnie nazistowskie. Wspominał, że w czasie podróży zagranicznej do Izraela miał „spotkanie z intelektualistami, z ludźmi niezwykle w Izraelu wpływowymi”.
Rozmawiał z nimi m.in. na ten temat. „Bo kwestia dotyczyła idącego teraz w Sejmie projektu, który przewiduje odpowiedzialność karną za pomawianie Polaków o zbrodnie nazistowskie popełniane przez Niemców w czasie II wojny światowej. I oczywiście byłem o to pytany, bo to wzbudza olbrzymie emocje, i wyjaśniłem, że zarówno, jeżeli chodzi o działalność naukową, jak i działalność artystyczną, to one będą tutaj z tej odpowiedzialności wyłączone. Ale nie może być tak, że ktoś z premedytacją pomawia – zwłaszcza w środkach masowego przekazu – Polaków o zbrodnie, co jest oczywistą nieprawdą” – powiedział Duda.
Prezydent ocenił też życiorys polityczny Lecha Wałęsy: „Lech Wałęsa jest postacią wielowymiarową – z jednej strony bez wątpienia bohater lat 80., a z drugiej strony, no niestety, są też te czarne karty. I tak jak mówię: na samym początku. Ale to czarna karta, za którą można było przeprosić […], którą można było w pełni odwrócić, bo ta działalność Lecha Wałęsy w latach 80. – ona już, można powiedzieć, w istotnym stopniu czy wręcz całkowicie odwróciła tę kartę. No i później to, co się zdarzyło w latach 90., na co właściwie trudno znaleźć jakiekolwiek usprawiedliwienie”.
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Komentarze